Pytanie mam następujące, czy robicie bułeczki, rogale itp wyrabiając je w maszynie? Ja dotychczas robiłam tylko chleb i zaciekawił mnie teraz temat bułek i innych wypieków. Czy do wyrobienia w maszynie nadają się przepisy do wyrabiania ręcznego? Jeśli dajecie zaczyn to w którym momencie? Do mojej maszyny na sam spód wkłada się składaniki płynne, potem sól, cukier, make i droiżdzę, nie wiem jak wygląda sprawa z zaczynem? Będę wdzięczna za porady
Ja wszystkie ciasta drożdzowe wyrabiam w maszynie.... od bułek, pączków. dzrozdzówek po kluski parówki. Najpierw robię rozczyn tzn daję trochę podgrzane mleko,drozdze.łyżkę cukru i łyzke mąki i chwilę to mieszam, jak trochę podrośnie daję makę trochę soli, cukier, jajka i tłuszcz i maszyna wyrabia na programie bez pieczenia. Jak ciasto wyrosnie daje na stolicę i formuję bułki,i inne wyroby. Przepisy biorę do wyrabiania ręcznego. Wczoraj piekłam dróżdzówki z jagodami i wyszły super.
Ja wyrabiam wszystko w maszynie, potem tylko dziele sobie buleczki, czy co tam chce. Do maszyny wkladam w kolejnosci i wg tego co w przepisie: mleko/woda w temper. letniej ; drozdze, cukier, jajka, maslo rozpuszczone wczesniej w mikrofali/olej, maka i na koncu sol. Wlaczam odpowiedni program i juz. Nie dodaje juz innych skladnikow w czasie mieszania. Wszystko musi sie znalezc w maszynie przed jej wlaczeniem. Przepisy mam na wyroby w maszynie, ale mam tez swoj przepisy, na wyrabianie reczne i nic zlego nie dzieje sie jesli wyrobi za mnie maszyna. mam tylko swoja zasade, ktorej sie trzymam: pierwsze idzie mleko/woda i drozdze, potem reszta skladnikow, a na koncu maka i sol.
Pytanie mam następujące, czy robicie bułeczki, rogale itp wyrabiając je w maszynie? Ja dotychczas robiłam tylko chleb i zaciekawił mnie teraz temat bułek i innych wypieków. Czy do wyrobienia w maszynie nadają się przepisy do wyrabiania ręcznego? Jeśli dajecie zaczyn to w którym momencie? Do mojej maszyny na sam spód wkłada się składaniki płynne, potem sól, cukier, make i droiżdzę, nie wiem jak wygląda sprawa z zaczynem?
Będę wdzięczna za porady
Ja wszystkie ciasta drożdzowe wyrabiam w maszynie.... od bułek, pączków. dzrozdzówek po kluski parówki. Najpierw robię rozczyn tzn daję trochę podgrzane mleko,drozdze.łyżkę cukru i łyzke mąki i chwilę to mieszam, jak trochę podrośnie daję makę trochę soli, cukier, jajka i tłuszcz i maszyna wyrabia na programie bez pieczenia. Jak ciasto wyrosnie daje na stolicę i formuję bułki,i inne wyroby. Przepisy biorę do wyrabiania ręcznego. Wczoraj piekłam dróżdzówki z jagodami i wyszły super.
To znaczy że ten rozczyn robisz od razu w maszynie czy najpierw w miseczce a potem przekładasz do maszyny taki trochę wyrośnięty?
W maszynie od razu robię rozczyn:) na 2minuty właczam maszynę zeby go rozmieszać a jak wyrosnie to wkładam resztę składników i wyrabiam ciasto.
Ja nie robie osobno rozczynu. Od razu wkladam wszystkie skladniki do pojemnika. Nie bylo jeszcze, zeby cos nie wyroslo.
Ja wyrabiam wszystko w maszynie, potem tylko dziele sobie buleczki, czy co tam chce.
Do maszyny wkladam w kolejnosci i wg tego co w przepisie: mleko/woda w temper. letniej ; drozdze, cukier, jajka, maslo rozpuszczone wczesniej w mikrofali/olej, maka i na koncu sol. Wlaczam odpowiedni program i juz. Nie dodaje juz innych skladnikow w czasie mieszania. Wszystko musi sie znalezc w maszynie przed jej wlaczeniem.
Przepisy mam na wyroby w maszynie, ale mam tez swoj przepisy, na wyrabianie reczne i nic zlego nie dzieje sie jesli wyrobi za mnie maszyna. mam tylko swoja zasade, ktorej sie trzymam: pierwsze idzie mleko/woda i drozdze, potem reszta skladnikow, a na koncu maka i sol.