Forum

Galeria

Piaskowe rzeźby

  • Autor: Wkn Data: 2009-07-08 18:16:22

    W ubiegłym roku postanowiłam obejrzeć piaskowe rzeźby wzniesione w Gdańsku-Brzeźnie. Najpierw odpowiednio nabrałam apetytu i wyobraźeń, równie monumentalnych co prasowe opisy zachęcające do odwiedzania tego plażowego ewenementu.
    Niecierpliwie oczekiwałam na powstanie budowli, obgryzając paznokcie z ciekawości, co też artyści wykonają z tego nietrwałego materiału.
    Wreszcie... są! Trzeba jechać, bo przecież w każdej chwili mogą się rozsypać.
    A więc Pampasa pod pachę, do samochodu i jazda.
    Jesteśmy. Idziemy.
    Idziemy.
    Deptak
    ludzie
    piasek
    dużo piasku
    woda
    ... tylko gdzie te cholerne rzeźby?! No, przecież miały być?! Jak można było mnie tak oszukać? Tyle czekania i co? nie zrobiono ich? Normalnie świństwo.
    Pampas ze stuprocentowową "pantokratyczną" pewnością orzekł, że skoro nie ma ich przy głównym wejściu, to nie ma ich wcale. Koniec i bomba, kto dał się nabrać i przyjechał oglądać nieistniejące, ten trąba!
    Zakasałam więc kieckę... tfu! portki u dołu i w dyrdy z powrotem po głębokim piachu na parking. Co za rozczarowanie.

    A potem, no cóż... podczas spotkania z Marengo wymiana zdań:
    ja: Wiesz, byliśmy oglądać te piaskowe rzeźby, co to miały być w Brzeźnie, a ich nie było.
    Marengo: Jak nie było jak były?
    Pampas: No, jak były, jak nie było! Przecież byliśmy i widzieliśmy!
    ja: Znaczy nie widzieliśmy! A gdzie były?
    Marengo: No nie przy głównym wejściu przecież, tylko dalej. Wielkie, super! Mogę wam pokazać zdjęcie, chcecie?

    No chcieliśmy, kurna jego durna.
    Ale nie ma tego złego. Bo Polak przed szkodą i po szkodzie glupi, a Gdańszczanin co prawda po niewczasie, ale po rozum do głupiego łba przychodzi.

    W tym roku czujnie przyczajona nad laptopem wciąż czyhałam, oczekując zakończenia prac rzeźbiarskich, dodatkowo zaniepokojona częstymi deszczami nawiedzającymi Wybrzeże, mogącymi zniszczyć delikatne piaskowe budowle.
    W miniony poniedziałek wieczorem, słusznie uznawszy, że zwiedzających będzie mniej niż w weekend, popędziłam nad wodę.
    Noooooooooooo. Oooojeeeeeeeeej. Aaaleeeeee, ojojoj!
    Bilety? Trzeba kupić bilety? Oczywiście kupujemy, nie zastanawiamy się, czy cena 8 zł za dorosłą osobę jest umiarkowana czy przesadzona.
    Po wejściu na ogrodzony teren piaskowych rzeźb wiemy już, że cena nie była przesadzona. I mimo, że płot wokół jest metalowy i ażurowy, warto wejść do środka, aby zobaczyć i prawie dotknąć tych tymczasowych arcydzieł.
    Te okazałe piaskowe baby, wykonane rękami rzeźbiarzy z róznych zakątków świata zostały wymodelowane z precyzją, jakiej nie spodziewałam się w swym wiecznym sceptycyzmie. Drobne elementy architektoniczne i twarze dawnych władców, a także ciała zwierząt zachwycały na równi oglądających w każdym wieku.
    Więcej nie piszę, sami zobaczcie, i jeśli mieszkacie w pobliżu, pojedźcie.

    Wchodzących witały dwa dumne Gdańskie Lwy. Jak groźne historyczne cerbery pilnowały tego, co dalej, czyli:
    pociągu wyjeżdżającego z kolejowego dworca, Dworca Kolejowego w calej okazałości, Kaplicy Królewskiej, Bramy Wyżynnej, Króla morskich głębin, Dużej Zbrojowni, Małej Zbrojowni, Ratusza, wariacji Kościoła Mariackiego połączonego z Kościołem św. Katarzyny, Domu Uphagena, Złotej Bramy i Żurawia.


  • Autor: zosiek Data: 2009-07-08 18:37:53

    jedno Ci trzeba przyznać Wkn...Ty to masz dar do barwnego pisania ...przeczytałam jednym tchem i prosze o więcej ....z niecierpliwością czekam na zdjęcia bo niestety mieszkam na drugim końcu Polski i w rzeczywistości nie zobaczę tych jakże pięknie opisanych przez Ciebie rzeźb. Pozdrawiam.

  • Autor: as Data: 2009-07-08 18:50:52

    Czekam na zdięcia

  • Autor: as Data: 2009-07-08 20:29:10

    Super

  • Autor: dankarz Data: 2009-07-08 20:38:20

    Niesamowite!!! Wielka szkoda ,że nie mogę obejrzeć w realu, dopracowny każdy szczegół, jestem pod wrażeniem i wielkie dzieki za te wspaniałe zdjęcia. Ogromne wrażenie na mnie zrobiły rzeźby lwa i Kaplicy Królewskiej, zresztą wszystkie to arcydzieła, dobrze Wkn , że pomyślałaś o nas i zrobiłaś zdjęcia, pozdrawiam serdecznie i podziękuj Pampasowi.

  • Autor: Lucynka Data: 2009-07-08 21:04:45

    O, Matko! Ale piękne! Jaka precyzja.

  • Autor: zosiek Data: 2009-07-08 21:12:01

    Przepiękne rzeźby......az się wierzyc nie chce, że te cudeńka to zrobione z piasku. Jakie kopice piachu musiały być usypane.....a ile pracy włożone....chylę czoło przed artystami.

  • Autor: Kasia z Płocka Data: 2009-07-08 21:56:49

    Jestem pod ogromnym wrażeniem- przecudne. 

  • Autor: vikunia Data: 2009-07-08 22:18:09

    Parę takich piaskowych rzeźb mozna jeszcze obejrzeć na pasażu w M1 w Czeladzi. Nie sa tak monumentalne i rozbudowane jak te tutaj ale też robia wrazenie :)

  • Autor: nonka4 Data: 2009-07-08 22:30:55

    o jaaaaacieeee! bomba! dzięki za fotorelację i proszę o więcej:)

  • Autor: Wkn Data: 2009-07-08 22:32:13

    Ojej, ale wiesz, tego... jeśli chodzi o więcej, to ja mogę tylko tam jeździć i robić fotorelacje etapów rozpadu :(

  • Autor: nonka4 Data: 2009-07-08 22:40:59

    uuu..:( a myślałam ( chyba nie ja sama),że masz jeszcze cóś w ..zanadrzu:)

  • Autor: Wkn Data: 2009-07-08 23:05:05

    Tych piaskowych rzeźb jest jedynie (a może aż) 15.
    Wklejam Wam jeszcze świetne zbliżenie piaskowego psa za armatą :)
    Zbliżenie fragmentu Domu Uphagena oraz Dom Angielski.
    I jeszcze alejka rzeźb z perspektywą, niemal w całości, widok strażników w postaci dwóch lwów i pięknie prezentujący się ratusz. Oraz tuszę Neptuna :)
    Ach, zapomniałabym. Wśród olbrzymów stał sobie skromnie taki maleńki piaskowy żaglowiec :)


    I to już koniec fotoreportażu. Więcej zdjęć nie zrobiono.

  • Autor: nonka4 Data: 2009-07-08 23:18:50

    oj oj ślicznie dziękuję i mam prośbunię..
    czy mogę otrzymać zdjęcie Bramy Wyżynnej na e`maila w normalnym rozmiarze w celu wywalenia na pulpit...?:)
    łaskawie o zgodę proszę..
    nie musi być dziś...

  • Autor: sanella* Data: 2009-07-09 08:49:30

    , brakuje mi słów!!!
    Dzięki Wkn za wspaniały fotoreportaż!

Przejdź do pełnej wersji serwisu