Mam włosy po dwukrotnej trwałej. Są bardzo suche, połowa już mi odrosła moich, ale te "trwałowe" odrosty sa tragiczne. Nie chcę ich ścinać, bo przy dwójce dzieci wygodniej mi mieć włosy, które mogę spiąć. Mam do mniej więcej połowy pleców. Włosy myję co 3-4 dni. Chciałabym je nawilżyć i odżywić a nie chcę żadnych chemicznych rewelacji. Wolę domowe sposoby. Znacie jakieś?
Hm... z babcinych sposobów znam maseczkę z żółtka z dodatkiem oliwy z oliwek ( do suchych włosów) lub sokiem z cytryny ( do tłustych). Trzymać 30 min, spłukać. Dobra też powinna być maseczka z drożdży - ok 1/2 kostki drożdży rozrzedzić ciepłym mlekim, aby nabrały konsystencji gęstej pasty - nałożyć na wilgotne włosy, trzymać 30 min. Tylko ta maseczka z drożdży niezbyt przyjemnie pachnie... trzeba potem włosy dobrze umyć :).
A może spróbujesz Treatment Vax Henna ? Do kupienia w aptece - naturalne składniki. No i najważniejsze jest to aby maseczkę stosować regulanie, przez kilka miesięcy. Tylko wtedy dawają one efekt.
Użytkownik sunny napisał w wiadomości: > A może spróbujesz Treatment Vax Henna ? Do kupienia w aptece - > naturalne składniki. No i najważniejsze jest to aby maseczkę stosować > regulanie, przez kilka miesięcy. Tylko wtedy dawają one efekt.< Polecam tą maseczkę. Stosuję ją raz w tygodniu, jest bardzo wydajna, starcza na długo, świetnie wchłania się we włosy i naprawdę widać, że włosy są odżywione.
Bardzo dobry jest olej kokosowy (taki spożywczy, do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością). Ma postać białej masy - może być twarda lub miękka. Najlepszy jest olej nierafinowany (ma delikatny kokosowy zapach), ale rafinowany też się nada. Jeśli olej jest twardy to trzeba wygrzebać potrzebną ilość ze słoiczka i podgrzać. Niewielką ilość oleju nakłada się na całe włosy, nakłada się czepek foliowy i ręcznik. Trzyma się to na włosach godzinę, dwie, trzy... jak Ci wygodnie ;) To naturalna maseczka więc można trzymać ją dowolnie długo, niektórzy nawet nakładają ją na noc i rano zmywają. Po takiej maseczce włosy są nawilżone, bardziej miękkie. Polecam olej kokosowy, bo najłatwiej go zmyć z włosów, ale można stosować też inne oleje lub mieszać ze sobą różne. Więcej informacji tutaj: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=276331
Olej ten przyspiesza tez wzrost wlosow (taki wlasnie podgrzany). Moj brat uzywa go codziennie zamiast zelu -wlosy ma suche i krecone. Ja natomiast przed kazdym myciem wcieram w koncowki troche oliwy z oliwek.
Ja kupilam ten olej.On jest fajny i pieknie pachnie.Do ciala sie tez nadaje.Ale do wlosow(ja tylko farbuje odrosty, nic wiecej) uzywam oleju z amli.To taki indyjski olej.Ale to podbno do ciemnych wlosow tylko.Kiedys uzywalam tej klasycznej odzywki z zoltka, oleju rycynowego i cytryny.Tez byl dobry.Podbnie, jak ty optuje w naturalne odzywki bez chemii.
Przepis stary jak świat i podobno stosowany przez Wiolettę Villas . Jedno żółtko, łyżka ciepłej wody i łyżka nafty kosmetycznej / można kupić w aptece i to w dodatku witaminizowaną / - rozbełtać i nałożyć na włosy.Głowę zakręcić ręcznikiem na 20-30 minut i po tym czasie włosy spłukać i normalnie umyć. Mój mąż często upomina się o tę kurację, więc mogę ją spokojnie polecić . Wypróbowana.
ja po ciąży miałam bardzo słabe włosy i strasznie mi wypadały pomogła mi maseczka z żółtka jajka , olejek rycynowy (do kupienia w aptece) i odrobiny soku z cytryny składniki mieszamy i wcieramy w skórę głowy zakładamy folie i recznik aby było ciepło i trzymamy 1, 2, 3 godzinki jak kto ma czas potem myjemy, efekty widac juz po 3 , 4 razach polecam
oslabiony organizm tak reaguje a zwlaszcza po ciazy i porodzie.Poniewaz NIE WIERZE w zadne chemiczne cuda ---zawsze uzywalam ziol do picia ,smarowania glowy i plukania w ziolach.Teraz jakos sie rozleniwilam wiec kazdego dnia na lepetyne nalewam i wcieram wode brzozowa lub pokrzywowa ,uzywam najzwyklejszych szamponow -niezastapionego familijnego ,ma najmniej dodatkow chemicznych!! i wspomagam maslem karite lub jak napisala jedna forumowiczka olej kokosowy- jest wspanialy , rozpuszcza sie w dloni ,pachnie . Bedac w UK zaopatruje sie w olej JASMINOWY , u nas majatek tam w zwyklym sklepie niecaly funt -nacieram glowe ,pochodze i myje glowe. Moze jako ciekawostke podam ,ze olej jasminowy zapobiega siwieniu wlosow :)))))) teraz rozumiem dlaczego przechodzac obok azjaty ogolnie biorac pachna jasminem :))))))))) a glowa czarna ze az granatowa :)))))))))))
A ja mam pytanie, czy ten olej kokosowy nadaje się do włosów przestłuszczających sie ? Mam włosy cienkie, niezbyt gęste i przetłuszczające się ( myję codzień, bo inaczej po południu są już nieładne), a z drugiej strony szybko rozdwajają mi się końcówki i robi się "siano" na dole włósów. Źle mi się układają, dlatego muszę im pomagać prostownicą.
Tylko nie nafta. Wielu polecało, jak się okazało bez rewelacji. Bez rewelacji to działa Ziaja, a wygodniej się stosuje, czy też pachnie. W sumie to może by tak jakiś kupny ekstrakt
Ja niestety genetycznie siwiałam już w dzieciństwie(brunetki tak często mają).Farbuje włoski od wieelu lat, ale na swój kolor.Inaczej byłabym prebierańcem, anie sobą..Wiadomo żadna farba nie wpływa korzystnie więc używam róznych odżywek. Ostatnio odkrylam odżywke ze szpiku końskiego.Jest wspaniała.Jak jutro zamiast cos sensownego napisac zaczne rżeć- będziecie wiedzieli dlaczego;)))Ale pewnie sie nie zorientujecie, bo porykuję na tym forum od dawna;)))
Witaj!Ja osobiscie przestalam kupowac maseczki na wlosy,najprosciej jest wziac troszke olwy z oliwek podgrzac w mikrofali aby byla letnia dodac do tego zoltko i ja dodaje jeszcze odrobine zapachu migdalowego.Mieszam dokladnie,nastepnie nad wanna nakladam na wlosy cala mieszanke,na to zakladam mala reklamowke na glowe,nakrywam recznikiem i basta.Trzymam ok 20 min.Na wlosy zniszczone po trwalej to jt naprawde super.Sama mialam taki problem jakis czas temuPozdrawiam.
Kup dobry szampon jest sporo teraz dodających włosom objętości. Idź do dobrego fryzjera aby dobrał ci fryzurę odpowiedniom do rodzaju twoich włosów. i zastanów się co może być przyczyną tego że Twoje włosy są pozbawione życia,następnie wyeliminuj ja ot cała filozofia.
Mam włosy po dwukrotnej trwałej. Są bardzo suche, połowa już mi odrosła moich, ale te "trwałowe" odrosty sa tragiczne. Nie chcę ich ścinać, bo przy dwójce dzieci wygodniej mi mieć włosy, które mogę spiąć. Mam do mniej więcej połowy pleców. Włosy myję co 3-4 dni. Chciałabym je nawilżyć i odżywić a nie chcę żadnych chemicznych rewelacji. Wolę domowe sposoby. Znacie jakieś?
Hm... z babcinych sposobów znam maseczkę z żółtka z dodatkiem oliwy z oliwek ( do suchych włosów) lub sokiem z cytryny ( do tłustych). Trzymać 30 min, spłukać. Dobra też powinna być maseczka z drożdży - ok 1/2 kostki drożdży rozrzedzić ciepłym mlekim, aby nabrały konsystencji gęstej pasty - nałożyć na wilgotne włosy, trzymać 30 min. Tylko ta maseczka z drożdży niezbyt przyjemnie pachnie... trzeba potem włosy dobrze umyć :).
A może spróbujesz Treatment Vax Henna ? Do kupienia w aptece - naturalne składniki. No i najważniejsze jest to aby maseczkę stosować regulanie, przez kilka miesięcy. Tylko wtedy dawają one efekt.
Użytkownik sunny napisał w wiadomości:
> A może spróbujesz Treatment Vax Henna ? Do kupienia w aptece -
> naturalne składniki. No i najważniejsze jest to aby maseczkę stosować
> regulanie, przez kilka miesięcy. Tylko wtedy dawają one efekt.<
Polecam tą maseczkę. Stosuję ją raz w tygodniu, jest bardzo wydajna, starcza na długo, świetnie wchłania się we włosy i naprawdę widać, że włosy są odżywione.
Bardzo dobry jest olej kokosowy (taki spożywczy, do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością). Ma postać białej masy - może być twarda lub miękka. Najlepszy jest olej nierafinowany (ma delikatny kokosowy zapach), ale rafinowany też się nada.
Jeśli olej jest twardy to trzeba wygrzebać potrzebną ilość ze słoiczka i podgrzać. Niewielką ilość oleju nakłada się na całe włosy, nakłada się czepek foliowy i ręcznik. Trzyma się to na włosach godzinę, dwie, trzy... jak Ci wygodnie ;) To naturalna maseczka więc można trzymać ją dowolnie długo, niektórzy nawet nakładają ją na noc i rano zmywają.
Po takiej maseczce włosy są nawilżone, bardziej miękkie. Polecam olej kokosowy, bo najłatwiej go zmyć z włosów, ale można stosować też inne oleje lub mieszać ze sobą różne.
Więcej informacji tutaj: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=276331
Olej ten przyspiesza tez wzrost wlosow (taki wlasnie podgrzany). Moj brat uzywa go codziennie zamiast zelu -wlosy ma suche i krecone.
Ja natomiast przed kazdym myciem wcieram w koncowki troche oliwy z oliwek.
Ja kupilam ten olej.On jest fajny i pieknie pachnie.Do ciala sie tez nadaje.Ale do wlosow(ja tylko farbuje odrosty, nic wiecej) uzywam oleju z amli.To taki indyjski olej.Ale to podbno do ciemnych wlosow tylko.Kiedys uzywalam tej klasycznej odzywki z zoltka, oleju rycynowego i cytryny.Tez byl dobry.Podbnie, jak ty optuje w naturalne odzywki bez chemii.
Przepis stary jak świat i podobno stosowany przez Wiolettę Villas . Jedno żółtko, łyżka ciepłej wody i łyżka nafty kosmetycznej / można kupić w aptece i to w dodatku witaminizowaną / - rozbełtać i nałożyć na włosy.Głowę zakręcić ręcznikiem na 20-30 minut i po tym czasie włosy spłukać i normalnie umyć. Mój mąż często upomina się o tę kurację, więc mogę ją spokojnie polecić . Wypróbowana.
Violetta Villas nosi peruke, a co pod nia...?
nie dziala!!!!!!!!!!
ja po ciąży miałam bardzo słabe włosy i strasznie mi wypadały pomogła mi maseczka z żółtka jajka , olejek rycynowy (do kupienia w aptece) i odrobiny soku z cytryny składniki mieszamy i wcieramy w skórę głowy zakładamy folie i recznik aby było ciepło i trzymamy 1, 2, 3 godzinki jak kto ma czas potem myjemy, efekty widac juz po 3 , 4 razach polecam
oslabiony organizm tak reaguje a zwlaszcza po ciazy i porodzie.Poniewaz NIE WIERZE w zadne chemiczne cuda ---zawsze uzywalam ziol do picia ,smarowania glowy i plukania w ziolach.Teraz jakos sie rozleniwilam wiec kazdego dnia na lepetyne nalewam i wcieram wode brzozowa lub pokrzywowa ,uzywam najzwyklejszych szamponow -niezastapionego familijnego ,ma najmniej dodatkow chemicznych!! i wspomagam maslem karite lub jak napisala jedna forumowiczka olej kokosowy- jest wspanialy , rozpuszcza sie w dloni ,pachnie . Bedac w UK zaopatruje sie w olej JASMINOWY , u nas majatek tam w zwyklym sklepie niecaly funt -nacieram glowe ,pochodze i myje glowe. Moze jako ciekawostke podam ,ze olej jasminowy zapobiega siwieniu wlosow :)))))) teraz rozumiem dlaczego przechodzac obok azjaty ogolnie biorac pachna jasminem :))))))))) a glowa czarna ze az granatowa :)))))))))))
ale heca z tym olejkiem
A ja mam pytanie, czy ten olej kokosowy nadaje się do włosów przestłuszczających sie ? Mam włosy cienkie, niezbyt gęste i przetłuszczające się ( myję codzień, bo inaczej po południu są już nieładne), a z drugiej strony szybko rozdwajają mi się końcówki i robi się "siano" na dole włósów. Źle mi się układają, dlatego muszę im pomagać prostownicą.
tez nie dziala przynajmniej na mnie!
Tylko nie nafta. Wielu polecało, jak się okazało bez rewelacji. Bez rewelacji to działa Ziaja, a wygodniej się stosuje, czy też pachnie. W sumie to może by tak jakiś kupny ekstrakt
Ja niestety genetycznie siwiałam już w dzieciństwie(brunetki tak często mają).Farbuje włoski od wieelu lat, ale na swój kolor.Inaczej byłabym prebierańcem, anie sobą..Wiadomo żadna farba nie wpływa korzystnie więc używam róznych odżywek. Ostatnio odkrylam odżywke ze szpiku końskiego.Jest wspaniała.Jak jutro zamiast cos sensownego napisac zaczne rżeć- będziecie wiedzieli dlaczego;)))Ale pewnie sie nie zorientujecie, bo porykuję na tym forum od dawna;)))
nafte tez probowalam i nie dziala
Witaj!Ja osobiscie przestalam kupowac maseczki na wlosy,najprosciej jest wziac troszke olwy z oliwek podgrzac w mikrofali aby byla letnia dodac do tego zoltko i ja dodaje jeszcze odrobine zapachu migdalowego.Mieszam dokladnie,nastepnie nad wanna nakladam na wlosy cala mieszanke,na to zakladam mala reklamowke na glowe,nakrywam recznikiem i basta.Trzymam ok 20 min.Na wlosy zniszczone po trwalej to jt naprawde super.Sama mialam taki problem jakis czas temuPozdrawiam.
mnie nie pomogło a zapachu surowego jajka pomimo umycia głowy ( kilkakrotnie ) znieśc za chiny ludowe nie moge
A może znacie jakies domowe maseczki na cieńkie, oklapnięte, pozbawione życia włosy?
Rośliny na włosy cienkie i wypadające:
Bron boze zadnych oliwek.
należy je jeść czy obłożyć nimi łepetynę ;) ?
Kup dobry szampon jest sporo teraz dodających włosom objętości. Idź do dobrego fryzjera aby dobrał ci fryzurę odpowiedniom do rodzaju twoich włosów. i zastanów się co może być przyczyną tego że Twoje włosy są pozbawione życia,następnie wyeliminuj ja ot cała filozofia.