Forum

Rodzice i Maluchy czyli WuŻecikowe pogaduchy

Kącik małego czytelnika

  • Autor: Wkn Data: 2009-07-25 21:59:50

    Są takie książki, od których dziecko nie chce się żadną miarą odczepić.
    Samo jeszcze nie umie czytać, więc żąda ciągłej obecności lektora, a zamęczeniu jego głosu, nie rezygnuje z lektury, po prostu przewracając kartki i po swojemu przeżywając przygody bohatera.

    Do takich książek idealnych dla dwulatków należy szwedzka seria o śwince Meli Evy Eriksson.
    Tytułowa bohaterka i cały jej świat zostali przedstawieni w niezwykły sposób stanowiący połączenie opiekuńczej obserwacji dorosłego i prostego myślenia dziecka. Percepcję małego człowieka oddaje niezwykła powolność i dokładnością "dziania" się historii, opowiadanej oszczędnie. Słowa bowiem zastępuje umiejętna powtarzalność sytuacji, w których uczestniczy Mela i budowanie napięcia za pomocą sygestywnych ilustracji.

    Wszystko w tej książce jest doskonałe. Tłumaczenie i rysunki, miękkie i pastelowe. Prawda, że to "dziewczyńska" książka. Ale piękna i mądra. Przemyślana i dopracowana pod każdym względem.

    Piszę o niej, ponieważ uważam, że jest wartościowa, a nie "pusta" i po prostu kolorowa, jak wiele pozycji na rynku literatury dziecięcej.

    Chciałabym, abyśmy się w tym wątku dzielili recenzjami książek dla dzieci, aby ułatwić sobie wybór tych najlepszych dla maluchów i oraz większych dzieciaków. Mam nadzieję, że temat okaże się tak popularny jak Kawiarenka w Rozmowach wolnych i frywolnych. Bo brak odzewu będzie oznaczał, że książka powoli zostaje spisana na straty przez współczesnych rodziców.

  • Autor: Iloria Data: 2009-07-25 22:33:36

    Moja córcia uwielbia słuchać jak jej czytam. :) Kilka bajek nawet zna na pamięć. Ostatnio częściej opowiadamy jej z mężem przed snem wymyślone przez nas samych. Są zazwyczaj o małej dziewczynkce, która miała kotka. Co wieczór córcia przeżywa wraz z bohaterką przeróżne przygody, które kończą się morałem. Tak polubiła te opowieści, że nie zaśnie póki nie usłyszy bajki. :)

    A co do książek... kupiłam ostatnio książeczkę w języku angielskim. Nawet jak czytałam po angielsku to dziecko słuchało z zaciekawieniem i "tłumaczyło" sobie oglądając obrazki i opowiadając po swojemu. :)

    Wkn, wątek bardzo ciekawy. Postaram się spisać tytuły najciekawszych książeczek mojej córeczki. Pozdrawiam!

  • Autor: Wkn Data: 2009-07-25 22:56:13

    Super! Jeszcze, gdybyś mogła do każdej napisać parę zdań, dlaczego warto lub nie warto. Te notki wydawnicze jakoś nie zawsze się sprawdzają i lepiej poczytać opinie osób, które kupiły książki i przedstawiły je małym właścicielom.
    Ja równiej postaram się w miarę możliwości w regularnych odstępach czasu pisać o kolejnych książkach, załączając skany przykładowych stron.

  • Autor: lizbetka Data: 2009-07-25 22:57:20

    To świetny wątek :-) i bardzo dobry pomysł, aby dzielić się swoimi, a właściwie -"dzieciowymi" ulubionymi książeczkami. Mój czterolatek bardzo lubi serię o Kamyczku. Aktualnie czytamy "Przedszkole"-przyzwyczajam go do wrześniowej zmiany :-) Prosty język, który trafia do 3-4 latka, no i oczywiście ilustracje. Polecam.

  • Autor: karasia Data: 2009-07-26 09:27:29

    Ostatnio razem z córką zauroczyłyśmy się książkami pani Renaty Piątkowskiej. "Opowiadania przedszkolaka", "Opowiadania z piaskownicy" i inne- to książeczki które opowiadają o otaczającym nas świecie i problemach widzianych oczyma dziecka i opowiadanymi jego słowami. Zabawa przy czytaniu jest przednia. Chociaż czasami,ak śmiałam się jak szalona,to moje dziecko patrzyło na mnie trochę dziwie i mówiło: czemu ty się śmiejesz?...przecież Tomek ma rację...
    I wtedy myślałam, że ta książka to najlepsza komedia dla dorosłych. Ogólnie polecam gorąco wszystkie książki tej autorki dla dzieci od lat 5 w górę. Na lato świetna zabawa.
    Są jeszcze rewelacyjne książki o "Koszmarnym Karolku", ale to nowy temat. Ponieważ o Karolku nie da się napisać w dwóch zdaniach...

  • Autor: Rzymianka Data: 2009-07-26 15:33:07

    Polecam serię bajek z "Franklinem" - żółwikiem - parę lat temu czytałam mojej wnuczce. Są to opowiadania, w których autor w bardzo prosty sposób stara się wytłumaczyć  różne " życiowe problemy " naszych milusińskich.

  • Autor: kocurek202 Data: 2009-07-26 21:32:45

    A moje córeczki uwielbiają książeczki o małej myszce -Tupcio Chrupcio. Jest ich cały cykl np. "Mama Tupcia Chrupcia idzie do pracy" itp. Bardzo ładne obrazki, duży format i bardzo ciekawy tekst.

  • Autor: Iloria Data: 2009-07-26 22:15:28

    Z czystym sumieniem polecam książeczkę pt. "Żegnaj, pieluszko! Jak miś polubił nocniczek." Bellinda Rodik i Kerstin M. Schuld
    Wspaniale ilustrowana, kolorowa i napisana bardzo przystępnym i prostym językiem. Bez trudnych i niezrozumiałych dla małego dziecka zwrotów. 10 twardych kartek i duże wesołe ilustracje. Moja córeczka dzięki tej ksiązeczce szybciej zrozumiała po co jej ten nocnik hehe

    Wpisałam tylko jeden tytuł bo tylko tą jedną udało mi się po ciemku wyciągnąć z półki nie budząc córki. :) Tak sprytnie je poukładała, że jak ruszyłam jedną to zastygłam ze strachu, że zaraz wszystkie pospadają hmm

    Pozdrawiam!

  • Autor: Wkn Data: 2009-08-27 18:40:30

    Minął miesiąc, więc chyba najwyższy czas znów coś napisać o książkach :)

    Dziś wybrałam "Kosmitę" - pozycję absolutnie kosmiczną. Chcecie wiedzieć, dlaczego?

    Są takie momenty w życiu, kiedy nie wiadomo, jak się zachować w towarzystwie małego człowieka. I to wcale nie dlatego, że ten ktoś jest mały, ma tylko kilka lat i jeszcze niedużo rozumie, ale z powodu, którego wielu rodziców wolałoby uniknąć.
    "Kosmita" w niezwykle subtelny sposób pomaga ujrzeć świat autyzmu oczami dziecka dotkniętego właśnie tym, niezwykle trudnym do zaakceptowania, sposobem widzenia otoczenia.
    Autorka ukazuje różne wyzwania, jakie stają przed mamą, tatą i starszą siostrą Kacpra - chłopca, którego "boli" świat - strasznie głośny i w dodatku otoczony niewytłumaczalnymi konwenansami. Rodzina chce nauczyć się kochać "Przybysza z Kosmosu", ale żeby tak się stało, musi go najpierw zrozumieć. Jeśli chcecie sprawdzić, czy uda im się tego dokonać, spróbujcie dotrzeć do tej trudnodostępnej książki autorstwa Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel i Jony Jung, która specjalnie na potrzeby literackiego majstersztyku wypracowała osobny styl rysowania. Zdradzę tylko, że wcale nie jest zadowolona z efektów.
    Ja jestem. Pod każdym względem. I wszystkim polecam "Kosmitę" - książkę nie z tego świata.

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-09-11 09:13:50

    Nasza rodzina już jakieś pół roku spędza wieczory z " Mikołajkiem " ( całą serią książek o Mikołajku ) Goscinnego .
    Od kiedy usłyszałam Irenę Kwiatkowską , która rewelacyjnie czytała " Mikołajka " w Polskim Radiu , wiedziałam , że moje dzieci muszą znać te książki ...
    No i stało się :)
    Codziennie wieczorem siedzimy na łóżku , Małżowaty czyta , a my słuchamy ...
    To są genialne książki , dla całej rodziny , w których każdy znajdzie coś dla siebie :
    Malec , który jeszcze nie rozumie treści , z uwagą ogląda rysunki Sempego ( trzeba porządnie wytężyć wzrok :) , Małą interesują głównie przygody i relacje koleżeńskie : kto komu i dlaczego dał w nos i ile razy Miłajek będzie płakał ;)) , a my czasami płaczemy ze śmiechu po przeczytaniu dialogów taty i mamy Mikołajka , albo wypowiedzi taty na temat Buni ( teściowej ) .

    Czytajcie " Mikołajka " , najlepiej całą rodziną :)

    Usłyszłam niedawno jakiś strzęp informacji o książkach terapeutycznych ...
    Wiecie coś na ten temat ?

  • Autor: ulla* Data: 2009-09-11 11:52:19

    Jeśli chodzi o rodzinne czytanie książek,to wczoraj wieczorkiem też usiedliśmy przy "Wielkiej Księdze Bajek" i razem z mężem czytaliśmy na role,on był narratorem a ja Jasiem,Małgosią,Babą Jagą,Czerwonym Kapturkiem itd...Muszę powiedzieć,że taki wspólny sposób czytania rodziców bardzo przypadł do gustu moim córeczkom,szczególnie starszej (6,5l.)
    Monika lubi też bajki do słuchania,a w ręce trzyma książkę i śledzi strona po stronie np.Przygody Koziołka Matołka.
    Z młodszą -Dominiką (1,5r.) czytamy serię Kamyczka.
    Poza tym bardzo lubimy czytać wiersze dla dzieci.
    Może postaram się o wklejenie okładek niektórych książek,które są u nas na stałe i opiszę.
    Pozdrawiam

  • Autor: Wkn Data: 2009-09-12 21:41:49

    Byłoby super. Ja też zastanawiam się, jaką książkę opisać w tym tygodniu.
    Mikołajka uwielbiam i wracam do niego raz na kilka lat. Cieszę się, że wydano go w twardej oprawie.

    A jaką księgę bajek masz na myśli? Widziałam jedno z wydań w Auchan i zastanawiam się, czy piszemy o tej samej książce. Zdradź zawartość.

  • Autor: ulla* Data: 2009-09-16 09:51:02

    Jak narazie nie mam skanera i aparatu,więc opiszę słowami. Podaję link, http://www.kdc.pl/Zlota-ksiega-bajek_p161352000.html jak wygląda ta książka,jest wielka,ale w nazwie,tytule jest "Złota Księga Bajek" Opowieści ze wszystkich stron świata. Wchodzą tam bajki:
    Baśnie Braci Grimm-11baśni,Andersena-8,z Anglii-5,Wschodu-8
    oraz bajki -Ezopa-19 bajek,Collodiego-1,Perraulta-5,z Rosji-11.
    Ma 382 strony.Przed każdą z grup bajek można dowiedzieć się o autorze bajek, jak powstały,kiedy,gdzie.....
    Monika najbardziej polubiła bajki z Rosji-Córka puszczy,Dom z zielonym dachem,Jezioro złotych ryb....
    Nie ma dnia,żeby do niej nie zaglądała.

    O tym Mikołajku przypomniałyście mi, wieć zajrzę do biblioteki.

Przejdź do pełnej wersji serwisu