Niedawno było u nas szczepienie psów. Przyjechał weterynarz i za drobną opłatą kłuł psiątka przeciwko wściekliźnie. Moja sąsiadka (ma 6 kotów i 4 psy) nie stawiła się ze swoim zwierzyńcem, a wiem doskonale, że psy nigdy nie były szczepione. Jej kundelki są dość agresywne, chodzą na wolności i często gęsto gonią rowerzystów, tudzież bawiące się dzieci. No i pojawia się problem: a jeśli nieszczepiony piesek sąsiadki ugryzie jakieś dziecko? A jeśli ten piesek bezkarnie hasający po lasach jest czymś zarażony? Do kogo wtedy uderzę ze skargą? Na razie mam nerwa i nie wypuszczam dzieciaków z podwórka, a może jestem przewrazliwiona?
Z pewnością nie jesteś przewrażliwiona. Twoje obawy są uzasadnine, ja tez bym się niepokoiła. U nas "luźno" latający psiak (bez kagańca) jest haltowany do schroniska,a właściciel dostaje mandat. Może jakieś " służby" zareagują skoro sąsiadka nie chce dobrowolnie..?
Użytkownik onlyred napisał w wiadomości: > Problem polega na tym, że nikt nie chce tego zgłosić, bo to przecież znajoma, > bo tak nie wypada itd...
a ja zapytam , czy wypada .... nie czy ta pani ma prawo narażać dzieciaki na cierpienie??? trzeba z nią poważnie porozmawiac , a jak to nie pomoże zgłosić gdzie trzeba, jeżeli decyduje się na taką ilość zwierzaków , musi być odpowiedzialna , to kary godne, zrób coś z tym , nie czekajcie na nieszczęście
Byłam u niej wczoraj i głupio stwierdziła, że psy zaszczepi prywatnie. Tylko, że nikt jej w to nie wierzy. Nie wiem jak powinnam reagować. Ale chyba najsłuszniej będzie zadzwonić do straży miejskiej.
u nas było podobnie zgłos do strazy a jak przyjada bedzie musiała i tak pokazac kwitek ze zaszczepiła bo gdy pies ugryzie to raz a zaszczyki i zycie wazniejsze
nio nie dokładnie nikt nie ma obowiazku okazywac dowodu szczepienia psa bez nakazu policji !! glupota polskiego praw :( jedyne co mozesz zrobic to dac znac policji :( z tym ze policja tak w grunie rzeczy niewiele moze zrobic dopoki nie zajdzie wykroczenie i / lub przestepstwo. Ciezko jest wywalczyc ukogos by zaszczepil psa mimo iz jest to teoretycznie obowiazkowe Tak jak poprzedniczka nie uwazam iz jestes przewrazliwioona i moze jak raz dwa razy trzy razy ktos zglosi to na policji to ta moze jakies kroki przedwsiewzinie:)
czyli jednym zdaniem MADRY POLAK PO SZKODZIE dopiero jak cos sie stanie to bedzie interwencja moja sugestia - pisemne zgloszenie skargi nie telefoniczne, wtedy jak bedzie ich kilkanascie to musza interweniowac :P
Niedawno było u nas szczepienie psów. Przyjechał weterynarz i za drobną opłatą kłuł psiątka przeciwko wściekliźnie. Moja sąsiadka (ma 6 kotów i 4 psy) nie stawiła się ze swoim zwierzyńcem, a wiem doskonale, że psy nigdy nie były szczepione. Jej kundelki są dość agresywne, chodzą na wolności i często gęsto gonią rowerzystów, tudzież bawiące się dzieci. No i pojawia się problem: a jeśli nieszczepiony piesek sąsiadki ugryzie jakieś dziecko? A jeśli ten piesek bezkarnie hasający po lasach jest czymś zarażony? Do kogo wtedy uderzę ze skargą? Na razie mam nerwa i nie wypuszczam dzieciaków z podwórka, a może jestem przewrazliwiona?
Dodam że szczepienie jest obowiązkowe i za jednego psa u nas kosztuje 10zł albo i więcej.
Z pewnością nie jesteś przewrażliwiona.
Twoje obawy są uzasadnine, ja tez bym się niepokoiła.
U nas "luźno" latający psiak (bez kagańca) jest haltowany do schroniska,a właściciel dostaje mandat.
Może jakieś " służby" zareagują skoro sąsiadka nie chce dobrowolnie..?
Problem polega na tym, że nikt nie chce tego zgłosić, bo to przecież znajoma, bo tak nie wypada itd...
Użytkownik onlyred napisał w wiadomości:
> Problem polega na tym, że nikt nie chce tego zgłosić, bo to przecież znajoma,
> bo tak nie wypada itd...
a ja zapytam , czy wypada .... nie czy ta pani ma prawo narażać dzieciaki na cierpienie??? trzeba z nią poważnie porozmawiac , a jak to nie pomoże zgłosić gdzie trzeba, jeżeli decyduje się na taką ilość zwierzaków , musi być odpowiedzialna , to kary godne, zrób coś z tym , nie czekajcie na nieszczęście
Byłam u niej wczoraj i głupio stwierdziła, że psy zaszczepi prywatnie. Tylko, że nikt jej w to nie wierzy. Nie wiem jak powinnam reagować. Ale chyba najsłuszniej będzie zadzwonić do straży miejskiej.
Dzwoń do Straży jak najprędzej!
u nas było podobnie zgłos do strazy a jak przyjada bedzie musiała i tak pokazac kwitek ze zaszczepiła bo gdy pies ugryzie to raz a zaszczyki i zycie wazniejsze
nio nie dokładnie nikt nie ma obowiazku okazywac dowodu szczepienia psa bez nakazu policji !! glupota polskiego praw :( jedyne co mozesz zrobic to dac znac policji :( z tym ze policja tak w grunie rzeczy niewiele moze zrobic dopoki nie zajdzie wykroczenie i / lub przestepstwo. Ciezko jest wywalczyc ukogos by zaszczepil psa mimo iz jest to teoretycznie obowiazkowe
Tak jak poprzedniczka nie uwazam iz jestes przewrazliwioona i moze jak raz dwa razy trzy razy ktos zglosi to na policji to ta moze jakies kroki przedwsiewzinie:)
Dzwoniłam dziś i do strazy i na policję. Kazali czekać.
daj znać , jak to sie skończy..
czyli jednym zdaniem MADRY POLAK PO SZKODZIE dopiero jak cos sie stanie to bedzie interwencja
moja sugestia - pisemne zgloszenie skargi nie telefoniczne, wtedy jak bedzie ich kilkanascie to musza interweniowac :P