Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Witaj SLONECZKO WZ-tu!!!!!!Jak sie czujesz?Matulu, jak sie naczekalismy, ile > mysli wyslalismy do Ciebie,,,,Witaj!!!!!
A ja wiedziałem, że wróci...w końcu fluidy z mojej maszyny...nigdy nie zawodzą...a wysłałem ich sporo. Bahus
Ja wiem Bahusie, poznalam Twoja maszyne i naprawde pomogla! Ja tak sie ucieszylam, jak zobaczylam Smakosie, ze nie zasne z wrazenia. Mysle, ze juz spi spokojnie i sni kolorowo:)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Ja wiem Bahusie, poznalam Twoja maszyne i naprawde pomogla! Ja tak sie > ucieszylam, jak zobaczylam Smakosie, ze nie zasne z wrazenia. Mysle, ze juz > spi spokojnie i sni kolorowo:)
A ja bym tam wolał aby moja maszyna była "bezrobotna" Bahus
Witaj Smakosiu :) I ja na Ciebie czekałam. A dziś cały dziś myślałam o Tobie, bo byłam akurat w Twoim pięknym miescie :) ( pisałaś, ze masz mocno napięty grafik- to nie wołałam nawet. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja niejedna)
Przy okazji- jak Ci sie udaje nie zgubić w tym mieście? ;) Ja już od ładnych kilku lat jeżdżę do Szczecina... i za każdym razem miasto jest dla mnie niezrozumiałe... Plączą mi się kierunki- według mojego wewnętrznego GPS np jedziemy na wschód, a na mapie okazuje się, ze psinco- jedziemy równoległą ulicą... Nie umiem złapać punktu odniesienia- bo np inne miasta mają rzekę i coś tam jest po prawej, albo po lewej stronie rzeki- patrzę na mapę i widze i rozumiem... W Szczecinie jestem w kropce. A dzis rano stwierdziłam, zę być moze to maisto wymaga zaznajomienia się z nim na butach a nie tylko poprzez widok za oknem- wyszłam rano na spacer... i nie umiałam wrócić do hotelu ( do którego przyejzdżamy od lat!!!)
Sorki, za zjechanie z tematu...
Bardzo się cieszę, ze kolejny etap już za Tobą. Wypoczywaj, ładuj akumulatory przy Połówku i zajrzyj czasem :)
Witaj smakosiu:) Troszkę się pewnie nasza smakosia zdiwi jak przeczyta wątek. Na pewno i łezka wzruszenia zakręci się w oczku. Pozdrawiam Cie serdecznie i wracaj szybciutko do zdrowia.
O matulu! Nie wierzę! Specjalnie dla mnie wątek?! No nie! Wy to potraficie... Kurczę...no i napisz tu człowieku teraz coś "mundrego". Póki co mam w tej chwili głupią minę - wyglądam jak rogal i oczy mi się świecą i...
Zrobiło mi się jakoś tak...no wiecie - wracacie do domu (czytaj: do "WŻ") a tam ciemno, szukacie po omacku włącznika światła, natrafiacie na nie i już jest sympatycznie, znajomo i swojsko. Potem błysk a zaraz po nim okrzyk z kilkunastu znajomych "gardziołków" : NIESPODZIANKA! Jak tu się nie cieszyć? Człowiek ma chęć wyściskać wszystkich w jednej i tej samej chwili. No to ściskam Was i dziękuję tak jak potrafię najcieplej - z serca i całą sobą
Wracam do sił w szybkim tempie, które sama sobie narzuciłam (ponoc mam długie nogi, to i szybko chodzę) ;-))) Jestem szczęśliwa, że mam za sobą bardzo ważny etap leczenia. Zakładam, że teraz już nie będę musiała tak często przebywać w szpitalu. Dużo jeszcze przede mną, ale póki co cieszę się z tego, co mam :-)
Teraz z przyjemnością dzielę się z Wami swoimi małymi i większymi radościami i dziękuję za niespodziankę i te wszystkie serdeczności.
Ale szczęściara ze mnie!
Ps. Agik, czy jesteś jeszcze w moim mieście? Daj koniecznie znać. Czekam.
Tineczko, dla Ciebie wielkie buziole za miłą niespodziankę
Mam w domu "kocioł" i zamieszanie i sama nie wiem co jeszcze więc zupełnie brakuje mi czasu na pisanie, ale jak już odtajam, to "zagadam" Was "na śmierć" :-)))
Nie, Smakosiu- już jesteśmy w innym miejscu i kierujemy się w dół- w strone domu... Moze jeszcze zlądujemy jutro w Myśliborzu, ale do Szczecina już nie wracamy ... Ale będzie jeszcze wiele okazji- przecież sama wiesz :)
Oj, jak szkoda. A ja już zacierałam ręce, że może jednak jutro... Nawet zaczęłam układać w głowie mały plan :-). No nic, masz rację - poczekamy na następną okazję. Dobrej drogi!
Witaj Smakosiu...:))) Twojego zniknięcia i powrotu zwyczajnie nie sposób nie zauważyć. Dobrze, że jesteś i najlepiej nie znikaj ..., no chyba, że na wymarzony urlop. Serdecznie pozdrawiam...:)))
Alman, z przyjemnością poświętuję przy takim "szalonym" torcie i bąbelkach :-) Dziś rano pomyślałam o Tobie, bo będe robiła Twój pyszny pasztet z selera. Chcę żeby moi goście mlaskali z zachwytu więc zaraz zabieram się za tarcie :-)
Smakosiu - i ja bardzo się cieszę ,że masz już za sobą pewien etap i ,że jest on już zamknięty! Teraz to faktycznie ...na tych długich nogach ... tylko do przodu .... bez oglądania się za siebie ! Życzę dużo cierpliwości ..nio i "oczywista" ,że zdrówka dobrego również dużo życzę :) ...a jeszcze dużo czasu na pisanie TU na WuŻecie i ... nie tylko :)))))) Ściskam mocno i cmokam - Elek z Połówkiem
Witaj SLONECZKO WZ-tu!!!!!!
Jak sie czujesz?
Matulu, jak sie naczekalismy, ile mysli wyslalismy do Ciebie,,,,
Witaj!!!!!
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Witaj SLONECZKO WZ-tu!!!!!!Jak sie czujesz?Matulu, jak sie naczekalismy, ile
> mysli wyslalismy do Ciebie,,,,Witaj!!!!!
A ja wiedziałem, że wróci...w końcu fluidy z mojej maszyny...nigdy nie zawodzą...a wysłałem ich sporo.
Bahus
Ja wiem Bahusie, poznalam Twoja maszyne i naprawde pomogla! Ja tak sie ucieszylam, jak zobaczylam Smakosie, ze nie zasne z wrazenia. Mysle, ze juz spi spokojnie i sni kolorowo:)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Ja wiem Bahusie, poznalam Twoja maszyne i naprawde pomogla! Ja tak sie
> ucieszylam, jak zobaczylam Smakosie, ze nie zasne z wrazenia. Mysle, ze juz
> spi spokojnie i sni kolorowo:)
A ja bym tam wolał aby moja maszyna była "bezrobotna"
Bahus
Ja wiem, jednak narazie nie wylaczaj:)
tineczka
Jak to dobrze!!!!!!!!!!!!!!! I niech to juz bedzie koniec smakosiowych problemow !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
z powodu kompletnego braku czasu wyślę tylko ucieszoną buźkę
Smakosiu jak to dobrze, że już jesteś, uściski
Pozdrawiam Cię Smakosiu !
Pozdrawiam i czekam na jakąś przemowę do nas:)
Witaj Smakosiu :)
I ja na Ciebie czekałam.
A dziś cały dziś myślałam o Tobie, bo byłam akurat w Twoim pięknym miescie :)
( pisałaś, ze masz mocno napięty grafik- to nie wołałam nawet. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja niejedna)
Przy okazji- jak Ci sie udaje nie zgubić w tym mieście? ;)
Ja już od ładnych kilku lat jeżdżę do Szczecina... i za każdym razem miasto jest dla mnie niezrozumiałe... Plączą mi się kierunki- według mojego wewnętrznego GPS np jedziemy na wschód, a na mapie okazuje się, ze psinco- jedziemy równoległą ulicą...
Nie umiem złapać punktu odniesienia- bo np inne miasta mają rzekę i coś tam jest po prawej, albo po lewej stronie rzeki- patrzę na mapę i widze i rozumiem...
W Szczecinie jestem w kropce.
A dzis rano stwierdziłam, zę być moze to maisto wymaga zaznajomienia się z nim na butach a nie tylko poprzez widok za oknem- wyszłam rano na spacer... i nie umiałam wrócić do hotelu ( do którego przyejzdżamy od lat!!!)
Sorki, za zjechanie z tematu...
Bardzo się cieszę, ze kolejny etap już za Tobą.
Wypoczywaj, ładuj akumulatory przy Połówku i zajrzyj czasem :)
Buziak.
Witaj smakosiu:)
Troszkę się pewnie nasza smakosia zdiwi jak przeczyta wątek. Na pewno i łezka wzruszenia zakręci się w oczku.
Pozdrawiam Cie serdecznie i wracaj szybciutko do zdrowia.
O matulu! Nie wierzę! Specjalnie dla mnie wątek?! No nie! Wy to potraficie... Kurczę...no i napisz tu człowieku teraz coś "mundrego". Póki co mam w tej chwili głupią minę - wyglądam jak rogal i oczy mi się świecą i...
Zrobiło mi się jakoś tak...no wiecie - wracacie do domu (czytaj: do "WŻ") a tam ciemno, szukacie po omacku włącznika światła, natrafiacie na nie i już jest sympatycznie, znajomo i swojsko. Potem błysk a zaraz po nim okrzyk z kilkunastu znajomych "gardziołków" : NIESPODZIANKA! Jak tu się nie cieszyć? Człowiek ma chęć wyściskać wszystkich w jednej i tej samej chwili. No to ściskam Was i dziękuję tak jak potrafię najcieplej - z serca i całą sobą
Wracam do sił w szybkim tempie, które sama sobie narzuciłam (ponoc mam długie nogi, to i szybko chodzę) ;-))) Jestem szczęśliwa, że mam za sobą bardzo ważny etap leczenia. Zakładam, że teraz już nie będę musiała tak często przebywać w szpitalu. Dużo jeszcze przede mną, ale póki co cieszę się z tego, co mam :-)
Teraz z przyjemnością dzielę się z Wami swoimi małymi i większymi radościami i dziękuję za niespodziankę i te wszystkie serdeczności.
Ale szczęściara ze mnie!
Ps. Agik, czy jesteś jeszcze w moim mieście? Daj koniecznie znać. Czekam.
Smakosiu, otrzyj oczy i wstawiaj tylko
, to bedzie dla nas najlepszym podziekowaniem:))
Sciskam Cie cieplutko, dobrej nocy!
Tineczko, dla Ciebie wielkie buziole za miłą niespodziankę
Mam w domu "kocioł" i zamieszanie i sama nie wiem co jeszcze więc zupełnie brakuje mi czasu na pisanie, ale jak już odtajam, to "zagadam" Was "na śmierć" :-)))
Czekamy cierpliwie:)))
Nie, Smakosiu- już jesteśmy w innym miejscu i kierujemy się w dół- w strone domu...
Moze jeszcze zlądujemy jutro w Myśliborzu, ale do Szczecina już nie wracamy ...
Ale będzie jeszcze wiele okazji- przecież sama wiesz :)
cieszę się, ze ważny etap już w tyle...
Oj, jak szkoda. A ja już zacierałam ręce, że może jednak jutro... Nawet zaczęłam układać w głowie mały plan :-). No nic, masz rację - poczekamy na następną okazję. Dobrej drogi!
dobrze,ze juz jestes
Witaj Smakosiu...:))) Twojego zniknięcia i powrotu zwyczajnie nie sposób nie zauważyć.
Dobrze, że jesteś i najlepiej nie znikaj ..., no chyba, że na wymarzony urlop.
Serdecznie pozdrawiam...:)))
Witaj !!!
a może malutki torcik z tej okazji?
i jeszcze kieliszek szampana ? 
a co, jak świętować to na całego ! Trzymaj się odtąd zdrowo !
Alman, z przyjemnością poświętuję przy takim "szalonym" torcie i bąbelkach :-) Dziś rano pomyślałam o Tobie, bo będe robiła Twój pyszny pasztet z selera. Chcę żeby moi goście mlaskali z zachwytu więc zaraz zabieram się za tarcie :-)
Alidab, urlopu to nie będzie, ale kiedyś to sobie odbiję :-) Oj, tyle dostaję od Was serdeczności
mi samej stanęły "świeczki" w oczach , jak Cię przeczytałam :) fajnie że jesteś
wracaj do sił , życzę dużooo dużooo zdrówka
smakosiu dobrze że już jesteś:))miło cię znowu czytać-mam nadzieję że ze zdrowiem będzie coraz lepiej:))
Dla "moich" kochanych "dziewczynek"
Smakosiu - i ja bardzo się cieszę ,że masz już za sobą pewien etap i ,że jest on już zamknięty!
Teraz to faktycznie ...na tych długich nogach ... tylko do przodu .... bez oglądania się za siebie !
Życzę dużo cierpliwości ..nio i "oczywista" ,że zdrówka dobrego również dużo życzę :)
...a jeszcze dużo czasu na pisanie TU na WuŻecie i ... nie tylko :))))))
Ściskam mocno i cmokam - Elek z Połówkiem
i ja sie do Elekowego pisania dolaczam :)
Cmokasy i duuuużo serdeczności dla całej "elekowej" rodzinki
Witaj! Cieszę się, że już jesteś z nami i mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku:)