Forum

Rozmowy wolne i frywolne

wlasny watek nr 5

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-06 09:19:02

    Witajcie Kochani w nowym, zdrowym watku:)

    Alvinek  jest w domu.Wszystko jest o`key! Cala rodzina byla w szpitalu i nie mogli dzwonic. Dzisiaj juz wypisani i szczesliwi:)

    Serdeczne Wam dziekuje za wsparcie i cieple slowa w trudnych chwilach!!!!!

    Buziaki, tineczka:)

  • Autor: Bodek Data: 2009-08-06 09:38:29

    nie ma to jak zaczynac watek od dobrych wiadomosci :) pozdrawiam :):):):)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-06 23:23:43

    Bodek, teraz sle cala energie WZ-tu Tobie!!!
    Znajdziesz dobra prace, zobaczysz, bo my wiedzmy WZ-tu nie odpuscimy!!!
    Pozdrawiam serdecznie:)

  • Autor: Bodek Data: 2009-08-07 16:09:05

    w poniedzialek czasu GMT o 14 :) aa przydadza sie te fluidy :)

  • Autor: bahus Data: 2009-08-07 22:26:00

    Użytkownik Bodek napisał w wiadomości:
    > w poniedzialek czasu GMT o 14 :) aa przydadza sie te fluidy :)

    Maszyna śląca fluidy...ustawiona na "całą parę"
    Bahus

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 23:49:29

    masz murowane:)!!!!

  • Autor: aloalo Data: 2009-08-06 09:47:23

    No pięknie! I oby takie wiadomości przez następne 100 wątków :) Pozdrawiam!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-06 23:26:14

    100 watkow? hihihi, myslisz , ze 120-latka bedzie umiala jeszcze cos pisac:)))))
    Pozdrawiam cieplutko!!!

  • Autor: bahus Data: 2009-08-06 23:29:59

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > 100 watkow? hihihi, myslisz , ze 120-latka bedzie umiala jeszcze cos
    > pisac:)))))Pozdrawiam cieplutko!!!

    W Szwecji żyją dłużej....
    Bahus

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-06 23:35:11

    Bahusku, ale ja nie szwedzka...hihi

  • Autor: makusia Data: 2009-08-06 09:53:58

    najważniejsze że horror sie skończył :)) teraz 'malizna" bedzie rosla i wyrosnie na pieknnego kawalera:)) buziaczki babciu , od babci:))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-06 23:29:30

    Makusiu, kawaler Zuzi zaczyna miec miesnie gdzie trzeba, a trzyma mnie za palec mocno:))
    Od babci dla babci tysiace caluskow:))

  • Autor: nonka4 Data: 2009-08-06 10:28:01

    Super wiadomości!
    no.. to tineczko, to może teraz trochę pofotografujesz swoje skarby w ogrodzie i nam coś tu podrzucisz..?
    Miłego koszenia!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-06 23:32:17

    Nonko, super wiadomosci, kamien mi spadl z serca:)
    Zdazylam skosic 80% i zaskoczyla mnie niespodzianka:)

  • Autor: abiola Data: 2009-08-06 10:37:39

    Czekałam na Twój wpis jak na wiadomość o szóstce w totka ;)
    Uff !! Dobrze że Alvinek ma juz za spobą najtrudniejsze..
    Śle buziaki dla Ciebie i Małego.. trzymajcie sie zdrowo ;)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-06 23:45:10

    I znowu zatkalo mnie: "Czekalam na Twoj wpis jak na wiadomosc o szostce w totka", matko zakrecila mi sie lza w oku Abiola, naprawde!!!

    Jak odwdzieczyc sie za taka serdecznosc??? Nie wiem....
    Sle serdeczne podziekowanie i pozdrawiam cieplo:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-06 11:13:27

    Hurra! To sie nazywa dobry poczatek dnia!Usciski dla calej Rodzinki i buziaczek w slodki nosek Alvinka.. Strasznie sie ciesze bo czekalam jak na szpilkach.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-06 23:52:15

    Dorotko, godzina prawie 12 w nocy a ja becze jak glupia, myslalam, ze jestem silna, nie jestem! Tak sie ciesze z kazdego do mnie napisanego slowa!

    Sciskam cieplutko!!!!

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-06 11:17:31

    Tineczko, to super wiadomosc!! Niech Alvinek rosnie zdrowo! Jeszcze pare miesiecy i bedzie Ci biegal po domu i ogrodzie!! Buziaki sle!!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-06 23:55:20

    Kropciu juz jestes:) Teraz nie ma innej opcji, Alvinek rosnie jak na drozdzach, hihi
    Buziaki!!!

  • Autor: alidab Data: 2009-08-06 12:46:34

    Tineczko, teraz pora na radość, "łapanie" wszystkich cudownych minek zdrowego już Alvinka i oczywiście dzielenie się nimi z nami, tu na stronach WŻ-a ! 
    Serdecznie pozdrawiam i słońca w sercu życzę...:)))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-06 23:57:55

    Alidab, dzisiaj mialam radosc, wstawie zdjecia zaraz:)

    Dziekuje, pozdrawiam:)!!!

  • Autor: luckystar Data: 2009-08-06 13:15:04

    Nareszcie!!!! Bardzo sie ciesze razem z Toba i cala rodzinka. Ledwie wstalam i przylecialam zobaczyc czy jest nowy watek:))) Teraz babcia moze spokojnie odpoczywac, a wnusio niech rosnie i bedzie zdrowy. Koniec z niespodziankami teraz juz tylko radosc!!!

  • Autor: marcia33 Data: 2009-08-06 13:55:31

    Bardzo się ciesze bo nie ma nic lepszego od dobrych wiadomości!!!!Zdrówka dla Alvinka i buziaki dla Ciebie i całej rodzinki:))

  • Autor: smakosia Data: 2009-08-06 17:02:40

    Tineczko, to najlepszy wątek na całym "Wielkim Żarciu". Będziemy go długo pamiętać. Zobacz ile osób śledziło Wasze stresy, jak bardzo żyliśmy dramatami małej "kruszynki" i Waszymi troskami. Teraz już możemy się cieszyć i w  tej radości też jesteśmy z Wami. Uściski pełne serdeczności. 

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 00:24:42

    Smakosiu, nie Kochana, najlepszy watek jest o Tobie!!! Zawsze mysle , co u Smakosi??? Bo jestes sloncem WZ-tu i to mi pomaga przezyc wszystkie trudnosci i troski o Alvinka:)

    Cieszmy sie z Twoich i Alvinka krokow do zdrowia!!!!

    Sciskam cieplutko i sle caluski od Alvinka:)

    Ps, Smaosiu, na wesele Zuzi i Alvinka zapraszam!:))))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 00:12:13

    Marciu, widzialam Twoja Buzie i tak chetnie bym sie przytulila do Twoich cieplych ramion:)  Moze kiedys, kto wie:) Zawitam z Alvikiem , jak go puszcza ze ma:)

    Kochana , dziekuje serdecznie i pozdrawiam Twoja rodzinke!!!!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 00:04:15

    Och, Marylko, przez ocean wygladalas nowego watku:) Pomoglo!!! Teraz tylko sama radosc i dzisiaj ja mialam:))) Przyjechali moi kochani do babci i prababci, ale bylo fajnie!!!

  • Autor: mysha2006 Data: 2009-08-06 18:03:14

    Tak się cieszę, że już wszystko ok. Niech maluch zdrowo rośnie a Ty wstawiaj od czasu do czasu jakieś nowe zdjęcia i wesołe historyjki. Pozdrawiam.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 00:29:24

    Myscha, bede wstawiala zdjecia:)
    Dziekuje za serdecznosc i sle pozdrowienia!!!!

  • Autor: ejotka Data: 2009-08-06 20:28:28

    Tineczko,mnie też ulżyło jak zobaczyłam nowy wątek i przeczytałam,że z Alvinkiem wreszcie wszystko dobrze.Nie odzywałam się zbyt często w poprzednim wątku ale śledziłam wydarzenia na bieżąco.
    Zycze Wam wielu radosci przy tym słodkim szkrabie.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 00:35:00

    Ejotko, serce moje juz chyba nie pomiesci tyle serdecznosci! Jestem bardzo wdzieczna za troske i mile slowa!!!
    Pozdrawiam cieplo:)

  • Autor: Agulek74 Data: 2009-08-06 23:13:32

    Tineczko cieszę się że wszystko u Was wraca do normy. Oby Was omijały już tego typu nieszczęścia. Zdrówka Alvinkowi życzę.
    Pozdrawiam i mocno ściskam:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 00:38:23

    Agulek, dziekuje!!!!
    Alvinek jest cudowny, hihi, to slowa babci :)))
    Pozdrawiam i usciski sle:)

  • Autor: Netka Anetka Data: 2009-08-06 23:30:27

    Ja wiedzialam,ze tak bedzie :)
    Buziaki dla dzielnego chlopczyka :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 00:43:28

    Netka Anetka, och, musialo tak byc:)))
    Tyle serdecznosci dla Alvinka tutaj, nie moglo byc inaczej:)
    Buziaczki Tobie od Alvinka i ode mnie:)

  • Autor: ursula Data: 2009-08-07 01:04:28

    tak bardzo sie ciesze z tej wiadomosci,
    a teraz lece po jakis likierek, aby wzniesc toast za Twojego slicznego wnuczka , widze, ze jeszcze nie spisz, masz jakas nalewke?
    oczywiscie nadal prosze o relacje, jak sie chowa Alvinek, a na wesele tez przylece
    sciskam Was wszystkich mocno,
    Urszula

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 01:21:54

    Urszulko, toast wypije:) biale wino, nalewki mam, dla sasiadow:)
    Nie spie, kotku, bo tak sie ciesze z godzin spedzonych z Alvinkiem:)
    Relacje caly czas beda, z Makusia bedziemy planowaly wesele, hihihi
    Cale WZ bedzie zaproszone, wyobrazasz to sobie:)))

    Sciskam cieplo
    tineczka

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 01:08:52

    Zabralam sie za koszenie trawy, zbieranie malin i pozadkow w ogrodzie. Cudowny, sloneczny dzien. Ha, Eva zadzwonila, ze jada do nas, beda okolo 16-ej :)
    Wszystko rzucilam z rak, tak sie ucieszylam!!!

    Wczoraj zrobilam "lozko" na tarasie z mysla o Alvinku, materac z grubej gabki, przykryty plotnem bawelnianym. Poduszki dla wygody i dekoracji. Sprawdzilo sie, Alvinek lezal z rodzicami , babcia na "lozku" caly czas:))))

    Moje kochanie, Alvinek, byl u nas do 8-ej , 4 godziny calowania , spiewania i rozkoszy, nie da sie opisac:)

    O`key, ja rozumiem, ze zwariowalam , ale co mi tam:)  Kocham ta kruszyne ponad wszystko!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 01:34:20

    , oni mnie kochaja!!!mama ze mna rozmawia:)widac jak mnie cieli, teraz mam tylko plaster....

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 01:41:07

    ja chce mowic, ale narazie to tylko jakies "gru, gru" mi wychodzi:)tatusia lubie bardzo, on ze mna rozmawia, a ja slucham:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 01:52:03

    babcia zdjela pieluche , i moglem sobie pomachac nozkami, a potem posikalem jej nowe "lozko", hihihi, a babcia wycalowala mnie calego i nic sie nie zloscila:))))

  • Autor: ursula Data: 2009-08-07 02:06:29

    Alvinek bardzo sie zmienil, teraz jest taki radosny, usmiechniety, buzia mu sie zaokraglila, bedzie z niego przystojniak !!!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 02:18:23

    Urszulko, ja moze nie widze roznicy, narazie:)  Wzielam dzisiaj album ze zdjeciami moich dzieci , bo chcialam zobaczyc, czy mialy szyje w tym wieku:) Nie mialy, hihi

    Alvinek ma dobre geny po tatusiu na przystojnaka:))))

  • Autor: aloalo Data: 2009-08-07 08:02:21

    Jeju, no śliczny jest, jak nie wiem! Po tylu przeżyciach takie uśmiechy! Dzielny chłopak. Ściskam mocno!

  • Autor: marcia33 Data: 2009-08-07 08:14:49

    Tineczko toż to przystojniak jak nie wiem co!!!Może ja z Majką stanę w konkury Toć to tylko ona dwa lata starsza(ja od mojego męża 5!!)Lajan ma wstawić zdjęcia z imprezy w kawiarence to zobaczysz ją w całej krasie:))Uściski dla Ciebie i całusy dla Alvinka

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 23:53:54

    Marciu, stawaj, Evy maz jest 3 lata mlodszy:) Czekam na zdjecia!
    Usciski dla Was:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 23:51:14

    Aloalo:)
    Sciskam mocniej:)

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-07 08:39:27

    Tineczko, On jest coraz ładniejszy! Nie dziwie Ci sie, ze oszalalas na Jego punkcie, ma takie sliczniutkie i teraz juz wesole oczka. Widac, ze jest szczesliwy. No i pewnie slodko pachnie. Nie wiem co to takiego, ale wszystkie malutkie dzieciaczki maja taki specyficzny zapach i taka cudownie gladziutka skorke, ze czlowiek wachalby i glaskal godzinami hihihi...
    Buziaki dla Was!
    Ps.
    I nie szalej znowu za bardzo w ogrodzie

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 23:56:22

    Kropciu, pachnie bosko, dla mnie:))))
    W ogrodzie sie teraz "zdycha" z upalow, hihi

    Caluski!

  • Autor: mysha2006 Data: 2009-08-07 18:31:06

    Śliczny bobasek:) Super zdjęcia Tineczko, aż się buzia człowiekowi śmieje jak je ogląda. Świetną masz rodzinkę.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 23:57:16

    Dziekuje Myscho:)
    Buziaki!

  • Autor: abiola Data: 2009-08-07 13:20:05

    Rany jaki On słodki ;)
    Wcale Ci się Babciu nie dziwię że masz hoopla ;))
    Alvinek sie zaokrąglił od ostatnich zdjęć ;)
    ehh takie maluchy są przekochane ;)
    Buziaki dla Was :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-07 23:58:55

    Abiola, dzisiaj znowu hoplowalam, pojechalam do malutkiego, bo nie moglam wytrzymac:)))
    Caluski!

  • Autor: nonka4 Data: 2009-08-07 23:19:07

    tineczko ten Twój Alvinek,
    toż on jak plaster miodu na serce!
    Sama radość! Aż się uśmiecham pod nosem!
    Gaworzenie jest absolutnie cuuudowne..!
    A wydawanie dźwięków przez niemowlaka- ósmy cud świata..:)
    Pamiętam jak moja nieletnia gaworzyła! achhh.
    to były super rozmowy!
    Buziaki!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-08 00:02:53

    Nonka, dzisiaj ten maluch prawie "krzyczal":) Nie wierzylam wlasnym uszom, hihihi
    Ja mu po polsku a on mi calym brzuszkiem odpowiadal-osmy cud swiata:)))

    Buziaki!

  • Autor: makusia Data: 2009-08-07 11:04:17

    jest taki wesolutki , aż nie chce sie wierzyc ze jeszcze niedawno tak cierpiał , a jaka buźka sliczna , no no , to sie Zuzi spodoba napewno:)) ucałuj Alvinka od nas :))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-08 00:04:39

    Ucaluje Alvinka od Was, a od Zuzi szczegolnie:)

    Buziaczki!!!

  • Autor: Bodek Data: 2009-08-07 16:09:35

    cacy fotki :) malenstwo rosnie !!! ze hej !! :):):):):):)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-08 00:06:38

    :) Bodek, niech tak dalej rosnie!!!
    Buziaki!

  • Autor: Pola42 Data: 2009-08-07 23:19:55

    Witaj Tineczko ! Dobrze,że to co złe już za Wami :) Gratuluję Tobie zwariowana Babeczko, szczęśliwym Rodzicom i temu dzielnemu maluchowi, który ( dzięki Bogu ) nic nie będzie pamiętał. Pozdrawiam Was wszystkich.

  • Autor: makusia Data: 2009-08-07 23:58:16

    Pola!! wróciłaś skarbie:))) co u Ciebie??

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-08 00:11:44

    Makusiu, tez sie ciesze:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-08 00:10:45

    Witaj Polu!!! Dziekuje za slowa i zobaczenie Ciebie w moim watku!
    Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoja Rodzine, buziaczki!!!:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-08 00:50:11

    Dzisiaj spedzilam cale popoludnie z Alvinkiem znowu:) Nie wytrzymalam i pojechalam do wnuczka:) Zero zdjec, bo gadalismy ze soba nieustannie, hihi

    W ogrodzie zdarzylam sciac trawe, byla taka wysoka, ze traktor wysiadl. Cudowny sasiad, pod nadzorem Mamusi naprawil po poludniu, niespodzianka mila:)

    Jutro musze opanowac babcina milosc i zajac sie ogrodem, bo sie az prosi. Jeszcze do tego wszystkiego moj piesek Amigo cos nie jest w porzadku. Dostal egzeme nad oczami na obracze przeciwko kleszczom. Zdjelam tydzien temu, egzema zaczyna sie leczyc, ale psiunia nie jest w formie. Jak tak samo bedzie jutro, to wizyta u weterynarza murowana.

    Wkladam zdjecia z moich posiadlosci:)biedulka kochana, juz wyczyscilam dookola:), , jablka, ale nie wiem jakie? , , zolte maliny, zuki konkurencje mi robia:)), ,, ,, sliwki dojrzewaja, , trawa po kolana,ale juz scieta:), oregano przezylo wszystkie burze i kwitnie:), pyszne, Amigo na strazy:)))

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-08 11:27:29

    Tineczko kochana, az mnie zatkalo jak ogladnelam te zdjecia! Sama nie wiem od czego zaczelabym ucztę, wszystko takie piekne, smaczne.... O rany, dostalam slinotoku... Te zlote maliny, to prawie lizalam przez ekran. A Twoja psina, to juz w ogole sama rozkosz. Wiesz jak by slicznie wygladali z moja Suzi, dwa kudlacze hihihi. Wylaczam komputer, bo zaslinie caly ekran hihihi.
    Dzieki za te zdjecia! Twoje krolestwo jest cudowne!
    Pozdrowienia i buziaki!
    I nie szalej dzisiaj za bardzo. Wieczorem masz odpoczac przy lampce wina i deserku z Twoich pysznosci!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-09 02:44:50

    Kropciu kochana, hehe, slinotok, ja juz sliny nie mam:)))
    Amigo troche lepszy, obylo sie narazie bez weterynarza:)

    Troche porobilam dzisiaj, ale upal nadal niesamowity i rece opadaja. W kuchni mam przyjemny przeciag i ugotowalam  dzem z malin z  gorzka czekolada i chili, uwielbiam takie polaczenia.

    Eva wyslala mi  na komorke zdjecia Alvinka w nowych strojach ode mnie. Matulu, on siedzi na kolanach tatusia, nie podoba mi sie to absolutnie, ja tak sie boje o malutkiego kregoslup. Musze trzymac buzie w kubel, bo niby niemowlakom wolno (wedlug specjalistow) siedziec- tak wczesnie????

    Ech, ja nic nie moge na to poradzic, pewnie za miesiac bedzie malutki juz chodzil:(

    Dlaczego taki pospiech dzisiaj panuje wszedzie, na kazdym kroku, ja tego nie rozumiem!

    Posluchalam Ciebie, mam lampke wina i popijam, spac mi sie nie chce. Ksiezyc w pelni zawsze na mnie dziala:)

    Buziaczki sle!

    A moze wywiniemy jakies malizny z Zuzi i Amigo:))))

  • Autor: agik Data: 2009-08-09 08:55:46

    OOO!!!
    Tu sie miałam jeszcze wpisać :P

    Tineczko Kochana- cieszę się, ze można puścić juz kciuki, zaciągnięte w intencji Alvina :)
    Przystojniak z niego niesłychany...Widzę, ze od panien już się nie może opędzić, to już nawet nie proponuję zaznajomienia się moja siostrzeniczką malutką- Alusią :), która jest od niego młodsza o całe 3 dni :)

    Co do siedzenia na kolanach taty- to myślę, ze jego rodzice raczej by na zimne chuchali niz na jakiekolwiek niebezpieczeństwo narazili Małego...Proponuję, zebys się nie martwiła :)

    Co ja to miałam....?
    Acha
    Dzem z malin czekolady i chili... Brzmi podniecajaco :) Bardzo pasuje do mojego tajnego planu wykonania niebanalnych przetworów,na prezenty dla najbliższych. Recepturka to ściśle strzeżona tajemnica? ;P bo ja bym była chętna :)

    A jeszcze chciałam zapytać o te żółte maliny- one smakują tak samo, jak te czerwone? Mozna je u nas kupić, ale jeszcze nie próbowałam. Natomiast kupiłam sobie dżemik z żółtych polarnych malin- i szczerze mówiąc- to nie za bardzo mi smakuje.

    Sciskam Cię Kochana Tineczko :)

  • Autor: marcia33 Data: 2009-08-09 09:09:57

    witam tineczko twoje dary z ogrodu imponujace ja mam tylko trawe pare drzew owocowych z ktorych korzystaja sasiedzi bo ja nie mam zdolnosci do przetworow(tak jak i do ciast) i pare z trudem posadzonych kwiatow i skalniakow tez od sasiadow:))moze z czasem sie zmienie i pokocham grzebanie w ziemi ale narazie jakos mnie nie ciagnie-moze tez z racji braku czasu a wieczorem sił?dziekuje za cieple slowa o Majce wiec chyba jednak stane do walki:))usciskaj mocno Alvinka a ty kochana odpoczywaj w niedziele ja niestety do 15 nie mam szans zaraz lece do sprzatania i gotowania choc dzis mam luzniej i maz w domu :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-09 23:20:32

    Marciu,Witaj!!! Ja bym Ci dala jeszcze w ogrodzie pracowac:((( Kotuniu, Ty nie masz czasu oddychac swobodnie:) Jestes wspaniala matka, zona i jeszcze do tego prowadzisz buizness , narobisz sie jak wol z tym wszystkim. Ja tak sie ciesze, jak napiszesz, ze ukradlas jakas chwilke dla siebie samej!!!

    Majka jest przesliczna, stawaj do walki:)) usciskam Alvinka moze jutro?
    Odpoczynek, co to jest??? Do 21,30 scinalam trawe.9

    Marciu, maz silniejszy, niech Ci pomaga, ucaluj Cala Rodzinke od "szwedki"..hehe
    Dla Majki specjalne usciski i dla Ciebie tez:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-09 23:05:32

    Agik Kochana Moja, dziekuje za kciuki i slodkie slowa o urodzie Alvina:)
    Pokaz malutka Alusie, zakocham sie w niej napewno!!!! Alvin zrobi wybor wlasny:)))

    Nie jestem taka pewna czy rodzice zdaja sobie sprawe ze wszystkiego, wiesz w latach 70-tych byla moda na "wolne" wychowywanie dzieci, zadnych regol, ja na to nie poszlam i sie dzisiaj ciesze:)

    Agiku, skarbie, ja mam juz dla Ciebie tyle pomyslow na specjaly, ze nie wiem czy reka mi nie wysiadzie od wpisywania... hihihi

    Zolte maliny smakuja jak maliny, sa bardzo slodkie i aromatyczne. Te o ktorych piszesz nazywaja sie hjortron , nie maja nic wspolnego z malinami i rosna na bagnach od srodkowej Szwecji do polnocnej. Zbieralam osobiscie i to bylo dla mne niesamowitym wrazeniem. Ja je uwielbiamm, maja specyficzny smak, kwasno/gorzkawy i my jemy je na goraco z serami albo z deserami, pychota:) To sa bardzo drogie tutaj owoce i dzemy z nich kupowane w sklepie sa oszukane, bo procent owocow jest minimalny, niestety.

    Sciskam Cie cieplutko Agiku Kochany:)

    Ps/ zobacz odpowiedz do Bahusa:)

  • Autor: agik Data: 2009-08-10 01:14:56

    Czy Ci ręka nie wysiądzie od wstawiania przepisów - to nie mogę zaręczyć ;) Czasem bywam natrętna ;)

    Pomyslałam, ze potrzebuję dwie grupy przepisów- dla pań i dla panów :)... i że na osobe wystarczą po 3 specjały- np dla pań- konfitura, oliwa, albo ocet i praliny, a dla panów- chutney, grzybki i nalewka...

    Przeczytałam co napisałaś do Bahusa, ale dla mnie to zbyt trudne chyba, bo nie zrozumiałam :)
    Po kolei- zrozumiałam, ze smaży się maliny ( jak normalnie), ale kiedy dodać czekoladę? juz na samym końcu? czy w trakcie? Czekolada ma być zmieszana z trescią owocowo-ostrą, czy wylana tylko na wierzch? A moze wcale nie wylana? tylko posypany wierzch wiórkami?

    Na pomysły czekam niecierpliwie ;) Cała głowa mi się zapaliła do pomysłu...A przeciez ja już od jakiegoś czasu dzielę się swoimi przetworami z tatą ( teściem)- ale on ise cieszy ( i dziwi, ze takie "dobroci" specjanie są dla Niego- nawet jak są w zwykłym słoiczku...
    Hi, przypomniało mi się, jak chciałam olsnić mamunię chutneyem z żurawiny... po czym okazło się, ze dałam mamuni zapasteryzowane buraki :D ( powiedziałm mamie, ze to coś w rodzaju dżemu i mama tymi utartymi burakami posmarowała sobie chleb :D :D :D, ale mamunia jest cudowna i powiedziała - "no i co ? dobre było! A resztę zmieszaliśmy z jabłkami i było do obiadu :D)

    Dawaj te przepisy Kochana Tineczko :)

    P.S. Co do zdjecia Alusi- to muszę zapytać siostry, bo nie wiem, czy sobie życzy... Ale na razie mi uwierz na słowo, ze jest PIĘKNA :)

    Przytulam :)

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-09 11:54:34

    Witaj Tineczko. Zowu pobudzilas moja wyobraznie tym dzemem z malin z czekolada i chili. Moj maz stwierdzil, ze chyba na piechote pojdzie do Ciebie, zeby tego poprobowac, dla niego wszystko co ostre, to najlepsze.
    Nie martw sie o Alvinka, tak jak agik napisala, Rodzice wiedza co robia i wiesz, ze kochaja Go ponad zycie!
    Ciesze sie, ze Amigo tez wraca do zdrowia. Co do tych malizn, to z mojej strony jestem za, ale moj maz stwierdzil, ze nie bedzie wychodzil na spacery z calym "stadem" hihihi, bo znajac moje mozliwosci, nie oddalabym nikomu ani jedego szczeniaczka, co jest absolutna prawda.
    Mam nadzieje, ze dzisiaj sie byczysz, a przynajmniej chocicaz troche dasz sobie czasu na lenistwo.
    My po obiadku, do znajomych i do lasu na jezyny, juz sie zastanawiam co z nich potem "wyczarowac".
    Milej niedzieli!
    Ps.
    No i wieczorkiem znowu lampka winka!!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-09 23:42:15

    Witaj Kropciu!
    Haha, na piechote, to przez Danie albo Rosje i Finlandie, dlugo by szedl:) Lepiej i szybciej samolotem. Gdyby nie to wszystko dookola mnie co sie dzialo do tej pory, to juz bysmy gotowali razem roznosci, ale nigdy nie jest za pozno! Zaplanujemy wakacje w przyszlym roku?

    Alvinek jest kochany bez granic przez Eve i Bjorna, nie znaczy, ze glupoty moga robic:)))

    Kropciu, ja tez bym nie oddala malizn, ale jak sie podzielimy, to nie bedzie "stada":)

    Jakie byczenie, "traktor" mi wysiadl i kosilam dobra do 21,30 wlasnymi rekami i nogami hihi
    Przed poludniem robilam porzadki w ogrodzie na grzedach, pogoda byla przepiekna z radoscia wyrywalam chwasty.

    Zaraz poniedzialek, zycze Wam dobrej nocy!

    Buziaki:)

    Ps/ winko kazdego wieczoru?

  • Autor: bahus Data: 2009-08-09 20:31:03

    Proszę o natychmiastowe dodanie przepisu na ten dżem. W przeciwnym wypadku wątek zostanie zablokowany aż do skutku....
    Bahus

    PS. W Twoich przepisach znalazłem z wanilią, ale nie wiem czy wystarczy zamienić ją na chili?

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-09 22:41:28

    O matulu, ale sie zdenerwowalam!!!!
    Zablokujesz mi WLASNY watek????

    Hihihi, nie rob tego, prosze!!!!

    Zrobilam wczoraj eksperyment i dodalam do tego wlasnie przepisu drobniutko posiekanej 1/3 czerwonej papryczki chili (bez pestek i scianek), dalam mniej czarnej czekolady, bo mialam 81%-towa tez z chili. Zamiast cukru krysztal uzylam cukier muscovado jasny.
    Wyszlo super, bardzo ciekawy smak:) Ja nie robie tych dzemow do jedzenia na sniadanie z chlebem. Podaje je do serow na przyjeciach, albo dodatek do mies (zwlaszcza drobiu), deserow itd.

    A co powiesz jak wstawie przepis na dzem z zielonym pieprzem....

    Buziaki tineczka:)

  • Autor: Wkn Data: 2009-08-09 22:45:28

    To przecudowne zakończenie dnia - móc obejrzeć takie zdjęcia.
    Nie mogę wyjść z podziwu, jak Ty nad wszystkim panujesz?! Chciałabym mieć tyle czasu, zapału, no i siły :)
    Alvinowi można pozazdrościć takiego miejsca, kontaktu z łagodnie ujarzmioną naturą.
    Piękne!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-10 00:09:56

    Ucieszylas mnie niesamowicie tymi slowami:) Dziekuje!!!

    A , pamietasz, jak pracowalam po 14 godzin jeszcze rok temu? Nie wiem skad sily mam, ale czas jest teraz moim. Zapal przychodzi spontanicznie, tu jest tak pieknie, a nagroda jest rozmawianie nocne wlasnie z Wami, w zimie bedzie dzienne...hihi

    Bardzo sie ciesze, ze wnuczek bedzie dorastal poza asfaltem miejskim i oddychal swiezym powietrzem,ze bedzie zyl w symbiozie z natura, zwierzetami.

    Pozdrawiam serdecznie!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-10 02:22:52

    Niedziela, pogoda jak na Karibach, ponad 30+. Lenistwo ogarnelo mnie rano i sobie pomyslalam, ze bede lezala na plecach z dobra ksiazka w hamaku...hihi

    No i sie polozylam a oczy zaczely widziec : na lewo:  truskawki do oczyszczenia:(((( trawa znowu wyrosla, scinac ja musze, poki deszcz nie pozwoli.

    A tak chcialam poswiecic ten dzien na dokonczenie mojego patio , zawiesic biale plotna, niech sobie z wiatrem fruwaja:) Zdazylam powiesic siatke moskitowa z Ikea nad "lozkiem" dla Alvinka- zaden komar Go nie ukasi u babci:)

    Oczyscilam truskawki, podparlam ogorki , wyrwalam mase oregano, bo mi miete arabska zarastaly,

    Oregano, hmmm, lubie, ale juz zaczynam widziec je w calym ogrodzie, gorsze od chwastow!!!

    Oki, przyszlo do scinania trawy, po pol godzinie wysiadl "traktor", znowu!

    Dobrze, ze sobie zafundowalam kosiarke , z napedem, dziala swietnie, tylko moje gorki i pagorki potrzebuja prace rak i nog mimo wszystko:(

    Spocona,zmeczona skonczylam trawoscinanie o 21,30, ufffff!

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-10 09:35:07

    Widze, ze "szalona" Babcia nie usiedziała spokojnie i dzielnie "walczyla" z zielenina. Tineczko, Ty chyba jesteś na turbo doladowaniu, podziwiam Cie, mi by sie chyba tak nie chcialo. No, ale z drugiej strony samo sie nie zrobi, a potem piekne efekty mozemy ogladac.
    No i bedziesz miala w zimie powiew lata, jak zaczniesz odkrecac sloiczki ze swoimi pysznosciami.
    Milego poczatku tygodnia zycze.
    Ps.
    Winko bylo tylko w weekend

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-10 18:53:14

    Turbo ladowanie by sie bardzo przydalo:)) Niestety , dzisiaj wszystko obolale i strajkuje...hihi
     Moja mama ciagle mnie do czegos wola, protestuje na moje lenistwo, ale nie dam sie, bo mie sie nalezy dzien luzny:))))

    Czasami przewiewa mi przez glowe: "dziewczyno, po co ci to bylo" ???? mialas spokoj i wygode,,,,ech, szybko to mija, jak wyjrze przez okno:)

    Kropciu, milego tygodnia zycze.
    Caluski!!!

  • Autor: Rzymianka Data: 2009-08-10 18:32:43

    Dobrze czytać dobre wiadomości. Cieszę się ,że Alvinek jest zdrowy. Pozdrawiam serdecznie Całą Rodzinę !

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-10 18:54:54

    Bardzo dziekuje za pozdrowienia!!!
    Calusy sle Tobie:)

  • Autor: kamaxyz Data: 2009-08-10 19:32:48

    Tineczko...przykro mi ,że nie jestem na bieżąco na WZ i  z tego tytułu straciłam troszeczkę rozeznania co się dzieje w Twoim wątku, mimo to bardzo pozdrawiam
    kamaxyz

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-10 19:44:15

    Kamo kochana , nie szkodzi:) ciesze sie , ze zajrzalas!

    Cieplo Ciebie pozdrawiam:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-10 19:41:19

    Wyleniuchowalam sie dzisiaj, nie dobry omen tak w poniedzialek, caly tydzien bedzie leniwy??

    Pogoda byla cudowna, a teraz idzie burza i nie wiem jak dlugo mam odwage byc przy kompie.

    Chcialam opowiedziec historie naszego domu. 30 lat temu wlascicielem byl Rubben , dyrektor kopalni. Jako najwyzsza szycha wybudowal dom bardzo blisko miejsca pracy. Schodami do gory, pareset metrow i juz byl w biurze. Nasza "wioska" byla podzielona na dwie czesci. Najblizej kopalni w dol, po prawej stronie, mogli tylko czlonkowie dyrekcji sie wybudowac. Na samym dole byl dom dla sekretarek. Po lewej stronie osiedla byly wybudowane domy do wynajecia dla pracownikow kopalni.

    O, kurcze jak wali!!!

    20 lat temu, Rubben wpadl na pomysl przeniesienia domu pareset metrow w dol i troche na lewo od kopalni. Widocznie nie bardzo lubil chalas kopalniany...hihihi
    Przygotowal grunt z piwnica i pewnego dnia przyjechal transport dom przewozic. Podnieli caly dom i przewiezli na nowe miejsce.Sasiedzi opowiadaja, ze cala "wioska" byla na nogach ogladac "zdarzenie stulecia":))) Ja sobie moge tylko wyobrazic:)

    Rubben byl podobno odludkiem, kochal grzebac w ogrodzie i grac w tenisa. Do dzisiaj istnieje przez Niego zalozony kort tenisowy i "wioska" opiekuje sie nim spolecznie.

    Po zamknieciu kopalni, sprzedawano domy "robotnicze" za 1 korone. Dyrektorstwo rozwialo sie za praca w inne mejsca.
    Rubbin mieszkal w przeniesionym domu do swojej smierci. Namietnie gral w tenisa codziennie, grzebal w ogrodzie. Nigdy nie zaprosil sasiadow do domu. Byl gadatliwy ale tylko na zewnatrz:)

    Umarl (71 lat) na zawal serca po meczu tenisowym. Podobno byl atletyczny i wysportowany do perfekcji. Wiadomosc o Jego smierci byla szokiem dla sasiadow.

    Ja odziedziczylam Rubbena skrupulatne notaki o zuzyciu ropy , pradu. Opis calego systemu ogrzewania. Siedzialam kiedys caly wieczor i czytalam, wdzieczna Rubbenowi za kawalek historii domu.

    Po jego smierci kupila dom rodzina z 3 synami i 3 psami. Wytzymali tu mieszkac poltora roku , nikt z sasiadow ich nie lubil.
     
    Zobaczymy jak dlugo my tu bedziemy....hehe

  • Autor: agik Data: 2009-08-10 21:29:17

    Ładna historia Tineczko :)
    A Wy z pewnością spędzicie piękne dziesiątki lat w tym domu- w zdrowiu, szczęściu i radości :)

    ... ale co z tą konfiturą z malin, chili i czekolady???? :) :) :) ( maliny już zakupiłam, papryczki chili mam ususzone, gorzką czekoladę tez mam... Tylko nie wiem, jak zrobić.... )

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-10 21:37:21

    Kotuniu, dodalam do  przepisu juz wczoraj:) zajrzyj na przepis na malinowa. Musze Cie zmartwic, chili ma byc swieze:))

  • Autor: agik Data: 2009-08-10 21:54:05

    Łoj, ale ze mnie osiołek !!!
    Patrzyłam w nowo dodanych przepisach, a nie przyszło mi do głowy, ze przepis juz jest od dawna....

    Na własne ryzyko i odpowiedzialność wykorzystam ususzoną paryczkę chili :P I co mi zrobisz? :*
    A potez zrobię ze świeżym chili i porównam :)

    Dziękuję Kochana :*

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-10 23:15:10

    Ryzykuj:))
    Wlasnie gotuje czutney z agrestu z chili i imbirem, ciekawa jestes:)

  • Autor: Wkn Data: 2009-08-10 23:40:13

    Widać miejsce czekało na Ciebie, tę która doceni ludzką historię zamkniętą w budowli.
    Ja wolę nie opisywać po jakich właścicielach kupiliśmy mieszkanie :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-11 00:21:13

    Widocznie czekalo na mnie i Mame, bo od grudnia do marca jezdzilam i ogladalam chyba setki domow i zaden inny nie przypadl mi do serca:)
    A tu zapiski i nawet dlugopis Rubbena:, ostatnia notatka o ilosci zuzycia ropy 06 10 30.
    Dzisiaj juz na rope sie nie grzeje, za droga:)

    OOOO, opowiedz rowniez o poprzednich wlascicielach mieszkania, az mnie swedzi z ciekawosci:))))

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-12 21:00:04

    Tineczko, ciesze sie, ze masz dom "z dusza" i ciekawa historia. Na pewno bedziesz w nim mieszkala dlugo i bedziesz szczesliwa!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 01:21:15

    Kropciu, Mama sie dzisiaj przyznala,ze chodzi w ogrodzie i modli sie za dusze Rubenna!
    Dziekuje Jemu za troske o drzewa:)

  • Autor: Wkn Data: 2009-08-12 22:04:13

    Dotrzeganie wartości rzeczy pozornie bezwartościowych świadczy o wartości dostrzegającego.

    Jeśli chodzi o ciekawostki o naszym mieszkaniu, wspomnę tylko, że nabyliśmy je z bardzo dużą ilością niechcianych lokatorów. Wykwaterowywaliśmy ich przez kilka miesięcy :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 01:29:00

    OOOO, chwala wartoscia :)

    Matulu, to mieliscie problem:)
    Na razie nawet jednego robaka nie zauwazylam w domu, myszki buszuja na strychu,albo buszowaly:) Dziwne, ze piwnicy nie lubia???

  • Autor: Agulek74 Data: 2009-08-12 21:41:04

    Fajna historia :)
    Tineczko Was się chyba nie da nie lubić :) Nawet dzikie zwierzęta do Twojego ogrodu zaglądają ;))
     Pozdrawiam :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 01:31:11

    Agulek, jablka spadaja, czekam na losie:)))

    Sciskam cieplutko!

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-13 08:48:53

    ale moze lepiej zeby byly trzezwe nie? Tineczko musze Ci koniecznie cos powiedziec. Uwaga uwaga :-) kiedys mialam mieszane uczucia czytajac Cie -  no w tej innej osobowosci wiesz. Teraz juz od dosc dlugiego czasu czytam Cie z przyjemnoscia. Odkrywam ciepla, troszke zwariowana. babke z ktora  mozna konie krasc. Tineczko dziekuje, ze dalas sie poznac z tej strony, ze piszesz o swojej rodzince no i ze jestes jaka jestes. Jakos tak, mialam ochote Ci to powiedziec...

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-13 09:11:22

    A ja tak mialam (z tymi dziejami domu) jak mieszkalam jeszcze we Wroclawiu. Strasznie mnie ciekawilo kto w naszej kamienicy kiedys mieszkal. Dopiero niedawno odkrylam ze byla to kamienica drobnego mieszczanstwa - mieszkali przewaznie majstrowie wlasciciele srednich firm,  roznych zawodow z rodzinami. W naszym mieszkala najprawdopodobniej krawcowa utrzymujaca nie tylko mieszkanie ale i pracownie krawiecka. Pierwsze pietro (wiec najlepsze) zajmowaly wlasnie dwa wielopokojowe mieszkania z toaleta, lazienka i balkonem i dwa ciut mniejsze te  mialy ubikacje na korytarzu zaraz kolo drzwi. Te najlepsze dwa mialy tez dwa wejscia jedno duze dla panstwa a drugie od kuchni dla pracownikow, czeladnikow i ew. sluzby. Po wojnie "nasza " kamienica byla prawie jedyna ktora sie ostala na calej ulicy wsrod morza gruzow. Moze lut szczescia a moze szczegolnie solidna budowa bo byla kamienica narozna spinajaca jak klamra dwa ciagi domow.
    Kiedys im wyzej (lub nizej) sie mieszkalo tym mieszkania byly skromniejsze. a i cale ciagi uliczne dzielnice nieraz nalezaly do pewnej sfery spoleczenstwa. Nasza lezala niedaleko przed ale  i powojennego rejonu uniwersyteckiego. Ulice dalej przed wojna zasiedlali profesorowie, lekarze i prawnicy. Niestety na rozkaz Gauleiter zrownano ta dzielnice z ziemia bo....miano tam budowac lotnisko. Nie doszlo do tego jedynym ktory stamtad wystartowal byl sam Gauleiter Hanke ktory pozostawil Breslau i jego mieszkancow na pastwe Rosjan ratujac wlasna d---e. Ot i kawalek historii Wroclawia.

    A wiecie co jest zabawna ciekawostka? Zawsze sie w tej kamienic swietnie czulam (no nie dlatego ze piekna bo wiece sami jak miasto dbalo o mieszkania komunalne) ale jakos tak "na miejscu". Dzis (jakby sie kto uparl) jestem Pania Majstrowa  hihi jakos tak pasuje....

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 20:01:17

    No, popatrz, to Ty rowniez Wroclawianka:)

    Kocham takie historie , tyle mozna sie nauczyc i tak naprawde bylo, bo mi rodzice opowiadali.

    Buziaczki dla Pani Majstrowej:)

  • Autor: aloalo Data: 2009-08-13 10:22:32

    Zgadzam się z Dorotą w 1000 (słownie tysiacu) procentach!
    Mam nadzieję, że już taka pozostaniesz ;)  Myślę, że to Alvinek dokonał takiej przemiany, więc chwała mu za to! I buziaczki też!

    Fajnie mieć "dom z historią".
    Ja do 22 roku życia mieszkałam w domu, który wybudowali moi rodzice wiec jego historia ciagle się tworzy. Po ślubie zamieszkałam w domu teściów i nie wiem, jaką on ma historię, ale ja spędziłam tam 5,5 roku i nie umiem sobie przypomnieć zbyt weilu szczęśliwych chwil... Teraz od ponad roku mieszkamy w mieszkaniu na jednym z osiedli. bloki mają po 30 lat, na klatce bywa różnie, ale jak zamknę drzwi do naszego własnego mieszkania, to czuję sie jak w prawdziwym ciepłym domu. I jestem szczęśliwa. Nie wiem, jacy byli poprzedni właściciele, ważne jest dla mnie, ze jestem tu szczęśliwa, że powoli odzyskuję wewnętrzny spokój po koszmarze, który zafundował nam pan teść.... Można powiedzieć - regeneracja systemu nerwowego w toku :) i jaka to przyjemność czuć radość, że wraca sie do domu. Parę lat nie miałam takiego uczucia.

    Pozdrawiam Cię gorąco i całą fajową rodzinkę!

  • Autor: Wkn Data: 2009-08-13 20:59:14

    Oj, chyba nie Alvinek, a przynajmniej nie tylko on... posty Tineczki czytało się z przyjemnością już wcześniej.
    Mnie się wydaje, że po prostu Tineczka w końcu odnalazła się tutaj naprawdę. Poza tym wszyscy się docieramy. Oczywiście pod warunkiem, że tego chcemy :)

    Ale mnie dzisiaj głowa boli od samego rana, tabletki nie pomagają, czuję się, jakby mnie ktoś kijem obtłukł.
    Tylko bruschetta mnie pocieszyła przed południem, a placki jabłkowo-malinowe wieczorem, uwielbiam!
    Tylko co z tego, skoro przez tę głupią glacę zrobiło mi się IQ pomidora i zupełnie nie szła mi praca przy stronie :(
    No właśnie, chyba bredzę... :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 21:46:53

    Chyba tak wlasnie, docieranie:)

    Wchodze na strone teraz bardzo chetnie i to tez jest Twoja zasluga, bo jestes z nami, cos tam wtracisz,pomartwisz sie, cos napiszesz, przytulisz, ponarzekasz, ech,,,,samo zycie:)

    Martwie sie o Twoje bole glowy, ale powiem Ci jedno, to sa jakies niepotrzebne stresy a napewno bardziej w pracy niz w domu, bo inaczej Pampasa zbanujemy:)

    Wyglada mi to na ataki migreny, ja takie przezylam, lezalam odlogiem na podlodze w ciemnym pokoju i nikt, ani nic nie moglo mi przeszkadzac:((( Zawsze czulam w karku wroga i jak nie zdazylam wziasc natychmiast tabletki, to mnie ten skubaniec powalal na kolana.Trwalo to wiele lat, dzisiaj nawet nie pamietam, co to jest bol glowy.

    Odstresuj sie od strony i wszystkich klopotow z nia zwiazanych, to nie koniec swiata jak basi sie cos nie wyswietli i jak w mozilli dziala inaczej niz w ie, kurcze jestescie wielcy, ze macie ochote nas wpuszczac na WZ i za to dziekuje bardzo!!!

    Sciskam cieplutko:)

  • Autor: aloalo Data: 2009-08-13 22:43:06

    Wkn, bidulko, głaszczę w myślach Twoją biedną główkę... Mam nadzieję, ze pomoże choć ciut ciut.  I jeszcze pytanko: czy te placki jabłkowo-malinowe to są w Twoich przepisach, bo tak mi się jakoś obśliniło na myśl o takowych :) A jeśli nie ma to czy by być mogły?

    A, i powiem Ci jeszcze, że nawet, jak bredzisz to tak, że fajnie się Ciebie czyta :) Czy Pampas docenia skarb posiadany?

    Pozdrawiam!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 22:57:19

    Wlasnie, czy Pampas docenia??? Pytanie stulecia:)

    Te placki tez mi po glowie chodza:)

  • Autor: bahus Data: 2009-08-13 23:00:47

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > Wlasnie, czy Pampas docenia??? ....

    No pewnie, że docenia...bo to prawy, zakochany w żonie, uwielbiawjący swoje kobiety, suuuuperman...Niech kto powie, że nie ...a zostanie przeze mnie zbanowany
    Bahus

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 23:15:40

    To bardzo sie ciesze!!! Pampas wyglada tak sympatycznie, swojsko,,,superman, hihi, to zazdroszcze Wkn i zycze sobie takiego!!!:))))

  • Autor: bahus Data: 2009-08-13 23:18:28

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > To bardzo sie ciesze!!! Pampas wyglada tak sympatycznie, swojsko,,,superman,
    > hihi, to zazdroszcze Wkn i zycze sobie takiego!!!:))))

    No to mogę ewentualnie przyjechać....
    Bahus

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-14 13:58:59

    Hahaha, ale obowiazkowo najpierw referencje musze poczytac, zeby znowu "nowej" zaby nie calowac....

  • Autor: Wkn Data: 2009-08-14 08:51:46

    Kurcza, pewnie że są te placki, tylko że ja je wsadziłam do przepisów, ale z powodu banalności nie udostępniłam, bo i po co.
    Chceta? No, w sumie, WuŻet to "Moja książka kucharska on line", więc każdy może mieć przepis na tę samą potrawę wstawiony, choć różniący się niuansami.
    Zresztą i tak powli dziubiemy te niby "polecane", które mają być bazą przepisów niepowtarzających się.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 21:23:56

    Aloalo, pozostane, bo mi tak dobrze tutaj z Wami:) Alvinek oczko w glowie i nic nie zameci mojego szczesliwego babciowania, w sobote bede ja i on i pieski na wlosciach corki i ziecia, matulu jak ja go wycaluje, od stop do glowki....hihi

    Serce mi sie sciska z rozpaczy na to co przezylas u tesciow tyle lat, ja tego zupelnie nie rozumiem, przyjelabym pod moje skrzydla zupelnie obca pare i dala bym im napewno spokuj conajmniej:)

    Ciesz sie z wlasnego gniazdka rodzinnego cala para!!!!!

    Pozdrawiam Ciebie serdecznie i tule cieplo, szkoda, ze to nie ja jestem twoja tesciowa:)
    Buziaki

  • Autor: aloalo Data: 2009-08-13 21:44:42

    Cieszę się właśnie całą parą ;)

    I muszę trochę sprostować, bo to nie teściowa, o dziwo! Ona była cudowną kobietą, ciepłą, dobrą i kochającą. Jak po ślubie powidziałam do niej pierwszyraz "mamo" to wstała z wózka (miała obciętą nogę) i płacząc przytuliła mnie za to "mamo"... Ale ta noga to z powodu nowotworu, takiego szpetnego, na którego nie było nawet chemii. I odeszła parę miesięcy po naszym ślubie... I wtedy zaczął się koszmar.Ze strony teścia. Ale to możanby ksiązkę napisać... A wątek jest Twój więc nie będę sie na ten temat rozwodzić, chciałam tylko wyjaśnić, żeby niesłusznie źle nie oceniać mojej teściowej.

    A jak Ty byś nią była to? Kurczę,mogłoby być ciekawie ;) Heheh. Buźki!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 22:06:11

    Smutne, ze dobrzy ludzie odchodza za szybko!
     Tak mialam w moim malzenstwie, cudowny tesc, niestety umarl nim moja corka sie urodzila, a tak sie cieszyl. Tesciowa z rodu diabla, zniszczyla mi malzenstwo, bo nie moglam wytrzymac. Nie mieszkalismy z tesciami razem, ani w tym samym miescie i tez nic nie pomoglo, telefonem tez mozna robic krzywde:(((

    A pisz w moim watku, prosze:)

    Powiem Ci jedno, ze dzieci mowia, ze jestem dobra tesciowa, nie wtracam sie, nic nie narzucam, nie krytykuje, bo zycie nauczy najlepiej:)

    Moglo by byc ciekawie:))))
    Buziaczki i dbaj o gniazdko!!!

  • Autor: aloalo Data: 2009-08-13 22:45:24

    Tak! Najważniejsze się nie wtrącać! Dobrze robisz, moja wirtualna teściowo ;)

    Dobranoc!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 22:47:10

    Buziaczki, spij spokojnie!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 19:56:23

     Dostalam dreszcze ze wzruszenia , dziekuje Dorotko!!!!

    Tamten czas??? Prawdziwy??? Jak fajnie i latwo byloby zwalic wine na hormony,,,ale przezyty i udekomentowany:(((

    Sciskam Cie cieplo, buziaki!!!

  • Autor: agik Data: 2009-08-13 22:12:36

    :)
    No widzisz :) A jak mówiłam, ze tamto było dawno i mozliwe, ze nieprawda - to się nie zgadzałaś :)

    Ja tam sie bardzo ciesze, ze Tineczka jest z nami :) Choć na początku tez myślałam, że się nie polubimy, hi... ( ale to też było dawno i możliwe, że nie prawda ;) )
    Każdemu czasem zdarzy się strzelić głupotę, dobrze, ze jest mozliwość naprawienia tego...

    Aż mnie strach wielki przeleciał właśnie, jak sobie pomyślałam, ze mogłabym tego wszystkiego, czego dowiedziałam się od Tineczki ( m. in. ) nie wiedzieć...

    Dobrze, ze jesteś Tineczko!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 22:55:14

    Agiku, skarbie, z Toba zawsze czuje sie bezpieczna:))) Moge sie przekomarzac z Toba , a Ty i tak zawsze masz cos cieplego do powiedzenia, obojetnie czy literacko pisze po polsku, czy chrzanie jakies galimasy:)))

    Dobrze , ze jestes Agik!!!

  • Autor: bahus Data: 2009-08-13 22:57:37

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > Agiku, skarbie, z Toba zawsze czuje sie bezpieczna:))) Moge sie przekomarzac z
    > Toba , a Ty i tak zawsze masz cos cieplego do powiedzenia, obojetnie czy
    > literacko pisze po polsku, czy chrzanie jakies galimasy:)))Dobrze , ze jestes
    > Agik!!!

    A przy mnie to bezpieczną się nie czujesz?
    Bahus

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 23:10:22

    Bahusku, kiedys absolutnie nie!!!  Teraz zaczynam:) Jak zostaniesz dziadkiem, to bedziemy spiewac w duecie, jestem przekonana:)
    Powiem Ci, ze juz nie moge sie doczekac tego Bahusowego Cuda, co my wymyslimy na powitanie:)
    Buziaki!

  • Autor: bahus Data: 2009-08-13 23:12:53

    Ja kurcze też nie mogę, a to jeszcze ponad pół roku.
    Bahus

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 23:18:02

    Spoko, bo wiesz co bylo, jak moj malutki sie pospieszyl:)

  • Autor: agik Data: 2009-08-14 00:22:55

    Tineczko Kochana!
    ja nie mam nic do zarzucenia Twojemu stylowi pisania! Piszesz składnie, z sensem, czasem mam wrażenie, ze tłumaczysz sobie jakieś słowo i je "zangielszczasz", albo zeszwedzcasz" ( łoj, to teraz wymyśliłam neologizm)...
    Wiem, ze kiedyś się wyśmiałam z jakiegoś orta, którego strzeliłaś, ale postąpiłam bardzo brzydko... Ja mieszkam w Polsce i ( chyba z powodu neta) strzelam byki, a Tobie po 40 latach mieszkania w obcym kraju zdarza się to spodarycznie!

    Nie masz się czego wstydzić- posługujesz się ładnym językiem- konkretnym, spójnym

    Już chyba wiem, co Cię uraziło w tamtym watku o kobietach...

    Wzięłaś do siebie, to co napisałam o dyskusjach o literaturze? Kochana- to nieporozumienie! Ja się podśmiewałam z siebie!!! Ja serio kiedyś tak podrywałam chłopaków :) ( jak mi się udało poderwać jakiegokolwiek- to dziś nie mam pojęcia, hi. Chyba mój urok osobisty zadziałał ;) ) zamiast nawijać o zespole ulubionym, albo eksponować cycki i udawać, ze mam biedę do trzech zliczyć, ja zawsze kierowałam rozmowę na literaturę ( dwudziestolecia międzywojennego- moją ulubioną, hi, względnie na historię starożytną... aaa i jeszcze obrazy Van Gogha i jego historia życia- to były moje ulubione tematy :D ) 

    Ściskam Kochana Tineczko.
    Chciałabym, żebys zapamiętała, ze ja nie mam zamiaru Tobie ( zresztą nikomu) dokuczać, i jeśli kiedyś tak się poczujesz- to lepiej wyjaśnić...

    P.S.
    Zaraz ubieram skarpetki frotowe i idę zobaczyć, czy jakieś meteory spadną...
    Może jeszcze jakiś się przebije przez zachmurzone niebo ...

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-08-14 00:32:20

    A ja myślałam , że to ja coś palnęłam ( co mi się często zdarza :( , tylko nie wiedziałam co ...
    I trochę się tym martwiłam ...

    Ściskam Tineczko !
    Wszystko wskazuje na to , że zapuszczasz korzenie w nowym domu i znalazłaś swoje miejsce na ziemi :)
    Bardzo się cieszę :)

    Widziałam parę meteorytów niedawno , przy każdym pomyślałam życzenie ;))))

  • Autor: agik Data: 2009-08-14 00:40:36

    I spełni się!!!
    Zaraz ubieram moje Szczesliwe Skarpetki - i idę :)

  • Autor: Wkn Data: 2009-08-14 08:54:06

    Już chyba minął szczyt spadania :(
    W tym oraz w ubiegłym roku niebo było tak często zachmurzone, że tyle co nic zobaczyłam. W każdym razie żadnego deszczu. Jedno spetakularne "ziuuuuuuuuuuu" i tyla. Dobre i to...

  • Autor: agik Data: 2009-08-14 11:17:31

    Ja też tylko jedno "ziuuuuuuu" zaliczyłam...
    Przez tę jedną dziurę w niebie- tylko tyle udało mi się wypatrzeć.
    No i chyba miasto za bardzo oświetla, zeby było wyraźnie widać.

    Pomysłałam, zę przyjemnie byłoby być wczoraj nad jeziorkiem i leżec na pomoście i wypatrywać...
    No, ale jak się nie ma co się lubi- to się lubi, co się ma :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 22:45:46

    Wczoraj spontanicznie zaprosilam sasiadow na spedzenie wieczoru u nas. Pogoda dopisala, siedzielismy na tarasie do poznej nocy.
    W sierpniu w Szwecji je sie raki, byly raki, moj paj z tym, ze zamiast pieczarek dalam mrozone prawdziwki zeszloroczne. Do tego grzanki, maslo i sery. Jeden ser byl bardzo specjalny , dunski, smierdzacy starymi skarpetkami, ale jak dobry:)))
    Na deser do kawy zrobilam fuche: gotowe ciasto francuskie, posmarowane dzemem z agresu, na to owoce z ogrodu, troche maki kartoflanej wymieszanej z brazowym cukrem, w formie na paj zapieczone. Do tego ubita creme fraiche z brazowym cukrem i likierem Galiano, smakowalo:)

    Nie opowiem, ile goscie wypili,bawilismy sie fajnie:)

    Jak zrobilo sie chlodno Marianne zaprosila nas wszystkich do swojego domu, u mnie nie ma zadnych instrumentow do grania. Odrazu do fortepianu zasiadl Tomas (niemiecki sasiad , homoselsualny), do niego wlaczyly sie "dziadki" z akordeonami,,,,

    Spiewalismy wszyscy lepiej, czy gorzej ....hihi

    Kochanych mamy sasiadow, bylo bardzo milo:), ,, , , hehe, sasiedzi zostawili klucz w dzwiach ?, Gösta gra i spiewa:), Sven Olov dolaczyl, a biedak po tylu drinkach prawie juz spal:), Mamuska z Marianne:), Marianne zakochala sie w Tomasie:)


    Bylo bardzo fajnie i pol dnia dzisiaj chodzilam na zwolnoinych obrotach:))))

  • Autor: makusia Data: 2009-08-13 23:10:14

    Widzę ze impreza udana:)) goscie zadowoleni, usmiechnieci:))) potrzebne Ci było takie odstresowanie kochana;) a do akordeonu to mam sentyment... pozdrawiam cieplutko

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-13 23:27:30

    Makusiu, dziadki w podeszlym wieku, ale takiej radosci nie mialam od dawna:) Marianne i Gösta to tak wspaniali ludzie, nie da sie opisac! Kocham muzyke i ludzi grajacych na roznych instrumentach, bo ja, to  jak slon w fabryce porcelany, zaspiewam ewentualnie:)

    Ucaluj Zuzie ode mnie, do Alvinka jade w sobote:)

    Usciski BABCIU!!!!

  • Autor: makusia Data: 2009-08-14 20:40:27

    Zuzie wycałuję jutro :)) A Ty nam Alvinka pozdrów i ucałuj :)
    A nasi młodzi idą na wesele , i bedę miała maleńką całe 2 lub 3 dni;)))

    buziaczki babuniu:))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-14 21:01:41

    A ja wycaluje Alvinka jutro:) Mozemy robic to jednoczesnie, jeden calusek od Makusi, drogi od tineczki i tak na zmiane:)))
    Ale fajnie bedziesz miala z malenka, tylko Ty ze slodycza kochana:)))

    Moi tez beda jechac na wesele pod koniec sierpnia i Alvinek bedzie moj!!!!:))))

    Makusiu, dzisiaj Eva wyslala mi 2 zdjecia malego na komorke. On trzyma glowe samodzielnie do gory przy gimnastyce na brzuszku. Az mi broda opadla z wrazenia, jeszcze ostatnio jego glowa latala jak chciala:)

    Buziaczki babuniu:))

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2009-08-17 13:22:59

    Oj ,ale fajnie.Stol mi w tym zakatku bardzo sie podoba.Ludzie szczesliwi i usmiechnieci i widze ,ze twoja mama juz mieszka u ciebie,super.

    Ja mam takie pytanie odnosnie creme fraiche,ten krem rozumiem jako dodatek?Sama nie przepadam za creme fraiche,ale mowisz ubite z brazowym cukrem i likierem?To moze byc cos ciekawego.Napisz jak go robisz ,jesli mozesz.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-17 21:40:09

    Aleksandro, mama mieszka u siebie rowniez, mamy wspolny dom:)

    Ja uwielbiam creme fraiche, nie jest tak mdly jak slodka smietana , dodaje go do wszystkiego zamiast smietany.
    Ubijam tak samo jak slodka smietane, dodaje cukier, likier. Do slodkich owocow na przyklad truskawek nie dodaje cukru, tylko ubijam z wanilia i likierem a czasami z pieprzem:) Lubie kwaskowy smak creme fraiche w kombinacji ze slodycza owocow.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-14 20:34:25

    No i zaraz konczy sie piatek:) Jutro jade do Alvinka!!!!!

    Dzisiaj bylo pieknie, slonecznie do godziny 19-ej. Potem niebo sie otworzylo i ogrod zostal podlany:) Po burzy zawsze przychodzi slonce, prawda?
    widok z okna kuchennego przed chwila, a tu troche widac tecze :.

    Dzisiaj z "pozytecznych" rzeczy porobilam przetwory, zakisilam buraki a poza tym leniuchowalam sie przy kompie:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-14 21:16:51

    Musze opowiedziec o wynikach z badania wycietego jelita Alvina w czasie operacji. Zadna diagnoza przed operacyjna nie byla poprawna. Dopiero teraz przyszly laboratoryjne wyniki. Malutki mial cyste dookola jelita cienkiego. Cysta wypelniala sie plynem i uciskala  pasaz pokarmu. czasami sie mniej napelniala plynem, czasami wiecej. Dlatego chirurdzy nie byli w stanie postawic prawidlowej diagnozy. Podobno, jest to pierwszy przypadek w Szwecji i bedzie teraz Alvinka doleglosc opisana i wykladana w akademiach medycznych.

    Cysta jest nie zlosliwa i juz wycieta, chwala za to!

  • Autor: Wkn Data: 2009-08-14 22:54:07

    Aż sobie westchnęłam.
    Słusznie robiliście tyle szumu wokół maluszka :)
    Dobrze, że cysty są niezłośliwe, oj dobrze. No to teraz może być tylko lepiej. Bardzo się cieszę :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-14 23:17:25

    Dziekuje kochana:)
    Najwiecej to ja sie naszumialam, moja corka wierzyla lekarzom a ja nie:) Ja wierzylam moim rekom o oczom. Jak maluszka brzuch byl twardy jak pilka do footbolu i malutki krzyczal z bolu, to zaden lekarz nie mogl mnie przekonac, ze wszystko jest o`key!
    Eva jest wspaniala, posluchala mnie i walczyla jak lwica o synka:)

    Teraz musi byc dobrze! :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-14 23:20:38

    ooo, ile bledow zrobilam:)?  doleglosc czy dolegliwosc,,, i nie jestem pewna tego chirurga , bo po szwedzku samo "h"....hihi

  • Autor: abiola Data: 2009-08-15 19:40:45

    Cieszę się razem z Tobą że wreszcie wszystko idzie ku dobremu ;)
    Jednak :
    § 1 Mama ma zawsze rację 
    § 2 jeżeli mama nie ma racji patrz § 1 ;))

    Niech Mały rośnie zdrowo ;) Pozdrawiam.

    PS. dolegliwość i chirurg ;)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-16 22:32:58

    Abiola, paragraf 1 i 2 stosuje moja mama cale swoje zycie...hihihi....Ona ma Zawsze racje:)

    Pozdrawiam serdecznie!!!

    Ps/ dziekuje:)

  • Autor: aloalo Data: 2009-08-15 20:31:46

    E, tam błędy... Niektórzy całe życie w Polsce a "błądzą" jak.... Ja w ogóle jestem mile zaskoczona Twoją  poprawną polszczyzną po tylu latach za granicą. Moi chrzestni wyjechali do Niemiec i jak przyjechali w odwiedziny po dwóch latach to co drugie słowo po niemiecku... Masakra.  

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-16 22:38:00

    Ha, jeszcze pare lat temu pisalam okropnie, dziewczyny na WZ pomogly mi , tak sie ciesze z kazdego kroku do przodu:)
    Dwa lata za granica, to troche przesada "zapomniec" swoj jezyk, ale i "wielkim" sie zdarzylo:))))

  • Autor: aloalo Data: 2009-08-15 20:28:01

    Słyszałaś, tineczko, huk? To kamień z mojego serducha spadł. Uff, jak dobrze, że już dobrze...

    A mówisz, że Alwinkowe boleści będą wykładać na akademiach? No popatrz, taki maluszek a już robi karierę :) Najpierw tyle ludzi trzyma kciuki na WŻ za jego zdrowie, teraz będą lekarze dzięki niemu mądrzejsi. Widać, nic nie dzieje się bez powodu! Jak kiedyś jeszcze gdzieś o Twoim wnusiu usłyszymy (mam nadzieję, ze już tylko w radośniejszych kwestiach) to będę mogła powiedzieć, że jego babcia to moja wirtualna teściowa :)))

    Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich! Ola.

  • Autor: marcia33 Data: 2009-08-16 09:07:42

    tineczki jak tam wczorajsze przytulanie Alvinka?Pewnie cała jestes w skowronkach?Bardzo się cieszę że z Alvinkiem jest ok(w zasadzie teoretycznie mój zięć hi hi) światowy rozgłos przed nim ale i mam nadzieję że tym sposobem inne maluszki będą miały szanse na szybszą diagnozę i większe zainteresowanie lekarzy.Oby wnusio twój już nigdy na nic nie chorował!No i jak szybko nam się rozwija!!!Jeszcze troszkę i będziesz za nim ganiała po całym ogrodzie:))Wycałować proszę Alvika odemnie i Majki:)Pozdrawiam cię i wszyskich też-buziaki.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-16 23:07:11

    Marciu, Skarbie, nie da sie opisac, skowronki w calym ciele:)

    Wlasnie, niech nastepny maluch nie przechodzi tych kluc i RTN-ow bez konca!!!  Oby Alvinek nie pamietal tych cierpien!!!!
    Rozwija sie kruszynka , jak mnie zlapie za reke , to czuje:)

    Juz postanowilam zalozyc klan mormonow i Alvinek bedzie mogl sie ozenic z wieloma WZ-towymi dziewczynami, zeby bron Boze zadnej nie obrazic:) My babusie i tesciowe bedziemy pilnowac, zeby kazda uszczesliwil:)))

    Kochanie, ucaluj Majke i Siebie od nas:)

    Ps/ czytalam, ze maz wyjezdza za morze, dasz sobie rade ze wszystkim sama???
    Sciskam Cie mocno, mocno!!!!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-16 22:51:09

    Olu, Kochana, malo nie spadlam z krzesla, huk byl jak piorun:) Dziekuje za troske o Alvinka!!!

    Ten bobas jest w czepku urodzony, a dzisiaj to takie powazne miny robil, ze mowilam do niego "profesor"...:))))

    Buziaczki "tesciowo", kto wie, kto wie?:)

    Ps/ A co by bylo jak zaloze klan mormonow? Alvinek bedzie mogl miec wiele zon :))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-16 23:51:48

    Sobota : o 16-ej Alvinek byl moj:) Nie zapomnial babci, usmiech i gaworzenie. Ja w niebie, ale nie siodmym, chyba w setnym?:)))
    wiem juz jak rece sie uzywa:), ja slucham, babciu, podrapalem sie w policzek:( , co ty mowisz babciu?, a co ty myslisz, ja wszystko rozumiem:), dobrze mi:), cieplo w tej wodzie,hmmm, lubie:), i od razu zasnalem, umiem babciu trzymac glowe, a nie wierzylas:), nawet swierszczyk z kawiarenki byl ze mna na spacerze, hihihi

  • Autor: marcia33 Data: 2009-08-17 06:04:12

    Zdjęcia są piękne aż mi się mordka uśmiechnęła))a co do tego czy dam radę to tineczko muszę zresztą teraz też za bardzo nie moge na męża liczyć...niestety Buziaki dla Was od Nas

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-17 21:45:09

    Marciu, ja wiem, ja wiem, my zawsze musimy:(((( O Twoim mezu nie powiem ani jednego slowa, bo bym powiedziala za duzo:)
    Tule Ciebie i Dzieciaczki cieplo, cieplo

  • Autor: aloalo Data: 2009-08-17 08:13:58

    Fotoreportaż świetny, jak zawsze :)

    A co do tych mormonów, hmm... Myślisz, że Alwin by się ucieszył, ze mu babcia zwaliła na głowę tyle żon? Przecież ten chłopak już tyle przeszedł, że może lepiej mu wiecej cieżaru na te śliczne ramionka nie nakładać. Choć ponoć od przybytku głowa nie boli, więc kto wie :)
    Pozdrawiam cieplutko!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-17 21:48:52

    Ola, brzuch mnie rozbolal ze smiechu,,,, od przybytku glowa nie boli:))) Bede dbac o te ramionka!
    Buziaczki:)

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2009-08-17 13:25:22

    Slodziak malutki,i widze ,ze masy miesniowej nabral:o))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-17 21:50:40

    Nabral masy miesniowej, poczulam przy zmianie pieluch jak kopal babcie w brzuch:)))

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-17 13:55:54

    No mowie, ze kawal chlopa z niego! Super oczka i taki fajny jest za co zlapac mimo tych przejsc... Patrz Tineczko jaki on jednak musi byc silny i miec moc sil witalnych: wczesniaczek byl, potem jesc nie mogl, pare narkoz i operacji zniesc musial nie mowiac juz o bolu (a cysta pekajac bolec potrafi bardzo, bardzo)a patrz teraz Na zdjeciach dziecko popisowe. Gdyby byl cherlaczkiem to tak szybko by tak kwitnaco nie wygladal. No ale milosc tez swoje robi...
    Kurcze ciekawe KTO z niego wyrosnie bo jeszcze gadac nie umie a juz SLAWA!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-17 22:08:05

    Dorotko, ja nie wiem "kto" z niego wyrosnie, ale na wszelki wypadek mowie do niego profesor, hihihi
    Wiesz jak to jest, wlasna krew zaslepia kompletnie:)

    Bardzo sie ciesze, ze za kazdym razem mnie poznaje i jego usmiech , prawie "krzyk" na moj widok , ech,to nie da sie opisac:) 
    A najsmieszniejsze sa jego miny jak mowie do Alvinka po polsku, marszczy brwi i slucha:)

    Jak spiewam "stokrotka rosla wolno" , to juz sie maluch smieje i czeka na "cha cha"

    Slawa, moze nie, jeszcze dlugo, ale milosci mu nie zabraknie, dopuki ja zyje:)

    Buziacki sle!

  • Autor: makusia Data: 2009-08-17 21:09:04

    Ale słodziak!! napatrzeć sie nie mogę ;)) Alvinek jest przeuroczy:)) A jakie ma piękne oczka... niebieskie, jak królewicz;) Ja cały weekend spedziłam z Zuzką i wiem co dla Ciebie znaczy móc wziać w ramiona wnuczka;)) Całuski dla Was , od nas:))))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-17 22:21:26

    Makusiu, wstaw zdjecie Zuzi tutaj, prosze:) Bedziemy sledzic te sliczne wnuki i bedziemy zwariowanymi babciami, hihi
    Za dwa tygodnie bede znowu sama caly weekend z Alvinkiem!

    Kazdego dnia dostaje zdjecie malutkiego na dzien dobry i na dobranoc, moja kochana corka wysyla komorka:)

    Szczesciara jestes Makusiu majac Zuzie na codzien przy sobie, tez bym chciala!!!!

    Buziaczki dla Was od nas, tule Was cieplutko:)

  • Autor: makusia Data: 2009-08-17 23:16:27

    tak Tineczko , mam szczęście ze moge maleńką tulić codziennie:)
    na Twoja prosbe wklejam pare zdjęć , jakość kiepska bo z komórki:)

    sięgam po zabawkę":)

    uwielbiam spać hihi



    troszkę ćwiczeń:))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-17 23:35:37

    Zuzia Kochana, jaka Ona sliczna! Dziekuje Ci bardzo Makusiu:) Kurcze a te wloski , jeszcze troche bedziesz krecic loki:) Alvinkowi zgolili co mogli:( 
    Och jaka mam ochote powachac i przytulic Zuzie i wlozyc do wspolnego wuzka te nasze kochane malenstwa i wozic w nieskonczonosc!

    Oszalalam, czy co?:)))

  • Autor: makusia Data: 2009-08-18 11:16:10

    NIe oszalałas , niee:)))) to normalna reakcja babć :)) Kurcze gdybyśmy mieszkały blisko , to codziennie bysmy jeździły na spacerki z naszymi wnuczkami:) Zuzia wycałowana od Tineczki i Alvinka :))

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-18 20:31:23

    O matko! Jakie te Wasze wnuczątka śliczne!! Para by była z nich ekstra! Ale takie dwie "zwariowane" babcie razem, to byłaby miesznka piorunująca hihihi. Rodzice pewnie nie mogliby się "dostać" do własnych dzieci hihihi...
    Cieszę się, że rosną zdrowe i szczęśliwe!
    Babcie, to jednak są wspaniałe istoty!
    Pozdrawiam Was serdecznie!
    A to dla Waszych maluchów

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-18 21:17:34

    Kropciu, gdzie bylas:)
    O, tak , po ostatnim pilnowaniu Alvinka, stwierdzilam, ze obejdzie sie bez rodzicow, hihi
    Musze Ci powiedziec, ze oni sami (rodzice) byli mile zaskoczeni, jaki  Alvinek byl spokojny i zadowolony pod opieka babci, pierwszy raz od miesiecy wyspali sie porzadnie:)
    Ja powinnam byc z wnuczkiem pare godzin kazdego dnia, niestety jest to niemozliwe, bo mam obowiazek zajac sie mama rowniez.

    Caluski sle i pozdrawiam serdecznie!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-18 21:22:47

    Gdybysmy mieszkaly blisko, Makusiu, juz sobie wyobrazam:)))

    Caluj Zuzie codziennie od nas i wstawiaj zdjecia, niech chociaz na ekranie bede ja widziala czesto, czesto:)!

    Caluski i usciski babciu od babci!!!!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-18 22:03:18

    Musze chyba sie przyznac, ze mam "zielone" rece po mojej babci:)

    Wlasnie wnioslam do domu bazylie, bo noce zaczynaja byc zimne. Jeszcze w zyciu nie mialam takiego okazu.Niektore liscie sa dlugosci ponad 13 cm! Wysokosc rosliny 39 cm, szerokosc 47 cm, z reka na sercu:)

    Ciekawe jak sie bedzie dalej chodowac w kuchni :) Powinna stac w szklarni, ale jeszcze jej nie zbudowalam...
    , , , a tu do porownania z ta rosnaca na parapecie w kuchni:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-20 10:09:29

    tineczko moze mi powiesz co zrobilan zle: Mi w tym roku tez taka wielgachna urosla´na oknie w kuchni - wode pila jak pijak.Juz sie cieszylan na pesto az no wlasnie w ciagu tygodnia doslownie zmarniala. Zaczelo sie od jednej dwu galazek. robily sie jakby suche i dostay takie plamki bialo brazowe na lisciach,. szczypiorek z tej samej skrzynki mil sie dobrze,okno b. sloneczne ale zacienialam troche roletami (lekko) bo balam sie ze slonce mi ja spali. Moze to jakas choroba byla jesli tak to jakA? SZKODNIKOW NIE ZAOWAZYLAM. A jak teraz dedukuje to bazylia zaczela mi marniec od czasu jak obcilam jej czubki z kwiatkami. Nie wiem czy to ma znaczenie...

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-20 12:36:27

    A i jeszcze jedno Moja bazylia miala takie jakies "zdrewniale galazki" . No wiec obcielam wszystko. Czy ona pusci nowe pedy czy tez jest juz zmarnowana? O ile nie byla to choroba tylko jakis blad w pielegnacji to bym chetnie wyhodowala znow.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 00:24:52

    Dorotko, nie mam pojecia co to za plamy na lisciach bazylii u ciebie. Ja nigdy nie dopuszczam do kwitniecia ziola. Caly czas scinam najwyzsze poziomy i ziolo wypuszcza coraz wiecej nastepnych lisci nizej.
    Jak obcielas do samego dolu, to watpie, ze da sie uratowac, ale poczekaj, cuda sie zdarzaja:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-21 08:00:24

    No i ze mnie ogrodniczka jak...z koziej dupý slonce....buuuu

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 14:24:01

    E, tam Dorotko, nie jest tak zle, nastepna bazylie wychodujesz super:))

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-21 14:47:25

    A wiesz to chyba jednak byly szkodniki (Odkrylam podobne symptomy na lubczyku ale to cos jest biale wielkosci przecinka i nie rusza sie wyglada jakby z ziemi wylazilo. bazylia byla tak gesta ze pewnie trudno mi bylo dojrzec...

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 15:34:18

    To sie moze zgadzac, napewno jest to w ziemi. U mnie rucole ( na dzialce) tak zarlo cos i nie bylo widac skad. Dopiero jak zaczelam usuwac zobaczylam tysiace zielonych "kresek" w ziemi:)))

  • Autor: luckystar Data: 2009-08-20 12:20:20

    Tineczko, widze ze obie mamy urodzaj na bazylie:)) Moja tez takie ogromne liscie ma najwieksze lekko ponad 15cm. Robilam juz pesto 2 tygodnie temu i zamrozilam w malych porcjach i w ten albo przyszly weekend znow musze zrobic bo tak szybko odrosla, a mam dwie donice bazylii. I trzecia fioletowa. Ta fioletowa pierwszy raz chodujemy ma inne liscie i bardzo mocny aromat z lekka domieszka anyzu, wiec nie bardzo wiem czy ja bede ja lubila, bo ja nie lubie anyzu;)) Ale jest i cos trzeba z niej zrobic.

  • Autor: agik Data: 2009-08-21 00:28:06

    Różowy ocet  bazyliowy :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 00:34:52

    Marylko, mamy urodzaj:) Wlasnie zmasakrowalam moja i zrobilam pesto z cudownym czosnkiem wlasnego chowu, zamiast orzechow pinii dalam migdaly, a oliwe virgin z rzepaku, pyszne, zapewniam:)

    A ta fioletowa jest azjatycka, bardzo ja lubie,ma podluzne liscie i  mimo , ze nie znosze anyzku, to w gotowaniu sie sprawdza a najbardziej w salatach i deserach:)

  • Autor: piegusowa Data: 2009-08-19 22:36:26

    Rzadko tu ostatnio piszę. Nie sposób jednak przejść obojętnie obok Twojej radości - bo i jest z czego się cieszyć! Gratuluję Wnuka i pozdrawiam!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-19 23:03:28

    Bardzo sie ciesze, ze zajrzalas tutaj:) Dziekuje serdecznia za gratulacje!
    Buziaki sle!

  • Autor: agik Data: 2009-08-20 16:52:11

    Przedstawiam Księzniczkę Alusię :) ( wypasiona na maminym cycu i wystrojona na chrzciny)


    A tu druga księzniczka- siostra Alusi- Emilka ( ale chyba Emilka już za stara dla Alvina- ma już 3,5 roczku)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 00:40:37

    Agik, skarbie, wstawilas zdjecia!!!! Kochane , sliczne te maluchy!!!
    Dobrze, ze Alvin jeszcze nie zna planow babci z szukaniem nazeczonej, hihihi
    A 3,5 roku , to zadna roznica i absolutnie zadna przeszkoda:))))

    Cakuski sle maluchom,siostrze i Tobie!!!:)

  • Autor: agik Data: 2009-08-21 01:05:43

    No ja tez jestem zakochana w tych królewnach :)
    Ale ostatnio sobie uswiadomiałam, ze nie mogę tak faworyzować starszej... Alusia jest na razie malutka i jej to wali, ale szybciutko rośnie i niedługo będzie jej przykro...

    Tylko, ze ja po prostu wymiekam na te słodziutkie ramionka, które mnie oblepiają i buziaki dają i jeszcze z komentarzem "kocham cię, ciociu"

    Kupiłam Emilce na urodziny takiego lapka dla dzieci, ale nie miałam okazji jej go dać na urodziny i teraz dostała. Ola ( siostra) musiała jej chyba powiedzieć, ze ciocia ma dla niej "komputelik" bo dziecko aż podskoczyło, jak mnie zobaczyła :) " Ciocia, ciocia, pjezencik, pjezencik" :P
    A wczoraj dostałam eska " Komputelik jest debeściajski" :) Poryczałam się :)

  • Autor: agik Data: 2009-08-21 01:20:34


    A tu ksiezniczka w objęciach swojego taty chrzestnego :)

  • Autor: marcia33 Data: 2009-08-21 14:32:03

    Słodkie te wasze pociechy Tineczko i stało się Połówek dziś wyjechał a ja siedzę i ryczę...myślałam że będzie lepiej ale nie jest i wcale nie było mi łatwo go pożegnac buuu wiem że sobie poradzę a jednak...za to od wczoraj mam czarną kotkę malutką i zbieram oferty na imie na razie dzieci wymyśliły Pepsi ale dalej czekam na propozycje Buziaki kochana dla Alvinka od Majki i dla ciebie:))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 15:30:19

    Tez nie moge sie napatrzec na te malenstwa:)
    Marciu, lo matulu, nie placz Kochanie, jak Ci samotnie, to gadaj z nami:) Pewnie, ze ciezko sie zegnac, kiedy sie zobaczycie? Pomysl o tym, ze jak wroci , to bedziesz miala "nowego" meza, bo napewno dostanie porzadnie w tylek za ta granica:)

    Pepsi, bardzo mi sie podoba:)

    Caluski dla Was od nas:)))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 15:24:22

    Przystojny , a malutka spi, czy tylko oczy sie jej zamknely do zdjecia:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 15:37:00

    Masz duze serce, pomiesci te krolewny rowniez:)
    Fajny jest jezyk malizn, juz nie moge sie doczekac, kiedy uslysze "babciu", hihi

  • Autor: makusia Data: 2009-08-23 15:11:19

    śliczne dziewczynki Agik:)) Jak Alvinek podrosnie to bedzie miał cieżki wybór:) same ksieżniczki .. kurcze

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 20:01:10

    Dzisiaj sobie zafundowalam masakre 3 jabloni:))) Pila elektryczna i sekatorem zemscilam sie za wszystkie sinaki, uderzenia w glowe w nisko rosnace galezie drzew przy koszeniu trawy! Nagle tak jasno zrobilo sie w ogrodzie,.... jablka pozbieralam i robie przecier kompletnie bez zadnych dodatkow dla Alvinka:)

    Dzien byl ladny, sloneczny do godziny 16-ej, potem deszcz i nadal deszcz. Prosze o slonce jutro, bo musze posprzatac po masakrze:)))

    Kurcze, jaka jestem z siebie dumna, sama, bez pomocy meskiej reki dalam rade poscinac te grube galezie.... hihihi

  • Autor: makusia Data: 2009-08-21 21:11:17

    Chciala bym cie zobaczyc z ta pila w reku:)))) a tak powaznie to jestem pelna podziwu , jestes mistrzunio:))) A przecier jablkowy bedzie najlepszy na swiecie i Alvinek Ci podziekuje buziaczkiem :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 23:37:47

    Makusiu, jak jutro przyjdzie slonce, to mam jeszcze pare odnog do sciecia, poprosze mame o zrobienia zdjecia w akcji:))))
    Powiem Ci, ze przecier wyszedl superski, troche mnie zdziwilo, bo jablka jeszcze nie calkiem dojrzale. Ach , dziekuje Elekroluxowi za ta wspaniala wkladke do robienia przecierow!
    , potem do sloikow, w piekarniku 10 minut i gotowe:)

    Caluski dla Zuzi i babci Makusi!!!

    Ps, Alvinka zobacze dopiero w niedziele:(((

  • Autor: makusia Data: 2009-08-22 21:14:26

    ale maszyneria fiu fiu, dibrze widzę że z jednej striny wypadają odpady?
     Ja będę robic malutkiej w termomixie smakołyki:)
    Buziaczki slemy kochani:))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-22 21:31:45

    dobrze widzisz:)
    jablka dziele na cztery i zapielam na pol miekko w piekarniku. Dla Alvinka sa juz sloje bez grama cukru i konserwantow.
    A ja wysylam wam takie buziaczki: reke przykladam do ust,caluje, otwieram i wydmuchuje pocalunek a potem reke przytulam do serca:)

  • Autor: makusia Data: 2009-08-23 15:10:00

    no to pysznosci ...

    a za te buziaczki to serdecznie dziekujemy ...o kurcze aż sie Zuzka usmiecha.. chyba doleciał jeden ;) My też sciskamy cieplutko i ślemy całuski słodziutkie ;)))))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-21 23:47:58

    masakra jabloni:)
    , ale jasno sie zrobilo:)

  • Autor: makusia Data: 2009-08-22 21:13:28

    zmasakrowane hihihi ;) ale jasniej faktycznie , coraz ładniej masz koło domku Tineczko;)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-22 21:34:09

    dziekuje Kochana, duzo jeszcze do  zrobienia, mam plan 5 letni...hihihi

  • Autor: makusia Data: 2009-08-23 15:08:06

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > dziekuje Kochana, duzo jeszcze do zrobienia, mam plan 5 letni...hihihi

    to trzymam kciuki skarbie wkońcu jak Zuzia przyjedzie to musi byc pieknie hihihi ( ale sie babci pieprzy hahahahah)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-23 23:34:19

    Makusiu szszszszszsz, malutki spi:)

    Ktos na gorze musi mnie lubic, wczoraj syn mi zrobil niespodzianke, przyjechal ze Sztokholmu ze swoja dziewczyna . Ja w tych jabloniach z pila , ubrana robotniczo a tu slysze auto na podjezdzie, wiesz jak sie ucieszylam:)) Bylo piekne popoludnie, jedlismy na tarasie. Pozno wieczorem odjechali, bo jego dziewczyna dzisiaj musiala pracowac. Matulu, jaka mialam fajna sobote:))

    Dzisiaj dzwoni corka o 18-j , ze jada odebrac pieska.  Nastawilam sie na krotka wizyte, a tu masz , zostali na noc:)
    Alvinka wytulilam, uspilam i teraz spi z rodzicami. Rozumiesz jaka frajde mam, jutro bede malutkiego miala u siebie:)))

    Bedzie pieknie , jak Zuzia przyjedzie, zobaczysz:)

    Buziaczki i rozowych snow!!!

  • Autor: makusia Data: 2009-08-24 16:31:29

    wierzę że sie cieszysz :)) zwariowana babciu:)) a niespodzianki są najlepsze:))) buziaczki slemy

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-24 22:36:29

    Lo matulu, dnia nie da sie opisac, cudowna pogoda, malutki przy mnie od rana. Eva przyniosla mi malego do lozka o 6-ej rano, kochana ta moja corka! Gaworzyl jak skowronek, smial sie glosno, poznal babcie i tulilismy sie:))) Potem nakarmilam Alvinka butelka, poszlam na dlugi spacer w "gory" i znowu karmienie , spacery ,,, zmiana pieluch. Te pieluchy , to smiech, jak sobie przypomne, te moich dzieci:kawalek plastyku, do srodka gruba celuloza i to wiazanie i to odparzanie i to wietrzenie dupek, hihihi

    Alvinek zrobil taka kupe, ze glowa boli i nic mi to nie smierdzialo, jak to jest mozliwe??? Wymylam pupcie i wycalowalam, hihi

    Jedyne zdjecia zdarzylam zrobic przed wyjazdem, bo jak moge robic zdjecia majac malego na rekach caly czas?
    , , taki malutki a juz "mafiozo"....hihihi

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-25 07:55:49

    no w tych okularach to mnie powalil...super...fajniutki chlopczyk az chcialoby sie wziasc i wycmokac. Babciu zwariowana a wez no przy najblizszym spotkaniu daj mu pysia ode mnie.Prosze!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-25 21:39:17

    no w sobote wycmokam go od cioci Dorotki!!!:)

  • Autor: makusia Data: 2009-08-25 09:13:41

    ale roznie kawaler:)) jest prze słodki:))) a to gaworzenie maluszkow wspaniale , jak spiew ptaszkow na wiosne ;))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-25 21:41:34

    rosnie, rosnie dla Zuzi:) dokladnie jak spiew ptaszat:))
    Buziaczki!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-24 20:59:16

    Dzisiaj nastepne "odkrycie" tajemnic naszego domu. Ziec wykopywal maliny rosnace gdzie sie da:) Przy samym tarasie odslonil sie kamien z zapiskiem na niebiesko: imie, data urodzenia, data smierci. To pomnik pochowanego pieska.
    , ktos, kto? tak pieknie wbil symboliczne niebieskie kamienie z tego regionu i wypisal imie , daty, robiac dziury w kamieniu i wypelniac na niebiesko, czym???
    Piesek juz dawno za teczowym mostem, a ja bede dbac o jego kamien:)

  • Autor: makusia Data: 2009-08-24 21:04:33

    :)) ciekawe co jeszcze odkryjesz w ogrodzie?? ciekawe który to rok? 1800? 1900?
    a ten kamień pokazuje ze mieszkali tam wspaniali ludzie:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-24 22:11:51

    Makusiu to rok 1984 i 1996, piesek zyl 12 lat i mial na imie "Sluggo" co znaczy w wolnym tlumaczeniu: "cwany" :)) Ktos musial bardzo tego pieska kochac, jutro bede pytala sasiadow :kto???

    Szukam teraz skarbow wikingow, kto wie , co znajde:)

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-08-24 22:35:58

    Szczęściaro !!
    Masz dom z duszą ...:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-24 22:42:09

    Naprawde? Opowiedz troche wiecej, bo od pierwszego wejrzenia czulam sie tutaj jak w domu:)

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-08-24 22:57:27

    Nie , to żadne czary :)
    Tylko taka przenośnia : dom z historią i klimatem , coś więcej niż same mury .
    Odkrywasz jego tajemnice , tak , jakbyś poznawała człowieka ...

    I wszystko wskazuje na to , że pasujecie do siebie jak szampan i truskawki ;)))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-25 00:01:55

    Czarow sie nie boje:)
    Pieknie to powiedzialas: "cos wiecej niz same mury"....

    Cos dziwnego od poczatku czuje w tym domu, normalnie nie lubie piwnic, nie lubie byc sama w duzym domu, nie lubie nie miec kontroli .
    W tym domu zasypiam spokojnie z otwartymi oknami, my dwie kobiety i malutka chihuahua i tak nie obronimy sie przed"czyms":)))
    Mysle o ludziach i histori tego terenu, ogrodu , ktos zasadzil drzewa dajace nam cien i owoce. Musze niektore powicinac i prosze o laske i zrozumienie...ale sadze nowe, bo po mnie zostawie moze jakies drzewo dla nastepnej generacji:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-25 08:00:10

    Av wiesz moze posadz drzewo Alvina - tak mi wpadlo do glowy. Kiedys tak sie robilo szczegolnie przy urodzinach albo po ciezkich chorobach, Wiezono ze drzewo to "opiekuje sie " i "umacnia" mloda ludzka duzyczke na ziemi. Dobierano te drzewa do osobowosci maluszka...

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-25 21:24:32

    Dorotko, drzewo Alvina juz rosnie, jablon, nazywa sie Aroma:) Nastepne tez beda dla niego, hehe,,,,ale z ta osobowoscia, to nie wiem, jak wybrac? Alvin jest czasami taki powazny, jakie drzewo pasuje???
    Usciski:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-26 11:47:35

    Daj mi date urodzenia to cosik pomysle !

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-26 19:01:49

    Alvin urodzil sie 22 marca 2009 , dokladnie w tym samym dniu co jego mama konczyla 35 lat, taki jej zrobil prezent:)
    Czekam z niecierpliwoscia jakie drzewo pasuje!!!:)

  • Autor: smakosia Data: 2009-08-26 22:39:49

    Wiesz co...mi nie przychodzi do głowy żadne owocowe drzewo, ale za to pasuje mi do Twojego wnuka brzoza. To drzewo wygląda na takie kruche, cienkie, delikatne, pełne wdzięku i czystości a zobacz jak bardzo potrafi być silne. Nie poddaje się wiatrom. Targają nim a ono radzi sobie w każdą wichurą. Kruchość i siła w jednym. Coś w tym jest.

  • Autor: Pola42 Data: 2009-08-27 00:45:27

    Jest szczególnie taka odmiana brzozy - brzoza pożyteczna. Po 2-ch latach jej kora robi się idealnie biała. Jest piekna i myślę,że faktycznie pasowałaby do Alvinka .

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 00:59:39

    Pola, zasadze symboliczna, bo Alvinek jest urodzony miedzy brzozami, na wlosciach rodzicow brzozy u mnie brzozy dookola, cale lasy brzozowe jak daleko oko siega:)

    Imie Alvin wymyslila Eva z imienia mojego ojca Albin, co znaczy "bialy" i wlasnie biala brzoza jest chyba symbolem tego?

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 00:47:44

    Smakosiu, nawet nie wiesz ,ze  trafilas w siodemke:)))
    W wiosce mamy brzozy , brzozy i brzozy, wszedzie. Uwielbiam brzozy, bo wydrenuja wode z pod domu, spiewaja w takt wiatru, szepcza o tajemnicach i oko ciesza:) Jak susza jest, to zaraz pokazuja , jak deszcze , to ciesza zielonymi koronami, zaden wiatr nie zegnie ich, o nie!
    Oki , zasadze nastepna brzoze Alvinkowi, dziekuje!

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-27 07:46:49

    O widzisz juz Smakosia mnie ubiegla a popatrz jak pasuje!

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-27 08:51:09

    Jesli zas nie brzoze to polece buk, lipe, akacje. Wybierz to co u Was dobrze rosnie albo pokaz galzki Alvinkowi co wybierze na co njbardziej zareaguje to jest wlasciwe drzewo.


    Wszystkie te drzewa wspomagaja sily witalne i uaktywniaja wewnetrzna sile. Poniewaz Alvinek urodzil sie wczesniacznie nie polecam wierzby ktora jest normalnie polecana osobom urodzonym w tej dekadzie marca.

  • Autor: Pola42 Data: 2009-08-27 10:11:46

    Dorotko a jakie drzewo jest przypisane ludziom urodzonym 06.08.?
    Sorry tineczko,ze pytam u Ciebie...

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-27 11:17:09

    Teoretycznie topola ale to tylko jesli chodzi o date. Jednak wybor drzewa zalezy od innych aspektow jak charakter, etap w zyciu i uklad w horoskopie tez. Indywidualnie dobrac sie nie da na podstawie li tylko dyty:-)

    Sprobuj intuicyjnie to drzewo do ktorego Cie ciagnie, ktore lubisz i z ktorym dobrze sie czujesz

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 21:22:17

    Pola, zapraszam:)

  • Autor: makusia Data: 2009-08-27 10:47:57

    to ja też spytam , jakie drzewko dla mnie? 27 sierpnia?

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-27 11:18:19

    Teoretycznie sosna. Reszta jak w odpowiedzi do Paoli42 :-)

  • Autor: makusia Data: 2009-08-27 22:54:26

    resztę aspektów znasz:)) a sosny mam w ogrodzie , "aże "4 :)) buźka:))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 21:21:24

    Dorotko, brzoza bedzie posadzona, jeszcze jedna:)))
    Chcialabym jednak zasadzic u nas w ogrodzie drzewo owocowe, jakie pasuje alvinkowi?  Jego jablon rosnie w ogrodzie rodzicow:)

  • Autor: smakosia Data: 2009-08-27 10:02:12

    Ja też mam sentyment do tego drzewa. Kiedy jestem w lesie, to jakoś tak nawet podświadomie szukam gdzie rosna brzozy.Lubię na nie patrzeć. A teraz będę czekała na zdjęcie brzozy Alvinka. Uściski .

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 21:27:35

    Bedzie troche klopotu z sadzeniem  brzozy, bo nigdzie u ogrodnikow nie da sie kupic, wlasnie sie dowiedzialam z otrzymanego maila:(((
    Mam tylko takie wyjscie: "ukrasc" gdzies w lesie, ale czy taka brzoza przyniesie szczescie Alvinkowi???

    Sciskam cieplutko:)

  • Autor: agik Data: 2009-08-27 21:35:37

    Tylko taka, Tineczko :)
    Sadzonkę koniecznie trzeba "ukraść", żeby dobrze rosła :)

    Pamiętam, ze w dzieciństwie roślinki domowe rosły jak marzenie :)- a były przecież tak "odszczepkowywane" :)
    A te kwiaciarniowe dziś- padają dwie na trzy, które się kupi ...

    przynajmniej mnie...

    A mój luby "ratuje" wszystkie niechciane roslinki- jak ktoś wyrzuci- to on przynosi ze śmietnika, przycina, przesadza, pielęgnuje- wszystkie mu się pieknie odpłacają :) soczystymi zielonymi liściami, kwiatami i owocami. On chyba ma zielone palce :)

    Jak najbardziej "ukradnij" szczepek dla Alvinka :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 22:01:49

    Hehe, Agik, to juz udokumentowane na wiecznosc, ze mnie namowilas. W razie czego pokaze wladza:))))

    Twoj Luby musi miec wielkie serce i "zielone palce", fajny ten Twoj Luby, podoba mi sie coraz bardziej:)

  • Autor: makusia Data: 2009-08-27 10:47:21

    u nas nawet w ogródku brzozy:)) zasadzilismy i podziwiamy , a nawet grzybki pod nimi rosną ;))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 21:28:28

    to prosze o szczepke:)))

  • Autor: makusia Data: 2009-08-27 22:52:44

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > to prosze o szczepke:)))

    nie ma sprawy:))

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-08-27 12:11:11

    Łomatko , Smakosiu , jak pięknie !!!

    U nas też dużo brzóz ... , patrząc na nie pomyślę o Alvinie ...
    On najbardziej Tineczkowy jest , ale też trochę taki nasz wspólny ... :)

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 21:31:05

    Kochana, Alvin jest najbardziej Wasz, bez Waszego wsparcia to juz babci by nie mial:)

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-25 20:46:34

    Tineczko Kochana! Chwile mnie tutaj nie było, a tutaj tyle ciekawych wiadomości. Ale masz raj na ziemi, cudowny dom z dusza, piekny ogrod i przede wszystkim tego malego smyka Alvinka, ktory rosnie "z godziny na godzine". Wkladasz w to wszystko tyle milosci!!
    Sama widzisz, ze "po burzy zawsze wychodzi slonce" i teraz za te wszystkie trudy i zmartwienia masz piekna nagrode.
    Czekam Kochana na kolejne releacje i zdjecia. Pozdrawiam serdecznie i przesylam usciski i miliony calusow

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-25 21:37:30

    Kropciu Kochana, jak cieplo mi sie zrobilo:) Tak , teraz to juz z gorki. Maluch jest cudowny, no ale rozumiesz dla mnie jest to cud nad cudami, hihi....
    W sobote bede malego pilnowac , rodzice ida na slub Ewy kolezanki. Narobie zdjec albo nie, bo ciagle chce miec Alvinka w objeciach:)

    Pozdrowienia, usciski i dwa miliony calusow!!!!:)))

  • Autor: makusia Data: 2009-08-25 09:12:45

    Użytkownik kojonkosky napisał w wiadomości:
    > Szczęściaro !!Masz dom z duszą ...:)

    dokładnie:)

  • Autor: smakosia Data: 2009-08-25 20:22:27

    Ech Tineczko! Jaki radosny ten Twój wątek :-) Pełno w nim wspaniałych zdjęć i tyle ciepła i serdeczności. Aż wierzyć się nie chce, że całkiem niedawno było tyle lęku i bezsilności. Na szczęście już po wszystkim :-)

    Alvinek zmienia się z "kruszynki" w radosnego "bąka". Już widać wyraźnie chłopięce rysy. Jest radosny i ma takie...uważne oczy. A do kogo jest bardziej podobny?

    A ten Twój kawał ziemi, to istny "raj". Robi się tak urooooooczo. No tak, samo się nie robi, to ewidentnie Twoja zasługa. Wkładasz w to dużo pracy i serca. Otacza Cię szczęście i to widać.

    Trwaj chwilo, wiecznie trwaj!

    Uściski

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-25 22:04:30

    Ciesze sie bardzo Smakosiu, ze lzy i leki za mna juz:) Widzisz dlaczego jestes sloncem Wz-tu Smakosiu, bo zawsze tak cieplutko umiesz napisac, az lezka mi sie zakrecila, ech taka z radosci:)

    Masz racje, tez zauwazylam, ze ten malutki czasami patrzy, marszczy brwi , tak by chcial  mi cos madrego powiedziec, a ja nie bardzo rozumiem:)))

    Jeszcze nie wiemy do kogo jest najbardziej podobny. Björna mama mowi , ze do tatusia, a ja widze cale pokolenia moich przodkow, hihihi

    Moj raj, jest rajem, rano sobie wychodze w szlafroku i oddycham:) Poglaszcze, pogadam , obejrze , srokom rzuce jadlo i od razu czuje, ze to jest moj raj na ziemi:)

    Trwaj chwilo, .....trwaj!

    Cieple usciski!!!

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-26 22:23:16

    Tineczko, tak sie ciesze, ze jestes wreszcie szczesliwa i spokojna. I teraz juz tak bedzie zawsze, zobaczysz. Tyle serca wkladasz w to wszystko, ze po prostu innej opcji nie ma!
    Tylko pamietaj - masz dbac o siebie!!
    Buziaki dla calej Twojej cudownej Rodzinki!!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 00:33:43

    Kropciu Kochana, trzymam Cie za slowo:) Niech juz zawsze tak bedzie, spokojnie :)
    Buziaczki sle Tobie i Lubemu!!!!

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-27 21:48:57

    Cos Cie dzisiaj nie widac, czysbys byla na malym wypadzie w lesie po brzozke dla Alvinka? Jezeli tak, to mam nadzeje, ze wypad byl udany
    Albo znowu szalalas w ogrodzie i teraz odpoczywasz.
    Zbieraj sily na sobote dla Alvinka!
    Pozdrowienia i buziaki!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 21:56:26

    Kropciu, wlasnie opisalam dzisiejszy dzien:)

    Buziaczki Kochana!

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 21:55:03

    Dzisiaj byla wyprawa na zbieranie borowek. Sasiedzi Marianne i Gösta, ci sami, ktorzy byli na ostatnim przyjeciu, zabrali nas w glebokie lasy. Droga nazwac nie mozna tych kamienistych sciezek. W pewnych odcinkach Gösta musial jechac tak wolno, ze samochod prawie stal:) Zrozumialam dlaczego wzial swojego starego Opla i nie pozwolil nam pojechac wlasnym autem.

    Mamma siedziala z przodu przy Gösta a ja i Marianne z tylu z ich pieskiem. Caly czas otwieralysmy okna, bo tak nam bylo goraco, o`kej , slonce swiecilo, ale zeby tak goraco nam bylo od niego???
    I za cholere nie pomagal przeciag z otwartych okien.....hmmmm

    Po poltorej godzinie goraczkowej katorgi Gösta wpadl na to, ze nastawil na maksymalne ogrzewanie, musielismy wyjsc z auta, bo ja i Marianne sikalysmy w majtki ze smiechu!!!!

    Chwala niebiosom, bo myslalysmy , ze neopauza do nas wrocila:))))

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-27 21:59:16

    Niech zyje klimatyzacja w samochodach!
    Ciesze sie, ze mialas znowu udany dzien, teraz to Ty widze czujesz sie jak "nowo narodzona" w tym otoczeniu! I bardzo dobrze, nalezy Ci sie, po tych wszystkich smutnych i przykrych chwilach.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 22:09:21

    Kropciu, szkoda, ze nie mialam kamery i nie nagralam tego hihihi

    A jeszcze zapomnialam napisac, ze wczoraj Gösta zapomnial zamknac okna w samochodzie ( lalo cala noc) i wsiadalysmy do "wodnego" pojazdu:))))

    Pewnie chcial auto wysuszyc w czasie jazdy....hihihi

    Powiem jedno, takich wspanialych sasiadow zycze kazdemu!

  • Autor: Kropcia Data: 2009-08-27 22:17:10

    A mowia, ze to kobiety sa roztargnione hihihi.

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-27 22:40:37

    Gösta , wymawia sie "Jesta", jest bardzo znana w okregu 100 km figura. Byl przed emerytura ( wlasnie w poniedzialek skonczyl 70 lat) jednym z szefow kopalni . Z wyksztalcenia inzynier, umie wszystko naprawic od samochodow do wszystkich maszyn. Tydzien temu zalozyl nowy pas klinowy w moim  "traktorze" do trawy. Naostrzyl noze do scinania, posmarowal co trzeba i "traktor" chodzi jak nowy:)

    Zna wszystkich dookola, pomaga zalatwiac wszystko co potrzebujemy, po prostu , rarytas!!!

    Acha w pazdzierniku bedzie u nas borowanie do srodka ziemi:) Zmieniamy ogrzewanie drzewem na wodne , wydobywane kilkaset metrow pod ziemia ze skal. Nie bede musiala ogrzewac drzewem albo bardzo drogim pradem. Oszczedzimy koszty instalacji w ciagu 2 lat. To wlasnie Gösta nam zalatwil:)

    On, ten Gösta pali fajke, czesto jest roztargniony, ale tak sympatycznie:)))

  • Autor: makusia Data: 2009-08-27 22:52:11

    ale sie uśmiałam , wyobrazam sobie jak wy musiałyscie sie chichrać:))) przygoda super:)) a borówki chociaż nazbierane hahahahhahahaaaa

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-28 01:48:03

    Makusiu, zebys poczula zapach potu mojego i Marianne, hihihi
    A jeszcze do tego mialam na sobie spodnie nieprzemakalne na innych spodniach i kalosze na nogach, to sie gotowalo:))))

  • Autor: tineczka Data: 2009-08-30 22:55:48

    Bylam od 13--ej w sobote do 18-ej dzisiaj u Alvinka:)
    Najpierw wyprawilismy mlodych na slub, bylo bardzo zimno, wichura , ale postawili sie do zdjecia:)
    , potem zmusilam corke do zblizenia:) moja kochana "laska", ubrana troche za czarno, jak na moj gust, ale niby tak mozna:)
    Alvin ma swoje imie na drzwiach do pokoju,i nawet wlasne krzeszlo , hihi
    Alvin bardzo zmartwiony, jak mogli mnie zostawic z ta babcia???:))), juz troche lepiej, cos tam mi mowi po polsku, ludzie ja nie znam tego jezyka:)
    pol dnia tak spali a Elvis z nimi:), no , wreszcie sie obudzili i robimy gimnastyke szyji na lozku babci w moim pokoju, Elvis sie wypial ogonem, hihihi
    babcia sie nie dala, znalazla kurki i nazbierala, jak ja zasnalem w wozku, hihi, kocham ta moja babcie, szkoda, ze jeszcze nie moge sprobowac jak te grzyby smakuja:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-08-31 08:40:02

    Pytalas o drzewo owocowe - one sa raczej neutralne wiec do wyboru do koloru. Czarny bez mialby fane magiczne przeslamie.Delikatnosc owocujaca sila. Aronia tez moze byc.

  • Autor: mysha2006 Data: 2009-08-31 09:39:43

    Jak zwykle świetne zdjęcia. Śliczną masz córcię, bardzo do Ciebie podobna. Zdjęcie z pieskiem w łóżku-extra. Alvinek rośnie jak na drożdżach, słodki chłopczyk. A Ty jesteś chyba najwspanialszą babcią na świecie. Wszystkie Twoje opowieści są wypełnione taką radością i miłością, że Alvinkowi można tylko pozazdrościć takiej babci.

  • Autor: aloalo Data: 2009-08-31 12:22:41

    Witaj Tineczko!
    Długo mnie "u Ciebie" nie było, ale już nadrobiłam zaległości. Zdjęcia świetne, Mafiozo mnie rozwalił :) Córka faktycznie laska, w ogóle nie widać, że urodziła! Szczęściara :)

    Uśmiałam się z "gorącej" przygody w samochodzie. Pamiętam, że mój wujek zrobił tak samo, jak pożyczyłam jego małego fiata do nauki na prawo jazdy, myślałam że się tak pocę ze zdenerwowania, a to było ogrzewanie na max. A na dworze +30 w cieniu hihi.

    A co do brzózek, to u moich rodziców za domem mój tata parę lat temu posadził las i brzózek od groma. W jego imieniu pozwalam Ci ukraść co nieco :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    PS.  Ten wątek  jest faktycznie "zdrowy". I taki radosny. Życzę, by każdy następny był taki sam!

  • Autor: smakosia Data: 2009-08-31 13:57:23

    Czekałam na Twoją poweekendową relację. Czułam, że będa jakieś zdjęcia a przynajmniej miałam taką nadzieję. Ech, dziewczyny mają rację - Twoja córka jest bardzo atrakcyjna kobietą. Alez Ona podobna do Ciebie! Chciałabym zobaczyć Twoje zdjęcie, gdy byłaś w Jej wieku.

    Uśmiałam się z tego zdjęcia gdzie psina śpi z córką i zięciem - to wyluzowanie z łapkami do góry :-DDD Super!

    Ciekawa jestem jakie będzie pierwsze, polskie słowo, które powie Alvinek. Może "babcia"...?

    Czy mi się wydaje, czy Twój wnuczek zmienia się w magicznym tempie? Co zdjęcie, to On już doroślej wyglada. Ja wiem, że małe dzieci tak mają, ale żeby aż tak szybko? :-)

    Uściski

  • Autor: anna702 Data: 2009-08-31 20:02:40

    o jak milo czytac taka wiadomosc tineczko po powrocie z wakacji! witam i pozdrawiam :))))

  • Autor: bahus Data: 2009-08-31 20:08:23

    Szanowna Pani Tineczko...znów włażę z buciorami w Pani wątek, ale szósteczka aż się prosi...Czytam ten wątek z ogromnym zainteresowaniem i z powodów egoistycznych chciałbym jednak szósteczkę....
    Bahus

Przejdź do pełnej wersji serwisu