Proszę się napatrzeć na baner i kuchareczkę z pomidorami, bo już niedługo WuŻet otrzyma nowe ubranko :) Możecie zgadywać, co to będzie. W nagrodę wirtualny tytuł WuŻetowego jasnowidza sierpnia :) Raz dwa trzy, zaczynamy
Asie, jesteś z nami tak długo i choć udzielasz się tak często, wciąż nie zdążyłaś zauważyć, że Anay pracuje wraz z osobami prowadzącymi ten portal na jego wygląd? Jest współtworzącą, która po prostu sobie zażartowała.
Po przeczytaniu tego postu dostałam jakiegoś głupiego chichotu,co by nie powiedzieć,że rżę w głos:)))))))))))) Lubię ludzi z poczuciem humorku:) Pozdrawiam,anay Chichocząca nadal justine
Koszyk z grzybami leśnymi ( kurki, maślaki, borowiki i kożlaż...) w tle jażębina z rozsypanymi pod nią jabłkami i snop zborza gdzieś z boku.???????????????????????
Wkn kocha jagody!!!! :) ale.. to byloby za latwe :) Mysle, ze sliwki maja szanse :))) ale i czerwone borowki :) Kasztanowe ludziki :) hmmm i co by tam jesczcze.. szarlotki!!!!!!! Pozdrawiam niedzielnie :)
Mi sierpień przypomina złote kłosy zbożowa a co za tym idzie,oczywiście świeży i pachnący chlebek własnego wypieku. Więc może taka będzie nowa szata WuŻetu,złota i pachnąca :)
Użytkownik anay napisał w wiadomości: > oktoberfest w sierpniu? no weź, bahus...
A nie można by tak z pewnym wyprzedzeniem?...taki zwiastun?
A teraz na poważnie:...wiesz bardzo bym chciał kiedyś w banerze mojej ukochanej stronki zobaczyć kufel napełniony "nektarem bogów", nazywanym przez niektórych (nie wiedzieć czemu) piwem Bahus
Kabaret Starszych Panów, powiadasz??? Hmm Mnie się bardziej skojarzyło z "9 i pół tygodnia". Goła Kim Basinger to pikuś w porównaniu z widokiem papryki, która się tak ugina i poddaje palcom... I ten soczysty miąższ, radosny i zmysłowy... :D
Muszę pomyśleć :) Ale Miki Rurek na pewno nie! Odpada :)
.... taka sliwka tez nieczego sobie, własciwie ;)
A maliny tez nie tym tropem ( znaczy Kabaretu Starszych Panów ;) ) tylko " W malinowym chruśniaku, zapodziani po głowy, przez długie godziny, tropilismy przybyłe tej nocy maliny..." ( chyba tak to leciało? )
Muszę przyznać, że całkiem nieźli jesteście w WuŻetowym jasnowidzeniu :) Na razie wspominamy czereśnie i agrest, objadamy się pachnącymi owocami leśnymi i czekamy na wrześniowe królowanie gruszek, jabłek i śliwek, które już zapowiedziała Kuchareczka ze strony głównej :)
Przez ten głupi layout poleciałam robić dżem z białej porzeczki ;P Wpakowałam go do przyciasnego słoiczka, żeby to, co się nie zmieściło wylądowało w salaterce na jutrzejsze śniadanie :D Winko z czerwonych porzeczek wspominam dość niejasno - jako dziecko obserwujące baniaki z dojrzewającym winem nie za dużo sobie sprawy zdawałam, ile w nich porzeczek. Potem dawano mi umoczyć język w "szklaneczce do próbowania wina". Ale że nie byłam w leciech, to i ocena zbyt ważka okazać się nie mogła.
A robisz sama takie porzeczkowe winko? Zdradź, proszę więcej.
Robię co roku. Mam swoje porzeczki w ogrodzie więc grzechem byłoby....Ale powiem szczerze,że zawsze robione jest na oko. W tym niby były kwaśne, ale sok z nich słodziódki jak nigdy. Na 16 kg przerobionych na sok porzeczek ( coś cukru zostało) dałam 6 kg cukru na 16 l wody. Po godzinie przerób był niezły i fermentuje do dzisiaj. Kiedy jest już niemrawy zlewam znad owoców i dodaję spisrytusu albo wódki na zatrzymanie fermentacji. Czasem nastawiam ponownie wino, jest wtedy bardziej wytrawne. Czasem piję same, w zależności czy wyszło bardziej czy mniej słodkie. Czasem mieszam z winem z aronii. Jest pychotka w każdym razie :)
Wierzę na słowo i ślinka mi leci. W zasadzie codziennie wzdycham do działki, kawałka ziemi, na którym to można i tamto też przy okazji. Potem przychodzi otrzeźwienie "kiedy ty to obskoczysz, opielisz, oberwiesz? I skąd tę ziemię wytrzaśniesz??" Godzę się więc z warzywniakami. Marzę tylko o kilku wizytach w roku na prawdziwych działkach, na których nie poszabrować by można, ale porobić piękne zdjęcia warzyw i owoców w różnej fazie dojrzewania, ech...
Mój ogórd zaniedbany.Tylko drzewka i krzewy mają siłę wybić się z trawy. Podnoszę się powoli z gruzów życia i powoli odnawiam ogród. Mam nadzieję na wiosnę mieć grządeczki uporządkowane, truskaweczki, ogóreczki i dynie.... Jak ja lubie dynię :). Odkopię z trawy moje kwiaty tak dzielnie z nią walczące, winogron oplatający garaż, winogron wcisnięty w grządki.....Moje kurde 40 ar ogrodu i sadu......
Piwo wstawi Bahusa... tfu! chciałam napisać, piwo zostanie wstawione Bahusowi, jeśli tenże napisze o nim porządny merytoryczny bałwochwalczy artykuł ;P
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości: > Piwo wstawi Bahusa... tfu! chciałam napisać, piwo zostanie wstawione > Bahusowi, jeśli tenże napisze o nim porządny merytoryczny bałwochwalczy > artykuł ;P
Bardzo podoba mi się to słowo "bałwochwalczy" w odniesieniu do tego napoju bogów. Chyba się tym zajmę. Ten cudowny nektar jest tego wart.... Bahus
O żesz, a nie Twój? A to żem się sromotnie pomyliła! Dałabym sobie paznokieć u małego palca uciąć, że to Bahus nastawia wino nową metodą "szypułka - usta - do baniaka - plum!"
No właśnie chciałam zapytać o to samo! Już były usta, co pożerały pączki... To te same? Tak myśląc całkiem rozsądnie obstawiam anay albo Wkn, bo Pampas chyba odpada? Odpada, prawda?
A tak na marginesie, ale takim całkiem wyraźnym podkreślonym, pokursywionym, pogrubionym drukiem piszę, ze pięknie to wszystko wygląda.
Trujaki sa tak piekne:))) Matulu, wycofuje slowa, bo nie chce nastepnej migreny byc powodem! Co nie bedzie, to i tak bedzie pieknie na naszym Wz-cie. Acha, jarzebina obrodzila niesamowicie, znaczy zima bedzie ciezka, czy masa galaretek bedzie w sloikach:)))
Tlen nic nie kosztuje, jak na razie, chwala tym na Olimpii:)))) Zrob zdjecia obojetnie czego, w koncu jestes fotoreporterem, prawda?
Ha, a ja nazbieralam kurki na dzialce corki i ziecia, jak malutki spal w wozku, a potem jagody na pierogi, az serce boli, ze jeszcze tyle jagod nie zdazylam zerwac:)
Proszę się napatrzeć na baner i kuchareczkę z pomidorami, bo już niedługo WuŻet otrzyma nowe ubranko :)
Możecie zgadywać, co to będzie. W nagrodę wirtualny tytuł WuŻetowego jasnowidza sierpnia :)
Raz dwa trzy, zaczynamy
Kolby kukurydzy albo grzybki hehe
Ta mam takie opcje:
ogorki
przetwory
grzyby
jablka
wegierki
No wybierajta co chceta
Ogórki albo orzechy, może śliwki?
Ja obstawiam paprykę albo jabłka :)))
obstawiam gruszki:)
Owoce leśne?
Ja również dynię wraz z grzybami i jeżynami :)
Ja obstawiam paprykę i dynie,bo wiem że bardzo ją lubisz Wkn:)zaświtało mi teraz,że może tym razem będą owoce ,stawiam na gruszki i winogrono.
a mi się wydaje że będą grzybki
obstawiam na ..jabłuszka śliwki,gruszki..! tzn.owoce jesieni...!!
Obstawiam gruszki, śliwki i jeżyny !
arbuz
cukinia
dynia
kabaczek
melon
?????
Grzyby
grzyby
Może to będą grzybki lub jabłka:) Myślałam że może napisać listki i kasztany ale troche za szybko jak na sierpień ;)
Dynia i grzyby.
pewnie jakiś seks albo inne okropieństwa. fuuuuj!
dlaczego sex wg ciebie jest okropny. jakieś ciekawe informacje chętnie bym poczytała. Ale to strona kulinarna więce chyba nie możliwe.
Asie, jesteś z nami tak długo i choć udzielasz się tak często, wciąż nie zdążyłaś zauważyć, że Anay pracuje wraz z osobami prowadzącymi ten portal na jego wygląd? Jest współtworzącą, która po prostu sobie zażartowała.
Wiem o tym ale ciągle o tym zapominam bo w jej profilu nic na ten temat nie pisze.
nie dość ze pracuje nad wyglądem to jeszcze ma cyniczne poczucie humoru, zołza jedna.
co ty mówisz??? seks jest be fuj ojeny fuj! sfłaszcza taki kulinarny.
Po przeczytaniu tego postu dostałam jakiegoś głupiego chichotu,co by nie powiedzieć,że rżę w głos:))))))))))))
Lubię ludzi z poczuciem humorku:)
Pozdrawiam,anay
Chichocząca nadal justine
ooo to mi wyobraźnię pobudziłaś. Podoba mi sie sex kulinarny:)
A jak wygląda ten sex kulinarny? ;)
Moja czarodziejska kula mówi mi,że to będą... jabłka:)
Lub maliny:)))Zapomniałam dopisać
W sierpniu to może być August z sierpem!!
Aronia
a ja obstawiam ziemniaczki a w tle jarzębinkę:))
koszyk z grzybami na tle pięknego wrzosowiska ?????
Wkn kocha jagody!!!! :) ale.. to byloby za latwe :)
Mysle, ze sliwki maja szanse :))) ale i czerwone borowki :) Kasztanowe ludziki :) hmmm i co by tam jesczcze.. szarlotki!!!!!!! Pozdrawiam niedzielnie :)
Mi sierpień przypomina złote kłosy zbożowa a co za tym idzie,oczywiście świeży i pachnący chlebek własnego wypieku.
Więc może taka będzie nowa szata WuŻetu,złota i pachnąca :)
Skoro był pomidor pora na paprykę lub ogórki
stawiam na grzyby :) a moze kalafiory?? hmmmm
A mnie się jesień kojarzy z "Oktoberfest" i zbiorem chmielu...a więc może będzie to coś z piwem?
Bahus
oktoberfest w sierpniu? no weź, bahus....
Użytkownik anay napisał w wiadomości:
> oktoberfest w sierpniu? no weź, bahus...
A nie można by tak z pewnym wyprzedzeniem?...taki zwiastun?
A teraz na poważnie:...wiesz bardzo bym chciał kiedyś w banerze mojej ukochanej stronki zobaczyć kufel napełniony "nektarem bogów", nazywanym przez niektórych (nie wiedzieć czemu) piwem
Bahus
mówiąc między nami to ja akurat nie miałabym nic naprzeciwko;>
a przygotujesz materiał poglądowy o piwie...i wykorzystaniu w kuchni? :))))
przygotuj odpowiednio obszerny materiał w kródkich tekstach to może anay to umieści.
Ja myślę, ze dynia i grzybki będa w październiku.
A teraz będa ogórki i papryka ( skoro już Anay zdradziła, że o seksie obrzydliwym będzie, hi) maliny i jeżyny
Miłość w jarzynach :)
Jak z Kabaretu Starszych Panów ?
Fajnie by było ...
Obstawiam paprykę albo śliwki :)
Kabaret Starszych Panów, powiadasz???
Hmm
Mnie się bardziej skojarzyło z "9 i pół tygodnia". Goła Kim Basinger to pikuś w porównaniu z widokiem papryki, która się tak ugina i poddaje palcom...
I ten soczysty miąższ, radosny i zmysłowy... :D
winogrona i wino :)))
Bahusie, tak zachwalasz piwo a przecież to wino jest często doskonałym uzupełnieniem posiłku.
A ten ogórek to Miki Rurek ? ;))))
Muszę pomyśleć :)
Ale Miki Rurek na pewno nie! Odpada :)
.... taka sliwka tez nieczego sobie, własciwie ;)
A maliny tez nie tym tropem ( znaczy Kabaretu Starszych Panów ;) ) tylko " W malinowym chruśniaku, zapodziani po głowy, przez długie godziny, tropilismy przybyłe tej nocy maliny..." ( chyba tak to leciało? )
śliwki albo jeżyny
No proszę jak pięknie i owocowo się na stronce zrobiło:)))
ale apetycznie:)) super!
Muszę przyznać, że całkiem nieźli jesteście w WuŻetowym jasnowidzeniu :)
Na razie wspominamy czereśnie i agrest, objadamy się pachnącymi owocami leśnymi i czekamy na wrześniowe królowanie gruszek, jabłek i śliwek, które już zapowiedziała Kuchareczka ze strony głównej :)
To Anay się wygadała ;))))
Te porzeczki to normalnie fuj ble fuuuj są ;))))
I tam fuj ble fuuuuj.Pyszne winko z nich jest :) A soczek czy galaretka? No paluszeczki bo jak języczek polizać.
Przez ten głupi layout poleciałam robić dżem z białej porzeczki ;P
Wpakowałam go do przyciasnego słoiczka, żeby to, co się nie zmieściło wylądowało w salaterce na jutrzejsze śniadanie :D
Winko z czerwonych porzeczek wspominam dość niejasno - jako dziecko obserwujące baniaki z dojrzewającym winem nie za dużo sobie sprawy zdawałam, ile w nich porzeczek. Potem dawano mi umoczyć język w "szklaneczce do próbowania wina". Ale że nie byłam w leciech, to i ocena zbyt ważka okazać się nie mogła.
A robisz sama takie porzeczkowe winko? Zdradź, proszę więcej.
Robię co roku. Mam swoje porzeczki w ogrodzie więc grzechem byłoby....Ale powiem szczerze,że zawsze robione jest na oko. W tym niby były kwaśne, ale sok z nich słodziódki jak nigdy. Na 16 kg przerobionych na sok porzeczek ( coś cukru zostało) dałam 6 kg cukru na 16 l wody. Po godzinie przerób był niezły i fermentuje do dzisiaj. Kiedy jest już niemrawy zlewam znad owoców i dodaję spisrytusu albo wódki na zatrzymanie fermentacji. Czasem nastawiam ponownie wino, jest wtedy bardziej wytrawne. Czasem piję same, w zależności czy wyszło bardziej czy mniej słodkie. Czasem mieszam z winem z aronii. Jest pychotka w każdym razie :)
Wierzę na słowo i ślinka mi leci. W zasadzie codziennie wzdycham do działki, kawałka ziemi, na którym to można i tamto też przy okazji.
Potem przychodzi otrzeźwienie "kiedy ty to obskoczysz, opielisz, oberwiesz? I skąd tę ziemię wytrzaśniesz??"
Godzę się więc z warzywniakami. Marzę tylko o kilku wizytach w roku na prawdziwych działkach, na których nie poszabrować by można, ale porobić piękne zdjęcia warzyw i owoców w różnej fazie dojrzewania, ech...
Mój ogórd zaniedbany.Tylko drzewka i krzewy mają siłę wybić się z trawy. Podnoszę się powoli z gruzów życia i powoli odnawiam ogród. Mam nadzieję na wiosnę mieć grządeczki uporządkowane, truskaweczki, ogóreczki i dynie.... Jak ja lubie dynię :). Odkopię z trawy moje kwiaty tak dzielnie z nią walczące, winogron oplatający garaż, winogron wcisnięty w grządki.....Moje kurde 40 ar ogrodu i sadu......
mnie sie podoba mimo ze piwa bahus nie wstawil :)
Piwo wstawi Bahusa... tfu! chciałam napisać, piwo zostanie wstawione Bahusowi, jeśli tenże napisze o nim porządny merytoryczny bałwochwalczy artykuł ;P
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości:
> Piwo wstawi Bahusa... tfu! chciałam napisać, piwo zostanie wstawione
> Bahusowi, jeśli tenże napisze o nim porządny merytoryczny bałwochwalczy
> artykuł ;P
Bardzo podoba mi się to słowo "bałwochwalczy" w odniesieniu do tego napoju bogów. Chyba się tym zajmę. Ten cudowny nektar jest tego wart....
Bahus
Na widok tych owoców dostaję ślinotoku. Fajne.
A czyj ten pięknie uszminkowany otwór gębowy, pochłaniający grono porzeczkowe?
Bahus
O żesz, a nie Twój? A to żem się sromotnie pomyliła!
Dałabym sobie paznokieć u małego palca uciąć, że to Bahus nastawia wino nową metodą "szypułka - usta - do baniaka - plum!"
wróżki owocowej oczywiście.
No właśnie chciałam zapytać o to samo! Już były usta, co pożerały pączki... To te same? Tak myśląc całkiem rozsądnie obstawiam anay albo Wkn, bo Pampas chyba odpada? Odpada, prawda?
A tak na marginesie, ale takim całkiem wyraźnym podkreślonym, pokursywionym, pogrubionym drukiem piszę, ze pięknie to wszystko wygląda.
Jasnowidzem nie jestem, ale jak grzyby nie beda, to nie wiem, chyba zakoncze moja kariere na WZ-cie....hihihi
Jedziem jutro do lasu, jestem tak zdesperowana, że nawet trujaki każę fotografować Pampasowi, byle jakieś grzyby na WuŻecie były!
Trujaki sa tak piekne:))) Matulu, wycofuje slowa, bo nie chce nastepnej migreny byc powodem! Co nie bedzie, to i tak bedzie pieknie na naszym Wz-cie. Acha, jarzebina obrodzila niesamowicie, znaczy zima bedzie ciezka, czy masa galaretek bedzie w sloikach:)))
Też jutro jadę....znajdę coś to dobrze...nie znajdę to.....TEŻ dobrze... co się nałykam tlenu to moje
Bahus
Tlen nic nie kosztuje, jak na razie, chwala tym na Olimpii:))))
Zrob zdjecia obojetnie czego, w koncu jestes fotoreporterem, prawda?
Ha, a ja nazbieralam kurki na dzialce corki i ziecia, jak malutki spal w wozku, a potem jagody na pierogi, az serce boli, ze jeszcze tyle jagod nie zdazylam zerwac:)