Forum

Kuchenne porady

Staroświeckie konfitury

  • Autor: agik Data: 2009-08-16 10:49:27

    Chciałam Was zapytać o ogolną zasadę przygotowania staroświeckich konfitur. Staroświeckich- czyli robionych taką metodą, jak robiły nasze babcie, bez ulepszaczy, zelfiksów i takich tam.
    Przeczytałam w necie, ze konfitura to przetwór z owoców, w którym do gęstego syropu ( "do nitki") wsypuje się pierwszej jakości całe owoce, po czym zagotowuje, zbiera szumowiny, gotuje kilka minut, całkowicie studzi i czynność gotwania, zbierania szumowin, studzenia powtarza kilka razy. Konfitura jest ponoć gotowa, kiedy owoce "napite" syropem opadają na dno rondla i nie unosza się na wierzchu.
    Wywnioskowałam, ze konfitura od dżemu rózni się tym, ze dżem zasypuje się cukrem i dopiero smazy ( czyli jakby na odwrót- niż konfitura, tak?)

    Wypróbowałam ten sposób na żółtych malinach- zrobiłam syrop "do nitki", wrzuciłam całe owoce, gotowałam, szumowałam, studziłam- jak w książce, hi.
    Ale mam parę pytań- jak mam odróżnić co jest pożądaną pianą, która sama opadnie, a co jest szumowiną?
    Po czym mam poznać, że owoce opadły na dno, jak po wygotowaniu syropu zdaje mi się, ze owoce dotykaja dna, bo syropu zostało już mało?

    No i
    Czy zabierając się do robienia konfitur powinnam wiedzieć coś jeszcze?

  • Autor: agik Data: 2009-08-16 11:05:18


    Moja pierwsza w życiu konfitura wyszła tak
    Maliny nabrały pięknego bursztunowego koloru.
    Jestem zadowolona, ale tez pełna obaw o trwałość produktu

  • Autor: Rzymianka Data: 2009-08-16 19:02:16

    Od wielu lat robię konfitury z wiśni w ten sposob : 3 kg wydrylowanych wiśni i 1,5 kg cukru .
    1 dzień - zasypuję wiśnie  1/2 kg cukru i czekam 3-4 godziny aż puszczą sok - kładę na gaz i czekam aż się zagotują , mieszam od czasu do czasu bardzo delikatnie i po zagotowaniu zdejmuję z ognia i odstawiam na 24 godziny.
    2  dzień - zlewam sok dodaję do niego 1/2 cukru - po zagotowaniu wsypuję wiśnie i po ponownym zagotowaniu odstawiam na 24 h.
    3 dzień - powtarzam czyności z drugiego dnia i gotuję wiśnie około 5minut / od zagotowania/, owoce wybieram do słoiczków, zakręcam i odwracam do góry nogami, to samo robię z sokiem, który pozostanie w garnku. Nie pasteryzuję. Wiśnie w ten sposob przygotowane mają piękną ciemnowiśniową barwę i doskonały smak. Wiśnie długo gotowane w syropie tracą barwę. Nigdy do konfitur nie dodaję wody. Pozdrawiam i życzę udanych konfitur.

  • Autor: agik Data: 2009-08-16 21:21:04

    Hmmm
    W takim razie czym się róznią konfitury od dżemu?

    Pomijając ten szczegół - swoje konfitury zrobiłam identycznie :)

     

  • Autor: Rzymianka Data: 2009-08-17 10:11:23

    Owoce w drzemach są rozdrobnione i dżemy krócej się gotuje, dlatego koniecznie należy je pasteryzować - oczywiście te domowe bez dodatków konserwująco - żelujących.

  • Autor: Wkn Data: 2009-08-16 21:23:26

    Też masz te cudne musztardówy? Kto nie wie, chwali że śliczne szklaneczki do napojów podajemy na spotkaniach przy grillu ;P

  • Autor: agik Data: 2009-08-16 21:50:52

    HI
    Dlatego się tak bałam, że nie zassie :)
    Ale po dokładnych oględzinach fachowym okiem lubego- stwierdził, że trzeba będzie ostrza diamentowego, zeby go otworzyć :)

    A i - owszem- mam cały serwis szklaneczek po musztardzie z aldika :) choć te są ładniejsze i bardzo pasują do moich sekretnych planów ;)

  • Autor: Figutka Data: 2009-08-16 15:18:12

    Jakiś  czas temu w jednej z lokalnych gazet znalazłam "5 złotych reguł udanych konfitur":
    1. na przetwory nigdy nie kupujemy owoców po deszczu
    2. cukier rozpuszczamy w jaknajmniejszej ilości wody, na gorący syrop wrzucamy wymyte, odsączone owoce- mieszamy delikatnie
    3.smażymy konfitury w emaliowanych rondlach (?) lub brytfankach- jednorazowo maksymalnie z 2 kg owoców
    4. wkładamy do wyparzonych słoików
    5. rezygnujemy z syntetycznych pektyn i cukrów żelujacych.

    Do reguł dołączony był przepis na konfitury z wiśni:
    owoce wydrylować, w 2 filiżankach wody gotując rozpuścić 1,5 kg cukru. Do goracego syropu wsypać wiśnie. Zagotować 5 minut. Potem gotować jeszcze trzykrotnie po 7 minut w kolejnych 3 dniach. .Włożyć do wyparzonych słoików, wieczka przetrzeć spirytusem.

    Może tych kilka porad rozwieje Twoje wątpliwości, agik. Podobno jest to stary sposób na przygotowanie konfitur, który zawsze się sprawdza, niezależnie od tego jakich owoców użyjemy. Niestety ja  jescze tego przepisu nie wypróbowałam. Życzę udanych przetworów:)

  • Autor: agik Data: 2009-08-16 21:24:32

    Wygląda na to, że właśnie tak zrobiłam :)
    Tylko nie wiedziałam ile trzeba dać wody i dałam o wiele za dużo- przez co, gotowanie syropu zajęło mi bardzo dużo czasu...

    No i raczej konfitur z wiśni nie będę robić- nie ma u nas chętnego na wiśniowe przetwory ...

Przejdź do pełnej wersji serwisu