Jejku, paskudnie to wygląda Znalazłam pewną stronkę (TUTAJ LINK) z kilkoma chorobami i szkodnikami pelargoni + metody zwalczania. Może się przyda Oby udało się uratować Twoje kwiatki
Tak patrzę... Z tamtego opisu wynika, że jest to szara pleśń... No nie wiem, sama przeczytaj TUTAJ kolejny link
Sprawa się wyjaśniła. Pewien znajomy moich znajomych - profesor od robaczków, powiedział, ze pewien gatunek gąsienic, poprostu zeżarł moje pelargonie, bo nie miał nic innego do jedzenia, a przwlokłam go najprawdopodobniej z ziemią ogrodniczą. Cóz miałam pecha i szczęscie zarazem. :)
Na co chorują moje pelargonie? Zmarniały w oczach. :( Jak im pomóc? Ratujcie.
Jejku, paskudnie to wygląda Znalazłam pewną stronkę (TUTAJ LINK) z kilkoma chorobami i szkodnikami pelargoni + metody zwalczania. Może się przyda Oby udało się uratować Twoje kwiatki
Tak patrzę... Z tamtego opisu wynika, że jest to szara pleśń... No nie wiem, sama przeczytaj TUTAJ kolejny link
To chyba żadna z tych chorób. Mam wrażenie jakby coś zjadało liść i robiło kupki na liść nizej - jak na zdjęciu. Ale nie upatrzyłam gada. :(
Może przędziorki? TUTAJ coś piszą, że te czarne 'kupki' to ich odchody. Hmm...
Sprawa się wyjaśniła. Pewien znajomy moich znajomych - profesor od robaczków, powiedział, ze pewien gatunek gąsienic, poprostu zeżarł moje pelargonie, bo nie miał nic innego do jedzenia, a przwlokłam go najprawdopodobniej z ziemią ogrodniczą. Cóz miałam pecha i szczęscie zarazem. :)