Zwracam się do znajamoch mojej córki (córa ma 22 lata,znajomi 22-28lat) per Pan,Pani.Wydaje m sie,ze nie powinnam ich tykać,chyba,ze sami to zaproponują.Moja córa i mąż mówią,ze nie mam racji.Zwracam się też tak do chopaka mojej córki (facet ma 27lat). Podpowieciedzcie mi proszę jak powinnam się zwracvać.
Sądzę, że jednak per Pani, Pan. Moja teściowa też zawsze zwraca się do moich znajomych w taki oficjalny sposób. Sądzę, że to nikomu nie ubliża a jedynie świadczy o kulturze. Osoby w wieku ok 25-27 lat to nie są małe dzieci i jakiś szacunek jednak im się należy. :)
Małym dzieciom też sie nalezy szacunek :) Ja do mojej siostrzenicy zwracam się per "księżniczko Emilko " ;)
No dobra ;) a teraz poważnie: jak juz aczełaś się zwracać per pan/ pani- to teraz jeśli chcesz to zmienić, to chyba powinnaś zaproponować przejście na TY ( dotyczy to tez Ciebie- tzn- wszyscy mówicie sobie na Ty- chyba, zę młodzi nie chcą mówić do Ciebie per Ty... No i chyba, ze Ty tez nie chcesz mówić do nich per Ty...
Moja mama zawsze mówiła do moich znajomych per ty i nikt sie nie obraził... Mój tata mówił do moich znajomych per "pan" i niektórzy byli zakłopotani oficjalnością.
Eva zapytaj znajomych córki czy nie będzie im przeszkadzać jak zwrócisz się do nich per Ty, ja tak robie zawsze i nie zdarzyło mi sie żeby ktoś czuł sie obrażony. Z większością zresztą jestem na ty i czujemy sie świetnie bo nie ma żadnych barier.
wydaje mi sie ze postepujesz susznie przynajmniej podlug kodeksu dobrego wychowania. Ty mozesz tez zaproponowac (bo jestes starsza) przejscie na ty. Nie wiem moze w Polsce cos sie zmienilo w tym wzgledzie ale wydawaloby mi sie zbyt protekcjonalnych do znajomych doroslych dzieci walic bez pytania "ty" samemu bedac "pania" . Chyba, ze istnieje zwyczaj ze wszyscy mowia sobie na ty bez wzgledu na wiek i staniówisko badz pozycje spoleczna...
Odpowiedż na to pytanie najpewniej znajdziesz, gdy się rozglądniesz wokół siebie. Jeśli w waszym środowisku starsi zwracają się do młodszych per TY i jest to przyjętwe jako noram to rób tak samo. Zawsze uważałem, że nie forma a treść. Można sobie PANOWAĆ i się nie szanować.
Masz rację ze sie tak do nich zwracasz - jesli jednak oni powiedzieli by ze mozna mowic do nich na ty, wtedy możesz to zrobić. Dobre wychowanie wymaga do osób spoza bliskiego kręgu, które są dorosłe zwracać się w sposób oficjalny, o ile osoby te nie zaproponują innej formy, a Ty się na to zgodzisz. Twoja córka, ani Twój mąż nie powinni decydować o tym, bo tamtym osobom mogloby jednak to nie pasować. I tyle.
Moja mama zawsze mówiła do moich znajomych na TY, a do chłopaka Adaś, Adaśku (może to uczucia macierzyńskie, bo jego rodzice zmarli gdy był dzieckiem), w każdym razie badzo to w niej ceniłam, że ich akceptowała i potrafiła się "wczuc". A mój tata... W niedzielę po 17 urodzinach siostry (już parę lat temu i teoretycznie bezalkoholowych) wszedł do pokoju, gdzie siedzieliśmy ze znajomymi i zaproponował toast za zdrowie córy i w ramach kurażu. Z chłopakami, a i palącymi dziewczynami wychodził na fajki i wszyscy go uwielbiają, aczkolwiek ja sama czasami uważam, że jest zbyt bezpośredni;-) W każdym razie, gdy koleżanka siostry myślała, że "wpadła", przyszła pytac go o radę bez zażenowania i strachu, że wygada jej rodzicom, bo wiedziała że tego nie zrobi:-)
Tak naprawdę jednak wszystko zależy od Ciebie. Jeśli miałabyś przejśc ze znajomymi córki na TY i czuc zażenowanie, to nie ma to sensu:) Nic na siłę:)
Ja z Malućkim mam podobnie. On przyjdzie, pogada chwile, pożartuje z moimi znajomymi. I może dlatego jest tak lubiany przez moich znajmych. Czyją się swobodnie w moim domu gdy mnie odwiedziają. Dziwnie by było gdyby mówił moim znajomym per P"ani/e"
Użytkownik eva67 napisał w wiadomości: > Zwracam się do znajamoch mojej córki (córa ma 22 lata,znajomi > 22-28lat) per Pan,Pani.Wydaje m sie,ze nie powinnam ich tykać,chyba,ze sami > to zaproponują.Moja córa i mąż mówią,ze nie mam > racji.Zwracam się też tak do chopaka mojej córki (facet ma > 27lat).Podpowieciedzcie mi proszę jak powinnam się zwracvać.
Jak są z tej samej miejscowości to: "sie ma ziomal".... Bahus
Ja tez mam taki problem jak jade do Polski....naturalnie pcha mi sie na usta Ty, kiedy zwracam sie do molodych ludzi, ale szybko sie gryze w jezyk od kiedy w autobusie poprosilam mloda dziewczyne "czy moglabys skazowac mi bilet?" odpowiedziala mi ze skonczyla 18 lat i nie jest moja kolezanka, ale jesli sa to przyjaciele Twojej corki to jak najbardziej powinnas mowic im na Ty :)
Zwracam się do znajamoch mojej córki (córa ma 22 lata,znajomi 22-28lat) per Pan,Pani.Wydaje m sie,ze nie powinnam ich tykać,chyba,ze sami to zaproponują.Moja córa i mąż mówią,ze nie mam racji.Zwracam się też tak do chopaka mojej córki (facet ma 27lat).
Podpowieciedzcie mi proszę jak powinnam się zwracvać.
Sądzę, że jednak per Pani, Pan. Moja teściowa też zawsze zwraca się do moich znajomych w taki oficjalny sposób. Sądzę, że to nikomu nie ubliża a jedynie świadczy o kulturze. Osoby w wieku ok 25-27 lat to nie są małe dzieci i jakiś szacunek jednak im się należy. :)
Małym dzieciom też sie nalezy szacunek :)
Ja do mojej siostrzenicy zwracam się per "księżniczko Emilko " ;)
No dobra ;) a teraz poważnie: jak juz aczełaś się zwracać per pan/ pani- to teraz jeśli chcesz to zmienić, to chyba powinnaś zaproponować przejście na TY ( dotyczy to tez Ciebie- tzn- wszyscy mówicie sobie na Ty- chyba, zę młodzi nie chcą mówić do Ciebie per Ty... No i chyba, ze Ty tez nie chcesz mówić do nich per Ty...
Moja mama zawsze mówiła do moich znajomych per ty i nikt sie nie obraził... Mój tata mówił do moich znajomych per "pan" i niektórzy byli zakłopotani oficjalnością.
Eva zapytaj znajomych córki czy nie będzie im przeszkadzać jak zwrócisz się do nich per Ty, ja tak robie zawsze i nie zdarzyło mi sie żeby ktoś czuł sie obrażony. Z większością zresztą jestem na ty i czujemy sie świetnie bo nie ma żadnych barier.
wydaje mi sie ze postepujesz susznie przynajmniej podlug kodeksu dobrego wychowania. Ty mozesz tez zaproponowac (bo jestes starsza) przejscie na ty. Nie wiem moze w Polsce cos sie zmienilo w tym wzgledzie ale wydawaloby mi sie zbyt protekcjonalnych do znajomych doroslych dzieci walic bez pytania "ty" samemu bedac "pania" . Chyba, ze istnieje zwyczaj ze wszyscy mowia sobie na ty bez wzgledu na wiek i staniówisko badz pozycje spoleczna...
Odpowiedż na to pytanie najpewniej znajdziesz, gdy się rozglądniesz wokół siebie. Jeśli w waszym środowisku starsi zwracają się do młodszych per TY i jest to przyjętwe jako noram to rób tak samo. Zawsze uważałem, że nie forma a treść. Można sobie PANOWAĆ i się nie szanować.
Masz rację ze sie tak do nich zwracasz - jesli jednak oni powiedzieli by ze mozna mowic do nich na ty, wtedy możesz to zrobić.
Dobre wychowanie wymaga do osób spoza bliskiego kręgu, które są dorosłe zwracać się w sposób oficjalny, o ile osoby te nie zaproponują innej formy, a Ty się na to zgodzisz.
Twoja córka, ani Twój mąż nie powinni decydować o tym, bo tamtym osobom mogloby jednak to nie pasować. I tyle.
Moja mama zawsze mówiła do moich znajomych na TY, a do chłopaka Adaś, Adaśku (może to uczucia macierzyńskie, bo jego rodzice zmarli gdy był dzieckiem), w każdym razie badzo to w niej ceniłam, że ich akceptowała i potrafiła się "wczuc".
A mój tata...
W niedzielę po 17 urodzinach siostry (już parę lat temu i teoretycznie bezalkoholowych) wszedł do pokoju, gdzie siedzieliśmy ze znajomymi i zaproponował toast za zdrowie córy i w ramach kurażu. Z chłopakami, a i palącymi dziewczynami wychodził na fajki i wszyscy go uwielbiają, aczkolwiek ja sama czasami uważam, że jest zbyt bezpośredni;-)
W każdym razie, gdy koleżanka siostry myślała, że "wpadła", przyszła pytac go o radę bez zażenowania i strachu, że wygada jej rodzicom, bo wiedziała że tego nie zrobi:-)
Tak naprawdę jednak wszystko zależy od Ciebie.
Jeśli miałabyś przejśc ze znajomymi córki na TY i czuc zażenowanie, to nie ma to sensu:)
Nic na siłę:)
I naprawdę mówicie "ty" i "pani" wielką literą?
tzn?
Ja z Malućkim mam podobnie. On przyjdzie, pogada chwile, pożartuje z moimi znajomymi. I może dlatego jest tak lubiany przez moich znajmych. Czyją się swobodnie w moim domu gdy mnie odwiedziają. Dziwnie by było gdyby mówił moim znajomym per P"ani/e"
Eva, tu gdzie mieszkam do kazdego mowi sie "ty" , bez wyjatku. Nie ma zadnych "pan" i "panow" i bardzo mi sie to podoba:)))
tu tez :)) cale szczescie;)
Tu też..
A pamietasz, jak pierwszy raz napisalam do Ciebie: "Szanowny Panie"?????.....do dzisiaj sie czerwienie..............ze zlosci:)))))...........hmmmmm
Nie pamiętam Szanowna Pani....
OOOO, to pierwsze objawy ...zanikania pamieci....jakies cwiczenia musimy wykombinowac...
Użytkownik eva67 napisał w wiadomości:

> Zwracam się do znajamoch mojej córki (córa ma 22 lata,znajomi
> 22-28lat) per Pan,Pani.Wydaje m sie,ze nie powinnam ich tykać,chyba,ze sami
> to zaproponują.Moja córa i mąż mówią,ze nie mam
> racji.Zwracam się też tak do chopaka mojej córki (facet ma
> 27lat).Podpowieciedzcie mi proszę jak powinnam się zwracvać.
Jak są z tej samej miejscowości to: "sie ma ziomal"....
Bahus
Ja tez mam taki problem jak jade do Polski....naturalnie pcha mi sie na usta Ty, kiedy zwracam sie do molodych ludzi, ale szybko sie gryze w jezyk od kiedy w autobusie poprosilam mloda dziewczyne "czy moglabys skazowac mi bilet?" odpowiedziala mi ze skonczyla 18 lat i nie jest moja kolezanka, ale jesli sa to przyjaciele Twojej corki to jak najbardziej powinnas mowic im na Ty :)
Dziękuję Wam wszystkim za pomoc.