Moja córa sobie zażyczyła takie z mięsem. Chcę zrobić wg tego przepisu http://wielkiezarcie.com/recipe44.html . Mam tylko problem z farszem, które pojawia się też przy pierogach. Farsz jest za suchy. Ja gotuję łopatkę z zielem ang., listkiem, solą, vegetą. Potem ugotowane mielę i dodaję przesmażoną cebulkę oraz jajko. Farsz po ugotowaniu pierogów jest za suchy. Co zrobić?
Mozesz zrobić tak, jak przy pasztecie: nie gotowac, tylko dusić w małej ilości płynu i z jarzynkami. I dodać kawałek boczku do duszenia. Albo gotowac, ale żeberka.
A ja w ogóle to robię całkiem inaczej- mięso, które mi zostaje z obiadu odkładam do woreczka w zamrażalniku- i jak mi sie tego juz dużo uzbiera- to to wszystko mlę i mam farsz na pierogi. I bez znaczenia jakie to mięso- pieczone, gotowane z rosołu, duszone, czy grillowane. Farsz mam zawsze pyszny.
Moja córa sobie zażyczyła takie z mięsem. Chcę zrobić wg tego przepisu http://wielkiezarcie.com/recipe44.html .
Mam tylko problem z farszem, które pojawia się też przy pierogach. Farsz jest za suchy. Ja gotuję łopatkę z zielem ang., listkiem, solą, vegetą. Potem ugotowane mielę i dodaję przesmażoną cebulkę oraz jajko. Farsz po ugotowaniu pierogów jest za suchy. Co zrobić?
Możesz dodać trochę rosołu, w którym gotowało się mięso. Farsz nie będzie suchy, a i smak będzie lepszy.
Mozesz zrobić tak, jak przy pasztecie: nie gotowac, tylko dusić w małej ilości płynu i z jarzynkami. I dodać kawałek boczku do duszenia.
Albo gotowac, ale żeberka.
A ja w ogóle to robię całkiem inaczej- mięso, które mi zostaje z obiadu odkładam do woreczka w zamrażalniku- i jak mi sie tego juz dużo uzbiera- to to wszystko mlę i mam farsz na pierogi. I bez znaczenia jakie to mięso- pieczone, gotowane z rosołu, duszone, czy grillowane. Farsz mam zawsze pyszny.
Robię tak samo jak agik .Pyzy i pierogi wychodzą wyśmienite.