"Chodzi" za mna grzane wino.Moze to jeszcze nie ta pora roku ale mam ogromna chec zrobic sobie cos, co kiedys.. gdzies w knajpie pilam .To wino bylo tak pyszne, ze samk pamietam do dzis, niestety przepisu na nie nie mam. Byly w nim owoce suszone, cynamon i inne..czy ktos z Was robi/l takie alkoholowe "niebo w gebie"?
"Chodzi" za mna grzane wino.Moze to jeszcze nie ta pora roku ale mam ogromna chec zrobic sobie cos, co kiedys.. gdzies w knajpie pilam .To wino bylo tak pyszne, ze samk pamietam do dzis, niestety przepisu na nie nie mam. Byly w nim owoce suszone, cynamon i inne..czy ktos z Was robi/l takie alkoholowe "niebo w gebie"?
1 szkl soku winogronowego (mozna sok wisniowy,jablkowy itp)
1 pomarancza dobrze wymytej
1/2 cytryny dobrze wymyta
3 laski cynamonu
6-8 gozdziki gozdziki
1/3 - 1/2 szkl cukru
Wszystko do garczka i podgrzewac na wolnym ogniu -Nie gotowac!!! mozna odac rodzynki,suszone owoce jesli ktos lubi.
Tylko nie stosuj gotowych przypraw do grzańca bo sa wstrętne.