Beatko, jak moja corka byla malym dzieckiem, w dlugiej podrozy samochodem z babcia, powiedziala:"Babciu , zamknij oczy i sikaj", bo babcia nie mogla znalezsc odpowiedniego miejsca na potrzebe wzdluz drogi:) Dzieci maja cudowne podejscie do tych spraw:))) Jak nie widzisz , to nikt inny Cie tez nie widzi....hihihi
Beatko, zaczelo sie od reklam, ze zdrowe, ze dzieci moga pic, ze dobre po cwiczeniach fizycznych....itd.
Skonczylo sie na tym, ze mlodziez upijala sie do nieprzytomnosci dodajac "bulla" do drinkow, ze byl wypadek smiertelny, dziewczynie stanelo serce. Od tego wypadku reklama tego produktu jest u nas zabroniona.
Reklama, tak jak wszystkie inne , superskie, ale nie ostrzegaja:)
Bea ja bym byla ostrozna. Betel to nie tylko niewinna uzywka (jakby sie myslalo) zawiera ona bowiem szereg aklaloidow. Dziala podobnie (ale nie tak samo) jak alkohol. Na Sri Lance na przyklad uzywal ich nasz kierowca na dlugich trasach gdyz betel ma wlasciwosci pobudzajace i (jak niektore narkotyki) nie pozwala zasnac. Ja wiem, ze w Azji to normalne aby wlasnie tymi "orzechami" sie wprowadzac w pewne stany swiadonmosci pobudzac badz uspokajac organizm ale my jako europejczycy nie jestesmy do tego przyzwyczajeni - latwo mozemy duzo ostrzej reagowac. Sa tez rozne odmany tego "orzecha" spozywane z roznymi dodatkami.
Moze dojsc do wzmozonego slinienia sie, nudnosci , napadow potow, pieczenia jamy ustnej i przelyku, biegunek, mdlosci, wymiotow a w zbyt wysokiej dawce do skurczy, drzaczki, i ogolnej dezorientacji. Wzmozonej aktywnosci lub uspokojenia. Nawet do zaburzen oddychania gdyz alkaloidy w nim zawarte dzialaja bezposrednio na wegetatywny system nerwowy juz w ustach wchlaniajac sie przez blony sluzowe. W zbyt wysokiej dawce jest to roslina po prostu trujaca W dzialaniu podobna do dzialania Pylocarpinu. Smiertelna dawka to 8-10g
Zrodlo:
Wink, Michael; Ben-Erik van Wyk; Coralie Wink, Handbuch der giftigen und psychoaktiven Pflanzen, Wissenschaftliche Verlagsgesellschaft, Stuttgart, 2008. ISBN 3804724256
Własnie o tym wszystkim wiem. Betel dostałam przez pomyłkę, miało być zupełnie coś innego. Ale kupowała osoba, która nie zna indyjskiego i nii dudu w sprawie ingrediencji. I lezy sobie ta paczuszka....
Teraz wpadło mi do głowy,że moze , jak tak leży to jakis nieodpowiedzialny mol spozywczy dorwał się do niego. Wyroiło ich się niesamowita ilość. Łapki po 2 tygodniach zapełnione, a ponoc 6 mają służyć.
A jak mole dorwą się do betelu i zaczna się...no... wiesz...demonić sexownie , to nawet 100 pułapek nie pomoże. Spal lepiej, lub, jesli mozna , opchnij na All.
Mam pokażny woreczek i co z tym zrobić? Poza żuciem i staniem się szczęsliwym posiadaczem czarnego uzębienia?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Betel_%28u%C5%BCywka%29
no nie powiem z tymi zebami i slina :)
ale ze ma dzialanie podniecajace?? hmmmm :):):):):):)
ps: po angielsku jest wiecej:
http://en.wikipedia.org/wiki/Betel
http://importfood.com/recipes/bai_chaplu_salad.html
http://www.asianrecipesonline.com/recipe_cafe/vietnam/grilled-beef-in-wild-betel-leaves.php
http://www.cuisine.com.au/recipe/Chilli-ginger-and-lemongrass-chicken-on-betel-leaves
http://uktv.co.uk/food/recipe/aid/513769
Uwazaj!, podobno zwieksza chec na sex, hihihi
wow !!! tylko te czarne zęby wszystko mi psują :(
No cóż ...coś za coś ! Mozesz być Demonem Sexu z czarnymi zębami.
Kuszące, nie powiem. Myślałam o takim rozwiązaniu :). I chyba po prostu zamkne oczy,żeby nie widziec tej czerni :)
Skad ten betel wtrzasnęłas ?
Kupiony w indyjskich "delikatesach" na przedmieściach Londynu.
Bea chyba partner musi zamknąć oczy albo Ty buzię:))) albo odwrotnie, zależy kto będzie żuł.
Kwestia dogadania się? :)
Ty jej nie zobaczysz, tylko ten ktoś kto bedzie z Tobą
Beatko, jak moja corka byla malym dzieckiem, w dlugiej podrozy samochodem z babcia, powiedziala:"Babciu , zamknij oczy i sikaj", bo babcia nie mogla znalezsc odpowiedniego miejsca na potrzebe wzdluz drogi:)
Dzieci maja cudowne podejscie do tych spraw:))) Jak nie widzisz , to nikt inny Cie tez nie widzi....hihihi
Kotuniu, zeby beda czerwone:)))
Noo bardziej przyjazny kolorek :).
Wampirowy, brrrrrrrrr....:)))
abstrachując od tematu. Podoba mi się reklama Red Bulla z wampirkiem hihi pani bardzo podobają się takie ząbki :)
nie moge sie wypowiedziec, u nas nie ma reklamy Red Bulla, zostala zabroniona:)
Możesz powiedzieć czemu? Sama nie pijam a i dzieciom nie pozwalam pić tego typu napojów. Ale pomysły reklamowe nie powiem, podobaja mi się.
Beatko, zaczelo sie od reklam, ze zdrowe, ze dzieci moga pic, ze dobre po cwiczeniach fizycznych....itd.
Skonczylo sie na tym, ze mlodziez upijala sie do nieprzytomnosci dodajac "bulla" do drinkow, ze byl wypadek smiertelny, dziewczynie stanelo serce.
Od tego wypadku reklama tego produktu jest u nas zabroniona.
Reklama, tak jak wszystkie inne , superskie, ale nie ostrzegaja:)
Takie przypadki były i u nas.
Przykre, a ktos zaplacil za zycie? U nas przynajmniej wycofali to swinstwo, nawet Lidl juz nie sprzedaje:)
Bea ja bym byla ostrozna. Betel to nie tylko niewinna uzywka (jakby sie myslalo) zawiera ona bowiem szereg aklaloidow. Dziala podobnie (ale nie tak samo) jak alkohol. Na Sri Lance na przyklad uzywal ich nasz kierowca na dlugich trasach gdyz betel ma wlasciwosci pobudzajace i (jak niektore narkotyki) nie pozwala zasnac. Ja wiem, ze w Azji to normalne aby wlasnie tymi "orzechami" sie wprowadzac w pewne stany swiadonmosci pobudzac badz uspokajac organizm ale my jako europejczycy nie jestesmy do tego przyzwyczajeni - latwo mozemy duzo ostrzej reagowac. Sa tez rozne odmany tego "orzecha" spozywane z roznymi dodatkami.
Moze dojsc do wzmozonego slinienia sie, nudnosci , napadow potow, pieczenia jamy ustnej i przelyku, biegunek, mdlosci, wymiotow a w zbyt wysokiej dawce do skurczy, drzaczki, i ogolnej dezorientacji. Wzmozonej aktywnosci lub uspokojenia. Nawet do zaburzen oddychania gdyz alkaloidy w nim zawarte dzialaja bezposrednio na wegetatywny system nerwowy juz w ustach wchlaniajac sie przez blony sluzowe. W zbyt wysokiej dawce jest to roslina po prostu trujaca W dzialaniu podobna do dzialania Pylocarpinu. Smiertelna dawka to 8-10g
Zrodlo:
Wink, Michael; Ben-Erik van Wyk; Coralie Wink, Handbuch der giftigen und psychoaktiven Pflanzen, Wissenschaftliche Verlagsgesellschaft, Stuttgart, 2008. ISBN 3804724256
Własnie o tym wszystkim wiem. Betel dostałam przez pomyłkę, miało być zupełnie coś innego. Ale kupowała osoba, która nie zna indyjskiego i nii dudu w sprawie ingrediencji. I lezy sobie ta paczuszka....
no to niech sobi lezy hihi
Teraz wpadło mi do głowy,że moze , jak tak leży to jakis nieodpowiedzialny mol spozywczy dorwał się do niego. Wyroiło ich się niesamowita ilość. Łapki po 2 tygodniach zapełnione, a ponoc 6 mają służyć.
haha to spal tak na wszeli...hihi
A jak mole dorwą się do betelu i zaczna się...no... wiesz...demonić sexownie , to nawet 100 pułapek nie pomoże. Spal lepiej, lub, jesli mozna , opchnij na All.
Pola, co Ty polecasz. sprzedac z molami:)))
Paskudo jedna!
Hehehe!!!
Pola:)) cała Pola:)) gdzieś sie podzewała kobieto??
co to u czorta jest betel?:))
http://pl.wikipedia.org/wiki/Areka_katechu