Czy ktos z Was slyszal lub uzywal colostrum? Mamuska chce kupic dla mojego synusia na odpornosc ale nie wiem czy warto? Nie jest to tani napoj wiec wole sie Was doradzic :)
Znajoma mi kiedyś powiedziała, że pani w aptece jej powiedziała, że to jej pomoże na zimna (te na ustach). Zjadła opakowanie (oczywiście nie na raz ) no i nie ma już tego problemu przez dlugi okres czasu. A wczesniej podobnie jak mi zdażały się jej dość często. Idąc za jej przykładem też takie chciałam ( to było w kapsułkach). I pojawił się problem. Bo nigdzie nie mogłam takich znaleźść. Ani w Anglii, ani w Łodzi. Koleżanka pochodzi z Ostrołęki. Więc sama nic nie sprawdziłam. Można natomiast powiedzieć, że koleżance pomogło. Dziwne to było bo wszystkie panie w łódzkich aptekach naprawdę robiły wiekie oczy kiedy usłyszały tą nazwę. Cieszę się, że ktoś jeszcze o tym słyszał bo już zaczynałam się zastanawiać czy to jest coś legalnego Pozdrawiam
Wiem ze moja Mamuska nie bedzie tego kupowala w aptece.Jest to sprzedawane w płynie i kapsułkach. Dla synusia to bedzie płyn bo tabletek nie potrafi połykac choc jestem na etapie uczenia go :)
Masz zamiar podawać dziecku preparat nie z apteki. Odważna jesteś.
Pisałaś o wygórowanej cenie. Wczoraj przejrzałam internet - ofert jest sporo - cena maksymalna to 32 złote za 60 kapsułek (podejrzewam, że płyn podobnie).
sama osobiście jestem przeciwnikiem wszelkiego sztucznego uodparniania. Uodparnianie syna skńczyło się gwałtownym ubytkiem forsy z portfela - wszelkie uodparniacze działały tylko wtedy jak brał, gdy przyszedł okres karencji przed drugą dawką - momentalnie był chory - i to dużo ciężej przechodził niż normalnie. Ja sama bardzo odchorowałam odstawienie aktimelu (po 3 miesiącach stałego stosowania) - dopadła mnie taka grypa, że nie miałąm siły sie podnieść z łóżka. I trwała dużo dłużej niż normalnie.
Jedno co mnie przekonuje to autoszczepionka - zrobiona pod konkretnego osobnika, na podstawie jego układu odpornościowego. Tyle, że za późno się o tym dowiedziałam, żeby zrealizować - a moje dziecko wyrosło z chorowania.
Najlepszym uodparniaczem jest długi spacer w odpowiednim ubraniu (tzn nie za ciepło, najgorsze dla odporności jest przegrzewanie - mój mąż całe życie był przegrzewany, gdy wyprowadziliśmy się na drugi koniec Polski dwa lata non stop chorował - już jako dorosły facet, bo brakowało mu odporności, a mieszkanie nie było za ciepłe), dieta owocowo - warzywna (także w postaci soków), a także nie zwracanie uwagi na katar (wtedy tylko zwiększona dawka witaminy C) - gdy nie jest do niego "przyłączona" temperatura.
Z internetu nie bede kupowala a cena katalogowa colostrum pewnej firmy jest wieksza, przekracza 100zl Nie wiem czy bede podawac synusiowi, zastanawiam sie i pytam Was o opinie, czy warto :) Owoców i warzyw moj syn nie chce jesc, codziennie jednak daje mu jakis owoc (starty dla 3,5 latka) i slyszy to chyba caly blok. Spacery oczywiscie w miare mozliwosci sa codziennie.
Moja córka lat 11 też nie chce jeść owoców i warzyw. Z wiekiem się pogłębia, idzie coraz bardziej w zaparte. Ratuje się kubusiami - choć wiem, że to i tak nie zastąpi "zielonego" oraz zmiksowanymi zupami (zważywszy, że je tylko pomidorową, mam niewielkie pole do popisu). Wszelkie próby jedzenia warzyw i owoców (tutaj toleruje tylko banany, jabłka i arbuza) kończą się wymiotami w toalecie.
Ale nigdy mi nie chorowała (jak coś złapie to tylko wtedy, gdy jakiś wirus dopada wszystkich w domu, góra dwa razy w roku). Ona jest z zimnego wychowu - ciągle na bosaka, ciągle lekko ubrana. Jak na nią patrzę to mi sie często robi zimno. W zimie codzienne awantury o rajstopy (przy których poległam - bo ma uczulenie, momentalnie pojawiaja się zmiany atopowe). Ale choć nie ubiera sie grubo - bez czapki z domu nie wyjdzie.
Pytanie - czy jest potrzeba uodparniania? Skonsultuj to z pediatrą.
Popieram w 100% ! Różnica wieku naszych dzieci wynosi 3 lata . Gdy Malec się urodził , Mała zaczęła chodzić do przedszkola . Bardzo baliśmy się , żeby nie przynosiła do domu zarazków , i cudowaliśmy z długotrwałymi i baaardzo drogimi kuracjami uodporniającymi ( pod okiem pediatry ) ... Efekt : dla mnie żaden , bo i tak chorowała . Ale Malec był na piersi i choróbska łapał sporadycznie ... W końcu doszliśmy do wniosku , że organizm sam musi nauczyć się uodparniać ... Teraz : po trzech latach już jest duuużo lepiej . Życzę powodzenia i ... odporności na choroby dzieci :)
colostrum jest pierwszym krowim (kozim lub owczym) mlekiem, ktore potrzebuja ich male w ciagu pierwszych dni zycia aby sie uodpornic :o) Moze znasz kogos na wsi, komu sie akurat krowa ocielila... Kozie mleko tez bardzo uodparnia. Jajka tez sa bardzo bogate w witaminy...
Wlasnie, to samo chcialam napisac....to plyn, typu macierzyste mleko, ale bardzo bogate w immunoglobuliny...ma wzmocnic i uodpornic "noworodka" cielaczka czy kozke mam na mysli...
"Colostrum zawiera bardzo skondensowaną, silnie działającą dawkę czynników odpornościowych i wzrostowych. Wyrównuje niedobór hormonu wzrostu IFG-1. Odwraca procesy starzenia, co może spowodować efekt "naturalnego liftingu" - regeneracji tkanek, odmłodzenia i ujędrnienia skóry. W skladzie znajduja sie czynnnniki wzrostu IGF1, hormony wzrostu, przeciwciala, witam z grupy B, Enzymy , laktoferryna. Czynnik IGF-I (insuline-like growth factor I)jest polipeptydem zbliżonym strukturalnie do insuliny i należy do grupy czynników wzrostowych. Wiele badań przeprowadzonych z jego udziałem sugeruje, że IGF-I pełni role ochronną w stosunku do centralnego i obwodowego układu nerwowego. Prawdopodobnie jest jednym z czynników odpowiedzialnych za homeostazę OUN. Uzupełnianie diety sportowców preparatem zawierającym colostrum może mieć korzystny wpływ na ich kondycję psychofizyczną.
Doświadczenie przeprowadzone w 2001 roku na uniwersytecie Delaware w USA na grupie aktywnych kobiet i mężczyzn udowodniło, że w grupie uczestników zażywającej preparat colostrum i trenującej intensywnie przynajmniej trzy razy w tygodniu nastąpił znaczący przyrost masy mięśniowej - 1,49 kg w ciągu 8 tygodni trwania doświadczenia."-jest to wypowiedz jednego z forumowiczow
A ja slyszalam ze colostrum nie jest przyswajalne przez uklad trawienny doroslego, ma dzialanie... czyszczace
A czy rzeczywiscie widac poprawe w zdrowiu? Tzn czy chorowalas, chorujesz? Pediatra mi powiedzial ze jest to cos podobnego jak imunit ale syn jak to bral (3 opakowania) to i tak chorowal. Wydaje mi sie ze pediatrzy i farmaceuci raczej tego nie znaja jeszcze.
Ja je jedynie podpijalam w tym czasie jak krowka produkowala te mleczko. Po 5-7 dniach niestety konczy sie, i mleko staje sie zwyczajnym jakie znamy... za duzo nie chcialam tego pic - te mleko jest takie tluste, nie chcialam sie utuczyc :o) Jednak wierze w to, ze parudniowa kuracja wzmacnia, ktora trzeba co i raz powtarzac... Jak to jest z kozim mlekiem - mozna je u was dostac? Tak jak juz wspomnialam, kozie mleko jest najlepszym dla dzieci... Dla moich owieczek, ktore musialam butelka karmic przyzadzalam na ich wzmocnienie krowie mleko z rozbeltanym swiezym jajkiem, to bylo tez takie niby zastepcze colostrum. To sa jednak zwierzatka, nie wiem jak to jest z dziecmi... Zycze powodzenia i zdrowka - pozdrawiam.
A może zamiast eksperymentować, jeżeli dziecko bardzo dużo choruje, dowiedz się u siebie o tą autoszczepionkę. Kilka lat temu to nie było refundowane - trzeba było zapłacić za to co wyhodowali (jeżeli nie wyhodowali niczego to bez opłat) oraz za przygotowanie antyidotum na to. Koleżanka miała informację i skierowanie od lekarza internisty albo alergologa (już nie pamiętam), bo jej syn też ciągle chorował. U niej zadziałało
Witam serdecznie Ja stosowałam Colostrum w płynie dla mojego dziecka które jest po SEPSIE.Dzięki temu preparatowi mój syn nie choruje, rozwija się prawidłowo.Ja jestem bardzo zadowolona z tego preparatu i szczerze polecam! Tylko należy zwrócić uwagę jakiej firmy jest to colostrum ponieważ są duże różnice w jakości produktu.Jeżeli chce Pani coś więcej dowiedzieć się na temat tego produktu to proszę o kontakt mailowy lub telefoniczny.
Użytkownik piszczalka napisał w wiadomości: > Czy ktos z Was slyszal lub uzywal colostrum? Mamuska chce kupic dla mojego > synusia na odpornosc ale nie wiem czy warto? Nie jest to tani napoj wiec > wole sie Was doradzic :)
Jasne, ze ktos słyszał :) Colostrum by Health to ekstra preparat. Sam go zazywam od jakiegoś czasu. Ciągle chorowałem i brałem antybiotyki, ale odkad biore colostrum jest znaczna roznica. Poza tym wiadomo, jak raz wezmiesz antybiotyk to pozniej wpadasz w ciag choroba-antybiotyk-chwila bez choroby i znowu. Poza tym liczę na to, że jesienią uda mi się uniknąć tych wszystkich wirusów. Nawet moze bede mógł chodzić na basen bez obaw, że znowu zachoruję. A dodatkowa zaleta Colostrum by Health jest to, że jest tani, cos kolo 30-40 złotych kosztuje. Podaje Ci tu strone zebys sobie doczytal wiecej info noblehealth.pl
Czy ktos z Was slyszal lub uzywal colostrum? Mamuska chce kupic dla mojego synusia na odpornosc ale nie wiem czy warto? Nie jest to tani napoj wiec wole sie Was doradzic :)
Znajoma mi kiedyś powiedziała, że pani w aptece jej powiedziała, że to jej pomoże na zimna (te na ustach). Zjadła opakowanie (oczywiście nie na raz ) no i nie ma już tego problemu przez dlugi okres czasu. A wczesniej podobnie jak mi zdażały się jej dość często. Idąc za jej przykładem też takie chciałam ( to było w kapsułkach). I pojawił się problem. Bo nigdzie nie mogłam takich znaleźść. Ani w Anglii, ani w Łodzi. Koleżanka pochodzi z Ostrołęki. Więc sama nic nie sprawdziłam. Można natomiast powiedzieć, że koleżance pomogło. Dziwne to było bo wszystkie panie w łódzkich aptekach naprawdę robiły wiekie oczy kiedy usłyszały tą nazwę. Cieszę się, że ktoś jeszcze o tym słyszał bo już zaczynałam się zastanawiać czy to jest coś legalnego Pozdrawiam
Wiem ze moja Mamuska nie bedzie tego kupowala w aptece.Jest to sprzedawane w płynie i kapsułkach. Dla synusia to bedzie płyn bo tabletek nie potrafi połykac choc jestem na etapie uczenia go :)
Masz zamiar podawać dziecku preparat nie z apteki. Odważna jesteś.
Pisałaś o wygórowanej cenie. Wczoraj przejrzałam internet - ofert jest sporo - cena maksymalna to 32 złote za 60 kapsułek (podejrzewam, że płyn podobnie).
sama osobiście jestem przeciwnikiem wszelkiego sztucznego uodparniania. Uodparnianie syna skńczyło się gwałtownym ubytkiem forsy z portfela - wszelkie uodparniacze działały tylko wtedy jak brał, gdy przyszedł okres karencji przed drugą dawką - momentalnie był chory - i to dużo ciężej przechodził niż normalnie.
Ja sama bardzo odchorowałam odstawienie aktimelu (po 3 miesiącach stałego stosowania) - dopadła mnie taka grypa, że nie miałąm siły sie podnieść z łóżka. I trwała dużo dłużej niż normalnie.
Jedno co mnie przekonuje to autoszczepionka - zrobiona pod konkretnego osobnika, na podstawie jego układu odpornościowego. Tyle, że za późno się o tym dowiedziałam, żeby zrealizować - a moje dziecko wyrosło z chorowania.
Najlepszym uodparniaczem jest długi spacer w odpowiednim ubraniu (tzn nie za ciepło, najgorsze dla odporności jest przegrzewanie - mój mąż całe życie był przegrzewany, gdy wyprowadziliśmy się na drugi koniec Polski dwa lata non stop chorował - już jako dorosły facet, bo brakowało mu odporności, a mieszkanie nie było za ciepłe), dieta owocowo - warzywna (także w postaci soków), a także nie zwracanie uwagi na katar (wtedy tylko zwiększona dawka witaminy C) - gdy nie jest do niego "przyłączona" temperatura.
Z internetu nie bede kupowala a cena katalogowa colostrum pewnej firmy jest wieksza, przekracza 100zl
Nie wiem czy bede podawac synusiowi, zastanawiam sie i pytam Was o opinie, czy warto :)
Owoców i warzyw moj syn nie chce jesc, codziennie jednak daje mu jakis owoc (starty dla 3,5 latka) i slyszy to chyba caly blok. Spacery oczywiscie w miare mozliwosci sa codziennie.
Moja córka lat 11 też nie chce jeść owoców i warzyw. Z wiekiem się pogłębia, idzie coraz bardziej w zaparte. Ratuje się kubusiami - choć wiem, że to i tak nie zastąpi "zielonego" oraz zmiksowanymi zupami (zważywszy, że je tylko pomidorową, mam niewielkie pole do popisu). Wszelkie próby jedzenia warzyw i owoców (tutaj toleruje tylko banany, jabłka i arbuza) kończą się wymiotami w toalecie.
Ale nigdy mi nie chorowała (jak coś złapie to tylko wtedy, gdy jakiś wirus dopada wszystkich w domu, góra dwa razy w roku). Ona jest z zimnego wychowu - ciągle na bosaka, ciągle lekko ubrana. Jak na nią patrzę to mi sie często robi zimno. W zimie codzienne awantury o rajstopy (przy których poległam - bo ma uczulenie, momentalnie pojawiaja się zmiany atopowe). Ale choć nie ubiera sie grubo - bez czapki z domu nie wyjdzie.
Pytanie - czy jest potrzeba uodparniania? Skonsultuj to z pediatrą.
Popieram w 100% !
Różnica wieku naszych dzieci wynosi 3 lata . Gdy Malec się urodził , Mała zaczęła chodzić do przedszkola . Bardzo baliśmy się , żeby nie przynosiła do domu zarazków , i cudowaliśmy z długotrwałymi i baaardzo drogimi kuracjami uodporniającymi ( pod okiem pediatry ) ...
Efekt : dla mnie żaden , bo i tak chorowała . Ale Malec był na piersi i choróbska łapał sporadycznie ...
W końcu doszliśmy do wniosku , że organizm sam musi nauczyć się uodparniać ...
Teraz : po trzech latach już jest duuużo lepiej .
Życzę powodzenia i ... odporności na choroby dzieci :)
colostrum jest pierwszym krowim (kozim lub owczym) mlekiem, ktore potrzebuja ich male w ciagu pierwszych dni zycia aby sie uodpornic :o) Moze znasz kogos na wsi, komu sie akurat krowa ocielila... Kozie mleko tez bardzo uodparnia. Jajka tez sa bardzo bogate w witaminy...
Wlasnie, to samo chcialam napisac....to plyn, typu macierzyste mleko, ale bardzo bogate w immunoglobuliny...ma wzmocnic i uodpornic "noworodka" cielaczka czy kozke mam na mysli...
Niestety nie znam i nie mam nawet rodziny na wsi :(( Wiec ani jajeczek ani mleczka nie mam
"Colostrum zawiera bardzo skondensowaną, silnie działającą dawkę czynników odpornościowych i wzrostowych. Wyrównuje niedobór hormonu wzrostu IFG-1. Odwraca procesy starzenia, co może spowodować efekt "naturalnego liftingu" - regeneracji tkanek, odmłodzenia i ujędrnienia skóry.
W skladzie znajduja sie czynnnniki wzrostu IGF1, hormony wzrostu, przeciwciala, witam z grupy B, Enzymy , laktoferryna. Czynnik IGF-I (insuline-like growth factor I)jest polipeptydem zbliżonym strukturalnie do insuliny i należy do grupy czynników wzrostowych. Wiele badań przeprowadzonych z jego udziałem sugeruje, że IGF-I pełni role ochronną w stosunku do centralnego i obwodowego układu nerwowego. Prawdopodobnie jest jednym z czynników odpowiedzialnych za homeostazę OUN. Uzupełnianie diety sportowców preparatem zawierającym colostrum może mieć korzystny wpływ na ich kondycję psychofizyczną.
Doświadczenie przeprowadzone w 2001 roku na uniwersytecie Delaware w USA na grupie aktywnych kobiet i mężczyzn udowodniło, że w grupie uczestników zażywającej preparat colostrum i trenującej intensywnie przynajmniej trzy razy w tygodniu nastąpił znaczący przyrost masy mięśniowej - 1,49 kg w ciągu 8 tygodni trwania doświadczenia."-jest to wypowiedz jednego z forumowiczow
... pilam te colostrum - bardzo smaczne i nie zauwazylam zadnego negatywnego dzialania :o)
A czy rzeczywiscie widac poprawe w zdrowiu? Tzn czy chorowalas, chorujesz? Pediatra mi powiedzial ze jest to cos podobnego jak imunit ale syn jak to bral (3 opakowania) to i tak chorowal. Wydaje mi sie ze pediatrzy i farmaceuci raczej tego nie znaja jeszcze.
Ja je jedynie podpijalam w tym czasie jak krowka produkowala te mleczko. Po 5-7 dniach niestety konczy sie, i mleko staje sie zwyczajnym jakie znamy... za duzo nie chcialam tego pic - te mleko jest takie tluste, nie chcialam sie utuczyc :o) Jednak wierze w to, ze parudniowa kuracja wzmacnia, ktora trzeba co i raz powtarzac... Jak to jest z kozim mlekiem - mozna je u was dostac? Tak jak juz wspomnialam, kozie mleko jest najlepszym dla dzieci... Dla moich owieczek, ktore musialam butelka karmic przyzadzalam na ich wzmocnienie krowie mleko z rozbeltanym swiezym jajkiem, to bylo tez takie niby zastepcze colostrum. To sa jednak zwierzatka, nie wiem jak to jest z dziecmi... Zycze powodzenia i zdrowka - pozdrawiam.
A może zamiast eksperymentować, jeżeli dziecko bardzo dużo choruje, dowiedz się u siebie o tą autoszczepionkę. Kilka lat temu to nie było refundowane - trzeba było zapłacić za to co wyhodowali (jeżeli nie wyhodowali niczego to bez opłat) oraz za przygotowanie antyidotum na to. Koleżanka miała informację i skierowanie od lekarza internisty albo alergologa (już nie pamiętam), bo jej syn też ciągle chorował. U niej zadziałało
Pediatra powiedziala ze syn jest za maly na testy alergologiczne a poniewaz chodzi do przedszkola to lapie wszystko. Zapytam sie o ta autoszczepionke.
Witam serdecznie
Ja stosowałam Colostrum w płynie dla mojego dziecka które jest po SEPSIE.Dzięki temu preparatowi mój syn nie choruje, rozwija się prawidłowo.Ja jestem bardzo zadowolona z tego preparatu i szczerze polecam! Tylko należy zwrócić uwagę jakiej firmy jest to colostrum ponieważ są duże różnice w jakości produktu.Jeżeli chce Pani coś więcej dowiedzieć się na temat tego produktu to proszę o kontakt mailowy lub telefoniczny.
tel: 668-173-746
mail: annazdrowieiuroda@gmail.com
Użytkownik piszczalka napisał w wiadomości:
> Czy ktos z Was slyszal lub uzywal colostrum? Mamuska chce kupic dla mojego
> synusia na odpornosc ale nie wiem czy warto? Nie jest to tani napoj wiec
> wole sie Was doradzic :)
To miłe, że zarejestrowałeś się, by odpowiedzieć na post sprzed roku. Witaj, mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej.
Jarku, jestes bezbłędny!
Mnie bardziej interesuje colostrum w płynie, dla dziecka