Forum

Kuchenne porady

Wypieki z fruktozą, szczególnie biszkopt

  • Autor: babsy Data: 2009-09-17 10:46:23

    Nie bardzo mogę znaleźć konkretną odpowiedź na pytanie: czy da się upiec biszkopt na fruktozie? Czytałam, że nie da się na fruktozie ubić piany z białek. A jeśli fruktozę doda się na końcu, może to jest sposób? I ogólnie- czy inne ciasta (np. muffinki, ciasto kruche czy ucierane) da się upiec z fruktozą? Czy to wymaga jakichś zmian w procesie przygotowania, czy robi się wszystko tak, jak w przepisie ze zwykłym cukrem, tylko zastępuje cukier (odpowiednio mniejszą) ilością fruktozy?

  • Autor: as Data: 2009-09-17 10:58:18

    Ja jeżeli rozdzielam jaja do ubijania to zawsze ubijam same białka a jak są już sztywne to utrwalam cukrem. Więc na końcu możesz dać ale jaki bedzie efekt nie mam pojęcia. Jeżeli nie uzyskasz odpowiedzi to sama upiecz mały biszkopt z fruktozą np z 3 jajek i podziel się z nami. Ja nie zaeksperymentuję bo fruktozy nie posiadam. Koszt nie bedzie duży, największy to pewnie prąd lub gaz.

  • Autor: Glumanda Data: 2009-09-17 11:55:43

    Moja Babcia robila taki biszkopt, z fruktoza. O ile pamietam fruktoze daje sie  wtakiej samej proporcji jak cukier. Jedyny problem, biszkopt nie wyjdzie taki pulchny jak z normalnym cukrem, bedzie nizszy i troche szybciej moze sie przybrazowic. Oprocz tego, w smaku nie bylo wielkiej wyczuwalnej roznicy. Muffinki tak samo, mozna upiec.. kruche rowniez. Inny cukier dla diabetykow traci moc slodkosci po potraktowaniu go wysoka temperatura. Jak juz to plynny slodzik..gdy nie mamy fruktozy.

  • Autor: bela48 Data: 2009-09-18 08:14:48

    Witam ,akurat mam fruktozę i na opakowaniu pisze: Fruktoza - zastępuje cukier,świetnie nadaje sie do slodzenia,pieczenia i gotowania.W sklepach znajdują sie w sprzedazy takie artykuly slodzone fruktozą.Herbaniki,ciastka, czekolady, dżemy i konfitury.a więc chyba mozna.więcej informacji na temat fruktozy to. www.biofan.com.pl.

  • Autor: babsy Data: 2009-09-20 10:49:35

    No cóż, musiałam eksperymentować. I oto, co wyszło:
    1. pierwszy biszkopt zrobiłam tak, że nie dodałam fruktozy do ubitej piany z białek, ale dopiero na końcu, gdy już wszystko razem wymieszałam. Efekt- powstało niskie, dość zbite ciasto, z jakby "galaretowatym" spodem , a więc zupełnie nie to, o co chodziło. Było poza tym baaardzo przyrumienione z góry, wręcz ciemnobrązowe.
    2. drugi biszkopt zrobiłam tak, jak zwykły, tj. ubiłam pianę z białek z odrobiną soli, wmiksowałam do niej fruktozę (po trochu, stopniowo). Powstała sztywna "beza", tak jak w normalnym biszkopcie. Dalej wszystko jak zwykle, tylko skróciłam czas pieczenia. Ciasto wyszło właściwie jak tradycyjny biszkopt, ale nie urosło tak wysoko i znowu mocno się przyrumieniło, ale już nie tak bardzo, jak poprzednie.
    3. piekłam również muffiny- właściwie prawie nie wyrosły, jeśli chce się mieć ładne, wysokie muffiny z fruktozy, to trzeba wypełnić surowym ciastem właściwie całą foremkę (a nie tak, jak w normalnych muffinach, tylko 3/4). Znowu- były bardzo brązowe. Być może dlatego, ze fruktoza ma niską temperaturę topnienia (100 stopni Celsjusza).
    4. generalnie nie trzeba zmniejszać ilości fruktozy w stosunku do ilości cukru w przepisie. Nie zauważyłam, aby fruktoza była bardziej słodka niż cukier.
    Mam nadzieję, ze komuś ta wiedza się przyda. Pozdrawiam!

Przejdź do pełnej wersji serwisu