Forum

Figle na igle i pielenie ogródka

canna

  • Autor: RN Data: 2009-09-19 19:58:55

    Kupiłam w tym roku sadzonki tych kwiatów. Pięknie kwitły: żółto i czerwono. Kwitły, kwitły i przekwitły. Same liście są bardzo ozdobne. A właściwie to były, bo mi się do nich kaczki dobrały.
    I ja właściwe o tym chciałam napisać. Mój mąż kupił w maju kaczki (wzięło Go na gospodarowanie). Jak były małe, to były takie kochane, słodziutkie, żółciótkie, cud miód. Jak podrosły, to też były fajne, tym bardziej, że mi wszystkie ślimaki pozjadały z ogrodu (te brązowe, długie, pełzające ochydztwa gwoli informacji).
    Mają swoją zagrodę, ale i tak są wypuszczane, żeby pochodziły sobie po całym ogrodzie. Warunkiem jest, żeby ktoś miał na nie "oko". Niestety kilka razy zdarzyło się, że cwane bestie przechytrzyły człowieka.
    Wytrzymałam zmywanie kaczych kup spod moich drzwi oraz to, że zniszczyły mi konwalie, dobrały się do rododendrona i do borówek amerykańskich.
    Wczoraj przesadziły! dobrały mi się do moich cann! Jaka byłam wściekła.
    Dzisiaj kaczki poszły pod topór ku wielkiemu niezadowoleniu prawie całej rodziny (mówię "prawie", bo jedynie moja mama była po mojej stronie). Właśnie ostatnie paczki kaczyzny wpakowałam do zamrażarki. W końcu po to były kupione i koniec, kropka.
    Jednak mój mąż twierdzi, że pokazałam w tym momencie swoją prawdziwą twarz - twarz mściwej baby. Mówi mi, że teraz kaczki będą mnie nachodzić we snach, że nie mam sumienia i temu podobne bzdury.
    Kurde ... a może On ma rację??
    P.S. niech się lepiej cieszy, że sam pod topór nie poszedł, bo to On miał ich pilnować. Niech zna moje dobre serce.

  • Autor: Figutka Data: 2009-09-19 20:27:18

    Tylko jedno pytanie - czy będziecie mogli je zjeść?? skoro całe lato chodziły sobie po obejściu to pewnie można było się do nich przyzwyczaić.

  • Autor: RN Data: 2009-09-19 21:21:06

    Ja skrupułów mieć nie będę. Jutro Ci powiem czy reszta rodzinki jadła, czy też woleli być o chlebie i wodzie.

  • Autor: Iloria Data: 2009-09-19 21:21:33

    Jak zapytałaś o możliwość zjedzenia to przypomniała mi się pewna historia z udziałem śp babci męża i jego brata.

    Babcia dostała królika, z którego zapragnęla zrobić "użytek". Poprosiła więc mojego szwagra by szybko i sprawnie tego królika....no... wiecie...ubił. :/  Poszedł więc i zajrzał do pudełka z królikiem i zrobiło mu się go okropnie żal. Z tego co opowiadał miał takie piękne oczy....
    Niestety chcąc nie chcąc musiał czynić rolę kata.  A ponieważ nigdy wcześniej niczego takiego nie robił było mu baardzo ciężko. Po wszystkim gdy babcia stwierdziła z wyrzutem: "Tyś go zamordował a nie ubił!!"  szwagier krzyczał na cały dom, że nigdy więcej nikt nie zmusi go do podobnych rzeczy i na pewno nie będzie jadł tego królika.

    Ps. Babcia częstowała go później tym pasztetem tłumacząc zawzięcie, że to z kury :P

  • Autor: RN Data: 2009-09-20 09:34:37

    A bo faceci to mięczaaaaki

  • Autor: nadia Data: 2009-09-19 21:13:28

    Fajna historyjka z zycia wzieta :) Przyznaje, ze troche sie ubawilam tym co napisalas ;) 

    Moim zdaniem kaczki byly w tym celu kupione,zeby w pozniejszym czasie mogly trafic na stol obiadowy :) A ze trafily troche wczesniej, no to chyba lepiej....Zawsze maz moze kupic nastepne kaczki, ale wtedy bedzie musial miec na uwadze zrobienie ogrodzenia dla kwiatow ;))) Jestes niesamowita! :) Pozdrowionka! :)

  • Autor: RN Data: 2009-09-19 21:25:11

    Już ja Mu dam następne kaczki!! Po moim trupie!! (ale mu o tym trupie nie powiem, bo ten miłośnik zwierząt jest do wszystkiego zdolny).
    Wymyślę jakiś inny argument.

  • Autor: beata77 Data: 2009-09-21 11:27:20

    Smaczengo lubię kaczkę a jabłkami pozdrawiam :))

  • Autor: RN Data: 2009-09-21 17:53:04

    Ależ dziękuję. Bez jabłek też dobra A rosołek po prostu pierwsza klasa!

  • Autor: ewka63 Data: 2009-09-21 16:40:34

    powiedz mężowi, że skoro już zna Twoje prawdziwe oblicze to niech uważa bo może być następny, jak nie będzie Cię słuchał.

  • Autor: RN Data: 2009-09-21 17:55:23

    On już to wie

Przejdź do pełnej wersji serwisu