Wróciłam właśnie z Roztocza. Miałam okazję degustować w Guciowie piróg zwany reczczoniakiem, przez niektórych zwany golasem. Dowiedziałam sie, że to przysmak regionalny, wiem mniej więcej, z czego jest zrobiony i chciałabym odtworzyć ten specjał we własnej kuchni. Czy ktoś mógłby mi pomóc? Jakieś wspomnienia z dzieciństwa? A może przepis...? Byłabym niezmiernie wdzięczna.
Dzięki Góralko! To chyba będzie to. Składniki z grubsza się zgadzają, tylko to, co jadłam, nie było zapiekane w cieście. Być może trafiłam na "uboższą" wersję :-) Wypróbuję i porównam. Dzięki jeszcze raz.
Misia.... może nie uboższa,ale pod tą nazwą kryje się jeszcze inna wersja golasów.Właśnie zasięgnęlam języka na GG u osoby tam mieszkającej i podała mi taki oto przepis na "golasy" 0,5 kg. mięsa mielonego 0.5 kg.poszatkowanej kapusty słodkiej 2 jajka surowe podsmażona cebulka 1 szkl.ryżu suchego 1 szkl.kaszy mannej sól,pieprz wszystko razem wymieszać,wyrobić nieduże golasy,obtoczyć w bułce i obsmażyć Włożyć do blaszki lub prodiża,zalać4 szklankami wody z kostką rosołową i warzywami pokrojonymi w kostkę(por,pietruszka,seler,) i zapiekać 40-50 minut.Podawać z dowolnym sosem. :)
Ten przepis bardziej mi się kojarzy z czymś o nazwie "gołąbki gorlicke" z moich rodzinnych stron; podaje się je z sosem śmietanowo-czosnkowym. Właściciel kuchni serwującej reczczoniak twierdził, że podstawą tego regionalnego dania jest kasza gryczana niepalona, bo w tamtych rejonach jest ponoć zagłębie jej producentów. Pełne tajemnic te kuchnie regionalne...
Wróciłam właśnie z Roztocza. Miałam okazję degustować w Guciowie piróg zwany reczczoniakiem, przez niektórych zwany golasem. Dowiedziałam sie, że to przysmak regionalny, wiem mniej więcej, z czego jest zrobiony i chciałabym odtworzyć ten specjał we własnej kuchni. Czy ktoś mógłby mi pomóc? Jakieś wspomnienia z dzieciństwa? A może przepis...? Byłabym niezmiernie wdzięczna.
powinno być "golas"
Poczytaj w tym wątku wiadomość 4 http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=223629&post=223781 ,chyba o to Ci chodzi.Pozdrawiam
Dzięki Góralko! To chyba będzie to. Składniki z grubsza się zgadzają, tylko to, co jadłam, nie było zapiekane w cieście. Być może trafiłam na "uboższą" wersję :-) Wypróbuję i porównam. Dzięki jeszcze raz.
Misia.... może nie uboższa,ale pod tą nazwą kryje się jeszcze inna wersja golasów.Właśnie zasięgnęlam języka na GG u osoby tam mieszkającej i podała mi taki oto przepis na "golasy" 0,5 kg. mięsa mielonego
0.5 kg.poszatkowanej kapusty słodkiej 2 jajka surowe
podsmażona cebulka
1 szkl.ryżu suchego
1 szkl.kaszy mannej
sól,pieprz
wszystko razem wymieszać,wyrobić nieduże golasy,obtoczyć w bułce i obsmażyć
Włożyć do blaszki lub prodiża,zalać4 szklankami wody z kostką rosołową i warzywami pokrojonymi w kostkę(por,pietruszka,seler,) i zapiekać 40-50 minut.Podawać z dowolnym sosem. :)
Ten przepis bardziej mi się kojarzy z czymś o nazwie "gołąbki gorlicke" z moich rodzinnych stron; podaje się je z sosem śmietanowo-czosnkowym. Właściciel kuchni serwującej reczczoniak twierdził, że podstawą tego regionalnego dania jest kasza gryczana niepalona, bo w tamtych rejonach jest ponoć zagłębie jej producentów. Pełne tajemnic te kuchnie regionalne...