Forum

Kuchenne porady

Zdrowa żywnośc- reaktywacja

  • Autor: majolika Data: 2009-09-29 11:36:54

    Wiem, ze dyskutowano tu już na temat zdrowej żywności. Są różne aspekty tej problematyki. Ja chciałabym was zapytać, jakie macie doświadczenia z tego rodzaju żywnością; co polecacie, co was zawiodło, może macie jakieś odkrycia, czy fascynacje. Może macie krytyczne uwagi.Ja ze względu na zdrowie staram się( na ile to w naszych czasach możliwe) wybierać mądrze co jem, choć szaleństwa też mi się zdarzaja, a jak;)))Często jednak odwiedzam sklepy ze zdrową żywnością i kupuję tam przede wszystkim przyprawy, m inn. jarzynkę bezsolną i bez konserwantów, olej lniany, rzepakowy- bezerukowy,ser kozi ,tofu, kasze, fasolkę mung. To jest wspaniałe. Ma wyszczególniony skład, atest producenta. Wydaje mi sie, ze jest zdecydowanie zdrowsze od podobnych ogólniedostepnych.Jakie są wasze doświadczenia w tym względzie?

  • Autor: anneau Data: 2009-09-29 13:15:40

    moja babcia pracowałą w sadzie, gdzie właściciel miał "certyfikaty"- że owoce bez nawozów, wszelkie wymogi spełniać miały.
    A zanim na każe jabłuszko naklejono karteczkę "bez nawozów"- pracownicy pryskali je kilkadziesiąt razy.
    Ot- "zdrowa żywność". Raczej kwestia zaufania w to, co nam serwują.
    Trudno mówić o zdrowej żywności, skoro - gleba skażona, powietrze zatrute a już same nasiona są zaprawiane i modyfikowane, żeby dały plon. Mamy przy domu kilka starych drzew. Jabłka z nich są paskudne, robaczywe, parszywe...wątpię, żeby klient sięgną po takie- i co z tego, że "zdrowsze". Sami jesteśmy sobie winni niezdrowej żywności. Z własnych obserwacji widać, że klienci wybierają oczami a nie rozsąkiem. Lubimy to, co ładne i apetyczne :/

  • Autor: as Data: 2009-09-29 13:18:48

    Mojego męża szwagier mieszka w Niemczech. Jest rolnikiem. Ma ok 200 hektarów. Najwięcej to uprawia winogrona. Jest to teren ekologiczny. Nie można kupić oprysków więc jedzie do Francji i tam kupuje opryski i pryska. Ma bardzo blisko więc mu się opłaca.

  • Autor: majolika Data: 2009-09-29 13:27:33

    Sorry, ale ten aspekt "zdrowej" żywności poruszał już Bahus onegdaj.Ja chciałabym sie dowiedzieć, czy używacie tych wszystkich przypraw, speacyfików-co o nich sądzicie, co lubicie. co sądzicie o  ich działaniu(może ich próbowałyście).?Wiadomo, ze w naszych czasach to niemożliwe jest, chyba, ze mieszka na odludziu, jeśc całkowicie ekologiczne rzeczy.

  • Autor: kasia40 Data: 2009-09-29 13:45:40

    Ostatnio jestem "zachwycona" olejem lnianym.Zbrzydły mi ostatnio wszelkie wędliny,sery itd...Na sniadanie i / lub kolację szykuję pastę na bazie tego oleju.Nazywa się BUDWIGOWY i jest stosowany w różnych dolegliwościach.Traktuję go jako smarowidełko na chleb, do tego pomidorek, ogórek lub inne warzywo, przyprawy naturalne bez dodatków.Po prostu cudo.Zwykłe,proste i smaczne jedzonko i na dodatek zdrowe.Kupuję go w OLEOFARM-ie i mam pewność że jest o.k.

  • Autor: malka200 Data: 2009-09-29 14:34:11

    ja lubię zdrową żywność, jem baaardzo mało mięsa, więc kasze, sojowe półprodukty są dla mnie super. Zwracam też uwagę na znaczek Certyfikat Uczciwego Handlu, to jest dla mnie ważne, chociaż świata nie zmienię, ale zawsze............

  • Autor: Zośka Data: 2009-09-29 16:40:12

    Olej lniany jest b. zdrowy, ale lubi być w towarzystwie chudego nabiału, by dać z siebie jak najwięcej - jest wtedy najlepiej wchłaniany.   
      Jeśli chodzi o moje fascynacje to ich przedmiotem jest soczewica- tania, pożywna, zawierająca wit. z gr B, obniża poziom cholesterolu i ma niski IG. Poza tym szybko się przygotowuje potrawy z soczewicy.
       Przyprawy stosuję proste nie mieszane, czyli żadne mixy, choć kostki rosołowe są u mnie w użyciu. Zadkością w kuchni jest cukier biały. Zazwyczaj stosuję ksylitol - cukier brzozowy (choć jest drogi niewytłumaczalnie) lub cukier trzcinowy . 
      Nie zwracam szczególnej uwagi na pochodzenie. Zawsze wolę polskie produkty od zagranicznych, ale nie szukam specjalnych atestów.

  • Autor: Duniasza Data: 2009-09-29 22:03:11

    Lubię nasionka, ale jak zobaczyłam pestki dyni "wyhodowano w Chinach" to się przeraziłam. Odtąd sprawdzam gdzie wyprodukowano żywność.

    I czytam etykiety. A co mogę sprowadzam z miejsc dobrze mi znanych np. jajka i miód od znjaomych z własną hodowlą niosek i pasieką. Jabłka i warzywa od rodziców z działki.

  • Autor: agik Data: 2009-09-30 07:58:08

    Ja w sklepie z naturalna zywnościa kupuję mąki ( rózniste są, z manioku np, albo z grochu)
    Niektóre zioła. Kiedyś tez kupowałam przyprawy, ale teraz wole kupować w innym miejscu- ze względu na to, ze są tańsze.
    Olej lniany tez kupuję i inne oleje.
    Agar - z tego względu, ze nie ma go gdzie indziej.

    Bywało, że kupowałam konfitury- z płatków róży i z zielonych pomidorów- i tez z tego wzgledu, ze nie ma ich w ofertach innych sklepów.
    Teraz juz nie kupuję, bo sobie sama zrobiłam :) O!

    Nie kupuję warzyw, ani owoców- nie stać mnie.
    Nie kupuję też serów, kasz- tych samych marek ( nawet w tych samych opakowaniach) są w ofercie wielkich sklepów- tańsze.

    Mnie do tych skleów przyciaga inna oferta, niż ta, co jest wszędzie. I to jest jedyny powód, dla którego zaglądam do tego sklepu, choc mi bardzo nie po drodze.
    Tam są po prostu zajefajne rzeczy ;)

  • Autor: majolika Data: 2009-09-30 08:04:09

    To fakt, ceny tam maja powalające;(
    Ale sa tam takie produkty, których po prostu gdzie indziej nie ma.Niektóre sa bardzo przydatne.Ciekawie czytac, co tam kupujecie, bo mozna się zainspirować.Dzieki.

Przejdź do pełnej wersji serwisu