Przeglądając nasze forum, co jest niewątpliwe jedno z większych for, osobiście cieszę się że mogę uczestniczyć w nim, choć czasami sił brakuje, albo nawet czasu
i nagle a może stworzymy wspólnie wątek na kształt kroniki wużetowicza ot tak poprostu co się w danym dniu istotnego wydarzyło, co można spisać ku uciesze swoiej i miłym poczytaniu dla innych
na początek" kronika 1 wżetowicza
zapraszam wszystkich do wspólnej zabawy w pisaniu tego co zda się być śmiesznym informującym a czasami i denerwującym naszych czytelników
no tak na pierwszym planie...ta afera hazardowa co o niej mysleć i jak nie mysleć nie da się nie pomyśleć
pisząc ten post rozlałam kawę i mam całą klawiaturę po brzegi w cieczy kawowej oj będzie się działo jak przestanie mi działać ,,, póki co wytarłam ściereczką miękką taką do szkła, ale nie będę mogła tę ścieczką... szkła przecierać z kurzu więc ruszam do sklepu po zakupy reszta niech poczeka pozdrawiam wszystkich i i do pisania i jeszcze jedno ...dziwnie .. .za oknem spadł pierwszy jesienny tej jesieni liść Boże jaki kolorowy
Tegoroczna wiosna, lato... a dzisiaj wiatr wieje silny i bardzo jesienią czuć taką listopadową. Drugi dzień wolnego po nocy oznacza nadaktywność gospodarczą : pranie, gotowanie, prasowanie sprzątanie....a po południu , może szarlotkę upiekę.
To ja napiszę o pogodzie 1 października - raz swieci słońce i cudnie zółte liscie miękko osypują się z drzew, które widzę za oknem, a za kilkanaście minut porywy wiatru i zacinający deszcz strącają nawet co mniejsze gałęzie. Zimno :/ Chyba niedobrze się czuję - to pewnie wynik latającego wte i wewte ciśnienia.
A ja opiszę dzisiejzse spotkanie urodzinowe z moimi koleżankami. Mąż przywiózł 4 koleżanki moje o godz. 9 rano,na kawę urodzinową i ciasteczko. po złożeniu mi życzeń zaczęło się najpierw od samopoczucia każdej z osobna., radość że zaczęli nam ogrzewać mieszkanie i nie trzeba grubo się ubierać. potem nowy temat: jak szybko nam wnuki sie starzeją, hi hi hi, Zrobiło się raptem 13.30 i trzeba było wracać do swoich obowiązków rodzinnych typu ; wnuki wracają ze szkoły na obiad do dziadków.Było bardzo miło i do następnego spotkania urodzinowego kolejnej koleżanki.
przeczytałam wszystkie....wszytkie ... no prawie wszystkie zaległe nie przeczytane posty. nazbierało się ,że hej....!!! nie zaglądałam tu prawie od pół wieku ..w końcu mogę mieć obraz o czym piszą nasi mili wżetowcy. Nie powiem nazbierało się ...każdy piszący przedstawia swój problem i w jakiś sposób odnosi się do pozostałych postów. Jeżeli chodzi o mnie jestem rada z tego że dzielimy się swoimi problemami może czasami zbyt błahymi, ale też to są problemy. Jezeli chodzi o mnie .....a.mam ..... cieche dręczenie duszy i ciała czy się obnaże przed Wami...??? jak to będzie ....choć w małym stopniu zaiteresowanie,, no może nie zainteresowanie ale potrzeba z Waszej strony podpowiedzenia co mam z danym fantem zrobić..podzielę się nim niewątpliwie. Na początek...dość banalne ...może to szyderczo zabrzmi..ale cóż takie jest życie ------ brak mi odwagi, żeby poprostu wziąć" byka za rogi"chyba nie udźwignę może dostanę minimalnych fluidów z Waszej strony???
No co Ty Kochana piszesz? Bierz tego byka za rogi jak najmocniej i nie puszczaj!! Pokonasz wszystko, zobaczysz!!! Już nie jedna Osoba na tym forum dała radę pokonać wszystkie trudności, więc i Tobie się uda! Miliardy dobrych fluidów przesyłam i jeszcze jedno, musiasz wierzyć w siebie!!!!!!!
Przeglądając nasze forum, co jest niewątpliwe jedno z większych for,
a może stworzymy wspólnie wątek na kształt kroniki wużetowicza


i do pisania
osobiście cieszę się że mogę uczestniczyć w nim, choć czasami sił brakuje, albo nawet czasu
i nagle
ot tak poprostu co się w danym dniu istotnego wydarzyło, co można spisać ku uciesze swoiej i miłym poczytaniu dla innych
na początek" kronika 1 wżetowicza
zapraszam wszystkich do wspólnej zabawy w pisaniu tego co zda się być śmiesznym informującym a czasami i denerwującym naszych czytelników
no tak na pierwszym planie...ta afera hazardowa co o niej mysleć i jak nie mysleć nie da się nie pomyśleć
pisząc ten post rozlałam kawę i mam całą klawiaturę po brzegi w cieczy kawowej
oj będzie się działo jak przestanie mi działać ,,,
póki co wytarłam ściereczką miękką taką do szkła, ale nie będę mogła tę ścieczką... szkła przecierać z kurzu
więc ruszam do sklepu po zakupy
reszta niech poczeka
pozdrawiam wszystkich i
i jeszcze jedno ...dziwnie ..
.za oknem spadł pierwszy jesienny tej jesieni liść Boże jaki kolorowy
Tegoroczna wiosna
, lato...
a dzisiaj wiatr wieje silny i bardzo jesienią czuć taką listopadową.
Drugi dzień wolnego po nocy oznacza nadaktywność gospodarczą : pranie, gotowanie, prasowanie sprzątanie....a po południu , może szarlotkę upiekę.
Pozdrawiam.
To ja napiszę o pogodzie 1 października - raz swieci słońce i cudnie zółte liscie miękko osypują się z drzew, które widzę za oknem, a za kilkanaście minut porywy wiatru i zacinający deszcz strącają nawet co mniejsze gałęzie.
Zimno :/
Chyba niedobrze się czuję - to pewnie wynik latającego wte i wewte ciśnienia.
A ja opiszę dzisiejzse spotkanie urodzinowe z moimi koleżankami. Mąż przywiózł 4 koleżanki moje o godz. 9 rano,na kawę urodzinową i ciasteczko. po złożeniu mi życzeń zaczęło się najpierw od samopoczucia każdej z osobna., radość że zaczęli nam ogrzewać mieszkanie i nie trzeba grubo się ubierać. potem nowy temat: jak szybko nam wnuki sie starzeją, hi hi hi, Zrobiło się raptem 13.30 i trzeba było wracać do swoich obowiązków rodzinnych typu ; wnuki wracają ze szkoły na obiad do dziadków.Było bardzo miło i do następnego spotkania urodzinowego kolejnej koleżanki.
przeczytałam wszystkie....wszytkie ...
no prawie wszystkie zaległe nie przeczytane posty. nazbierało się ,że hej....!!! nie zaglądałam tu prawie od pół wieku
..w końcu mogę mieć obraz o czym piszą nasi mili wżetowcy.
Nie powiem nazbierało się ...każdy piszący przedstawia swój problem i w jakiś sposób odnosi się do pozostałych postów.
Jeżeli chodzi o mnie jestem rada z tego że dzielimy się swoimi problemami może czasami zbyt błahymi, ale też to są problemy.
Jezeli chodzi o mnie
.....a.mam .....
cieche dręczenie duszy i ciała
czy się obnaże przed Wami...???
jak to będzie ....choć w małym stopniu zaiteresowanie,,
no może nie zainteresowanie ale potrzeba z Waszej strony podpowiedzenia co mam z danym fantem zrobić..podzielę się nim niewątpliwie.
Na początek...dość banalne ...może to szyderczo zabrzmi..ale cóż takie jest życie
------ brak mi odwagi, żeby poprostu wziąć" byka za rogi"chyba nie udźwignę może dostanę minimalnych fluidów z Waszej strony???
Po to byk ma rogi by go za nie brać:) Trzymam kciuki i ślę kilka tirów dobrych fluidów.
Pozdrawiam.
Kama, wysylam wagon dobrych fluidow!!!
Bierz byka za rogi i dzialaj:)
No co Ty Kochana piszesz? Bierz tego byka za rogi jak najmocniej i nie puszczaj!! Pokonasz wszystko, zobaczysz!!! Już nie jedna Osoba na tym forum dała radę pokonać wszystkie trudności, więc i Tobie się uda! Miliardy dobrych fluidów przesyłam i jeszcze jedno, musiasz wierzyć w siebie!!!!!!!
Dzisiaj moc jest ze mną :)
Chce mi się i robie rózne rzeczy np piekę szarlotkę, o właśnie , gdzie jest wątek szarlotkowy????
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=286704&post=286704&offset=0
Sama założyłam. hihihih