"Happy hours" Renatko :) Są takie godziny w restauracjach, ze jest bardzo mało ludzi, a personel trzeba trzymać, to próba ściągniecia klienta w tych "pustych" godzinach.
A z tymi usmiechami to chyba na odwrót- to Indianka ma chyba kwaśną minę ( no martwi sie o cholesterol męża), a Indianin- słodki uśmiech... Taka wersja byłaby bardziej prawdopodobna, moim zdaniem...
O ile się nie mylę to takie menu jest w restauracjach SIOUX (chyba dobrze piszę) :))) W każdym bądź razie żarełko u nich bardzo mi smakuje, a i wystrój wnętrz oraz ubranka kelnerów są niezłe :P
Menu jednej z poznańskich restauracji
Strzała w zadzie bizona mnie rozwaliła hihi!
Próbowałeś czegos?
Użytkownik aloalo napisał w wiadomości:

> Strzała w zadzie bizona mnie rozwaliła hihi!Próbowałeś czegos?
Nie próbowałem...nie jadam w tego typu restauracjach. Wolę rzadziej a wykwintniej...Tego typu dania mogę sobie przyrządzić w domu sam...
Bahus
Nazwy potraw wyjątkowa oryginalne fakt:) a skąd taka obniżka? posezonowa wyprzedaż czy jak?
"Happy hours" Renatko :)
Są takie godziny w restauracjach, ze jest bardzo mało ludzi, a personel trzeba trzymać, to próba ściągniecia klienta w tych "pustych" godzinach.
A z tymi usmiechami to chyba na odwrót- to Indianka ma chyba kwaśną minę ( no martwi sie o cholesterol męża), a Indianin- słodki uśmiech... Taka wersja byłaby bardziej prawdopodobna, moim zdaniem...
A ja myślałam, że to z tego szwedzkiego mięsa i dlatego tak tanio... Hehehe
Użytkownik onlyred napisał w wiadomości:
> A ja myślałam, że to z tego szwedzkiego mięsa i dlatego tak tanio...
> Hehehe
hahaha, ze szwedzkiego mięsa to by było cuchnąca skarpeta wodza, zanurzona w fondue z ryby :)
Hahahaha! Nazewnictwo pierwsza klasa.
"podniebny lot orła stepowego"..... hmmm ciekawe czy przed , czy po konsumpcji?
nazwy super:)))
ZAWALISTE!!!!!Ciekawe jak smakują te dania......

"Happy hours "to chyba znaczy ze wszystko jest 50% tansze ,wiec przydalby sie tam ktos ,kto potrafi lepiej liczyc.
Nazwy dań udziwnione, a same dania nadają sie do baru szybkiej obsługi a nie do restauracji. Brawo Bahusie za ten "jadłospis" !
Nic tylko jesc
Howk!!!
A co to sa smazone glaby? ( poz.1), kurcze kannibalizm?
PS. Kiedys mieszkalam w Zgorzelcu.
Czy to aby nie w steak-barze- Buffalo?bo podobne nazwy widziałam u nas w ich knajpie.
Zaje....fajne:) Ależ się obmśmiałam:))))
Cha, cha, doooobre!!!to ci dopiero chlopina musi kochać teściową!Jak jedzonko dobre-sukces murowany!
Do łez........
"niewysiedzone kurczaki dwa....." muszę to zapamiętać....moje dzieci uwielbiają jajka sadzone.....
hahahhaaaaaaaaa , kapitalne:))
O ile się nie mylę to takie menu jest w restauracjach SIOUX (chyba dobrze piszę) :)))
W każdym bądź razie żarełko u nich bardzo mi smakuje, a i wystrój wnętrz oraz ubranka kelnerów są niezłe :P
No to koniecznie muszę odwiedzić. SIUXS sponsoruje drużynę mojego bratanka :)
Ta pierwsza karta menu (pierwszy post) pochodzi właśnie z tej knajpki
Bahus