Długo zastanawiałam się czy założyc ten wątek , ale jednak postanowiłam to zrobic , może w ten sposób choć trochę pomogę tej młodej dziewczynie ,która walczy z chorobą .Adriana mieszka w miejscowości obok , nie znam jej osobiście , ale nie ma dnia , żebym nie myslała o tym jak jej pomoć .Może ktoś z Was kochanych żarłoczków będzie chciał przelać choćby malutką kwotę ... http://www.adriana.info.pl/
Bardzo przejmująca historia, nie można odłożyć myśli o Adrianie na bok. Odczuwam dziwną potrzebę jakiegoś działania, prześpię się z tą myślą. A Tobie należą się oklaski za odwagę, bo trzeba coś robić, gdy można. Nienawidzę grzechów zaniechania!
Śledziłam Jej wątek na wizażu od maja,dokładając również swoją "cegiełkę.Z różnych powodów wątek ten we wrześniu został zamknięty.Z tego co się orientuję Ada prosi tylko o wsparcie finansowe.
Ja o chorobie Adriany dowiedziałam się w szkole na wywiadówce u córki , był to dla mnie szok , gdy wrócilam do domu i otworzylam jej stronkę , trzeba mieć naprawdę dużo siły , żeby walczyć z tak cięzką chorobą jak Ona i za to ją podziwiam i nie wydaje mi się , żeby ona potrzebowała tylko wsparcia finansowego ( choć to pewnie najwazniejsze) ale także dobrego słowa .Bo ludzie są rózni i czasami potrafią ranić a tą dziewczynę trzeba wspierać , bo ma o co walczyć , ma cudownego męża , pewnie myśli i dzieciach . Nie mogę jej przelać wielkiej kwoty , symboliczna będzie , ale oprócz pieniążkow , będę się o nią modlić :) Wierzę , że jej się uda-musi się udać .
Długo zastanawiałam się czy założyc ten wątek , ale jednak postanowiłam to zrobic , może w ten sposób choć trochę pomogę tej młodej dziewczynie ,która walczy z chorobą .Adriana mieszka w miejscowości obok , nie znam jej osobiście , ale nie ma dnia , żebym nie myslała o tym jak jej pomoć .Może ktoś z Was kochanych żarłoczków będzie chciał przelać choćby malutką kwotę ...
http://www.adriana.info.pl/
Bardzo przejmująca historia, nie można odłożyć myśli o Adrianie na bok. Odczuwam dziwną potrzebę jakiegoś działania, prześpię się z tą myślą. A Tobie należą się oklaski za odwagę, bo trzeba coś robić, gdy można. Nienawidzę grzechów zaniechania!
Śledziłam Jej wątek na wizażu od maja,dokładając również swoją "cegiełkę.Z różnych powodów wątek ten we wrześniu został zamknięty.Z tego co się orientuję Ada prosi tylko o wsparcie finansowe.
Ja o chorobie Adriany dowiedziałam się w szkole na wywiadówce u córki , był to dla mnie szok , gdy wrócilam do domu i otworzylam jej stronkę , trzeba mieć naprawdę dużo siły , żeby walczyć z tak cięzką chorobą jak Ona i za to ją podziwiam i nie wydaje mi się , żeby ona potrzebowała tylko wsparcia finansowego ( choć to pewnie najwazniejsze) ale także dobrego słowa .Bo ludzie są rózni i czasami potrafią ranić a tą dziewczynę trzeba wspierać , bo ma o co walczyć , ma cudownego męża , pewnie myśli i dzieciach . Nie mogę jej przelać wielkiej kwoty , symboliczna będzie , ale oprócz pieniążkow , będę się o nią modlić :) Wierzę , że jej się uda-musi się udać .
Olusia może źle się wyraziłam,Ada prosi również o wsparcie finansowe.
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336619 poczytaj,lektura na całą noc.
Niestety na niebiesko się nie udało
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336619
Nie słyszałam o Adzie wcześniej.... dołożę swoją cegiełkę.
POMOGLAM ILE MOGLAM - dobrze ze wstawilas ten watek!!!!!!!!