Witajcie :) Ciekawi mnie jakich form do pieczenia używacie (silikonowych, metalowych....) i czemu właśnie takich. Które są lepsze. Ja w tej chhwili mam wszytkie standardowe, metalowe, takie srebrne, ale od jakiegoś czasu tortownica i duża blacha brudzą mi ciasta. Wygląda to tak jakby sie z nich starła jakaś powłoka ochronna. Krem stykający sie z blaszką robi sie czarny. Myślę o zakupie nowych form i zastanawiam się czy inwestować w formy sylokonowe. Boję się ich "miękkości". Chcę też forme do tarty tu pojawia się możliwośc zakupu formy ceramicznej. Co myślicie? Jakie macie doświadczenia?
Witaj, ja używam teflonowych. To znaczy, metalowe pokryte teflonem. są ok. Nie przypalają, nie farbują i nie dają metalicznego posmaku ciasta po brzegach. Silikonowych nie próbowałam, bo też mam obawy co do stabilności.
no niestety - zniszczysz. Więc nie próbuj, bo ja już spróbowałam. I to jest włściwie minus, bo trzeba się nakombinować nieraz, żeby ciasto w całości wyciągnąć. Ja wyciągam po kawałku, ale właśnie dlatego mam już troch pocharowane. A ciekawe jak się wyciąga z silikonowych.
Użytkownik a. napisał w wiadomości: > No właśnie, zresztą krojenia przekladanego ciasta w formie silikonowej też > sobie nie wyobrażam. Ale może napisze ktoś kto z silikonowych korzysta. Ja używam silikonowych foremek, ale tylko babkowych i powiem tak jeżeli ciasto jest luźne to forma ma tendencje do zniekształcania się, czy przechylania na jedną stronę, jak jest ciasto dość gęste to jest ok. Wiem natomiast, że są formy silikonowe z taką obręczą wkoło, żeby była stabilniejsza, ale takiej nie posiadam więc nie wiem czy to się sprawdza. jeżeli chodzi o wyjmowanie ziasta z formy, to sprawdza się to w 100% (ale ja w takich piekę tylko babki), nie wiem jak zachowa się np. biszkopt, ale myślę że bez problemów da się wyjąć, tylko trzeba pamiętać żeby ciasto wyjmować dopiero po zupełnym wystudzeniu. teraz mi się przypomniało, że w keksówce silikonowej piekłam sernik i też bez problemów go wyjęłam z foremki. Formy te mają też taką zaletę, że ciasto z niej wyjęte jest gładziutkie i błyszczące i nawet nie trzeba by było robić żadnej polewy. Kroić ciasta w formie silikonowej nie wolno, bo to jest rodzaj gumy i można ją przeciąć, pozdrawiam Basia.
Dzięki Basiu :). A powiedz mając do wyboru tradycyjną forme i formę silikonową która byś wybrała? Bo wstępnie myślę, ze do ciast nie przekładanych kremem warto zainwestować w formę silikonową, natomiast wszytkie ciasta z kremem robić w zwykłej i w niej kroić.
Ja mam prawie wszystkie formy metalowe. Kupiłam sobie jedną formę silikonową i 1 raz upiekłam biszkopt. Formę nasmarowałam olejem przed wlaniem ciasta. Po upieczeniu ładniutko wyszła z formy i nic nie przywarło. Teflonowej nie kupuje bo: nie można w niej kroić. Jak ciasto przywrze to ciężko je wyciągnąć bo nożem sobie nie można pomóc.
Ja mam normalne formy z blachy i w nich piekę ciasta. Formy wykładam papierem do pieczenia. Papieru nie smaruję. Ciasto można łatwo wyjąć, nie ma zapachu blachy i można go również w niej kroić. Natomiast chleb piekę w keksówkach powleczonych teflonem.
Ja mam blachy, kupione w Lidlu - pojawiaja się okazjonalnie (ja chyba kupowałam na Wielkanoc). Jestem z nich bardzo zadowolona. Myją się bardzo łatwo - bez szorowania (czasami coś kapnie poza papier) Wszystko co robię - robię na papierze do pieczenia - także dania obiadowe z sosem. Aby nie uszkodzić blachy nie kroję w niej. Ciasto wyciągam za papier - po ukrojeniu porcji, wkładam ponownie. A lasagne wyciągam łopatką do tortów. Jak do tej pory nie ma ani jednej ryski.
Mam też blachy z odpinanym brzegiem (keksówka i prostokątna) - kupowane w tym samym czasie, zdecydowanie droższe - ale są już z czegoś innego - i od odpinania brzegu są porysowane. Wykładanie papierem nie mogło. Z tych nie jestem zadowolona.
Ja używam form silikonowych, te mam z obręczami i bez i tu faktycznie nie ma problemu z wyjęciem, można je myć w zmywarce i są łatwe do przechowywania, ale mam też kilka form pokrytych teflonem i na tych przy rozważnym użytkowaniu, nie ma śladów po nożu, czy łopatce.
Witajcie :)
Ciekawi mnie jakich form do pieczenia używacie (silikonowych, metalowych....) i czemu właśnie takich. Które są lepsze. Ja w tej chhwili mam wszytkie standardowe, metalowe, takie srebrne, ale od jakiegoś czasu tortownica i duża blacha brudzą mi ciasta. Wygląda to tak jakby sie z nich starła jakaś powłoka ochronna. Krem stykający sie z blaszką robi sie czarny. Myślę o zakupie nowych form i zastanawiam się czy inwestować w formy sylokonowe. Boję się ich "miękkości". Chcę też forme do tarty tu pojawia się możliwośc zakupu formy ceramicznej. Co myślicie? Jakie macie doświadczenia?
Witaj, ja używam teflonowych. To znaczy, metalowe pokryte teflonem. są ok. Nie przypalają, nie farbują i nie dają metalicznego posmaku ciasta po brzegach. Silikonowych nie próbowałam, bo też mam obawy co do stabilności.
Ewa - mam pytanie co do teflonu. Bardzo Często kroję ciasto w blasze. Czy nie zniszczę w ten sposób powłoki teflonowej?
no niestety - zniszczysz. Więc nie próbuj, bo ja już spróbowałam. I to jest włściwie minus, bo trzeba się nakombinować nieraz, żeby ciasto w całości wyciągnąć. Ja wyciągam po kawałku, ale właśnie dlatego mam już troch pocharowane. A ciekawe jak się wyciąga z silikonowych.
No właśnie, zresztą krojenia przekladanego ciasta w formie silikonowej też sobie nie wyobrażam. Ale może napisze ktoś kto z silikonowych korzysta.
Użytkownik a. napisał w wiadomości:
> No właśnie, zresztą krojenia przekladanego ciasta w formie silikonowej też
> sobie nie wyobrażam. Ale może napisze ktoś kto z silikonowych korzysta.
Ja używam silikonowych foremek, ale tylko babkowych i powiem tak jeżeli ciasto jest luźne to forma ma tendencje do zniekształcania się, czy przechylania na jedną stronę, jak jest ciasto dość gęste to jest ok. Wiem natomiast, że są formy silikonowe z taką obręczą wkoło, żeby była stabilniejsza, ale takiej nie posiadam więc nie wiem czy to się sprawdza. jeżeli chodzi o wyjmowanie ziasta z formy, to sprawdza się to w 100% (ale ja w takich piekę tylko babki), nie wiem jak zachowa się np. biszkopt, ale myślę że bez problemów da się wyjąć, tylko trzeba pamiętać żeby ciasto wyjmować dopiero po zupełnym wystudzeniu. teraz mi się przypomniało, że w keksówce silikonowej piekłam sernik i też bez problemów go wyjęłam z foremki. Formy te mają też taką zaletę, że ciasto z niej wyjęte jest gładziutkie i błyszczące i nawet nie trzeba by było robić żadnej polewy. Kroić ciasta w formie silikonowej nie wolno, bo to jest rodzaj gumy i można ją przeciąć, pozdrawiam Basia.
Dzięki Basiu :). A powiedz mając do wyboru tradycyjną forme i formę silikonową która byś wybrała? Bo wstępnie myślę, ze do ciast nie przekładanych kremem warto zainwestować w formę silikonową, natomiast wszytkie ciasta z kremem robić w zwykłej i w niej kroić.
Ja mam prawie wszystkie formy metalowe. Kupiłam sobie jedną formę silikonową i 1 raz upiekłam biszkopt. Formę nasmarowałam olejem przed wlaniem ciasta. Po upieczeniu ładniutko wyszła z formy i nic nie przywarło. Teflonowej nie kupuje bo: nie można w niej kroić. Jak ciasto przywrze to ciężko je wyciągnąć bo nożem sobie nie można pomóc.
Ja mam normalne formy z blachy i w nich piekę ciasta. Formy wykładam papierem do pieczenia. Papieru nie smaruję. Ciasto można łatwo wyjąć, nie ma zapachu blachy i można go również w niej kroić. Natomiast chleb piekę w keksówkach powleczonych teflonem.
Ja mam blachy, kupione w Lidlu - pojawiaja się okazjonalnie (ja chyba kupowałam na Wielkanoc). Jestem z nich bardzo zadowolona. Myją się bardzo łatwo - bez szorowania (czasami coś kapnie poza papier)
Wszystko co robię - robię na papierze do pieczenia - także dania obiadowe z sosem. Aby nie uszkodzić blachy nie kroję w niej. Ciasto wyciągam za papier - po ukrojeniu porcji, wkładam ponownie. A lasagne wyciągam łopatką do tortów.
Jak do tej pory nie ma ani jednej ryski.
Mam też blachy z odpinanym brzegiem (keksówka i prostokątna) - kupowane w tym samym czasie, zdecydowanie droższe - ale są już z czegoś innego - i od odpinania brzegu są porysowane. Wykładanie papierem nie mogło. Z tych nie jestem zadowolona.
Ja używam form silikonowych, te mam z obręczami i bez i tu faktycznie nie ma problemu z wyjęciem, można je myć w zmywarce i są łatwe do przechowywania, ale mam też kilka form pokrytych teflonem i na tych przy rozważnym użytkowaniu, nie ma śladów po nożu, czy łopatce.