Hej, poradźcie - czy warto kupić patelnię grillową? bo tyle o niej słyszę że na niej się zdrowiej smaży bo bez tłuszczu, a on sam z potraw mięsnych i rybnych wycieka.Chętnie poczytam wasze opinie. Dzięki.
Stopy aluminium są bardzo dobre - mam jeden garnek - tyle, że kupowany na pokazach domowych i firma chyba u nas juz nei istnieje, więc nie mam możliwosci dokupienia.
Gdybym miała w tej chwili wybierać, wybrałabym właśnie tą - jak zreszta i pozostałe garnki.
Na pewno warto. U mnie odkąd ją mamy (już jakieś dwa lata) wszelkie panierowane dania odeszły do lamusa. Nawet gril elektryczny poszedł na emeryturę - nikomu nei chce się potem myć ustrojstwa. Pyszna jest ryba, pyszne kotlety, super też jest mięsko drobno pokrojone (tak jak do kebaba czy gyrosa). Ja smaruję patelnię olejem - w celach ochronnych. To minimalna warstwa - zawsze i tak jest poniżej żeberek.
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości: > Na pewno warto. U mnie odkąd ją mamy (już jakieś dwa lata) wszelkie > panierowane dania odeszły do lamusa. Nawet gril elektryczny poszedł na > emeryturę - nikomu nei chce się potem myć ustrojstwa. Pyszna jest ryba, > pyszne kotlety, super też jest mięsko drobno pokrojone (tak jak do kebaba > czy gyrosa).Ja smaruję patelnię olejem - w celach ochronnych. To minimalna > warstwa - zawsze i tak jest poniżej żeberek. Kotlet i ryba bez panierki?????????? be, wiem że to jest zdrowsze, ale ja wolę w panierce, a nawet samą panierkę.
e tam...łosoś lub pierś z kurczaka z pięknymi prążkami od patelni...do tego fasolka szparagowa (ew. mieszanka - fasolka, brokuły, kalafior, marchewka) na parze lub inna surówka...A jako rozpusta - kieliszek białego wina... Ale również moze być i woda... Zresztą to mój dzisiejszy obiad - sola z patelni i do tego kapusta pekińska...szkoda, że dopiero koło 17- bo już teraz jestem głodna. I bez wina - bo do lusterka pić nie będę - mąż wyjechał zwiedzać obce kraje (tzn na delegację), a młody choć chętny to jeszcze metryka mu nie pozwala.
Basiu - Ty masz jak moja córka. Ona dla panierki dałaby się pokroić - może być więcej panierki niż mięsa (ryb nie jada niestety)..oszukuję jak mogę - panieruję nawodzie (a wtedy tylko niewiele bułki sie przyklei - no i nie ma drugiej warstwy)
Hej, poradźcie - czy warto kupić patelnię grillową? bo tyle o niej słyszę że na niej się zdrowiej smaży bo bez tłuszczu, a on sam z potraw mięsnych i rybnych wycieka.Chętnie poczytam wasze opinie. Dzięki.
steki wychodza mniam :):):):):)
oj, bardzo warto! mam od roku i jestem bardzo, bardzo zadowolona. Staraj się tylko kupić naprawdę dobrą, ciężką. Nie pożałujesz!
Ja też nabrałam chęci żeby kupić taką patelnie. Na allegro wybór jest duży, rozbieżność cenowa też. Czy taka będzie dobra? - http://www.allegro.pl/item776019185_patelnia_grillowa_berghoff_cook_co_28_cm.html
czy taka.... http://www.allegro.pl/item759056463_patelnia_grillowa_aluminiowa_corflon_28x28cm_nowa.html
i jeszcze taka - http://www.allegro.pl/item776344153_patelnia_grillowa_26_cm_tiross_stal_dno.html
Ja mam z corflonu zwykłą patelnię - jest super. Oczywiście trzeba sie z nią obchodzić delikatnie - stosowanie normalnych sztućców ją porysuje
Stopy aluminium są bardzo dobre - mam jeden garnek - tyle, że kupowany na pokazach domowych i firma chyba u nas juz nei istnieje, więc nie mam możliwosci dokupienia.
Gdybym miała w tej chwili wybierać, wybrałabym właśnie tą - jak zreszta i pozostałe garnki.
Na pewno warto. U mnie odkąd ją mamy (już jakieś dwa lata) wszelkie panierowane dania odeszły do lamusa. Nawet gril elektryczny poszedł na emeryturę - nikomu nei chce się potem myć ustrojstwa. Pyszna jest ryba, pyszne kotlety, super też jest mięsko drobno pokrojone (tak jak do kebaba czy gyrosa).
Ja smaruję patelnię olejem - w celach ochronnych. To minimalna warstwa - zawsze i tak jest poniżej żeberek.
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
> Na pewno warto. U mnie odkąd ją mamy (już jakieś dwa lata) wszelkie
> panierowane dania odeszły do lamusa. Nawet gril elektryczny poszedł na
> emeryturę - nikomu nei chce się potem myć ustrojstwa. Pyszna jest ryba,
> pyszne kotlety, super też jest mięsko drobno pokrojone (tak jak do kebaba
> czy gyrosa).Ja smaruję patelnię olejem - w celach ochronnych. To minimalna
> warstwa - zawsze i tak jest poniżej żeberek.
Kotlet i ryba bez panierki?????????? be, wiem że to jest zdrowsze, ale ja wolę w panierce, a nawet samą panierkę.
e tam...łosoś lub pierś z kurczaka z pięknymi prążkami od patelni...do tego fasolka szparagowa (ew. mieszanka - fasolka, brokuły, kalafior, marchewka) na parze lub inna surówka...A jako rozpusta - kieliszek białego wina... Ale również moze być i woda...
Zresztą to mój dzisiejszy obiad - sola z patelni i do tego kapusta pekińska...szkoda, że dopiero koło 17- bo już teraz jestem głodna. I bez wina - bo do lusterka pić nie będę - mąż wyjechał zwiedzać obce kraje (tzn na delegację), a młody choć chętny to jeszcze metryka mu nie pozwala.
Basiu - Ty masz jak moja córka. Ona dla panierki dałaby się pokroić - może być więcej panierki niż mięsa (ryb nie jada niestety)..oszukuję jak mogę - panieruję nawodzie (a wtedy tylko niewiele bułki sie przyklei - no i nie ma drugiej warstwy)