Witam wszystkich! Właśnie przeczytałam odpowiedzi na prośbę justi1003 i pomyslałam,że może i mi ktoś pomoże. Już piszę o co mi chodzi. Kilka dni temu zaplątał mi się chyba wirus w komputerze i od tej pory nie mogę w ogóle otworzyć zawartości dysku d. To znaczy zawartość się otwiera, ale pokazuje mi coś innego niż jest tam w rzeczywistości. Wygląda to tak jakby Windows się zainstalował na tym dysku d, a ja nic takiego nie robiłam . Znajomi,bardziej zorientowani w temacie mówią,żeby ten dysk sformatować, ale mi szkoda zdjęć ,które się tam właśnie znajdują. Nie wiem czy w miarę jasno napisałam, bo nie za bardzo się znam na tych informatycznych sprawach, ale może ktoś się spotkał z czymś takim? Wiem, że to nie miejsce na takie tematy,ale mam nadzieję,że mi wybaczycie i pomożecie. Bardzo proszę!
W takiej sytuacji nikt zdalnie nie będzie w stanie Ci pomóc. Musisz poszukać w pobliżu fachowca który będzie mógł usiąść przy komputerze i sprawdzić co się dzieje.
Tak myślałam tylko tego fachowca to trudno znaleźć, bo niby wszyscy się znają, ale jak przychodzi co do czego to nikt nie wie co się dzieje. Dziękuję bardzo za odpowiedź. Mam tylko jeszcze jedno pytanie: czy w ogóle coś z tym się da zrobić?
Jeżeli to wirus to przeskanuj jakimś antywirusem dodatkowo komputer. Są programy do odzyskiwania danych ale czy w twoim przypadku będą skuteczne to nie wiem. nigdy tego nie próbowałam. Może jakiś student informatyki w twojej miejscowości się znajdzie co się trochę zna lub jakiś inny młody bystry chłopak.
Użytkownik grazka35 napisał w wiadomości: > Wygląda to tak jakby Windows się zainstalował na tym dysku > d, a ja nic takiego nie robiłam . A może ktoś miał jednak dostęp do komputera i faktycznie masz zainstalowanego Windowsa na tym dysku? Jeśli tak to można spróbować odzyskać zdjęcia
Jestem pewna, ze nikt nic nie instalował. do komputera mają dostęp tylko dzieciaki, ale one są za małe,żeby cos instalować, najwyżej pograją sobie w jakies gierki. Muszę się rozejrzeć za jakimś informatykiem w okolicy, ale dziekuję za zainteresowanie.
Witam wszystkich! Właśnie przeczytałam odpowiedzi na prośbę justi1003 i pomyslałam,że może i mi ktoś pomoże. Już piszę o co mi chodzi. Kilka dni temu zaplątał mi się chyba wirus w komputerze i od tej pory nie mogę w ogóle otworzyć zawartości dysku d. To znaczy zawartość się otwiera, ale pokazuje mi coś innego niż jest tam w rzeczywistości. Wygląda to tak jakby Windows się zainstalował na tym dysku d, a ja nic takiego nie robiłam . Znajomi,bardziej zorientowani w temacie mówią,żeby ten dysk sformatować, ale mi szkoda zdjęć ,które się tam właśnie znajdują. Nie wiem czy w miarę jasno napisałam, bo nie za bardzo się znam na tych informatycznych sprawach, ale może ktoś się spotkał z czymś takim? Wiem, że to nie miejsce na takie tematy,ale mam nadzieję,że mi wybaczycie i pomożecie. Bardzo proszę!
W takiej sytuacji nikt zdalnie nie będzie w stanie Ci pomóc. Musisz poszukać w pobliżu fachowca który będzie mógł usiąść przy komputerze i sprawdzić co się dzieje.
Tak myślałam tylko tego fachowca to trudno znaleźć, bo niby wszyscy się znają, ale jak przychodzi co do czego to nikt nie wie co się dzieje. Dziękuję bardzo za odpowiedź. Mam tylko jeszcze jedno pytanie: czy w ogóle coś z tym się da zrobić?
Jeżeli to wirus to przeskanuj jakimś antywirusem dodatkowo komputer. Są programy do odzyskiwania danych ale czy w twoim przypadku będą skuteczne to nie wiem. nigdy tego nie próbowałam. Może jakiś student informatyki w twojej miejscowości się znajdzie co się trochę zna lub jakiś inny młody bystry chłopak.
Użytkownik grazka35 napisał w wiadomości:
> Wygląda to tak jakby Windows się zainstalował na tym dysku
> d, a ja nic takiego nie robiłam .
A może ktoś miał jednak dostęp do komputera i faktycznie masz zainstalowanego Windowsa na tym dysku?
Jeśli tak to można spróbować odzyskać zdjęcia
Jestem pewna, ze nikt nic nie instalował. do komputera mają dostęp tylko dzieciaki, ale one są za małe,żeby cos instalować, najwyżej pograją sobie w jakies gierki. Muszę się rozejrzeć za jakimś informatykiem w okolicy, ale dziekuję za zainteresowanie.