Forum

Kuchenne porady

jak się pozbyć faraonek

  • Autor: barbami Data: 2009-10-15 08:29:04

    Wiem, że nie da się ich całkowicie wyeliminować mieszkając w bloku, ale przynajmniej trochę je wytępić. Są już tak bezczelne, że chodzą nawet po łóżeczku mego synka, po ubrankach. Macie jakieś domowe sposoby albo skuteczne środki owadobójcze? Jakaś firma, konkretna nazwa?

  • Autor: majolika Data: 2009-10-15 08:58:41

    Kiedyś dawno temu przelazły  i przez mój bloczek. Pamiętam, że same sobie poszły po pewnym czasie. Mam to wykładała takie kostki po kątach przeciw mrówkom, ale z nimi to podobno tak jest.Najczęściej w pewnym momencie same wynoszą się.

  • Autor: RN Data: 2009-10-15 09:19:40

    Boziuuu ... przeczytałam, że chodzą po łóżeczku w ubrankach ...

    Też słyszałam, że same muszą sobie pójść. Nie wiem sama, bo z wszelkich plag na Ziemi ta mnie jeszcze nie dopadła

  • Autor: zeta12 Data: 2009-10-15 09:27:36

    Najlepsze są płytki na mrówki (niemieckiej firmy - nie pamiętam nazwy, ale jeżeli spytasz o nie w sklepie to nie będzie problemu) sama używam, bo od czsu do czasu mam ten problem. Kupuje w castoramie bo tam są najtańsze. Kup do każdego pomieszczenia w domu i zobaczysz, że się wyniosą. Najlepszy efekt daje jak wszyscy mieszkańcy bloku to zastosuje w jednym terminie (ale to przeważnie niemożliwe). Ja po użyciu mam spokój na parę lat. Zapach jest okropny, ale jak moja córka była mała też to stosowałam i nic jej nie było. Życzę powodzenia i wytrwałości.

  • Autor: urszulka Data: 2009-10-15 09:58:07

    Tez mam mrówki ale tylko latem wchodzą a zima uciekają w miejscach gzie są posypuje proszkiem do pieczenia lub sodą a najlepiej to polewam octem ich miejsca to tak sie nie pchają.

  • Autor: as Data: 2009-10-16 09:13:01

    W tym roku i mnie dopadły mrówki. Zaczęły się w wielką sobotę i były chyba przez całe lato. Na początku miałam 2 olbrzymie wylęgi. wtedy mąż rozsypał taki biały proszek a później taką bezbarwną powłokę i ona bardzo pomogła. jak było ich mało to starałam się na nie nie reagować co nie było łatwe bo dzieciaki ciągle mówiły, że mrówki.

  • Autor: aggusia35 Data: 2009-10-15 10:36:03

    Da się całkowicie wyeliminować mieszkając w bloku. Ty ich nie bedziesz mieć sąsiedzi owszem ale jak szepniesz sco zrobić to i pewnie oni nie będą mieć. Kiedyś wynajmowaliśmy mieszkanie w bloku mrówki były wszędzie zakładały gniazda od  pieczywa które suszyłam na bułkę tartą po moje ciuchy. Jak kiedyś podniosłam swoje ubrania i zobaczyłam tam wielkie gniazdo mrówek miarka się przebrała. Wcześniej próbowałam różnych rzeczy nic nie pomagało. Postanowiłam wypróbowac ostatnia rzecz o której powiedziała mi koleżanka  płytkę GLOBOL - Płytka do zwalczania owadów. Do kupienia w różnych sklepach u mnie nawet w spożywczym. Jest to płytka o wymiarach gdzieś 10 na 15 cm którą poprostu stawiasz. Miałam dużo obwaw przed uzyciem tego gdyż jest tam napisane że nie stosować gdzie przebywaja niemowlęta i małe dzieci a ja miałam właśnie wtedy małego niemowalaczka :):)  Postanowiłam zorganizować to tak. Rano całą rodziną opuściliśmy mieszkanie wystawiając płytkę na środku dużego pokoju. Wieczorkiem zostawiliśmy małą jeszce u babci ( na szczęscie blisko siebie mieszkaliśmy) i wróciliśmy do domu. Jaki przezyliśmy szok widząć na meblach,i podłodze coś co przypominało rozsypany mak ( to te mrówki się tak poskręcały). Otworzliliśmy na godzinę wszystkie okna aby wywietrzyć zapach tej płytki. Nie jest on jakoś szczególnie drażliwy ale ja bałam się o małą.. Od tamtej pory mielismy swiety spokój. Robiliśmy zawsze tak jak gdzieś wychodziliśmy z małą nawet na 2 godzinki po czym zawsze wietrzyliśmy mieszkanie. Teraz też stosuję ta płytkę, mieszkamy w domu, ale szczególnie na wiosne mrówki wychodza z różnych zakamarków nieszkodliwe bo te ogrodowe ale nie nawidzę mrówek. Płytka jest też dobra na komary muchy i wszelkie robactwo. Zapomniałam ci jeszcze napisać, że jak o tej płytce powiedzieliśmy sąsiadom to wszyscy sobie kupili kosztuje coś około 13 zł i nikt nie ma mrówek do tej pory. Wczesniej nawet w bloku robili opryski na te mrówki i nic nie pomagało.

    Pozdrowionka

  • Autor: nina Data: 2009-10-15 11:00:39

    Ja też polecam płytkę Globol. Kupuję jedną ale przenoszę ją co jakiś czas w różne miejsca

  • Autor: klio Data: 2009-10-15 11:36:40

    Ja tez ja polecam. Kupuje zawsze w okolicach kwietnia, stawiam na szafie w duzym pokoju i mam spokuj z owadami przez cale lato. Fakt, ze przez pierwszy tydzien ja czuc wiec czasami zostawiam ja na dwa dni na balkonie zeby troche zwietrzala albo wyciagam ja wieczorami na godzinke i potem chowam. Robactwo w ciagu 15 min dostaje porazenia ukladu nerwowego. Brzydze sie robalami ale komar pląsający w kołko po suficie wyglada hmmm... uspokajająco.

  • Autor: aggusia35 Data: 2009-10-15 12:17:11

    albo mucha latająca jak pijana i obijająca się od ściany do ściany

  • Autor: majolika Data: 2009-10-15 12:45:08

    a ja to słyszalam, ze najlepszy sposób na faraonki to...zdjac okulary;)

  • Autor: lidka74 Data: 2009-10-15 13:26:24

    Barbami tez małam mrówki faraonki 2lata temu, wypróbowałam wszystkiego, różnych płytek nawet polewałam je octem, ale ktoś mi powiedział że jest preparat wyłącznie na faraonki, kupuje się go w aptece 6-8 zł. Tam są dwa pojemniczki z takim czerwonym proszkiem i przyklejasz ten pojemniczek gdzie jest ich najwięcej np. na scianie, za szafką itp.Po jakimś czasię one tego proszku się chycą i będziesz miała spokój.Nie pamiętam nazwy, ale w aptece powinni wiedzieć bo ja jak kupowałam to też nazwy nie wiedziałam, tylko poprosiłam o preparat na faraonki.

  • Autor: bytomianka Data: 2009-10-15 14:25:22

    Miałam faraonki wiele lat temu, gdy nie było w sprzedaży żadnych płytek itp.  Znajoma poradziła mi kupić borax i wymieszać go z żółtkiem jaja, postawić spodeczek z tą mieszanką wieczorem na ich ścieżce.Tak zrobiłam.Rano gdy weszłam do kuchni na spodeczku było połowę mniej tej mieszanki,a ani jednej faraonki.do tej pory mam spokój. Pozdrawiam:)

  • Autor: majolika Data: 2009-10-15 15:14:35

    Tę metode z boraksem stosowała moja mam, kiedy przed laty zaczeły sie u nas pojawiac.. prusaki!Mieszała go z mąka i stawiała w mało widocznych miejscach. wiały, aż sie kurzyło.Potem też zniknęły, bo...skończyła się moda na boazerię, a one lubiły tam się gnieździć.U mnie w pracy codziennie dowoża do kuchni skrzynie z dostawami, a wnich roznych nieproszonych gości.Zamontowali nam takie skrzynki(chyba tam jest cos w rodzaju tych płytek).Zdycha każdy dziabąg w promieniu 100m.)

Przejdź do pełnej wersji serwisu