witam moja 6 miesięczna córeczka nie chce jeść zupek ..czasem zjadła ale ostatnio w ogóle nie chce jeść robiłam sama i kupowałam gotowe..czy ktoś też był w tej sytuacji ?? mam się martwić czy przeczekać ??
Przeczekać i nie martwić sie ,czasami dzieci traca na chwilę apetyt i kiedy on wraca nadrabiaja zaległości.Moze twoja córcia lekko sie zaziębiła, albo ma katarek.Chyba ,że będzie to trwalo za długo , wtedy zapytaj lekarza.Wszysto napewno jest ok.My sami też nie zawsze mamy apetyt.Nie martw sie ;)
U nas na początku karmienie zupka to był koszmar. Synek nie chciał jeść a ja go zmuszałam. Jedna łyżeczka wsadzana była do buzi ze 3 razy bo wypluwał. Z córka miałam podobny problem. do kubka nabierałam 3 czubate łyżeczki zupy i podawałam po trochę na łyżeczkę. Zjedzenie tej porcji trwało 45 min. Koszmar. Z czasem się poprawiło u synka. U córki długo nie było dobrze.
U mnie bylo podobnie a to za sprawą deserków.Dawałam jej deserki i zupki zrobiły się bee...Po prostu deserki były smaczniejsze.Potem to bez zupki nie było dnia:) ale musialam ukrucić deserki.
Nie wiem, czy trafię, ale istnieje możliwośc, że dokuczają jej ząbki. Moja Zuza stanowczo odrzucała wtedy wszystkie posiłki podawane łyżeczką, a kiedy bolało najmocniej to nawet butle.
Mój mały tak miał, właśnie przez ząbki. Zupki robiłam rzadziutkie ,wtedy jakoś przełykał. Kupiłam też specjalna łyzeczkę silikonową na plastikowej rączce. Nie urażałam go wówczas. Teraz mały ma prawie cztery latka i dzień bez zupy to dzień bez obiadu. :)
witam moja 6 miesięczna córeczka nie chce jeść zupek ..czasem zjadła ale ostatnio w ogóle nie chce jeść robiłam sama i kupowałam gotowe..czy ktoś też był w tej sytuacji ?? mam się martwić czy przeczekać ??
Przeczekać i nie martwić sie ,czasami dzieci traca na chwilę apetyt i kiedy on wraca nadrabiaja zaległości.Moze twoja córcia lekko sie zaziębiła, albo ma katarek.Chyba ,że będzie to trwalo za długo , wtedy zapytaj lekarza.Wszysto napewno jest ok.My sami też nie zawsze mamy apetyt.Nie martw sie ;)
U nas na początku karmienie zupka to był koszmar. Synek nie chciał jeść a ja go zmuszałam. Jedna łyżeczka wsadzana była do buzi ze 3 razy bo wypluwał. Z córka miałam podobny problem. do kubka nabierałam 3 czubate łyżeczki zupy i podawałam po trochę na łyżeczkę. Zjedzenie tej porcji trwało 45 min. Koszmar. Z czasem się poprawiło u synka. U córki długo nie było dobrze.
Nie wiem, czy trafię, ale istnieje możliwośc, że dokuczają jej ząbki.
Moja Zuza stanowczo odrzucała wtedy wszystkie posiłki podawane łyżeczką, a kiedy bolało najmocniej to nawet butle.
Mój mały tak miał, właśnie przez ząbki. Zupki robiłam rzadziutkie ,wtedy jakoś przełykał. Kupiłam też specjalna łyzeczkę silikonową na plastikowej rączce. Nie urażałam go wówczas. Teraz mały ma prawie cztery latka i dzień bez zupy to dzień bez obiadu. :)