Jakiej smietany używacie do sosów. Pytam, bo zawsze używałam śmietany 30% nie patrząc jakiego jest producenta. Ostatnio zakupiłam śmietanę w Lidlu (nowość) i spotkała mnie spora niespodzianka. Śmietana mianowicie kipiała jak mleko i ciągle musiałam ściagać rondel z gazu! Spotkało mnie to pierwszy raz i zastanawiam się co było przyczyną. Sos zrobiłam w smaku bardzo dobry, ale kłopotów przez kipiejącą smietanę było sporo! Na fotce ta własnie śmietanka.
śmietany do sosu zazwyczaj nie daję w ogóle. Jeżeli już, to jest to śmietana 12% zawsze Piątnicy. 30% gości u mnie tylko przy okazji robienia torów , zatem bardzoooo rzadko.
Ja pierwszy raz przeżyłam niespodzianke=skompromitowałąm sie gotując zupę kurkową(w Niemczech).Też smietana zgluciła mi sie, choć nigdy w życiu-choć używam tylko odrobinę 12-ki-to mi sie nie przydarzyło.po prostu trzeba używać znanych produktów, bo inne mogą być inne składem i nasza dotychczasowa technika okaże sie diabła warta;)
również nie lubię zagęszczać sosów mąką i dlatego też tego nie robię:), po prostu redukuję ilość powstałego płynu do momentu uzyskania właściwego smaku .
dodaję 12 do sosów i zup, ale staram się kupować w sklepie, gdzie mają lodówkę. kupując z półki bez chłodni (podobno nie musi być przechowywana w chłodzie) też się robiły grudki. A do zupy daję mleko skondensowane, mniej kalorii ;)
Nie chciałam narzekać na produkty z Lidla, nie mam doświadczenia, a dopóki nie spróbuję, to nie krytykuję. Na etykiecie wyraźnie pisze, że to Normalna" śmietana.
Ja staram się nie gotować tłustych potraw. Do sosów i do zup używam śmietany jogurtowej (9%) z Piątnicy. Moja koleżanka natomiast używa zawsze kremówki. Była szczerze zdziwiona gdy powiedziałam jej jakiej śmietany ja używam. Mówi do mnie: - 9-tka? to ci się zwarzy! grudki będziesz miała! paprochy ci nie pływają? Ja na to: - czasami pływają :) Ona: - i co? jedzą domownicy coś takiego?! Ja: - pewnie, że jedzą! zawsze tak gotuję i niby skąd mają wiedzieć, że tych paprochów miało nie być????
Jakiej smietany używacie do sosów. Pytam, bo zawsze używałam śmietany 30% nie patrząc jakiego jest producenta. Ostatnio zakupiłam śmietanę w Lidlu (nowość) i spotkała mnie spora niespodzianka. Śmietana mianowicie kipiała jak mleko i ciągle musiałam ściagać rondel z gazu! Spotkało mnie to pierwszy raz i zastanawiam się co było przyczyną. Sos zrobiłam w smaku bardzo dobry, ale kłopotów przez kipiejącą smietanę było sporo! Na fotce ta własnie śmietanka.
śmietany do sosu zazwyczaj nie daję w ogóle. Jeżeli już, to jest to śmietana 12% zawsze Piątnicy. 30% gości u mnie tylko przy okazji robienia torów , zatem bardzoooo rzadko.
Ja pierwszy raz przeżyłam niespodzianke=skompromitowałąm sie gotując zupę kurkową(w Niemczech).Też smietana zgluciła mi sie, choć nigdy w życiu-choć używam tylko odrobinę 12-ki-to mi sie nie przydarzyło.po prostu trzeba używać znanych produktów, bo inne mogą być inne składem i nasza dotychczasowa technika okaże sie diabła warta;)
Ja właśnie używam tylko wysokoprocentowych. Nie lubię zagęszczać niczego mąką (nie ten smak) a sos zrobiony na 30% jest aksamitny (no do tej pory:))
również nie lubię zagęszczać sosów mąką i dlatego też tego nie robię:), po prostu redukuję ilość powstałego płynu do momentu uzyskania właściwego smaku .
Zdjęcia nie widać, ale ja kiedyś też kupiłam w Lidlu jakiś produkt , który udawał śmietanę. Teraz dokładniej czytam etykietki.
dodaję 12 do sosów i zup, ale staram się kupować w sklepie, gdzie mają lodówkę. kupując z półki bez chłodni (podobno nie musi być przechowywana w chłodzie) też się robiły grudki. A do zupy daję mleko skondensowane, mniej kalorii ;)
Nie chciałam narzekać na produkty z Lidla, nie mam doświadczenia, a dopóki nie spróbuję, to nie krytykuję. Na etykiecie wyraźnie pisze, że to Normalna" śmietana.
kupuję tylko 18%
Ja staram się nie gotować tłustych potraw. Do sosów i do zup używam śmietany jogurtowej (9%) z Piątnicy.
Moja koleżanka natomiast używa zawsze kremówki. Była szczerze zdziwiona gdy powiedziałam jej jakiej śmietany ja używam.
Mówi do mnie:
- 9-tka? to ci się zwarzy! grudki będziesz miała! paprochy ci nie pływają?
Ja na to:
- czasami pływają :)
Ona:
- i co? jedzą domownicy coś takiego?!
Ja:
- pewnie, że jedzą! zawsze tak gotuję i niby skąd mają wiedzieć, że tych paprochów miało nie być????
Ostatnio ze śmietany przerzuciłam się na jogurty naturalne i bardzo je sobie chwalę. Mniej kalorii, a i smak nam odpowiada.
ja nie użuwam śmietany tylko jogurt grecki. super. gesty też ma troche procent tłuszczu, ale to juz troche i tak zdrowsze a walor smakowe zostają.
w anglii 48% smietana rowniez przy gotowaniu potrafi kipiec:) trzeba pamietac o malym ogniu i mieszac czesto :)
pozdr...