Jesienny wiatr, a niebo takie zachmurzone, brak chęci do zabawy, wszystko zmoczone. Poranne mgły świat cały przysłaniają, jesteśmy osowiali, usta się nie uśmiechają. Lecz mamy swój kącik, przytulny, radosny, to Kawiarenka, tutaj doczekamy wiosny. Przyjemnie się spotkać, przy stole siadać, posmakować kawy, ciasta i jeszcze pogadać. Każdemu potrzebne jest w życiu wsparcie, tutaj jesteśmy razem, więc mamy oparcie. Tak lekko na duszy gdy się wyżalimy, na troski, zawsze radę wymyślimy. Więc tylko chwilę na zadumę poświęcajcie, bieda? Do Kawiarenki więc wpadajcie.
Lajanku Kochany! Co My byśmy bez Ciebie zrobili? Tak pięknie wszystko potrafisz ująć w słowa...Jesteś wspaniały!!!!! Buziaki za to co dla nas piszesz!!!! Wpadam na chwilę do naszej wspaniałej kawiarenki, bo znowu dzień miałam wypełniony "po brzegi". Skończyłam właśnie pierszwszy etap nalewki z aroni (mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie), a teraz wreszcie chwilę oddechu przed spaniem. W pracy koszmar, więc po pracy staram się "uciekać" od wszystkiego "złego" i wyjeżdżam z domu, żeby nie zwariować do końca... Powtarzam się, ale cieszę się, że mamy takie cudone miejsce, gdzie można napisać co nas boli, a co nas cieszy. No to po odrobinie naleweczki wiśniowej i do spania!
Dzień dobry! Lajanku, nie będę Cię za ten śliczny wierszyk całować po Twojemu w łapkę, ale tak w licko, co? Może być?
Witam wszystkich z rana. Za oknem dziwnie ciemno, jakby wieczór był! I mgliście. Ale buzia się uśmiecha. Bo nie mam - odpukać - na co narzekać. Na bilanskie dwulatków pani doktor stwierdziła, że mój syn bardzo brzydko chodzi, ma silne płaskostopie i dała mi skierowanie do ortopedy, No i byłam przedwczoraj. Diagnoza? Piękne nóżki i ładnie zarysowane coś tam (nie pamiętam nazwy) wskazujące na to, ze nie będzie płaskostopia... Mówię mu, że pediatra powiedziała tak i tak a on na to, że to zbrodnia takie rzeczy mówić :) No to się cieszę, że nie muszę mu żadnych wkładek pchać do butów itd. Eh, Ci lekarze.
Smakosiu, zdjęcia z Twoich spacerów świetne. Zwłaszcza te nuty z liści :)
Kropciu, spokoju w pracy życzę.
Agik, Tobie też :) Ale takiego spokoju z zyskiem oczywiście. I pogroź w lustrze pracodawcy paluszkiem, że Cię tak wykorzystuje.
Nonka, jak się czujecie, Ty i Ono? :)
Lajan, w poniedziałek kończę III fazę. Szykuj dla mnie nalewkę na wtorek!
Dziękuję, dobrze można powiedzieć. Gorzej jakoś popołudniami.. jak się "obeżrem" to mało miejsca w brzuchu mam:))) czuję się jak mała słonica wtedy:)))
witam :) oczywiscie ze sie przylacze na poranna kawke :) dzis szkola caly dzien i weekend :) pracuje oczywiscie - musze sie nauczyc duzo.... :):):):) lajan -- no nie bede cie calowal jak inne ... ale moge napisac ze wierszyk pierwsza klasa :) zycze wam usmiechu i milego dnia :)
Lajanku, jak zwykle...piekne slowa:) Aby do wiosny....Buziaczki!
Piatek, 3,6+ na termometrze. Szaro, buro za oknem. Gardlo mnie boli juz 2 dni, ale nic nie chce z tego wyjsc. Ani chora, ani zdrowa:) Kochani, milego piatku zycze!
Witam serdecznie. Na dworze taka mała mgiełka ale ptaszki pięknie śpiewają, bardzo zimno też nie jest także jest ok. Za chwilkę idę do lekarza na kontrolę i już chyba w poniedziałek wrócę do pracy. W końcu ileż można siedzieć w domu :) Znowu trochę będę miała z Młodym roboty dziś i jutro bo trzeba przepisać zeszyty z całego tygodnia i w poniedziałek posyłam go już do szkoły. Lajanie również przesyłam ogromnego cmoka :) Życzę wszystkim miłego dnia.
myszko..mozna..mozna posiedzieć w domu..:) hehe sama sobie nie wyobrażałam tego.. ale czas jakoś tak mi szybko zwiewa! Sam Wż to jakieś 3 h do południa a i po południu tez zaglądam.. ale to już rodzinka złazi się do domu i są inne zajęcia..:) Jak po lekarzu?
Lekarz powiedział, że wszystko ok ale dał mi jeszcze do środy włącznie L4. Ale chyba już w poniedziałek pójdę do pracy bo strasznie mi się nudzi :) Zresztą koleżanka z pracy chciała od wtorku iść na urlop, należy jej się a ja przecież chodzić i pracować mogę. Niech sobie teraz ona dychnie.
Pąs na mej twarzy mnie oblewa, chwalą mnie z prawa i z lewa. Czy ja na takie pochwały zasługuję? Ja przecież tylko dla Was tu rymuję. To co wszyscy razem i sami odczuwamy, tu zgromadzone w rymach czytamy Wesoło, radośnie to wszystko odbieramy, choć wirtualnie ale jak dobrze się znamy. Wiemy co komu dolega, czym się trapimy, kłopoty mają inni, a My się martwimy. Choć w pracy koszmary a w domu troski, to w Kawiarence jest nastrój wręcz boski. Tutaj pociechy moc od wszystkich dostajemy, wraca nam humor, za to też dziękujemy. Tutaj wszystkim się wspólnie dzielimy, oglądamy obrazy, zdjęcia i tak się widzimy. Z radości nalewkę doskonałą stawiamy, każdego odwiedzającego serdecznie witamy. Łyk kawy w tym towarzystwie smakuje, za wierszyk, ktoś autora nawet ucałuje. Składam więc wszystkim podziękowania, za to, że jesteście i tyle jest do czytania.
Lajan, dzieki Tobie Kawiarenka ma "dusze". Dzis nie moglam sie zwlec z lozka i czekalam sama nie wiem na co. Od przedwczoraj czuje jakis dziwny ucisk w ledzwiach i w pasie. Myslalam, ze to rozchodze i przejdzie. Niestety nie wiec wczoraj polozylam sie na takim pasie igiel. Polowek kupil je kiedys od hiroterapeuty i jemu pomagaly. U mnie niestety efekt jest taki, ze mam uczucie jakby mnie ktos scisnal w pasie i to na dodatek czyms ciezkim. Ledzwia mam jakby odretwiale a jak opuszczam glowe, to zaraz czuje przenikliwy bol. Zalamka! :-( Nie wiem co sie dzieje. Mialam sie relaksowac i co? Polowek poprosil szefa o wolny dzien w sobote zebysmy mogli pojechac na zwiedzanie Amsterdamu. Czy mi to do jutra przejdzie...? Moze ktos mi cos doradzi? Buuuu....
Witaj smakosiu:) zrób sobie gorącą kąpiel, a luby niech Cie potem pomasuje jakąś rozgrzewającą maścią:) A jak jeden dzień poleżysz to świat się nie zawali:) Powodzenia i zdrówka na jutrzejszą wycieczkę! A tak apropos..to nieźle sobie dałaś w kość tymi całodziennymi wyprawami.. może cóś Cię przewiało..albo coś dźwignęłaś..podniosłaś się za szybko..?
Mam "konska masc" i smaruje sie nia regularnie ale chyba nic mi nie pomaga. Cos mi sie zdaje, ze po tym lezeniu na pasie z igiel (takie male gwozdziki z roznych metali) zaczelam czuc sztywnosc i wiekszy bol.
to złaź z tej maty do miękkiego łóżeczka.. może ona na Twoje dolegliwości nie działa a szkodzi.. a kąpiel i tak sobie zrób.:) ciepła woda odpręża mięśnie.
Smakosiu, martwie sie o Ciebie, co Cie dopadlo? Wstyd mi sie przyznac, ale nie rozumiem, co to sa "ledzwia" ???
Sciska Cie w pasie, po jednej stronie, czy dookola? Jakbys zauwazyla jakiekolwiek zmiany skory, zaczerwienienie, bable, to natychmiast do lekarza trzeba isc.
A moze juz jest lepiej i pojedziesz na wycieczke do Amsterdamu, czego serdecznie Ci zycze!!!!!
Nonko, nienawidze lezec pod kocykiem:)))) Tylko wysoka goraczka moze mnie powalic do lozka...wtedy spie dobe na okraglo....hehe Alvinka bede tulic za tydzien, cale 3 dni.
Duzo zdrowka Tobie zycze, poglaskaj brzuszek od cioci z polnocy!
Jesienny wiatr, a niebo takie zachmurzone,
brak chęci do zabawy, wszystko zmoczone.
Poranne mgły świat cały przysłaniają,
jesteśmy osowiali, usta się nie uśmiechają.
Lecz mamy swój kącik, przytulny, radosny,
to Kawiarenka, tutaj doczekamy wiosny.
Przyjemnie się spotkać, przy stole siadać,
posmakować kawy, ciasta i jeszcze pogadać.
Każdemu potrzebne jest w życiu wsparcie,
tutaj jesteśmy razem, więc mamy oparcie.
Tak lekko na duszy gdy się wyżalimy,
na troski, zawsze radę wymyślimy.
Więc tylko chwilę na zadumę poświęcajcie,
bieda? Do Kawiarenki więc wpadajcie.
Powtórzę się po raz kolejny, śliczny wierszyk. Wpadłam do "nowej" kawiarenki, zostawiam earl grey'a w termosie i życzę miłego wieczoru :)
Lajanku Kochany! Co My byśmy bez Ciebie zrobili? Tak pięknie wszystko potrafisz ująć w słowa...Jesteś wspaniały!!!!! Buziaki za to co dla nas piszesz!!!!
Wpadam na chwilę do naszej wspaniałej kawiarenki, bo znowu dzień miałam wypełniony "po brzegi". Skończyłam właśnie pierszwszy etap nalewki z aroni (mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie), a teraz wreszcie chwilę oddechu przed spaniem.
W pracy koszmar, więc po pracy staram się "uciekać" od wszystkiego "złego" i wyjeżdżam z domu, żeby nie zwariować do końca...
Powtarzam się, ale cieszę się, że mamy takie cudone miejsce, gdzie można napisać co nas boli, a co nas cieszy.
No to po odrobinie naleweczki wiśniowej i do spania!
Kropcia, stawiam nalewkę ratafię. Smak doskonały. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Mysha, również przesyłam cmoka.
A czy ja mogę załapac się na jedno i drugie?
tak od rana..? :)))
Życzę udanego odpoczynku! i mniej koszmarów w pracy!
Dzień dobry!
Lajanku, nie będę Cię za ten śliczny wierszyk całować po Twojemu w łapkę, ale tak w licko, co? Może być?
Witam wszystkich z rana. Za oknem dziwnie ciemno, jakby wieczór był! I mgliście. Ale buzia się uśmiecha. Bo nie mam - odpukać - na co narzekać.
Na bilanskie dwulatków pani doktor stwierdziła, że mój syn bardzo brzydko chodzi, ma silne płaskostopie i dała mi skierowanie do ortopedy, No i byłam przedwczoraj. Diagnoza? Piękne nóżki i ładnie zarysowane coś tam (nie pamiętam nazwy) wskazujące na to, ze nie będzie płaskostopia... Mówię mu, że pediatra powiedziała tak i tak a on na to, że to zbrodnia takie rzeczy mówić :) No to się cieszę, że nie muszę mu żadnych wkładek pchać do butów itd. Eh, Ci lekarze.
Smakosiu, zdjęcia z Twoich spacerów świetne. Zwłaszcza te nuty z liści :)
Kropciu, spokoju w pracy życzę.
Agik, Tobie też :) Ale takiego spokoju z zyskiem oczywiście. I pogroź w lustrze pracodawcy paluszkiem, że Cię tak wykorzystuje.
Nonka, jak się czujecie, Ty i Ono? :)
Lajan, w poniedziałek kończę III fazę. Szykuj dla mnie nalewkę na wtorek!
Pozdrawiam Was Wszystkich i miłego dnia!
PS. Zostawiam pyszną kawę. Ktoś chętny?
Dorocik miło Cię w końcu widzieć!
Też mam nadzieję,że więcej żarłoczków będzie tutaj zaglądać!
A kto by Cię zapomniał kochana ;)
Pozdrawiam :))
Dziękuję, dobrze można powiedzieć.
Gorzej jakoś popołudniami..
jak się "obeżrem" to mało miejsca w brzuchu mam:)))
czuję się jak mała słonica wtedy:)))
witam :)
oczywiscie ze sie przylacze na poranna kawke :)
dzis szkola caly dzien i weekend :) pracuje oczywiscie - musze sie nauczyc duzo.... :):):):)
lajan -- no nie bede cie calowal jak inne ... ale moge napisac ze wierszyk pierwsza klasa :)
zycze wam usmiechu i milego dnia :)
Owocnej nauki Bodek!
Pewnie od Ciebie się też dużo nauczą!
Śliczny.
Ja tez chętnie kawusie wypije.
Zapraszamy częściej na kawko-herbatki:)
Lajanku, jak zwykle...piekne slowa:) Aby do wiosny....Buziaczki!
Piatek, 3,6+ na termometrze. Szaro, buro za oknem. Gardlo mnie boli juz 2 dni, ale nic nie chce z tego wyjsc. Ani chora, ani zdrowa:)
Kochani, milego piatku zycze!
Witam serdecznie. Na dworze taka mała mgiełka ale ptaszki pięknie śpiewają, bardzo zimno też nie jest także jest ok. Za chwilkę idę do lekarza na kontrolę i już chyba w poniedziałek wrócę do pracy. W końcu ileż można siedzieć w domu :) Znowu trochę będę miała z Młodym roboty dziś i jutro bo trzeba przepisać zeszyty z całego tygodnia i w poniedziałek posyłam go już do szkoły.
Lajanie również przesyłam ogromnego cmoka :)
Życzę wszystkim miłego dnia.
myszko..mozna..mozna posiedzieć w domu..:) hehe
sama sobie nie wyobrażałam tego..
ale czas jakoś tak mi szybko zwiewa! Sam Wż to jakieś 3 h do południa a i po południu tez zaglądam..
ale to już rodzinka złazi się do domu i są inne zajęcia..:)
Jak po lekarzu?
Lekarz powiedział, że wszystko ok ale dał mi jeszcze do środy włącznie L4. Ale chyba już w poniedziałek pójdę do pracy bo strasznie mi się nudzi :) Zresztą koleżanka z pracy chciała od wtorku iść na urlop, należy jej się a ja przecież chodzić i pracować mogę. Niech sobie teraz ona dychnie.
Pąs na mej twarzy mnie oblewa,
chwalą mnie z prawa i z lewa.
Czy ja na takie pochwały zasługuję?
Ja przecież tylko dla Was tu rymuję.
To co wszyscy razem i sami odczuwamy,
tu zgromadzone w rymach czytamy
Wesoło, radośnie to wszystko odbieramy,
choć wirtualnie ale jak dobrze się znamy.
Wiemy co komu dolega, czym się trapimy,
kłopoty mają inni, a My się martwimy.
Choć w pracy koszmary a w domu troski,
to w Kawiarence jest nastrój wręcz boski.
Tutaj pociechy moc od wszystkich dostajemy,
wraca nam humor, za to też dziękujemy.
Tutaj wszystkim się wspólnie dzielimy,
oglądamy obrazy, zdjęcia i tak się widzimy.
Z radości nalewkę doskonałą stawiamy,
każdego odwiedzającego serdecznie witamy.
Łyk kawy w tym towarzystwie smakuje,
za wierszyk, ktoś autora nawet ucałuje.
Składam więc wszystkim podziękowania,
za to, że jesteście i tyle jest do czytania.
Lajan, dzieki Tobie Kawiarenka ma "dusze".
Dzis nie moglam sie zwlec z lozka i czekalam sama nie wiem na co. Od przedwczoraj czuje jakis dziwny ucisk w ledzwiach i w pasie. Myslalam, ze to rozchodze i przejdzie. Niestety nie wiec wczoraj polozylam sie na takim pasie igiel. Polowek kupil je kiedys od hiroterapeuty i jemu pomagaly. U mnie niestety efekt jest taki, ze mam uczucie jakby mnie ktos scisnal w pasie i to na dodatek czyms ciezkim. Ledzwia mam jakby odretwiale a jak opuszczam glowe, to zaraz czuje przenikliwy bol. Zalamka! :-( Nie wiem co sie dzieje. Mialam sie relaksowac i co? Polowek poprosil szefa o wolny dzien w sobote zebysmy mogli pojechac na zwiedzanie Amsterdamu. Czy mi to do jutra przejdzie...? Moze ktos mi cos doradzi? Buuuu....
Witaj smakosiu:)
zrób sobie gorącą kąpiel, a luby niech Cie potem pomasuje jakąś rozgrzewającą maścią:)
A jak jeden dzień poleżysz to świat się nie zawali:)
Powodzenia i zdrówka na jutrzejszą wycieczkę!
A tak apropos..to nieźle sobie dałaś w kość tymi całodziennymi wyprawami..
może cóś Cię przewiało..albo coś dźwignęłaś..podniosłaś się za szybko..?
Mam "konska masc" i smaruje sie nia regularnie ale chyba nic mi nie pomaga. Cos mi sie zdaje, ze po tym lezeniu na pasie z igiel (takie male gwozdziki z roznych metali) zaczelam czuc sztywnosc i wiekszy bol.
to złaź z tej maty do miękkiego łóżeczka..
może ona na Twoje dolegliwości nie działa a szkodzi..
a kąpiel i tak sobie zrób.:) ciepła woda odpręża mięśnie.
Tak jest! Mata zostala juz schowana bardzo gleboko. Brr!
Smakosiu, martwie sie o Ciebie, co Cie dopadlo?
Wstyd mi sie przyznac, ale nie rozumiem, co to sa "ledzwia" ???
Sciska Cie w pasie, po jednej stronie, czy dookola? Jakbys zauwazyla jakiekolwiek zmiany skory, zaczerwienienie, bable, to natychmiast do lekarza trzeba isc.
A moze juz jest lepiej i pojedziesz na wycieczke do Amsterdamu, czego serdecznie Ci zycze!!!!!
:)
tak kusisz tymi nalewkami! cholerka!:((
język mi ucieka..tam gdzie słońce nie dochodzi:))
Lajanku , cmok, cmok, cmok:)))
Znamy sie, znamy
Zawsze sie pocieszamy....
Tu buziaczki wysylamy,
Tu kawe zaparzamy,
Tu sobie pogadamy,
Tu sie usmiechamy,
Jeden do drugiego :)
tineczko- smakosiowe lekarstwo sobie zaserwuj!
i pod kocyk odpoczywać!
musisz sę wykurować co by Alvinka nie zarazić!
duzo zdrówka!
Nonko, nienawidze lezec pod kocykiem:)))) Tylko wysoka goraczka moze mnie powalic do lozka...wtedy spie dobe na okraglo....hehe
Alvinka bede tulic za tydzien, cale 3 dni.
Duzo zdrowka Tobie zycze, poglaskaj brzuszek od cioci z polnocy!