Proszę forumowiczów o przeczytanie tego tematu: http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=290770&post=290770&offset=0
Jak widać zagrożono mi ponownie BANEM, tym razem nie poczuwam się do winy i nikogo nie będę przepraszał. Chciałbym abyście to Wy wypowiedzieli się czy mam odejść z tego forum czy zostać, proszę tylko o konkretne wypowiedzi ODEJDŹ lub ZOSTAŃ. Zawieszam swoją działalność na 7 dni, przez ten okres nie będę się wypowiadał, jeśli po siedmiu dniach większość z Was będzie na ODEJDŹ , z żalem ale odejdę.
wiesz co Edi? Rob jak chcesz!...Jak ja Ci moge (nie znajac Cie na tyle by cos tam "osadzac") kazac odejsc albo zostac? Szczerze mowiac jest mi to obojetne czy zostaniesz czy nie. To nie wybory tylko Twoj osobisty wybor. Sorry ale dla mnie takie przepychanki to ...dziecinada. Naprawde warto?
Twój własny wybór - zarówno, ten który sam wybierzesz, klikając usuń konto lub nie klikając w ten przycisk. Jak i ten który zostanie Ci narzucony - karna relegacja. Ty sam musisz podjąć decyzję a nam nic do tego.
Tak jak napisała Dorota tu nie wybory.
I tylko mam nadzieję, że próbą stawiania pod murem, z miną obrażonej gwiazdy, nie poróżnisz forumowiczów (bo coś mi to tym pachnie...)
I slowami piosenki, choć wyrwanymi z kontekstu - "jesteś to jesteś -a jak Cię nie ma, to też niewielki kram"
Skoro jesteś nieuprzejmy, czasem wulgarny i czepiasz się o byle co, to się nie ma potem co dziwić.... Chyba jesteś dorosłym człowiekiem i sam możesz stwierdzić, czy zostać czy nie. Widzę, że lubisz być w centrum zainteresowania - o czym świadczy chociażby ten post - więc może spróbuj być w centrum w pozytywny a nie negatywny sposób?
Mnie to lotto czy tu będziesz czy nie, nikogo nie zamierzam wyrzucać, czy namawiać do odejścia, bo to nie moja sprawa. Jeśli ktoś mnie wkurza to omijam lub dyskutuje na sporny temat, dopóki mi nerwów starczy...i nikt mi tu nie przeszkadza. Ale takie posty, to sorry, dzieci mogą pisać...a potem wszyscy błagają : zostań...nie odchodź...nie opuszczaj nas...śmieszne.
Edi,...podejmij męską decyzję!Rozważ, czy zależy ci na tym forum, czy nie.A swoją drogą czasem uwagi krytyczne pozwalają zweryfikować swoje poglądy.Nasze też.Ja się wiele na tym forum nauczyłam(i dobrego i złego)) i cenię to sobie, bo pozwoliło mi to spojrzeć na siebie z innej strony.
Nie rozumię po co to wszystko było. Warto aby ten totek latał Wam wszystkim / nerwusom/cały czas przed oczami to wtedy ćwiczyli byście nerwy na nim. Nauczył by Was trzymać nerwy na wodzy i nie dopowiadać robiąc burzę w szklance wody. Lepiej nieraz przemilczeć lub napisać, zastanowić się czy warto się wtrącać i ewentualnie skasować nie wysyłając .Wtedy nie było by takich wątków jak ten. Pozdrawiam wszystkich.
a moze by tak wyslac forumowiczow na trening komunikacji interpersonalnej…?? W warunkach przestrzeni wirtualnej?
Jasny gwint, chyba odkrylam nisze rynkowa! Po warsztatach odbeda sie indywidulane rozmowy w sprawie terapii, grupowe dla tych co poczuli sie niezrozumiani, indywidulanie dla tych, co poczuli sie osobiscie dotknieci. Wieczorem chodzenie po ogniu dla tych co maja w sobie zadatki na rewolucjonistow, wraz ze zbiorowym wrzaskiem i waleniem w poduszki.
Dodatkowo korepetycje z Net-etykiety dla chetnych, korespondencyjnie.
no jak zwykle, na terapie zglosily sie te, co nie potrzebuja:)) Majolika, ja chyba raczej bledow nie robie? Nerwowo przeczytalam mojego posta, nic nie znalazlam...
Nie,,,ale czasem zastanawiam się , czy nie bedę zmuszona podać niektórych użytkowników o zwrot za zniszczone plomby w zębach, tak nimi zgrzytam.Sama uparcie popełniam literówki i czasem "walnę byka", jak każdy.Jednak niektóre błędy przyprawiają mnie prawie o atak serca;)))Nie czynie uwag, choć moje biedne zębiska mają mi to za złe;))))
Wiesz Edi, czasami jesteś poprostu śmieszny!!! Mogę zrozumiec np. Różyczkę, że czasem nie potrafi się opanowac i zakłada wątek, że odchodzi, zabiera swoje przepisy itp. i nic mi do tego, bo to można wytłumaczyc jej wiekiem.. Ale Ty? Zastanów się ile masz lat człowieku!!! Mógłbys byc nieco poważniejszy, bo zachowujesz się jak dziecko. A czy nadal tu będziesz, czy też odejdziesz to szczerze mówiąc mam to gdzieś.
Sorry, Różyczko:) Osobiście nic do Ciebie nie mam. Poprostu tak jakoś skojarzył mi się podobny wątek założony przez Ciebie. I ok. Ale, że tak zachowuje się dorosły facet???
Jak masz odchodzić z żalem, to lepiej zostań Poza tym, chyba lubisz tę stronę, więc nie widzę sensu w jej opuszczaniu. Posty z tamtego wątku przeczytałam - ewidentnie szukałeś 'zaczepki'. I teraz zakładasz ten śmieszy wątek. Po co się stawiasz adminowi, to jego strona i to on ustala regulamin (zawsze przecież możesz sam założyć stronę, tam ustalać własne zasady i wykłócać się o byle co). Mało Ci jeden ban? Rozumiem, że możesz się z kimś nie zgadzać, a nawet nie zgadzać się ze wszystkimi - masz prawo do odmiennego zdania, ale nie okazuj tego w bezczelny sposób. Tak, czy siak, na Twoim miejscu zostałabym tutaj, ale na przyszłość zastanów się 2x razy, czy faktycznie warto wstawiać post, który może komuś odebrać humor Wierzę, że podejmiesz słuszną decyzję
P.S. Zakładając taki wątek, powinieneś liczyć się z tym, że konkretnych, lakonicznych odpowiedzi nie dostaniesz
Mnie tam wszystko jedno. Chcesz zostac to ok, chcesz odejsc tez ok. To czy ktos zostaje na forum czy nie to jego prywatna sprawa i nic mi do tego. Nie bede Ci mowic co zrobic - jesli jestes dorosly sam zdecyduj, a jesli jestes malolat to zapytaj sie mamy.
hahahahaha.......jak małe dziecko,a niby dorosły facet(sorki jak obraziłam!) Ja powiem tak:. nie stawiajcie się...i to nie miejsce na takie rozgrywki....i róbta co chceta!!!!!!
Jeśli Pampas jest właścicielem tej strony, to to głosowanie psu na budę. Kapitalizm zawsze będzie w sprzeczności z demokracją. Niby powinno się w demokracji dbać o mniejszości, a często tak nie jest. Gdyby nie tacy jak Ty to byłoby nudnawo na każdym forum.
Użytkownik CZOS napisał w wiadomości: > Jeśli Pampas jest właścicielem tej strony, to to głosowanie psu na budę. > Kapitalizm zawsze będzie w sprzeczności z demokracją. Niby powinno się w > demokracji dbać o mniejszości, a często tak nie jest. Gdyby nie tacy jak Ty > to byłoby nudnawo na każdym forum.
CZOS...mam propozycję: załóż swój własny portal opłać wszystko z własnej kieszeni i wprowadź tę jak to nazywasz "demokrację". Ciekawe jak długo wytrzymasz gdy ktoś zacznie Ci dyktować swoje "warunki" nie dając nic w zamian (nawet jednego przepisu). Podobną "demokrację" co starsi użytkownicy przerabiali już w czasach PRL. Bahus
Bahusku, to że jesteś moderatorem tej strony, chyba nie upoważnia Cię do czepialstwa,prawda?:) Ja zauważyłam,że dużo więcej jest na tej stronie osób,co nie mają ani jednego przepisu,a na forum dyskutują zaciekle i dokopują innym.Dlaczego im nie zwrócisz uwagi,tylko Czosowi? bądź bardziej obiektywny.
Nie, ale ponieważ jestem miłośniczką bigosów to już po składnikach widzę, że zacny. Ale ,że mnie ,,sprowokowałeś", to w najbliższych dniach wykonam (ale bez kostki sojowej, bo to w/g nas bee). Pozdrawiam serdecznie- Iza
Użytkownik niebieska-różyczka napisał w wiadomości: > Bahusku, to że jesteś moderatorem tej strony, chyba nie upoważnia > Cię do czepialstwa,prawda?:) Ja zauważyłam,że dużo więcej jest na tej > stronie osób,co nie mają ani jednego przepisu,a na forum dyskutują > zaciekle i dokopują innym.Dlaczego im nie zwrócisz uwagi,tylko > Czosowi? bądź bardziej obiektywny.
Anulko, zwróc uwagę na fakt, że o tych przepisach to pisałem w kontekście Ediego. U CZOSa chodziło mi o "demokrację". Coś niezbyt uważnie czytasz... Bahus
Albo żle mnie zrozumiałeś, albo niezbyt precyzyjnie napisałem, że zakładanie tego tematu nie ma sensu. Dygresja dotycząca d......cji jest jedynie postrzeganiem rzeczywistości. Moim postrzeganiem.
Użytkownik CZOS napisał w wiadomości: > Albo żle mnie zrozumiałeś, albo niezbyt precyzyjnie napisałem, że > zakładanie tego tematu nie ma sensu. Dygresja dotycząca d......cji jest > jedynie postrzeganiem rzeczywistości. Moim postrzeganiem.
Cenię sobie szczerą wypowiedź...masz prawo do wszelkich postrzegań. Wolę to niż "fałszywość". Nawet nie wiesz , jak bardzo sobie cenię Twoje wypowiedzi...mimo, że bardzo często się z nimi nie zgadzam. Podoba mi się taż to, że moja czasem nawet dość ostra krytyka Twoich "postrzegań" nie budzi w tobie chęci "odwetowych". Wolę to niż np. "moja kochana, miluteńka...mam Cię w d****....Buziaczki...skarbie" Bahus
Prywatnie powiem Ci, że ani mnie ziębi ani grzeje Twoja obecność tutaj. Tym bardziej, że wkład w rozwój naszej strony masz zerowy. Natomiast jako moderator muszę stwierdzić, że na WŻ nie potrzeba tzw. "zadymiaczy". A Ty niestety do takich należysz. Jeśli nie pohamujesz swojego napastliwego języka to stanie się tak jak to powiedział Pampas. A podobne "cyrki" jak ten wątek, postrzegam jako zjawisko potocznie nazywane dziecinadą.
Przeanalizuj teraz wszystkie wypowiedzi, które został zawarte w tym wątku, zakładając go wystawiłeś sie na naszą ocenę i jeśli masz trochę honory to już wiesz co masz zrobić. Jak zauwarzyłeś ZOSTAŃ jes to słowo najczęściej pozbawione komentaża, natomiast ODEJDŹ, posiada ocenę i nie stety jest ona negatywna. Jestem tu bo to fajna strona i dobrze się bawie więc jak najbardziej na miejscu jest dyskusja a nie pyskówka, przeież mozna zwrócic komus uwagę ale w odpowiedni sposób , taki aby nie obrażał. Pamietaj wchodząc na forum nie ubieraj stroju komandosa, Pozdrawiam.
A co to casting? Wybory prezydenckie? Mam talent? Taniec z gwiadami? A gdzie numer sms'a? I Kasia Skrzynecka?
Sprawa jest prosta: forum jest prywatne. Tak czy nie? Jak wchodzisz do kogoś do domu to masz tyle wolności na ile Ci gospodarz pozwoli. I albo się dostosujesz albo będziesz persona non grata.
Ja pamiętam :) I z tego, co tu czytam- dużo użytkowników pamięta :)
Z tego, co czytam w tym temacie- to większość odpowiedzi jest na "zostań". Tych wprost "odejdź" jest dosłownie kilka. Jako socjolog ( hi) nie interpertowałabym wpisów w stylu "dziecinada", "zastanów się na sobą" itd jako odpwiedź na pytanie "zostać, czy odejść" Jak równiez nie interpretuję tego pytania, jako wybory, casting, czy coś- jak już to "badanie rynku"
Mnie ostry jezyk nie przeszkadza. A Edi wydaje mi się sympatyczny i ciepły, tylko jakoś mam wrażenie, ze jakoś mało poznany, choć nie czuję się winna w tej kwesti ;))
Edi- mam nadzieję, ze darujesz mi offa...
A z tym liczeniem, oddychaniem- to rzeczywiście dobry pomysł ;))
pamietam i ja . Moim zdaniem jednak kto jakim jest czlowiekiem prywatnie nie ma tu nic do rzeczy. Moim zdaniem TUTAJ chodzi tylko o bezsensowne pyskowki i przeciaganie liny. Dla mnie jest to dziecinada polaczona z populizmem, i o prywatna wojne w ktorej Edi chce Pampasowi (?) cos udowodnic. Jak sie Panowie chca bic to niech sie bija ale po co powolywac "opinie publiczna"? Dlatego nie popieram. Co nie ma sie absolutnie nijak do (zaslyszanych rowniez przeze mnie :-))walorow osobistych zainteresowanego ani do namawiania i proszenia o odejscie czy zostanie.
Oj, dokładnie, też tak to czuję. Tu nie chodzi o to czy Edi chce wiedzieć czy ma zostać czy nie...on liczy na listę poparcia, chce tym udowodnić Pampasowi, że nie ma racji, że Ediego tu wszyscy akceptują tylko wredny moderator się czepia.
No bo cóż można odpisać na taki apel - mam odejść czy nie? Oczywiście większość napisze 'zostań', bo każdy chce być dobrze postrzegany, jako przyjazny, koleżeński...to zwykła manipulacja ze strony założyciela tego wątku.
Poza tym widzę że Edi ma zapędy do dyktowania warunków moderatorom, sam chciałby tu porządzić i robić co mu sie żywnie podoba...czyli obrażać bez przeszkód innych forumowiczów, bo w wiekszości tym się trudnił.
Edi to manipulator, ale jak napisałam, wszystko mi jedno czy tu będzie, czy nie, bo jak przeciągnie strunę to i tak moderatorzy zrobią porządek. Dopóki akceptuje panujące tu zasady, nic mi nie przeszkadza, a gdy je łamie, to jest to już jego i moderatorów sprawa.
Powinnaś się wstydzić tak nazywając Ediego,manipulator czy manipulant? bo jeżeli manipulator,to kojarzy mi się z jakimiś urządzeniem mechanicznym,Edi jest człowiekiem. Znasz Ediego ? skąd możesz wiedzieć jaki jest na prawdę,tylko dlatego że pisze to co myśli trzeba go potępiać ?nie każdy musi się z nim zgadzać,ale czemu zaraz mu dowalać,przecież już na tej stronie jest dużo osób dowalającym innym,myślałam że Ty jesteś inna,ale się pomyliłam.
Nikomu nie dowalam, oceniam zachowanie, które moim zdaniem jest manipulacją. Na zdrowy rozum - po co dorosły, rozumny człowiek zadaje takie pytanie, dla mnie jest to nielogiczne. Przecież każdy i tak sam decyduje o swojej tutaj obecności. Ale to pytanie ma ukryty cel - Edi wykorzystuje innych do prowadzenia swojej wojenki, a skoro jego działania mają ukryty cel, to moim zdaniem jest to manipulacja. Nie potępiam go za pisanie swego zdania, ale za obrażanie innych. Przecież swoje zdanie można wyrażać bez epitetowania innych uczestników forum. Nie znasz mnie, Ediego też... Ja też go nie znam, ale nie podoba mi sie ten wątek i takie załatwianie swoich spraw. Manipulator to termin zaczerpnięty z psychologii i jak najbardziej odnosi się do człowieka. Nie widzę w mojej wypowiedzi nic obraźliwego, poza tym, że szczerze napisałam co o tym wszystkim myślę. Podobno szczerość jest tutaj w cenie....hmmmm... Może jestem inna niż myślisz, właściwie to nie wiem co o mnie myślisz, więc nie będę na ten temat dyskutować. Pozdrawiam!
Podpinam sie pod Twoj post, ale moja wypowiedz dotyczy w zasadzie prawie wszystkich, ktorzy wzieli udzial w tej dyskusji. Bardzo czesto powtarza sie tu slowo "zenada" i jego synonimy, a ja uwazam, ze to slowo odnosi sie do wiekszosci wypowiedzi, bo bez wzgledu na to jakie mamy zdanie, na temat zalozenia tego watka przez Edie'go, to on prosil tylko o konkretne slowo "Zostan", albo "Odejedz". On nie prosil o zadne dodatkowe uzasadnienie, wiec po co uzasadniac? No chyba, ze tylko po to, zeby skorzystac z okazji "dolozenia" osobie, ktora chcemy zeby odeszla. Czy takie zachowanie nie jest aby rownie zenujace? Jesli nie potrafimy dac Edie'mu konktetnej odpowiedzi jednym slowem, to moze nie wypowiadajamy sie wcale, wtedy bedzie musial swoja decyzje podjac sam. Jesli jednak chcemy sie wypowiedziec, to zrobmy to zgodnie z zyczeniem autora watku, czyli jednym slowem. A teraz moge odpowiedziec na pytanie zadane przez Edie'go i moja odpowiedz brzmi:
Żarłoczki Koffane co Wy robicie z tej tak fajnej kiedyś Stronki???? czemu sie dajecie prowokować do takich smiesznych nic nie wnoszących kłótni?? Tu powinno być ciepło jak w rodzinnej kuchni-czasami może się "coś przypalić" ale przecież nie można się o to kłócić z wszystkimi "Domownikami", wyluzujcie...czy jest sens "wyżywać" się w ten sposób na forum???mało mamy stresów i złośliwości w życiu codziennym. tym prawdziwym???, jeszcze troszkę i trzeba będzie zmienić nazwę strony z WŻ na WP /Wielka Pyskówka/ a to byłaby WS /Wielka Szkoda.
Myślę, że dla niektórych każda okazja i każdy temat jest dobry, jeśli tylko jest pretekstem do wprowadzenie jazgotu i da możliwość dołożenia komuś, czasem nawet nieważne komu i za co. W konsekwencji już w połowie dyskusji zapomina się o co tak naprawdę chodzi w danym temacie. Moim zdaniem, Edi nie groził Rzymiance, że będzie dla niej zawsze niegrzeczny, a napisał jedynie, że zawsze będzie pisał to co myśli, a jeśli ta jego wypowiedź wg niej jest niegrzeczna to zawsze będzie dla niej niegrzeczny /czytaj - w jej oczach/. Ja tak to widzę i tak rozumiem tą wypowiedź. Niepotrzebnie zaraz wszyscy się dopisują ze swoimi uwagami i złośliwościami i w ten sposób zamiast dyskusji robi sie jarmark. A wystarczy tylko czasem zmienić wątek, albo przemilczeć...............
Na tle tej dyskusji i niektórych wypowiedzi chcę jeszcze powiedzieć coś, co często się przewija przy okazji różnych tematów, a co powoduje, że przez czas jakiś źle się czuję wchodząc na stronę, a czasem nawet robię sobie krótką przerwę /krótką, bo uwielbiam tu bywać/. Chodzi mi o stwierdzenia typu, że jesteśmy tu tylko gościem, że mamy się zachowywać w granicach nakreślonych przez gospodarza, że można z tym "gościem" zrobić wszystko, podkreślanie na każdym kroku kto tu rządzi itp. itd. Czuję się wtedy jak intruz. Choć prawdę mówiąc, nie widziałam nigdy wypowiedzi Pampasa czy Wkn typu - siedż cicho, bo jesteś tu tylko gościem, ja tu rządzę...to inni robią tą złą, wg mnie robotę...macie na to przyzwolenie właścicieli?
I tak sobie myślę: -dlaczego czasem jesteśmy nazywami "rodziną", a innym razem "gośćmi" ? przepraszam, za to co powiem, ale jakoś nikt nie podkreślał, że bywamy tu tylko gościnnie i cicho tam siedzieć, kiedy trzeba było zrobić zrzutkę na nowy serwer...czy od gości oczekujemy też, że jeśli chcą u nas bywać to niech sobie pierw wyremontują "nasz" dom? /przepraszam, nie chciałam tego wypominać, ale już nie mogłam dłużej......przepraszam bardzo.../ - nie chodzi mi o to, aby każdy tu robił i mówił, co mu się chce....ale podkreślanie przez niektórych, że jesteśmy tu tylko gościem.....że wolno nam mniej lub prawie nic /mam na myśli wypowiedzi szczere choć czasem niewygodne a nie chamskie/... nie wiem jak u Was, ale u mnie w domu gościom wolno więcej niż domownikom...są czasami sytuacje, że aż mnie język swędzi, aby coś powiedzieć, ale wiem, że nie wypada, bo ten ktoś jest moim gościem przecież ... -myślę też, że porównanie forum z domem nie jest trafne....dom bez "gości" będzie istniał, forum chyba nie.... raczej porównałabym może do restauracji? też przychodzą goście, jedni stali bywalce, znani właścicielowi i obsłudze, inni wpadają bezimienni, jedni lubią się zabawić i są głośni, inni cichutko przycupną w kąciku, ale też mają swój wkład, bo dzięki nim także restauracja może funkcjonować.... czy co jakiś czas kelnerzy przypominają , że cicho tam, bo jesteście tylko gośćmi?
Przepraszam za te moje wynurzenia, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Ponieważ moja przydługa wypowiedź nie jest na temat zawarty w wątku, proszę się do niej nie odnosić, nie chciałabym bowiem, aby też była pretekstem do następnego starcia słownego.....dziękuję z góry!
a teraz do rzeczy - Edi zostań, ja nie widzę powodów do odejścia.
Alman bardzo pięknie to ujełaś ,myślę podobnie do Ciebie.Ale wcale się nie odzywałam ,bo chyba za mały mam wkład w to forum hehehe.Edi zostań,i pisz to co myślisz.
I ja nie miałam zamiaru się wypowiadać, bo nie lubie dyskusji dla samej idei dyskutowania (zwłaszcza jeżeli sa to pyskówki), jednak wypowiedź alaman trafiła idealnie w to, co i ja myslę, więc postanowilam ja poprzeć (przepraszam alman - musze sie odnieść do Twojej wypowiedzi). Jeżeli chodzi o samego Ediego (niestety nie zadałam sobie trudu, zeby sprawdzić jak wypowiadał sie wczesniej), nie widze absolutnie nic ale to nic zdrożnego w tym, jak sie wypowiedział czy wypowiadał w wątku, którego dotyczy cała ta rozdmuchana sprawa. Cóż, nie jest przymilnym misiem, ale chyba z takimi ludźmi rozmawia sie ciekawiej. Nie to jest jednak dla mnie najważniejsze. Zbulwersowały mnie po prostu wypowiedzi innych formumowiczów, mówiace o tym, ze jesteśmy tu goścmi, więc grzecznie i cicho być, a jak nie to fora ze dwora. Jestem od niedawna zalogowana na WŻ - i to z powodów fantastycznych mozliwości, jakie daje ta strona osobom kochającym kuchnię. Chyle czoła przed jej twórcami!, ale nie zapominajmy, ze tworzą ja użytkownicy i to dzieki nim funkcjonuje ona w takich ramach, w jakich funkcjonuje. Wiec jesli słysze tekst (nie od modertaora zreszta, ale jakiegoś - przepraszam z góry za obrazę - nadgorliwego użytkownika - tu panuje monarchia absolutna i pamietaj, ze jestes tylko gościem, to czuję przynajmniej niesmak... No, ale moze nalezy skupic się nad tym, co na tej stronie najważniejsze, czyli przepisami i ewentualnymi rozmowami toczącycmi sie wokół nich (w opiniach i dyskusjach).
Jeżeli więc Edi, zalogowałeś sie tu, żeby czerpać korzyści kulinarne - zostań, jeżeli jednak jedynie lubisz sobie pogadac na formum (w czym zreszta nic złego) - znajdź sobie inne, skoro tu takie zgorszenie siejesz swoimi (w mojej opinii - zupełnie zwyklymi) wypowiedziami.
Zamierzony cel osiągnięty - mogę tylko powiedzieć a nie mówiłam - ewidentnie chodziło o zamęt i spory między użytkownikami.
zastanawiajace jest to ,że osoby, ktore uznają prawa własności jako coś nadrzędnego, osoby, które mają stosunek obojętny lub negatywny do Ediego wypowiadają się tylko i wyłącznie w tej kwestii, uważając za dziecinadę ogłoszony plebiscyt. Nie ma odniesienia do obrońców. Co co stoją murem za Edim pierwsze co, to biorą się za krytykę wypowiedzi innych.
Ekko, ja Cie bardzo przepraszam, ale jakim murem? Jesli ktos pisze "zostan" to dla Ciebie jest mur? Wiesz nie mam zadnego powodu stac "murem" za Edim, na dobra sprawe nie znam czlowieka, znam tylko kilka jego wypowiedzi. Owszem raz mu nerwy puscily i dal plame jak wstawil sie za swoim miastem. No i co? Mnie tez krew zalewa jak ktos pisze Hameryka, albo jeszcze lepiej hameryka. Ja nigdy nie pisze o Polsce inaczej niz Polska, a tez moglabym sie wykazac kreatywnoscia i pisac Kaczoland, czy tez moze jeszcze cos innego. Mnie w takich sytuacjach nerwy nie puszczaja, a jego puscily. Dostal BANA w jakis (mnie nieznany) sposob z tego wyszedl. I dobrze. Ale juz przylgnela do Ediego etykietka, juz patrzy sie na niego przez lupe i jak tylko sie Edi odezwie to juz kazdy kto ma go pod lupa ma prawo zwracac mu uwage. No szlag mnie trafia na takie postepowanie. Mam tu siedziec, bac sie wlascicieli, moderatorow, innych uzytkownikow i kogo jeszcze? bo wolalabym wiedziec z gory. Zamiast strony, na ktorej mozna bylo dyskutowac, czesto bardzo ostro na rozne temtaty, teraz mamy kolko rozancowe gdzie mozna tylko klepac Zdrowaski, zapalac znicze i przytulac sie w bolesciach. A ja mam chyba podobnie jak Edi, bo im wiecej miodu i caluskow ktos mi przesyla w wypowiedzi do mnie to od razu wiem, ze to jest falszywe jak zaraza. Tez nie reaguje, ale bywam coraz rzadziej. I znow sie wdalam w dyskusje w watku, gdzie nie powinno byc dyskusji, ale tym razem nie wytrzymalam.
Ja również mam takie zdanie na temat Pana Ediego. Wystarczy poczytać wątki, w których brał udział. Odzywał się mało ale często chamsko i wrednie. Bez powodu. A za chwilę w innym wątku proponuje swoją pomoc. W pierwszej chwili pomyślałam, że to tak na pokaz. A w drugiej, że chyba ma po prostu poważne zaburzenia emocjonalne. Jak widać ten człowiek nie bardzo nad sobą umie zapanować. Wielu z nas coś wkurza ale staramy się wyjaśnić i dojść do porozumienia. A on od razu się rzuca i "gryzie". Więc moim zdaniem ktoś taki na forum nie jest potrzebny. Chyba, że nauczy się nad sobą panować. Zresztą nie bez powodu dostał już raz bana.
Erka, jaka "proba sil"??? No ludzie, jak Was kocham, czy wyscie juz wszyscy powariowali??? Pampas jest wlascicielem, a Edi uzytkownikiem. Jaka moze byc proba sil z tych stanowisk??? Ja mam bloga, to ja go zalozylam, czytelnicy czytaja i komentuja, moga pisac co im sie zywnie podoba, dopoki ja nie uznam tego za obrazliwe dla innych lub co wazniejsze MNIE. Bo moj blog to jest wlasnie MONARCHIA, utrzymuje sie bez pomocy zadnych reklam czy zbiorek (mialam nigdy nie dotykac tematu zbiorki, ale niestety musze, a zbiorka byla FAKTEM) i ja sobie moge ten blog zamkanac, otworzyc, zlikwidowac i nikomu nic do tego. Tak samo Pampas moze WZ zamknac z dnia na dzien czy wyprosic kogos i jest OK wolno mu. Ale czy Pampas jest ubezwlasnowolniony??? ze do tego potrzebuje adwokatow. Przeciez jak tylko Edi otworzyl ten watek z "plebiscytem" to Pampas mogl wejsc i napisac "plebiscyt skonczony, decyzja podjeta" i po zawodach. Wolno mu to zrobic, wcale nie twierdze, ze nie. Ale Pampas tego nie zrobil, natomiast cala armia uzytkownikow debatuje co Pampasowi wolno i straszy co tez Pampas moze zrobic. I tak wszyscy szczuja tym Pampasem jak zlym psem "zobaczysz co ci Pampas zrobi" dokladnie jak "poczekaj tylko ojciec wroci z pracy". No chyba Pampas jest doroslym czlowiekiem i moze sam osobiscie zajac jakies stanowisko? Pampas moze siasc i zmienic regulamin i jasno tam zapisac, ze nalezy przed otwarciem strony np. przykleknac, bo Pampasowi sie tak podoba, a on jest MONARCHA i to jest w porzadku. Pozwolcie moze Pampasowi dzialac we wlasnym imieniu. No to jest zupelnie po.... szkoda ze to nie moj blog, bo tam wolno uzywac "wyrazy".
Lucky - Ty też debatujesz. I nie wiem czy Twoje debatowanie rózni się od mojego? Takie same zdania, składające się z liter, tylko inne stanowisko.
Powiedz mi dlaczego Twoje stanowisko ma być lepsze od mojego.
Mnie Twoje stanowisko nie denerwuje - przyjmuje je do wiadomości. natomiast Ty zaczynasz ze mną wojować, machajac biednym Pampasem jak flagą. Tak samo nadajesz mu lub odbierasz pewne prawa
No chyba, ze nie mam prawa do swoich poglądów - a jedynie obowiązującymi są te, które Ty popierasz.
Ja wcale nie nadaje ani nie odbieram praw Pampasowi. Ja tylko wypowiadam sie w otwartych watkach, a ten watek jest otwarty. Ja napisalam moja pierwsza wypowiedz w tym watku zupelnie nie ruszajac Pampasa. Dopiero kolejne wypowiedzi sa reakcja na to co Ty czy Erka piszecie o Pampasie contra Edim. Dla mnie to jest smieszne, bo Pampas ma wszelkie prawa a Edi zadnych to tak jakby mrowke szczuc sloniem. I wcale nie musze miec racji, bo ja olewam kto ma racje, ja sie posluguje logika i to wszystko.
Ja - kij? Chyba mylisz osoby. I to już napisałam na początku ,wiedząc jak się to skończy. A ktoś śmieje się w kułak, jak grupa ludzi wzięła się za łby. Dawno takiej burzy w szklance wody nie mieliśmy.
Ale po kolei: Wątek czy mam zostać - część wypowiada się zostań część - jest to obojętne, ale plebiscyt to głupota, dziecinada
generalnie zdania odnoszą się do osoby, która zadała pytanie. Pozytywne, negatywne
Wkracza Lucky - z całym referatem jak to nie należy wypowiadać się długo -tylko trzeba krótko, przy czym sama do tego się nie stosuje.
Wkracza alman - przepraszajac, że nerwy ją poniosły, ale nie może znieść tego, że ktoś (między innymi i ja) szanuje prawa gospodarzy. To jest jej zdanie miedzy innymi na mój temat - a co tam - ale niech nikt się do tego nie ustosunkowuje, bo to nie jest tematem wątku Dalej jest agafi 9 - też z trudnościami z pojmowaniem innego stanowiska.
Dalej już poszło z górki - doszło do wymachiwania Pampasem jak flagą - a co tam, że nie o nim była mowa.
Stosując technikę gdybania Bea39 (nie wiem jak odmienić, aby było mądrze) - gdyby wymienione przeze mnie osoby nie napisałyby tego co napisały, może wątek by się nie rozrósł. Ale tylko może.
Idąc dalej - Gdyby Edi nie założył wątku nie byłoby żadnego problemu!
Nie , nie mylę osób ... Właśnie chodzi o to , co napisałaś na początku wątku i w wątku spornym ... I chodzi o to , że wypowiedzi miały zawierać " zostań " , albo " odejdź " . Do pewnego momentu tak było , potem już nie ... , i referat Lucky odnosił się tylko do tego , żeby dostosować się do prośby założyciela wątku , a jeśli to nie jest możliwe , to poskromić swoje oceny ... Bo , jak niby miałyby mu pomóc wypowiedzi " mi to wisi , ale uważam , że jesteś taki i owaki , a co miałam na myśli , to domyśl się sam ..." Wypowiedź Alman zupełnie inaczej odczytałam : WŻ to koegzystencja właścicieli i użytkowników , dlatego na równy szacunek zasługują i jedni i drudzy , a przypominanie tym drugim ( i to nie przez gospodarzy , a nadgorliwych użytkowników ) , że są tylko gośćmi , powoduje pewien dyskomfort ( eufemizm :) . Nie wspomnę też , kto zaczął wymachiwać monarchią i władcą ( w spornym wątku :) .
A stosując Twoją ( nie Bea39 :) technikę gdybania , to najlepiej by było , gdyby nikt nic nie pisał ;))) Wtedy właściciel strony nie miałby kłopotu ...
Alman bardzo szanuje i przykro mi czytac, ze musi wiele razy przepraszac za wlasne slowa. Cos nie jest w porzadku z ta koegzystencja na WZ wedlug tu przeczytanych postow. Lucky Star prawie odeszla, nie mowiac o tych co odeszli. Oczywiscie, beda setki nastepnych na kazda z nas odchodzacych i napewno beda podobne dyskusje....
Hmmmm, jak w takim razie temu zapobiec ??? Nie odzywac sie ??? OOO, juz wiem: wpisywac przepisy i trzymac gebe na klodke :))))
....> im wiecej miodu i caluskow ktos mi przesyla w wypowiedzi do mnie to od razu > wiem, ze to jest falszywe jak zaraza. Tez nie reaguje, ale bywam coraz > rzadziej. I znow sie wdalam w dyskusje w watku, gdzie nie powinno byc > dyskusji, ale tym razem nie wytrzymalam. ...
No ja na szczęście Ci całusków i miodu nie wysyłam....sam tego bardzo nie lubię..... Bahus
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > O`key Bahusku, cofam wszystkie wyslane "miody" i buziaki, jedyny prze ze mnie > calowany bedzie Twoj wnuczek:))))
Wyjątek potwierdza regułę ...od Ciebie takie "słówka" przyjmuję inaczej bo wiem że są szczere.... Bahus
Lucky - przeczytaj swoją wypowiedź zostań - czy aby na pewno tylko tyle w niej jest.
Ja nie oceniam Ediego - daleko mi do tego. Nie podoba mi sie plebiscyt, nie podoba mi się aroganckie zachowanie wobec Pampasa. I tylko o tym piszę. i o tym, że dla mnie prawa własności są święte, nadrzędne
I mimo, że nie cierpię całusków i uśmiechów (nie ma ich w ani jednej wypowiedzi), bezsensownych przeprosin za to, że żyję - uważam je za fałsz - to nie mam jak Edi.
W zasadzie wszystko co mialam do powiedzenia juz z rozpedu napisalam w odpowiedzi dla Erki, ale jedno mnie zaskakuje w Twojej wypowiedzi cytuje " nie podoba mi sie aroganckie zachowanie wobec Pampasa". Ekko, Ty chyba naprawde uwazasz, ze Pampas to maly chlopiec, bo nie sadze zebys myslala, ze nie zna sie na arogancji. I temu malemu chlopcu musimy wszyscy pomoc, bo ktos go napadl i bije w kacie. Moze dajmy Pampasowi samemu osadzic co jest dla niego arogancja a co nie i niech on sobie sam z tym radzi. Widzialam Pampasa, calkiem duzy chlop:)))) Tymczasem cala ta nagonka przypomina mi sytuacje z przeszlosci. Czyzby portal nie mogl istniec bez "chlopca do bicia"?
Tylko, że jak Tobie nerwy puszczą to i tak potrafisz się zachować. Ani razu nie przeczytałam Twojej niemiłej czy nieuprzejmej wypowiedzi. Potrafisz się zachować odpowiednio. Niestety Ediemu brakuje kultury.
P.S. Proszę nie odbieraj tej wypowiedzi jako próbę słodzenia Tobie.
Mysho, nie odbieram i milo mi ze tak sadzisz, ale w dalszym ciagu upieram sie ze urok swiata i zycia polega na tym, ze jestesmy wszyscy rozni. Jest mozliwosc prywatnych wiadomosci, jakby ktos napisal na forum cos co by mnie dotknelo to przeciez moge napisac do tego czlowieka prywatnie i wyzalic sie ze JA tak odebralam jego wypowiedz. Mozna sobie chyba ta droga pewne rzeczy wyjasnic. Skoro tak wiele osob uwaza, ze Edi jest nieprzyjemny, czy chamski to mozna jemu osobiscie, prywatnie dac sygnal ze tak zostal odebrany i moze jak dostanie kilka takich sygnalow to jest szansa ze sie moze bedzie chcial albo zmienic, albo ugryzc w jezyk. Natomiast uzywanie sobie publiczne na jednostce jeszcze nikomu nie wyszlo na dobre.
O jakich sporach i zamętach piszesz ? Tutaj , w tym wątku ? Ja nic takiego nie widzę ... Edi prosił jedynie o " zostań " , albo " odejdź " ... Ktoś jednak nie mógł się powstrzymać i zaczęło się moralizowanie , pouczanie i ocenianie ... Ktoś inny się z tym nie zgodził ... Tylko tyle ... Czy wypowiedź " zostań " , to jest jakaś obrona ?
Wypowiedz sie prosze ekkore, na jakiej podstawie przypisujesz Ediemu intencje doprowadzenia do zametu i sporu miedzy uzytkownikami.
Ponadto, twoja wypowiedz, cytuje: "Nie rozumiem czemu tak sie stawisz - rozmawiasz z właścicielem (no chyba, ze nie zdajesz sobie z tego sprawy)- w tym wypadku mamy do czynienia z monarchią. I Pampas jest jaśnie nam panującym. Ma prawo zrobić z gośćmi, którzy nie stosują sie do Jego reguł co tylko chce (oczywiście nie dosłownie, ale w ramach wszelkich uprawnień administratora). Zdanie większości czy mniejszości nie ma komplenie nic do rzeczy" jest mocno zastanawiajaca. Mam nadzieje, ze Pampas i Wkn nie podzielaja Twojego pomyslu na sposob zarzadzania portalem. Porownania do monarchi i jasnie panujacych jest niesmaczne.
Moze i niesmaczne , ale czy nam to sie podoba czy nie, realistyczne. WZ to prywatna strona. jesli jutro Admini zechca ja zamknac to zamkna, jesli zechca zmienic jej temat, regulamin i dostepnosc to tez moga to zrobic. My jako uzytkownicy mamy na to taki wplyw jak motyka na slonce.
Tu nie chodzi o to czy nam sie to podoba czy nie. Oczywiscie, ze WZ tworza uzytkownicy ale platforme na ktorej sie ci Uzytkownicy sie poruszaja tworza Tworcy strony i Oni ustanawiaja prawo na niej panujace. Jesli zas ktos jak Edi podwaza (nie pierwszy raz) kompetencje i prawa Adminow to jest jego prywatne zdanie ktore Admini moga akceptowac badz nie. Prawda jest taka, ze sila zeczy prawo do nadania bana posiadaja Wlasciciele strony i osoby przez Wlascicieli do tego powolane. My jako uzytkownicy nie mamy takiego prawa. Mamy prawo odejsc badz zostac ale regoly dla wszystkich obracajacych sie tutaj kreuje "Gora" a nie my uzytkownicy. Najwyzej moga , ale tylko jesli zechca :-) , spytac nas o zdanie. Wydaje mi sie , ze tak jest na wszystkich stronach i my uzytkownicy , chcac na danej stronie przebywac , musimy to zaakceptowac.
Dlatego tez nie uwazam porownania Ekkore za szokujace :-).
A ja uwazam, ze jest. Bo to jest popadanie w jakies skrajnosci. No ja sie czuje sluzka na dworze:) A w internecie wszystko jest prywatne. I w kazdej chwilii kazdy sobie moze pozamykac swoje rzeczy, ja nawet rozpoczelam bloga w zeszlym roku, chyba mam ze dwa wpisy:) I tez sobie moge zamknac! No kurcz blade, co to za argumenty jasnie Dorotko zza Plotka?? :)
NIGDY nie podobaly mi sie wypowiedzi w stylu: Gora, Olimp. Nigdy. Udawalam, ze tego nie widze po prostu. Nigdy nie zauwazylam rowniez, zeby Pampas kiedykolwiek w taki sposob sie zachowal, on robi swoja robote, w 90% po cichu. Czasami Wkn wrzasnie, a potem przeprosi i jest ok. Te okreslenia z Gora, Olimpem sa wymyslem niektorych uzytkownikow. No teraz widze dorobilismy sie monarchii.
Jestem anarchistka, przykro mi, to rodzinne.
Bo zaraz zaloze grupe samopomocowa dla ucisnionych uzytkownikow:)
Co do zasad uzytkowania strony i banow z nimi zwiazanych, kwestie te reguluje Net-etykieta. I tyle na temat monarchii.
Maddaleno ja nie jestem Jasnie :-) tylko zwykly uzytkownik :-). Nie chodzi tez o to kto sluzy bo sluzymy sobie wszyscy. Wlasciciele kreujac i utrzymujac Portal. My nasza bytnoscia umozliwiajac Wlascicielom tworzenie fajniej ciekawej strony. Jednak ostatnie slowo maja zawsze Wlasciciele i to jest ich "absolutystyczne " prawo. Do Netykiety zas stosuja sie , ogolnie zecz biorac, wszyscy.
Na temat wielu banów można by dyskutować - czy aby na pewno były na podstawie Net - etykiety. Czy ona zawsze wszystko reguluje? Nie ze wszystkimi się zgadzałam - ale to była decyzja odgórna - nawet jak mi się nie podobało to nie miałam prawa kwestionować. Co najwyżej zniknąć w ramach protestu.
A wiesz? U nas anarchia ( a przynajmniej w Krakowie ) to juz całkiem sie pogubiła. Głosi hasłe sprzeczne ze swoim statutem :) Normalnie polka galopka i to z przytupem :)
Dobrze sie podpielas, Ty sie zawsze dobrze podpinasz:)) Wiesz patyk od kaszanki to jest takie powiedzenie z czasow kiedy kaszanka byla robiona w naturalnym jelicie i wlasnie koncowki kaszanek byly zamykane patykiem, to jelito bylo jakos tak wiazane wokol malego patyczka, zeby zabezpieczyc kaszanke przed otwarciem w czasi gotowania. Oczywiscie patyk byl przy kaszance w momencie jej zakupu czyli kazdy za ten patyk placil :)) ale tez wyrzucal go jak zaczynal jesc kaszanke. Slowem patyk od kaszanki to takie nic nie warte cos, za co mozna i zaplacic, ale w koncowym rezultacie i tak laduje w smietniku:)))) Alez sie upisalam:))
Kurcze, ile Ty Marylko wiesz o kaszankach!!! Ja tylko pamietam smak smazonej, robionej przez moja babcie :) Mam propozycje: zmielimy Edi na kaszanke, a patyczki , wlasnie te patyczki i tak wyrzucimy....ja nie chce byc patyczkiem :))))))))
Hej w koncu mieszkalam w Polsce zdecydowanie dluzej niz Ty i pamietam te kaszanki z patyczkiem:) A calej reszty sie "inteligentnie" domyslilam:)))) bo przeciez nigdy nie widzialam jak sie robi kaszanke.
No, to do dziela, tylko czy Edi poswieci sie dobrowolnie, zebysmy poznaly proces robienia kaszanki??? OOO, najwazniejsze: w jakim flaku go zapakujemy:)))
Jak Ediego przekrecimy na kaszanke i zapakujemy w flaka, to juz za pozno bedzie na obrazania, przeciez nie Jego flak bedzie uzyty, bo Edi bedzie zmielony w calosci a flak jakis obcy musimy wykombinowac:))))
Na tej właśnie! Przecież z góry było wiadome jak sie skończy...
Mój pomysł na zarządzanie - hmmm. Nie wiem, gdzie go znalazłaś - bo ja o tym nie pisałam. Takie jest moje zdanie na temat przestrzegania praw własności, one są - bez względu jak byśmy je negowali. Takie same będzie odnośnie każdego portalu, który posiada właścicieli - to oni wyznaczają reguły, my możemy się dostosować. Jeżeli pytają nas o zdanie i uwzględniają je - to bardzo miło - znaczy, że zależy im na nas - ale i tak ostateczna decyzja nie jest ekkore, Doroty zza płata, maddaleny czy Lucky Star, tylko Pampasa io WKn (w naszym przypadku).
i jeżeli właściciele nie powiedzą "przymknij się" - to w ramach swoich przekonań - zawsze będę uważała, że oni są naszą monarchią. Nie wiem co w tym jest niesmacznego
Ty masz prawo do demokracji, ale nie możesz mi zabronić uważać inaczej
To że jesteśmy rodziną, nie znaczy, że nie jesteśmy gośćmi. jeżeli X zacznie rozrabiać na Twoich imieninach, obrażać innych gości - jednym słowem zachowywać sie niestosownie - nim zaprosisz go drugi raz mocno się zastanowisz - nawet jeżeli to bedzie Twój ulubiony kuzyn. Albo zorganiujesz osobne spotkanie dla niego. Tak samo działa na forum.
Składka na serwer - była dobrowolna - kto chciał to dał, kto nie chciał nie dał. I to nie tak, że gospodarzom to było potrzebne .To myśmy chcieli, mieć swoją przystań, swoje miejsce. i naszym obowiązkiem jest na tyle pilnować porządku własnymi siłami - aby jak najmniej angażować gospodarzy, aby nie czuli się zmęczeni naszą obecnością.Aby interwencja Pampasa była ostatecznością. Aby któregoś dnia nie zlikwidował strony. Forum tworzą ludzie - Ok. Ludzie mogą odejść - też ok. Wielu odeszło. Ale czy jakieś inne nowe miejsce ściągnęło tylu ludzi?
Nie ma nic gorszego jak demokracja na cudzej własności!
Kasiu nie o to chodzi, skończy się na tym ,że nie będzie można wypowiedziec swojego zdania bo ktos poczuje się urażony i w te pędy ze skargą do najwyższych bo Y jest beeee.Chyba nie chodzi o to żeby słodzić i miodzić sobie, przesledź wątki, zobacz jakie wypowiedzi są popularne a jakie nie. Nawet na imieninach u cioci zdarzaja się spięcia. I jakoś nikt nikogo nie wyklucza z rodziny. Edi przepraszam za wypowiedź nie na temat.
Ale ja nic nie napisałam o skargach do Pampasa... On jest ostatecznością. A my się mamy tak rządzić, aby on nie musiał angażować się tylko dlatego, że my nie potrafimy sami rozwiązać sporu.Tak rozumiem daną nam autonomię. Nic nie pisałam o słodzeniu i miodzeniu - bo tego nie trawię.
O wykluczeniu może zdecydować tylko i wyłącznie osoba zainteresowana. Tak jak napisałam wcześniej - albo dobrowolnie albo karnie.
pozwolisz ze sie wtrace i zacytuje, dla mnie to juz nie jest wypowiedzenie swojego zdania, tylko postawienie sie w roli glownego - subiektywnego krytykanta.
Użytkownik Rzymianka napisał w wiadomości: > A ja się zastanawiam dlaczego Ty jesteś na tej stronie ? Dlatego tu jestem, bo jest to najlepsze forum kulinarne jakie znam.
Wszystko krytykujesz, ośmieszasz - Nie wszystko, krytykuję jedynie śmiesznych ludzi, śmieszne teksty. śmieszne decyzje itp.
wyluzuj bo znowu przyjdzie Ci przepraszać.
Żałosne i gorzkie jak Ty, nie przejmuj się moimi przeprosinami, Tobie one nie grożą.
abstarahuje od wszystkiego. Bo niedługo każda nasza wypowiedź będzie właśnie tak postrzegana. Atak na konkretna osobę i wypowiedź. Pomysl jesliby Rzymianka nie zareagowała nie byłoby dyskusji. Może z racji pracy nie widze tu jakiś przegięć ale widze sprowadzanie do pionun Ediego. Czyli narzucanie swojego zdania innej osobie.Co za tym idzie naturalne, nieopanowane postawienie się na zasadzie: a co!!! Pamiętaj akcja rodzi reakcję, nie każdy umie zapanować nad swoimi reakcjami, co nie znaczy że nalezy ich od razu skreslić. Gdybym tak chciała słuchac co mówią do mnie petenci w pracy, uwierz powinnam sie kilkadziesiąd razy powiesić, nie mówiąc o spaleniu czy innych okrutnych karach. Jeden z panów chciał mi nawet miotłe kupic żebym mogła swobodnie po pracy wyleciec przez okno. LUZ........ tylko luz i nie branie do siebie wszystkiego co jest napisane.Nie znamy ludzi którzy są po drugiej stronie, nie widzimy ich wyrazu twarzy............. A sądząc po charakterze pracy Ediego nie zazdraszam mu...... ma większy stres od mojego, a ja mam niemały.
Ale wracajac do tematu: bardzo cenie ludzi, ktorzy maja odwage wypowiedziec wlasna, czesto kontrowersyjna opinie,
tylko jak to mowia "diabel tkwi w szczegolach", wlasne zdanie a nie krytyka wszyskiego i wszystkich.
Odnioslam wrazenie, ze li i w takim celu Edi wypowiada sie na tym forum - nie wiem, zeby sobie ulzyc po ciezkiej pracy? dolozyc i dokopac?
Uwierz, kazdy z Nas ma stresujaca prace ( nie umniejszajac Twojej - ktorej faktycznie nie zazdroszcze), zycie i problemy dnia codziennego, ale wiekszosc nie wyladowuje sie na forum w dodatku kulinarnym.
A pewnie że po kawce. Tylko wiesz, nigdy nie odbierałam Ediego w tym kontekscie.Poniosło go w wypoiwedzi o Warszanie ale w tym wypadku nie moge byc obiektywna :) Natomiasta niektóre wbrew pozorom niewinne wypowiedzi doprowadzały mnie do szału....Nie każdy może utrzymać jęzor na wodze. mnie te z sie to zdarza :) A ta kawka to jak? Wpadasz do Krakowa czy ja do Ciebie ? :) W USA jeszce ni byłam :) Pięknie tam musi być skoro kucyki sobie biegaja :)
Ja też mam ciężką pracę, też mam tam dużo stresów a jednak nie wpadam na forum żeby się wyładować na innych, mimo że czasem mnie aż nosi. No ale tu się znowu pojawia temat kultury każdego z nas.
Nie mogę chrzanić Tineczko :) Mnie rodzice dobrze wychowali. Przede wszystkim nie rozumiem dlaczego ktoś miałby cierpieć tylko dlatego, że JA mam zły humor. Mi nerwy same przechodzą, doszłam już do tego. Ale dziękuję, będę pamiętać :) Przesyłam dla Ciebie jak najbardziej szczere buziaki.
Mozesz, kochanie. Mnie tez dobrze wychowywali rodzice, przynajmnej zawsze tak mowili. Po latach jakos zapomnialam:) Wygladasz na spokuj chodzacy, chwala Ci za to! To wielka sztuka nerwy opanowac, ucze sie jeszcze ciagle, ale jak plachta na byka, to ja galopuje...na slepo...hihihi
Długo zastanawiałam się, czy zabrać głos, ale skoro zostałam wezwana do tablicy , to się odzywam. " Gdyby babcia miała wąsy, to by dziadkiem była" - " jeśliby Rzymianka nie zareagowała nie byłoby dyskusji " - więc ja się pytam - po co jest forum ? Nie podobała mi się wypowiedź Ediego ,/ a ma prawo mi się nie podobać/, więc zareagowałam, natomiast dopiero reakcja Ediego wywołała całą burzę. Stresująca praca nikogo nie usprawiedliwia, jeżeli ktoś jest niedojrzały emocjonalnie to idzie do psychologa po poradę, a nie szuka "chłopca do bicia" np. na forum naszej strony , aby odreagować stres. Dorosły człowiek sam powinien wiedzieć co ma robić. I to by było na tyle. Pozdrawiam Wszystkich !
No oczywiście, miałaś prawo. Tylko czy czasem warto? Mądrość jest w milczeniu. Ale wiesz tochyba nie chodzi o chłopca do bicia. nie usprawiedliwiam Ediego bo i mmie zdarza się wybuchnąć ni z gruszki ni z pietruszki.Ale net to takie coś, gdzie nie widzisz twarzy ani nie słyszysz głosu osoby piszącej. A poza tym czy to nie kobieta powinna łagodzić tego gruboskórnego mężczyznę? to nam dano dar łagodzenia konfliktów, Czemu go nie wykorzystujemy? Na marginesie widziałaś faceta idącego do psychologa? Bo ja tylko tego co chce miec zwolnienie i papiery :)
Tak, absolutnie. Nic madrego juz nie wymyslimy. Nie czuj sie zle, czuj sie nie zrozumiana? Od czasu do czasu, jak zaczyna byc nudno i czyta sie tylko pytania o robieniu sernikow, ktos podniesie puls formiczowy i znowu wiemy, ze zyjemy, ze krew w Nas plynie. To tylko dowod, ze strona nas angazuje i dobrze Nam Tu: pogadac, poklocic sie i potem wypic razem kawe w kawiarence, poglaskac zwierzaki, pobujac sie w fotelu przy cieple kominka:)
Masz rację - całkowitą. Tylko szkoda, że nie odbywa się to tak spokojnie jak w wątku "Dlaczego"
Tam rozmawialiśmy - otwierajac uszy na drugiego..Tutaj chyba jest jak zawsze... Ale do rękoczynów nie doszło. Chyba żadne kudły po podłodze nie fruwały..
A kogut dumny chodzi - tyle kur się o niego pobiło...
Beatko, to chyba najmadrzejsze slowa w tym watku, jakie przeczytalam, bo naprawde nie rozumiem tego napadu na Ediego, tym razem! Jak juz napisalam: z igly zrobiono widly!!!
Musialam przerwac, bo mnie komputer "wykopal" :)) Tak naprawde to powinnismy sobie zdawac sprawe z faktu, ze nie ma ludzi ani rzeczy niezastapionych. Gdyby wtedy nie zostal zakupiony nowy serwer, to dzis juz nikt o WZ by nie pamietal. I wlasnie dlatego uwazam, ze jesli jest cos co lubimy to nalezy o to dbac, bo bedzie kiedys czas, ze braknie;)
:)) A ja zauwazylam, ze nawet jak tymi "roznymi drogami" nie uda nam sie dojsc do porozumienia, to zawsze mozemy sie spotkac w innym watku i akurat miec takie samo zdanie. I to, uwazam jest bardzo cenne w zyciu wirtualnym. Zamiast chowac "etykietki" w rekawie i walic nimi w przyszlosci, to do kazdego watka i kazdego uzytkownika w nowym watku nalezy podejsc tak jakby sie o nim nigdy wczesniej nic nie wiedzialo. Czy zawsze tak robie? pewnie nie, ale naprawde bardzo sie staram. Jesli mam jakies "etykietki" w rekawie, to tylko pozytywne, nad negatywnymi nawet nie staram sie spedzic 3 sekund zastanowienia, wyrzucam i nie pamietam.
bardzo czesto watki rozciagaja sie i czesto zbaczaja z tematu, wiec tak i stalo sie z tym watkiem. Nie widze w tym nic strasznego:)
Mam potrzebe wyjasnienia mojej w tym watku (trening komunikacji int.) Napisana zostala pod wplywem przeczytaniu watku raka, czyli watku od ktorego zaczelo sie nieporozumienie. Bo z tego watku wynika, ze klania sie brak komunikacji i brak znajomosci Net-etykiety. Pampas mial prawo usunac watek raka, bez udzielania mu informacji na ten temat. Na wielu portalach jest to czynnosc rutynowa, jest wrecz napisane czarno na bialym, ze najpierw trzeba przeszukac portal, a pozniej zadac pytanie, zeby nie powielac tego samego po raz enty.
Jest mi obojętne czy zostaniesz czy odejdziesz. Ogólnie cię lubię. Jeżeli zostaniesz to pod warunkiem że nie będziesz się awanturował. Jeżeli masz się czepiać i awanturować to ja sobie nie życzę. Mało to człowiek w życiu realnym ma kłopotów, zmartwień i stresu. Człowiek wchodzi na forum by się odprężyć, zrelaksować a nie by się denerwować i kłócić.
Edi, Ty się już lepiej odwieś z tego Tojego zawieszenia, bo tu już i Twój szczegółowy portert psychologiczny został narysowany, i sąd się odbył, ale to wszystko mało - człowieku! na kaszankę chcą Cię przerobić. O mój Boże, co tu się dzieje! A ja myslałam, że to taki niewinny i sympatyczny portal kulinarny...
Cholera, francuski film mi sie przypomniał: Wielkie Żarcie (dość makabryczny - też na żarcie przerabiali) i w tym kontekście sama zaczynam myśleć o ucieczce (oczywiście mniej spektakularnej - bo mój przypadek więcej niż na pewno nie wzbudziłby takich emocji jak Ediego)
Brawo, Brawo i jeszcze raz BRAWO!!!! Rzymianko, to najwazniejszy post w calym watku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestes super!!!!!!!!!!! Ale o tym "super" to zawsze wiedzialam;))
Edi, masz kilka powodow, zeby ujawnic sie wczesniej:)
1.Istnieje zagrozenie zamkniecia watku, 2.Zostales przeanalizowany psychologicznie na wszystkie strony swiata, pojawilo sie kilku specjalistow od Twoich osobistych motywacji, 3. Pojawil sie pomysl przerobienia Ciebie na kaszanke....i jak sie zaraz nie pojawisz, to ja sie zastanowie, czy sie do owej grupy nie przylaczyc:)
W zwiazku z powyzszym, chyba wiesz, co masz do zrobienia:)
ja nie zamkne mimo ze przekroczyl iles tam wpisow. skoro wlasciciel watku sie nie odzywa to jak rozpocznie nowy?? niech sobie sie otwiera powoli -- ludzie beda mieli wiecej czasu na przemyslenie co wpisac :) heheheh
Maddaleno, ale ja nie rozumiem dlaczego watek mialby byc zamkniety? Nie ma w nim awantur, kaszanka wyszla z lekka "kretynsko" no ale umowmy sie, ze "nie zagraza" przynajmniej narazie. Watek ma dopiero ledwie co ponad 200 postow. "Dlaczego?" mial ponad 300 jak zostal zamkniety. Owszem ten kawiarenkowy zostaje zamykany po przekroczeniu 200 ale mam wrazenie, ze glownie dla dwoch powodow: 1. Uczestnicy tamtego watka, lubia miec "nowy" z nowym tytulem:)) 2. Uczestnicy tamtego watka podpinaja swoje wypowiedzi zawsze do ostatniej wypowiedzi, co sprawia, ze watek jest de facto nieczytelny juz po 50 wypowiedziach:)))) bo sie kreci dookola monitora:)))) Prywatnie dodam, ze punkt drugi jest glowna przyczyna dlaczego nie lubie brac udzialu w tamtym watku, bo kiedys robilam tylko za "prostujacego" galezie:))))
Autor: agafi9 Edi, Ty się już lepiej odwieś z tego Tojego zawieszenia, bo tu już i Twój szczegółowy portert psychologiczny został narysowany, i sąd się odbył, ale to wszystko mało - człowieku! na kaszankę chcą Cię przerobić.
Mój Boże.... aż mi się łezka w oku zakręciła czytając większość postów, nawet mi przez myśl nie przeszło, że mam tu tyle przyjaznych mi osób. Wasze odpowiedzi, tak pozytywne dla mnie jak i te negatywne dały mi wiele do myślenia, dziekuję wszyskim tym, którzy pozwolili mi zostać. Mam nadzieję, że tym którzy mnie tu nie chcą, dostarczę jeszcze kiedyś powodów aby zmienili o mnie zdanie.
Wiedzialam!!!! Zaden "cham" nie napisal by tych slow:) Pod stalowa zbroja bije zlote serce :) O , kurcze, musze szukac innego kandydata na kaszanke...hihihihi Pozdrawiam serdecznie!
Proszę forumowiczów o przeczytanie tego tematu:
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=290770&post=290770&offset=0
Jak widać zagrożono mi ponownie BANEM, tym razem nie poczuwam się do winy i nikogo nie będę przepraszał.
Chciałbym abyście to Wy wypowiedzieli się czy mam odejść z tego forum czy zostać, proszę tylko o konkretne wypowiedzi ODEJDŹ lub ZOSTAŃ.
Zawieszam swoją działalność na 7 dni, przez ten okres nie będę się wypowiadał, jeśli po siedmiu dniach większość z Was będzie na ODEJDŹ , z żalem ale odejdę.
Zostań !!!!
Zostan:)
Zostań...Co prawda mało się wypowiadam na forum,ale zawsze je czytam...Jak najbardziej ....ZOSTAŃ !!!
Zostań:))
wiesz co Edi? Rob jak chcesz!...Jak ja Ci moge (nie znajac Cie na tyle by cos tam "osadzac") kazac odejsc albo zostac? Szczerze mowiac jest mi to obojetne czy zostaniesz czy nie. To nie wybory tylko Twoj osobisty wybor. Sorry ale dla mnie takie przepychanki to ...dziecinada. Naprawde warto?
Twój własny wybór - zarówno, ten który sam wybierzesz, klikając usuń konto lub nie klikając w ten przycisk. Jak i ten który zostanie Ci narzucony - karna relegacja. Ty sam musisz podjąć decyzję a nam nic do tego.
Tak jak napisała Dorota tu nie wybory.
I tylko mam nadzieję, że próbą stawiania pod murem, z miną obrażonej gwiazdy, nie poróżnisz forumowiczów (bo coś mi to tym pachnie...)
I slowami piosenki, choć wyrwanymi z kontekstu - "jesteś to jesteś -a jak Cię nie ma, to też niewielki kram"
popieram
Zostań:))
Skoro jesteś nieuprzejmy, czasem wulgarny i czepiasz się o byle co, to się nie ma potem co dziwić....
Chyba jesteś dorosłym człowiekiem i sam możesz stwierdzić, czy zostać czy nie.
Widzę, że lubisz być w centrum zainteresowania - o czym świadczy chociażby ten post - więc może spróbuj być w centrum w pozytywny a nie negatywny sposób?
Mnie to lotto czy tu będziesz czy nie, nikogo nie zamierzam wyrzucać, czy namawiać do odejścia, bo to nie moja sprawa. Jeśli ktoś mnie wkurza to omijam lub dyskutuje na sporny temat, dopóki mi nerwów starczy...i nikt mi tu nie przeszkadza.
Ale takie posty, to sorry, dzieci mogą pisać...a potem wszyscy błagają : zostań...nie odchodź...nie opuszczaj nas...śmieszne.
Wiec wybieram odpowiedź: mnie to lotto
Edi,...podejmij męską decyzję!Rozważ, czy zależy ci na tym forum, czy nie.A swoją drogą czasem uwagi krytyczne pozwalają zweryfikować swoje poglądy.Nasze też.Ja się wiele na tym forum nauczyłam(i dobrego i złego)) i cenię to sobie, bo pozwoliło mi to spojrzeć na siebie z innej strony.
:)))
Ciekawe , czy ten wątek nie " zniknie " hihihi
Zostań :))
Nie rozumię po co to wszystko było. Warto aby ten totek latał Wam wszystkim / nerwusom/cały czas przed oczami to wtedy ćwiczyli byście nerwy na nim. Nauczył by Was trzymać nerwy na wodzy i nie dopowiadać robiąc burzę w szklance wody. Lepiej nieraz przemilczeć lub napisać, zastanowić się czy warto się wtrącać i ewentualnie skasować nie wysyłając .Wtedy nie było by takich wątków jak ten.
Pozdrawiam wszystkich.
zostań!!!
Edi, ile Ty masz lat ?
Kochani,
a moze by tak wyslac forumowiczow na trening komunikacji interpersonalnej…?? W warunkach przestrzeni wirtualnej?
Jasny gwint, chyba odkrylam nisze rynkowa! Po warsztatach odbeda sie indywidulane rozmowy w sprawie terapii, grupowe dla tych co poczuli sie niezrozumiani, indywidulanie dla tych, co poczuli sie osobiscie dotknieci. Wieczorem chodzenie po ogniu dla tych co maja w sobie zadatki na rewolucjonistow, wraz ze zbiorowym wrzaskiem i waleniem w poduszki.
Dodatkowo korepetycje z Net-etykiety dla chetnych, korespondencyjnie.
!!!!!
A dla chętnych(bez obrazy!!!) lekcje ortografii;))Chętnie służę pomocą.Dla niezrozumianych, dziwaków oraz nieposkromionych wesołków-jestem pierwsza!
Ja też nie;)))Niech chłopaki ganiają!
to ja sie pisze na taki kurs :)
ale nie wiem czy po ogniu dam sie przegonic.
no jak zwykle, na terapie zglosily sie te, co nie potrzebuja:))
Majolika, ja chyba raczej bledow nie robie? Nerwowo przeczytalam mojego posta, nic nie znalazlam...
Nie,,,ale czasem zastanawiam się , czy nie bedę zmuszona podać niektórych użytkowników o zwrot za zniszczone plomby w zębach, tak nimi zgrzytam.Sama uparcie popełniam literówki i czasem "walnę byka", jak każdy.Jednak niektóre błędy przyprawiają mnie prawie o atak serca;)))Nie czynie uwag, choć moje biedne zębiska mają mi to za złe;))))
Wiesz Edi, czasami jesteś poprostu śmieszny!!!
Mogę zrozumiec np. Różyczkę, że czasem nie potrafi się opanowac i zakłada wątek, że odchodzi, zabiera swoje przepisy itp. i nic mi do tego, bo to można wytłumaczyc jej wiekiem..
Ale Ty?
Zastanów się ile masz lat człowieku!!! Mógłbys byc nieco poważniejszy, bo zachowujesz się jak dziecko.
A czy nadal tu będziesz, czy też odejdziesz to szczerze mówiąc mam to gdzieś.
Dajanka, a Różyczka to nalepka na musztardę ? więc daruj sobie!
Użytkownik niebieska-różyczka napisał w wiadomości:

> Dajanka, a Różyczka to nalepka na musztardę ? więc daruj sobie!
Zgrabniej byłoby "naklejka"
Bahus
Naklejka czy nalepka,wiadomo o co chodzi
Sorry, Różyczko:) Osobiście nic do Ciebie nie mam.
Poprostu tak jakoś skojarzył mi się podobny wątek założony przez Ciebie.
I ok. Ale, że tak zachowuje się dorosły facet???
Odejedz.. odejdz... !! Będzie to najlepsze dla ciebie .... bo sam nie potrafisz dokonać wyboru ... ))) Zenada !!
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=290770&post=290770&offset=0
link aktywny:)
Z igly zrobily sie widly :) Ale przynajmniesz poczytasz, kto Ciebie tutaj lubi/nie lubi:))
ZOSTAŃ
Jak masz odchodzić z żalem, to lepiej zostań
Poza tym, chyba lubisz tę stronę, więc nie widzę sensu w jej opuszczaniu. Posty z tamtego wątku przeczytałam - ewidentnie szukałeś 'zaczepki'. I teraz zakładasz ten śmieszy wątek. Po co się stawiasz adminowi, to jego strona i to on ustala regulamin (zawsze przecież możesz sam założyć stronę, tam ustalać własne zasady i wykłócać się o byle co). Mało Ci jeden ban? Rozumiem, że możesz się z kimś nie zgadzać, a nawet nie zgadzać się ze wszystkimi - masz prawo do odmiennego zdania, ale nie okazuj tego w bezczelny sposób. Tak, czy siak, na Twoim miejscu zostałabym tutaj, ale na przyszłość zastanów się 2x razy, czy faktycznie warto wstawiać post, który może komuś odebrać humor
Wierzę, że podejmiesz słuszną decyzję 
P.S. Zakładając taki wątek, powinieneś liczyć się z tym, że konkretnych, lakonicznych odpowiedzi nie dostaniesz
Mnie tam wszystko jedno. Chcesz zostac to ok, chcesz odejsc tez ok. To czy ktos zostaje na forum czy nie to jego prywatna sprawa i nic mi do tego. Nie bede Ci mowic co zrobic - jesli jestes dorosly sam zdecyduj, a jesli jestes malolat to zapytaj sie mamy.
Ludzie nie macie innych zmartwień?????.......za kilka dni Wszystkich Świetych...
Oj, Edi, Edi...
Ja tam bym chciała, żebyś został... Ty zrobisz, jak uznasz za stosowne...
Swoją drogą, że Ci się chce, robić taki cyrk o pierdoły...
Odejdź.
hahahahaha.......jak małe dziecko,a niby dorosły facet(sorki jak obraziłam!)
Ja powiem tak:. nie stawiajcie się...i to nie miejsce na takie rozgrywki....i róbta co chceta!!!!!!
Zostań:))
zostań ale decyzja należy do ciebie pozdrawiam miłego dnia zycze
Nie powinienes pytac, tylko zrobic to co uwazasz.
Jeśli Pampas jest właścicielem tej strony, to to głosowanie psu na budę. Kapitalizm zawsze będzie w sprzeczności z demokracją. Niby powinno się w demokracji dbać o mniejszości, a często tak nie jest. Gdyby nie tacy jak Ty to byłoby nudnawo na każdym forum.
Użytkownik CZOS napisał w wiadomości:
> Jeśli Pampas jest właścicielem tej strony, to to głosowanie psu na budę.
> Kapitalizm zawsze będzie w sprzeczności z demokracją. Niby powinno się w
> demokracji dbać o mniejszości, a często tak nie jest. Gdyby nie tacy jak Ty
> to byłoby nudnawo na każdym forum.
CZOS...mam propozycję: załóż swój własny portal opłać wszystko z własnej kieszeni i wprowadź tę jak to nazywasz "demokrację". Ciekawe jak długo wytrzymasz gdy ktoś zacznie Ci dyktować swoje "warunki" nie dając nic w zamian (nawet jednego przepisu). Podobną "demokrację" co starsi użytkownicy przerabiali już w czasach PRL.
Bahus
Bahusku, to że jesteś moderatorem tej strony, chyba nie upoważnia Cię do czepialstwa,prawda?:) Ja zauważyłam,że dużo więcej jest na tej stronie osób,co nie mają ani jednego przepisu,a na forum dyskutują zaciekle i dokopują innym.Dlaczego im nie zwrócisz uwagi,tylko Czosowi? bądź bardziej obiektywny.
CZOS ma przepisy- w tym na zacny bigosik. Czyli może pyskować
Wykonałaś tyn bigos? Nie ma komentarza!
Nie, ale ponieważ jestem miłośniczką bigosów to już po składnikach widzę, że zacny. Ale ,że mnie ,,sprowokowałeś", to w najbliższych dniach wykonam (ale bez kostki sojowej, bo to w/g nas bee). Pozdrawiam serdecznie- Iza
Użytkownik niebieska-różyczka napisał w wiadomości:

> Bahusku, to że jesteś moderatorem tej strony, chyba nie upoważnia
> Cię do czepialstwa,prawda?:) Ja zauważyłam,że dużo więcej jest na tej
> stronie osób,co nie mają ani jednego przepisu,a na forum dyskutują
> zaciekle i dokopują innym.Dlaczego im nie zwrócisz uwagi,tylko
> Czosowi? bądź bardziej obiektywny.
Anulko, zwróc uwagę na fakt, że o tych przepisach to pisałem w kontekście Ediego. U CZOSa chodziło mi o "demokrację". Coś niezbyt uważnie czytasz...
Bahus
Albo żle mnie zrozumiałeś, albo niezbyt precyzyjnie napisałem, że zakładanie tego tematu nie ma sensu. Dygresja dotycząca d......cji jest jedynie postrzeganiem rzeczywistości. Moim postrzeganiem.
Użytkownik CZOS napisał w wiadomości:

> Albo żle mnie zrozumiałeś, albo niezbyt precyzyjnie napisałem, że
> zakładanie tego tematu nie ma sensu. Dygresja dotycząca d......cji jest
> jedynie postrzeganiem rzeczywistości. Moim postrzeganiem.
Cenię sobie szczerą wypowiedź...masz prawo do wszelkich postrzegań. Wolę to niż "fałszywość". Nawet nie wiesz , jak bardzo sobie cenię Twoje wypowiedzi...mimo, że bardzo często się z nimi nie zgadzam. Podoba mi się taż to, że moja czasem nawet dość ostra krytyka Twoich "postrzegań" nie budzi w tobie chęci "odwetowych". Wolę to niż np. "moja kochana, miluteńka...mam Cię w d****....Buziaczki...skarbie"
Bahus
Przeczytałem. Miło mi. Nie wiem co więcej napisać.
Użytkownik CZOS napisał w wiadomości:
> Przeczytałem. Miło mi. Nie wiem co więcej napisać.
Bądź zawsze sobą..i to wystarczy.
Bahus
Prywatnie powiem Ci, że ani mnie ziębi ani grzeje Twoja obecność tutaj. Tym bardziej, że wkład w rozwój naszej strony masz zerowy. Natomiast jako moderator muszę stwierdzić, że na WŻ nie potrzeba tzw. "zadymiaczy". A Ty niestety do takich należysz. Jeśli nie pohamujesz swojego napastliwego języka to stanie się tak jak to powiedział Pampas. A podobne "cyrki" jak ten wątek, postrzegam jako zjawisko potocznie nazywane dziecinadą.
Bahus
Przeanalizuj teraz wszystkie wypowiedzi, które został zawarte w tym wątku, zakładając go wystawiłeś sie na naszą ocenę i jeśli masz trochę honory to już wiesz co masz zrobić.
Jak zauwarzyłeś ZOSTAŃ jes to słowo najczęściej pozbawione komentaża, natomiast ODEJDŹ, posiada ocenę i nie stety jest ona negatywna.
Jestem tu bo to fajna strona i dobrze się bawie więc jak najbardziej na miejscu jest dyskusja a nie pyskówka, przeież mozna zwrócic komus uwagę ale w odpowiedni sposób , taki aby nie obrażał.
Pamietaj wchodząc na forum nie ubieraj stroju komandosa,
Pozdrawiam.
Zostań Edi :)trzymaj nerwy na wodzy,ale zawsze bądź sobą.Pozdrowionka
Dziecinada.
Chłopie- szczerze? A rób jak uważasz, wolna wola. A najpierw odetchnij głęboko tak z
kilkaset razy- pozdrawiam serdecznie- Izka
Obojętne mi jest to czy zostaniesz czy też nie, a zakładanie takiego wątku jest dla mnie po prostu śmieszne i dziecinne:)
mnie to tez zwisa...Edi... do przedszkola wroć..!!!! śmieszne..!!
Rób jak uwazasz.
obojętne mi to
Nie powinienes odchodzic...a jakiekolwiek skreslanie wpisow i watkow bez powiadomienia uwazam za zle zachowanie...
A takie zachowanie zauważyłem u jednego z modów. Z tym, że skasował swój wpis.
Mi sie to nie podoba...
czasami mnie sie zle wcisnie :)
mnie tez, tylko, ze skasowac nie moge....hihihihihihihihi
:)
A co to casting? Wybory prezydenckie? Mam talent? Taniec z gwiadami? A gdzie numer sms'a? I Kasia Skrzynecka?
Sprawa jest prosta: forum jest prywatne. Tak czy nie? Jak wchodzisz do kogoś do domu to masz tyle wolności na ile Ci gospodarz pozwoli. I albo się dostosujesz albo będziesz persona non grata.
Przedszkole!!!
A juz myslalam ,ze to niebieska-różyczka ma jakies watpliwosci czy tutaj zostac.A to jakis tam Edi.
To nie jest "jakis tam Edi", to jest Edi z ostrym jezykiem, ale jak potrzeba , to z sercem zlotym, ciekawe, ze nikt nie pamieta???
Ja pamiętam :)
I z tego, co tu czytam- dużo użytkowników pamięta :)
Z tego, co czytam w tym temacie- to większość odpowiedzi jest na "zostań". Tych wprost "odejdź" jest dosłownie kilka.
Jako socjolog ( hi) nie interpertowałabym wpisów w stylu "dziecinada", "zastanów się na sobą" itd jako odpwiedź na pytanie "zostać, czy odejść"
Jak równiez nie interpretuję tego pytania, jako wybory, casting, czy coś- jak już to "badanie rynku"
Mnie ostry jezyk nie przeszkadza.
A Edi wydaje mi się sympatyczny i ciepły, tylko jakoś mam wrażenie, ze jakoś mało poznany, choć nie czuję się winna w tej kwesti ;))
Edi- mam nadzieję, ze darujesz mi offa...
A z tym liczeniem, oddychaniem- to rzeczywiście dobry pomysł ;))
Agik, na Ciebie mozna zawsze liczyc:) Ty pamietasz!
Wlasnie, Edi malo poznany, ale opinie niezawodne, bo jak z gorki, to dawaj :((((
Podobnie odbieram człowieka jak Agik.
Ja tez pamietam:) ale widocznie "zlote serce" chwilowo nie jest nikomu potrzebne;))
pamietam i ja . Moim zdaniem jednak kto jakim jest czlowiekiem prywatnie nie ma tu nic do rzeczy. Moim zdaniem TUTAJ chodzi tylko o bezsensowne pyskowki i przeciaganie liny. Dla mnie jest to dziecinada polaczona z populizmem, i o prywatna wojne w ktorej Edi chce Pampasowi (?) cos udowodnic. Jak sie Panowie chca bic to niech sie bija ale po co powolywac "opinie publiczna"? Dlatego nie popieram. Co nie ma sie absolutnie nijak do (zaslyszanych rowniez przeze mnie :-))walorow osobistych zainteresowanego ani do namawiania i proszenia o odejscie czy zostanie.
Oj, dokładnie, też tak to czuję. Tu nie chodzi o to czy Edi chce wiedzieć czy ma zostać czy nie...on liczy na listę poparcia, chce tym udowodnić Pampasowi, że nie ma racji, że Ediego tu wszyscy akceptują tylko wredny moderator się czepia.
No bo cóż można odpisać na taki apel - mam odejść czy nie? Oczywiście większość napisze 'zostań', bo każdy chce być dobrze postrzegany, jako przyjazny, koleżeński...to zwykła manipulacja ze strony założyciela tego wątku.
Poza tym widzę że Edi ma zapędy do dyktowania warunków moderatorom, sam chciałby tu porządzić i robić co mu sie żywnie podoba...czyli obrażać bez przeszkód innych forumowiczów, bo w wiekszości tym się trudnił.
Edi to manipulator, ale jak napisałam, wszystko mi jedno czy tu będzie, czy nie, bo jak przeciągnie strunę to i tak moderatorzy zrobią porządek. Dopóki akceptuje panujące tu zasady, nic mi nie przeszkadza, a gdy je łamie, to jest to już jego i moderatorów sprawa.
Powinnaś się wstydzić tak nazywając Ediego,manipulator czy manipulant? bo jeżeli manipulator,to kojarzy mi się z jakimiś urządzeniem mechanicznym,Edi jest człowiekiem.
Znasz Ediego ? skąd możesz wiedzieć jaki jest na prawdę,tylko dlatego że pisze to co myśli trzeba go potępiać ?nie każdy musi się z nim zgadzać,ale czemu zaraz mu dowalać,przecież już na tej stronie jest dużo osób dowalającym innym,myślałam że Ty jesteś inna,ale się pomyliłam.
Nikomu nie dowalam, oceniam zachowanie, które moim zdaniem jest manipulacją.
Na zdrowy rozum - po co dorosły, rozumny człowiek zadaje takie pytanie, dla mnie jest to nielogiczne. Przecież każdy i tak sam decyduje o swojej tutaj obecności. Ale to pytanie ma ukryty cel - Edi wykorzystuje innych do prowadzenia swojej wojenki, a skoro jego działania mają ukryty cel, to moim zdaniem jest to manipulacja.
Nie potępiam go za pisanie swego zdania, ale za obrażanie innych. Przecież swoje zdanie można wyrażać bez epitetowania innych uczestników forum.
Nie znasz mnie, Ediego też...
Ja też go nie znam, ale nie podoba mi sie ten wątek i takie załatwianie swoich spraw.
Manipulator to termin zaczerpnięty z psychologii i jak najbardziej odnosi się do człowieka.
Nie widzę w mojej wypowiedzi nic obraźliwego, poza tym, że szczerze napisałam co o tym wszystkim myślę. Podobno szczerość jest tutaj w cenie....hmmmm...
Może jestem inna niż myślisz, właściwie to nie wiem co o mnie myślisz, więc nie będę na ten temat dyskutować.
Pozdrawiam!
Odnioslam takie same wrazenie.
Podpinam sie pod Twoj post, ale moja wypowiedz dotyczy w zasadzie prawie wszystkich, ktorzy wzieli udzial w tej dyskusji.
Bardzo czesto powtarza sie tu slowo "zenada" i jego synonimy, a ja uwazam, ze to slowo odnosi sie do wiekszosci wypowiedzi, bo bez wzgledu na to jakie mamy zdanie, na temat zalozenia tego watka przez Edie'go, to on prosil tylko o konkretne slowo "Zostan", albo "Odejedz". On nie prosil o zadne dodatkowe uzasadnienie, wiec po co uzasadniac?
No chyba, ze tylko po to, zeby skorzystac z okazji "dolozenia" osobie, ktora chcemy zeby odeszla. Czy takie zachowanie nie jest aby rownie zenujace? Jesli nie potrafimy dac Edie'mu konktetnej odpowiedzi jednym slowem, to moze nie wypowiadajamy sie wcale, wtedy bedzie musial swoja decyzje podjac sam. Jesli jednak chcemy sie wypowiedziec, to zrobmy to zgodnie z zyczeniem autora watku, czyli jednym slowem.
A teraz moge odpowiedziec na pytanie zadane przez Edie'go i moja odpowiedz brzmi:
Zostan:))
Tak latwo jest "dolozyc" przy okazji, tylko po co???
Moja odpowiedz:
Zostan!
;)))))
A te 12 linijek tekstu- to co to jest? ;)) ( chyba nie odpowiedź na pytanie ?)
;)))
Hej prowokatorko:))) bo teraz tez mnie prowokujesz do pisania off topic. Wyjasnilam po co te 12 linijek:)))
Żarłoczki Koffane co Wy robicie z tej tak fajnej kiedyś Stronki????
czemu sie dajecie prowokować do takich smiesznych nic nie wnoszących kłótni??
Tu powinno być ciepło jak w rodzinnej kuchni-czasami może się "coś przypalić" ale przecież nie można się o to kłócić z wszystkimi "Domownikami", wyluzujcie...czy jest sens "wyżywać" się w ten sposób na forum???mało mamy stresów i złośliwości w życiu codziennym. tym prawdziwym???, jeszcze troszkę i trzeba będzie zmienić nazwę strony z WŻ na WP /Wielka Pyskówka/ a to byłaby WS /Wielka Szkoda.
Przepraszam podpięłam się do Twojej wypowiedzi bez żadnego podtekstu i hmmm prowokacji- pozdrawiam
Myślę, że dla niektórych każda okazja i każdy temat jest dobry, jeśli tylko jest pretekstem do wprowadzenie jazgotu i da możliwość dołożenia komuś, czasem nawet nieważne komu i za co. W konsekwencji już w połowie dyskusji zapomina się o co tak naprawdę chodzi w danym temacie.
Moim zdaniem, Edi nie groził Rzymiance, że będzie dla niej zawsze niegrzeczny, a napisał jedynie, że zawsze będzie pisał to co myśli, a jeśli ta jego wypowiedź wg niej jest niegrzeczna to zawsze będzie dla niej niegrzeczny /czytaj - w jej oczach/. Ja tak to widzę i tak rozumiem tą wypowiedź.
Niepotrzebnie zaraz wszyscy się dopisują ze swoimi uwagami i złośliwościami i w ten sposób zamiast dyskusji robi sie jarmark.
A wystarczy tylko czasem zmienić wątek, albo przemilczeć...............
Na tle tej dyskusji i niektórych wypowiedzi chcę jeszcze powiedzieć coś, co często się przewija przy okazji różnych tematów, a co powoduje, że przez czas jakiś źle się czuję wchodząc na stronę, a czasem nawet robię sobie krótką przerwę /krótką, bo uwielbiam tu bywać/.
Chodzi mi o stwierdzenia typu, że jesteśmy tu tylko gościem, że mamy się zachowywać w granicach nakreślonych przez gospodarza, że można z tym "gościem" zrobić wszystko, podkreślanie na każdym kroku kto tu rządzi itp. itd. Czuję się wtedy jak intruz.
Choć prawdę mówiąc, nie widziałam nigdy wypowiedzi Pampasa czy Wkn typu - siedż cicho, bo jesteś tu tylko gościem, ja tu rządzę...to inni robią tą złą, wg mnie robotę...macie na to przyzwolenie właścicieli?
I tak sobie myślę:
-dlaczego czasem jesteśmy nazywami "rodziną", a innym razem "gośćmi" ?
przepraszam, za to co powiem, ale jakoś nikt nie podkreślał, że bywamy tu tylko gościnnie i cicho tam siedzieć, kiedy trzeba było zrobić zrzutkę na nowy serwer...czy od gości oczekujemy też, że jeśli chcą u nas bywać to niech sobie pierw wyremontują "nasz" dom?
/przepraszam, nie chciałam tego wypominać, ale już nie mogłam dłużej......przepraszam bardzo.../
- nie chodzi mi o to, aby każdy tu robił i mówił, co mu się chce....ale podkreślanie przez niektórych, że jesteśmy tu tylko gościem.....że wolno nam mniej lub prawie nic /mam na myśli wypowiedzi szczere choć czasem niewygodne a nie chamskie/...
nie wiem jak u Was, ale u mnie w domu gościom wolno więcej niż domownikom...są czasami sytuacje, że aż mnie język swędzi, aby coś powiedzieć, ale wiem, że nie wypada, bo ten ktoś jest moim gościem przecież ...
-myślę też, że porównanie forum z domem nie jest trafne....dom bez "gości" będzie istniał, forum chyba nie....
raczej porównałabym może do restauracji? też przychodzą goście, jedni stali bywalce, znani właścicielowi i obsłudze, inni wpadają bezimienni, jedni lubią się zabawić i są głośni, inni cichutko przycupną w kąciku, ale też mają swój wkład, bo dzięki nim także restauracja może funkcjonować....
czy co jakiś czas kelnerzy przypominają , że cicho tam, bo jesteście tylko gośćmi?
Przepraszam za te moje wynurzenia, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Ponieważ moja przydługa wypowiedź nie jest na temat zawarty w wątku, proszę się do niej nie odnosić, nie chciałabym bowiem, aby też była pretekstem do następnego starcia słownego.....dziękuję z góry!
a teraz do rzeczy - Edi zostań, ja nie widzę powodów do odejścia.
Alman bardzo pięknie to ujełaś ,myślę podobnie do Ciebie.Ale wcale się nie odzywałam ,bo chyba za mały mam wkład w to forum hehehe.Edi zostań,i pisz to co myślisz.
I ja nie miałam zamiaru się wypowiadać, bo nie lubie dyskusji dla samej idei dyskutowania (zwłaszcza jeżeli sa to pyskówki), jednak wypowiedź alaman trafiła idealnie w to, co i ja myslę, więc postanowilam ja poprzeć (przepraszam alman - musze sie odnieść do Twojej wypowiedzi).
Jeżeli chodzi o samego Ediego (niestety nie zadałam sobie trudu, zeby sprawdzić jak wypowiadał sie wczesniej), nie widze absolutnie nic ale to nic zdrożnego w tym, jak sie wypowiedział czy wypowiadał w wątku, którego dotyczy cała ta rozdmuchana sprawa. Cóż, nie jest przymilnym misiem, ale chyba z takimi ludźmi rozmawia sie ciekawiej.
Nie to jest jednak dla mnie najważniejsze. Zbulwersowały mnie po prostu wypowiedzi innych formumowiczów, mówiace o tym, ze jesteśmy tu goścmi, więc grzecznie i cicho być, a jak nie to fora ze dwora.
Jestem od niedawna zalogowana na WŻ - i to z powodów fantastycznych mozliwości, jakie daje ta strona osobom kochającym kuchnię. Chyle czoła przed jej twórcami!, ale nie zapominajmy, ze tworzą ja użytkownicy i to dzieki nim funkcjonuje ona w takich ramach, w jakich funkcjonuje. Wiec jesli słysze tekst (nie od modertaora zreszta, ale jakiegoś - przepraszam z góry za obrazę - nadgorliwego użytkownika - tu panuje monarchia absolutna i pamietaj, ze jestes tylko gościem, to czuję przynajmniej niesmak...
No, ale moze nalezy skupic się nad tym, co na tej stronie najważniejsze, czyli przepisami i ewentualnymi rozmowami toczącycmi sie wokół nich (w opiniach i dyskusjach).
Jeżeli więc Edi, zalogowałeś sie tu, żeby czerpać korzyści kulinarne - zostań, jeżeli jednak jedynie lubisz sobie pogadac na formum (w czym zreszta nic złego) - znajdź sobie inne, skoro tu takie zgorszenie siejesz swoimi (w mojej opinii - zupełnie zwyklymi) wypowiedziami.
Zamierzony cel osiągnięty - mogę tylko powiedzieć a nie mówiłam - ewidentnie chodziło o zamęt i spory między użytkownikami.
zastanawiajace jest to ,że osoby, ktore uznają prawa własności jako coś nadrzędnego, osoby, które mają stosunek obojętny lub negatywny do Ediego wypowiadają się tylko i wyłącznie w tej kwestii, uważając za dziecinadę ogłoszony plebiscyt. Nie ma odniesienia do obrońców.
Co co stoją murem za Edim pierwsze co, to biorą się za krytykę wypowiedzi innych.
Ekko, ja Cie bardzo przepraszam, ale jakim murem? Jesli ktos pisze "zostan" to dla Ciebie jest mur?
Wiesz nie mam zadnego powodu stac "murem" za Edim, na dobra sprawe nie znam czlowieka, znam tylko kilka jego wypowiedzi. Owszem raz mu nerwy puscily i dal plame jak wstawil sie za swoim miastem. No i co? Mnie tez krew zalewa jak ktos pisze Hameryka, albo jeszcze lepiej hameryka. Ja nigdy nie pisze o Polsce inaczej niz Polska, a tez moglabym sie wykazac kreatywnoscia i pisac Kaczoland, czy tez moze jeszcze cos innego. Mnie w takich sytuacjach nerwy nie puszczaja, a jego puscily.
Dostal BANA w jakis (mnie nieznany) sposob z tego wyszedl. I dobrze.
Ale juz przylgnela do Ediego etykietka, juz patrzy sie na niego przez lupe i jak tylko sie Edi odezwie to juz kazdy kto ma go pod lupa ma prawo zwracac mu uwage.
No szlag mnie trafia na takie postepowanie.
Mam tu siedziec, bac sie wlascicieli, moderatorow, innych uzytkownikow i kogo jeszcze? bo wolalabym wiedziec z gory.
Zamiast strony, na ktorej mozna bylo dyskutowac, czesto bardzo ostro na rozne temtaty, teraz mamy kolko rozancowe gdzie mozna tylko klepac Zdrowaski, zapalac znicze i przytulac sie w bolesciach.
A ja mam chyba podobnie jak Edi, bo im wiecej miodu i caluskow ktos mi przesyla w wypowiedzi do mnie to od razu wiem, ze to jest falszywe jak zaraza. Tez nie reaguje, ale bywam coraz rzadziej.
I znow sie wdalam w dyskusje w watku, gdzie nie powinno byc dyskusji, ale tym razem nie wytrzymalam.
Marylko jesteś wielka....
Lucky,
Ja również mam takie zdanie na temat Pana Ediego. Wystarczy poczytać wątki, w których brał udział. Odzywał się mało ale często chamsko i wrednie. Bez powodu. A za chwilę w innym wątku proponuje swoją pomoc. W pierwszej chwili pomyślałam, że to tak na pokaz. A w drugiej, że chyba ma po prostu poważne zaburzenia emocjonalne. Jak widać ten człowiek nie bardzo nad sobą umie zapanować. Wielu z nas coś wkurza ale staramy się wyjaśnić i dojść do porozumienia. A on od razu się rzuca i "gryzie". Więc moim zdaniem ktoś taki na forum nie jest potrzebny. Chyba, że nauczy się nad sobą panować. Zresztą nie bez powodu dostał już raz bana.
Erka, jaka "proba sil"??? No ludzie, jak Was kocham, czy wyscie juz wszyscy powariowali???
Pampas jest wlascicielem, a Edi uzytkownikiem. Jaka moze byc proba sil z tych stanowisk???
Ja mam bloga, to ja go zalozylam, czytelnicy czytaja i komentuja, moga pisac co im sie zywnie podoba, dopoki ja nie uznam tego za obrazliwe dla innych lub co wazniejsze MNIE.
Bo moj blog to jest wlasnie MONARCHIA, utrzymuje sie bez pomocy zadnych reklam czy zbiorek (mialam nigdy nie dotykac tematu zbiorki, ale niestety musze, a zbiorka byla FAKTEM) i ja sobie moge ten blog zamkanac, otworzyc, zlikwidowac i nikomu nic do tego.
Tak samo Pampas moze WZ zamknac z dnia na dzien czy wyprosic kogos i jest OK wolno mu.
Ale czy Pampas jest ubezwlasnowolniony??? ze do tego potrzebuje adwokatow.
Przeciez jak tylko Edi otworzyl ten watek z "plebiscytem" to Pampas mogl wejsc i napisac "plebiscyt skonczony, decyzja podjeta" i po zawodach. Wolno mu to zrobic, wcale nie twierdze, ze nie.
Ale Pampas tego nie zrobil, natomiast cala armia uzytkownikow debatuje co Pampasowi wolno i straszy co tez Pampas moze zrobic.
I tak wszyscy szczuja tym Pampasem jak zlym psem "zobaczysz co ci Pampas zrobi" dokladnie jak "poczekaj tylko ojciec wroci z pracy". No chyba Pampas jest doroslym czlowiekiem i moze sam osobiscie zajac jakies stanowisko? Pampas moze siasc i zmienic regulamin i jasno tam zapisac, ze nalezy przed otwarciem strony np. przykleknac, bo Pampasowi sie tak podoba, a on jest MONARCHA i to jest w porzadku. Pozwolcie moze Pampasowi dzialac we wlasnym imieniu.
No to jest zupelnie po.... szkoda ze to nie moj blog, bo tam wolno uzywac "wyrazy".
Lucky - Ty też debatujesz. I nie wiem czy Twoje debatowanie rózni się od mojego? Takie same zdania, składające się z liter, tylko inne stanowisko.
Powiedz mi dlaczego Twoje stanowisko ma być lepsze od mojego.
Mnie Twoje stanowisko nie denerwuje - przyjmuje je do wiadomości. natomiast Ty zaczynasz ze mną wojować, machajac biednym Pampasem jak flagą. Tak samo nadajesz mu lub odbierasz pewne prawa
No chyba, ze nie mam prawa do swoich poglądów - a jedynie obowiązującymi są te, które Ty popierasz.
Ja wcale nie nadaje ani nie odbieram praw Pampasowi. Ja tylko wypowiadam sie w otwartych watkach, a ten watek jest otwarty. Ja napisalam moja pierwsza wypowiedz w tym watku zupelnie nie ruszajac Pampasa. Dopiero kolejne wypowiedzi sa reakcja na to co Ty czy Erka piszecie o Pampasie contra Edim.
Dla mnie to jest smieszne, bo Pampas ma wszelkie prawa a Edi zadnych to tak jakby mrowke szczuc sloniem.
I wcale nie musze miec racji, bo ja olewam kto ma racje, ja sie posluguje logika i to wszystko.
Znowu udało Ci się włożyć kij w mrowisko .
Musisz być zadowolona ...
Ja - kij? Chyba mylisz osoby. I to już napisałam na początku ,wiedząc jak się to skończy. A ktoś śmieje się w kułak, jak grupa ludzi wzięła się za łby. Dawno takiej burzy w szklance wody nie mieliśmy.
Ale po kolei:
Wątek czy mam zostać - część wypowiada się zostań
część - jest to obojętne, ale plebiscyt to głupota, dziecinada
generalnie zdania odnoszą się do osoby, która zadała pytanie. Pozytywne, negatywne
Wkracza Lucky - z całym referatem jak to nie należy wypowiadać się długo -tylko trzeba krótko, przy czym sama do tego się nie stosuje.
Wkracza alman - przepraszajac, że nerwy ją poniosły, ale nie może znieść tego, że ktoś (między innymi i ja) szanuje prawa gospodarzy. To jest jej zdanie miedzy innymi na mój temat - a co tam - ale niech nikt się do tego nie ustosunkowuje, bo to nie jest tematem wątku
Dalej jest agafi 9 - też z trudnościami z pojmowaniem innego stanowiska.
Dalej już poszło z górki - doszło do wymachiwania Pampasem jak flagą - a co tam, że nie o nim była mowa.
Stosując technikę gdybania Bea39 (nie wiem jak odmienić, aby było mądrze) - gdyby wymienione przeze mnie osoby nie napisałyby tego co napisały, może wątek by się nie rozrósł. Ale tylko może.
Idąc dalej - Gdyby Edi nie założył wątku nie byłoby żadnego problemu!
Nie , nie mylę osób ...
Właśnie chodzi o to , co napisałaś na początku wątku i w wątku spornym ...
I chodzi o to , że wypowiedzi miały zawierać " zostań " , albo " odejdź " .
Do pewnego momentu tak było , potem już nie ... , i referat Lucky odnosił się tylko do tego , żeby dostosować się do prośby założyciela wątku , a jeśli to nie jest możliwe , to poskromić swoje oceny ... Bo , jak niby miałyby mu pomóc wypowiedzi " mi to wisi , ale uważam , że jesteś taki i owaki , a co miałam na myśli , to domyśl się sam ..."
Wypowiedź Alman zupełnie inaczej odczytałam : WŻ to koegzystencja właścicieli i użytkowników , dlatego na równy szacunek zasługują i jedni i drudzy , a przypominanie tym drugim ( i to nie przez gospodarzy , a nadgorliwych użytkowników ) , że są tylko gośćmi , powoduje pewien dyskomfort ( eufemizm :) .
Nie wspomnę też , kto zaczął wymachiwać monarchią i władcą ( w spornym wątku :) .
A stosując Twoją ( nie Bea39 :) technikę gdybania , to najlepiej by było , gdyby nikt nic nie pisał ;)))
Wtedy właściciel strony nie miałby kłopotu ...
Alman bardzo szanuje i przykro mi czytac, ze musi wiele razy przepraszac za wlasne slowa. Cos nie jest w porzadku z ta koegzystencja na WZ wedlug tu przeczytanych postow.
Lucky Star prawie odeszla, nie mowiac o tych co odeszli. Oczywiscie, beda setki nastepnych na kazda z nas odchodzacych i napewno beda podobne dyskusje....
Hmmmm, jak w takim razie temu zapobiec ??? Nie odzywac sie ??? OOO, juz wiem: wpisywac przepisy i trzymac gebe na klodke :))))
Lucky,
Sorry, nie zalapalam:))
no problem, postawisz kawe. XOXO
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:

....> im wiecej miodu i caluskow ktos mi przesyla w wypowiedzi do mnie to od razu
> wiem, ze to jest falszywe jak zaraza. Tez nie reaguje, ale bywam coraz
> rzadziej. I znow sie wdalam w dyskusje w watku, gdzie nie powinno byc
> dyskusji, ale tym razem nie wytrzymalam. ...
No ja na szczęście Ci całusków i miodu nie wysyłam....sam tego bardzo nie lubię.....
Bahus
O`key Bahusku, cofam wszystkie wyslane "miody" i buziaki, jedyny prze ze mnie calowany bedzie Twoj wnuczek:))))
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:

> O`key Bahusku, cofam wszystkie wyslane "miody" i buziaki, jedyny prze ze mnie
> calowany bedzie Twoj wnuczek:))))
Wyjątek potwierdza regułę ...od Ciebie takie "słówka" przyjmuję inaczej bo wiem że są szczere....
Bahus
Lucky - przeczytaj swoją wypowiedź zostań - czy aby na pewno tylko tyle w niej jest.
Ja nie oceniam Ediego - daleko mi do tego. Nie podoba mi sie plebiscyt, nie podoba mi się aroganckie zachowanie wobec Pampasa. I tylko o tym piszę.
i o tym, że dla mnie prawa własności są święte, nadrzędne
I mimo, że nie cierpię całusków i uśmiechów (nie ma ich w ani jednej wypowiedzi), bezsensownych przeprosin za to, że żyję - uważam je za fałsz - to nie mam jak Edi.
W zasadzie wszystko co mialam do powiedzenia juz z rozpedu napisalam w odpowiedzi dla Erki, ale jedno mnie zaskakuje w Twojej wypowiedzi cytuje " nie podoba mi sie aroganckie zachowanie wobec Pampasa".
Ekko, Ty chyba naprawde uwazasz, ze Pampas to maly chlopiec, bo nie sadze zebys myslala, ze nie zna sie na arogancji. I temu malemu chlopcu musimy wszyscy pomoc, bo ktos go napadl i bije w kacie.
Moze dajmy Pampasowi samemu osadzic co jest dla niego arogancja a co nie i niech on sobie sam z tym radzi.
Widzialam Pampasa, calkiem duzy chlop:))))
Tymczasem cala ta nagonka przypomina mi sytuacje z przeszlosci.
Czyzby portal nie mogl istniec bez "chlopca do bicia"?
Tylko, że jak Tobie nerwy puszczą to i tak potrafisz się zachować. Ani razu nie przeczytałam Twojej niemiłej czy nieuprzejmej wypowiedzi. Potrafisz się zachować odpowiednio. Niestety Ediemu brakuje kultury.
P.S. Proszę nie odbieraj tej wypowiedzi jako próbę słodzenia Tobie.
Mysho, nie odbieram i milo mi ze tak sadzisz, ale w dalszym ciagu upieram sie ze urok swiata i zycia polega na tym, ze jestesmy wszyscy rozni. Jest mozliwosc prywatnych wiadomosci, jakby ktos napisal na forum cos co by mnie dotknelo to przeciez moge napisac do tego czlowieka prywatnie i wyzalic sie ze JA tak odebralam jego wypowiedz. Mozna sobie chyba ta droga pewne rzeczy wyjasnic. Skoro tak wiele osob uwaza, ze Edi jest nieprzyjemny, czy chamski to mozna jemu osobiscie, prywatnie dac sygnal ze tak zostal odebrany i moze jak dostanie kilka takich sygnalow to jest szansa ze sie moze bedzie chcial albo zmienic, albo ugryzc w jezyk. Natomiast uzywanie sobie publiczne na jednostce jeszcze nikomu nie wyszlo na dobre.
O jakich sporach i zamętach piszesz ?
Tutaj , w tym wątku ?
Ja nic takiego nie widzę ...
Edi prosił jedynie o " zostań " , albo " odejdź " ...
Ktoś jednak nie mógł się powstrzymać i zaczęło się moralizowanie , pouczanie i ocenianie ...
Ktoś inny się z tym nie zgodził ... Tylko tyle ...
Czy wypowiedź " zostań " , to jest jakaś obrona ?
Wypowiedz sie prosze ekkore, na jakiej podstawie przypisujesz Ediemu intencje doprowadzenia do zametu i sporu miedzy uzytkownikami.
Ponadto, twoja wypowiedz, cytuje:
"Nie rozumiem czemu tak sie stawisz - rozmawiasz z właścicielem (no chyba, ze nie zdajesz sobie z tego sprawy)- w tym wypadku mamy do czynienia z monarchią. I Pampas jest jaśnie nam panującym. Ma prawo zrobić z gośćmi, którzy nie stosują sie do Jego reguł co tylko chce (oczywiście nie dosłownie, ale w ramach wszelkich uprawnień administratora). Zdanie większości czy mniejszości nie ma komplenie nic do rzeczy"
jest mocno zastanawiajaca.
Mam nadzieje, ze Pampas i Wkn nie podzielaja Twojego pomyslu na sposob zarzadzania portalem. Porownania do monarchi i jasnie panujacych jest niesmaczne.
.
Moze i niesmaczne , ale czy nam to sie podoba czy nie, realistyczne. WZ to prywatna strona. jesli jutro Admini zechca ja zamknac to zamkna, jesli zechca zmienic jej temat, regulamin i dostepnosc to tez moga to zrobic. My jako uzytkownicy mamy na to taki wplyw jak motyka na slonce.
Tu nie chodzi o to czy nam sie to podoba czy nie. Oczywiscie, ze WZ tworza uzytkownicy ale platforme na ktorej sie ci Uzytkownicy sie poruszaja tworza Tworcy strony i Oni ustanawiaja prawo na niej panujace. Jesli zas ktos jak Edi podwaza (nie pierwszy raz) kompetencje i prawa Adminow to jest jego prywatne zdanie ktore Admini moga akceptowac badz nie. Prawda jest taka, ze sila zeczy prawo do nadania bana posiadaja Wlasciciele strony i osoby przez Wlascicieli do tego powolane. My jako uzytkownicy nie mamy takiego prawa. Mamy prawo odejsc badz zostac ale regoly dla wszystkich obracajacych sie tutaj kreuje "Gora" a nie my uzytkownicy. Najwyzej moga , ale tylko jesli zechca :-) , spytac nas o zdanie. Wydaje mi sie , ze tak jest na wszystkich stronach i my uzytkownicy , chcac na danej stronie przebywac , musimy to zaakceptowac.
Dlatego tez nie uwazam porownania Ekkore za szokujace :-).
A ja uwazam, ze jest. Bo to jest popadanie w jakies skrajnosci. No ja sie czuje sluzka na dworze:)
A w internecie wszystko jest prywatne. I w kazdej chwilii kazdy sobie moze pozamykac swoje rzeczy, ja nawet rozpoczelam bloga w zeszlym roku, chyba mam ze dwa wpisy:) I tez sobie moge zamknac!
No kurcz blade, co to za argumenty jasnie Dorotko zza Plotka?? :)
NIGDY nie podobaly mi sie wypowiedzi w stylu: Gora, Olimp. Nigdy. Udawalam, ze tego nie widze po prostu.
Nigdy nie zauwazylam rowniez, zeby Pampas kiedykolwiek w taki sposob sie zachowal, on robi swoja robote, w 90% po cichu.
Czasami Wkn wrzasnie, a potem przeprosi i jest ok.
Te okreslenia z Gora, Olimpem sa wymyslem niektorych uzytkownikow. No teraz widze dorobilismy sie monarchii.
Jestem anarchistka, przykro mi, to rodzinne.
Bo zaraz zaloze grupe samopomocowa dla ucisnionych uzytkownikow:)
Co do zasad uzytkowania strony i banow z nimi zwiazanych, kwestie te reguluje Net-etykieta. I tyle na temat monarchii.
Maddaleno ja nie jestem Jasnie :-) tylko zwykly uzytkownik :-). Nie chodzi tez o to kto sluzy bo sluzymy sobie wszyscy. Wlasciciele kreujac i utrzymujac Portal. My nasza bytnoscia umozliwiajac Wlascicielom tworzenie fajniej ciekawej strony. Jednak ostatnie slowo maja zawsze Wlasciciele i to jest ich "absolutystyczne " prawo. Do Netykiety zas stosuja sie , ogolnie zecz biorac, wszyscy.
Na temat wielu banów można by dyskutować - czy aby na pewno były na podstawie Net - etykiety. Czy ona zawsze wszystko reguluje?
Nie ze wszystkimi się zgadzałam - ale to była decyzja odgórna - nawet jak mi się nie podobało to nie miałam prawa kwestionować.
Co najwyżej zniknąć w ramach protestu.
Maddaleno, to jest nas DWIE anarchistki :))
Chwileczke, a ja to co? patyk od kaszanki? :)))))
hihihi, no więcej jest takich.Tylko nie wszyscy chcą się ujawnić, bo wiecie te grupy różańcowe............
hihihi, to jestesmy CZTERY SZTUKI :)))))))
ha, ha anarchia Wam sie marzy?
A wiesz? U nas anarchia ( a przynajmniej w Krakowie ) to juz całkiem sie pogubiła. Głosi hasłe sprzeczne ze swoim statutem :) Normalnie polka galopka i to z przytupem :)
A wiesz co? Anarchie sprowadzimy na "stare" tory, tancujac , galopujac z przytupem:)))
jestem za a nawet przeciw.
hehe, to jestes z Nami:)))
zawsze.
no wiem, ban na buziaczki, to przesylam kiss
haha, Ty mnie znasz:))))
Marylko, Ty Zawsze bylas, kurde (po szwedzku) zapomnialam:)))) A co ma patyk z kaszanka, nic nie pojmuje....hihihi
OOO, kurcze podpielam sie pod Beatke, jak to mozliwe:))))
No dyć tematycznie się podpięłaś :)
Buziaka Ci nie wysle, bo nikt tego nie lubi......a tak lubie caluski :((((
Oj lubie buziaki, lubię......................... tylko od płci przeciwnej hihihii :)
Mylnie napisałam odpowied ż pod innym postem. Alwinek jest cuuuuuuuuuuuuuuuuuudny, az nabieram ochoty, o zgrozo :)
Kurcze, po co prog przesuwac, lepiej wymienic na nowy:)
Jaka zgroza , nie tylko Ty masz ochote, na jego caluski.....hihihi
Dziekuje za mile slowa o A :)
Ja tez, ostatnio dostalam od Alvinka, takie zasmarkane ....ale dzielnie czekam na te spad wasa hihihi
Dobrze sie podpielas, Ty sie zawsze dobrze podpinasz:))
Wiesz patyk od kaszanki to jest takie powiedzenie z czasow kiedy kaszanka byla robiona w naturalnym jelicie i wlasnie koncowki kaszanek byly zamykane patykiem, to jelito bylo jakos tak wiazane wokol malego patyczka, zeby zabezpieczyc kaszanke przed otwarciem w czasi gotowania. Oczywiscie patyk byl przy kaszance w momencie jej zakupu czyli kazdy za ten patyk placil :)) ale tez wyrzucal go jak zaczynal jesc kaszanke. Slowem patyk od kaszanki to takie nic nie warte cos, za co mozna i zaplacic, ale w koncowym rezultacie i tak laduje w smietniku:))))
Alez sie upisalam:))
Kurcze, ile Ty Marylko wiesz o kaszankach!!! Ja tylko pamietam smak smazonej, robionej przez moja babcie :) Mam propozycje: zmielimy Edi na kaszanke, a patyczki , wlasnie te patyczki i tak wyrzucimy....ja nie chce byc patyczkiem :))))))))
Hej w koncu mieszkalam w Polsce zdecydowanie dluzej niz Ty i pamietam te kaszanki z patyczkiem:) A calej reszty sie "inteligentnie" domyslilam:)))) bo przeciez nigdy nie widzialam jak sie robi kaszanke.
Dziewczyny,
U mnie w sklepiku taka booooooooooooooska kaszankę sprzedają!!!!!!!!!
W Nowym Jorku to kazdy chwali kaszanke od "Kiszki" ( sklep nazywa sie potocznie KISZKA).
Wow, nie znam. Nasz nazywa się Farmen. wszystko sieżutkie i smaczne :)
Boska to była kaszanka kryzysowa - żadna smakiem nie dorówna...albo mnie dobrobyt w d...poprzewracał
No, to do dziela, tylko czy Edi poswieci sie dobrowolnie, zebysmy poznaly proces robienia kaszanki??? OOO, najwazniejsze: w jakim flaku go zapakujemy:)))
O i to jest dobre pytanie.
Ja moich flakow nie poswiece, przynajmniej narazie, musze jechac do wnuczka:)
Ediego do flaka?
Hihihi, Ekkore, moze bedzie mu lepiej, jakis czas, zanim zaczniemy kroic flaka:)))
Matko, mam nadzieje, ze Edi rozumie moj humor!!!
A jak się obrazi, że on nie ma flaka?
Jak Ediego przekrecimy na kaszanke i zapakujemy w flaka, to juz za pozno bedzie na obrazania, przeciez nie Jego flak bedzie uzyty, bo Edi bedzie zmielony w calosci a flak jakis obcy musimy wykombinowac:))))
Na tej właśnie! Przecież z góry było wiadome jak sie skończy...
Mój pomysł na zarządzanie - hmmm. Nie wiem, gdzie go znalazłaś - bo ja o tym nie pisałam.
Takie jest moje zdanie na temat przestrzegania praw własności, one są - bez względu jak byśmy je negowali. Takie same będzie odnośnie każdego portalu, który posiada właścicieli - to oni wyznaczają reguły, my możemy się dostosować. Jeżeli pytają nas o zdanie i uwzględniają je - to bardzo miło - znaczy, że zależy im na nas - ale i tak ostateczna decyzja nie jest ekkore, Doroty zza płata, maddaleny czy Lucky Star, tylko Pampasa io WKn (w naszym przypadku).
i jeżeli właściciele nie powiedzą "przymknij się" - to w ramach swoich przekonań - zawsze będę uważała, że oni są naszą monarchią. Nie wiem co w tym jest niesmacznego
Ty masz prawo do demokracji, ale nie możesz mi zabronić uważać inaczej
Lo Matko, ja tez mam nadzieje, a nawet wiem, ze Wkn i Pampas sa bardzo "elastyczni" z zarzadzaniem portalu.
To że jesteśmy rodziną, nie znaczy, że nie jesteśmy gośćmi. jeżeli X zacznie rozrabiać na Twoich imieninach, obrażać innych gości - jednym słowem zachowywać sie niestosownie - nim zaprosisz go drugi raz mocno się zastanowisz - nawet jeżeli to bedzie Twój ulubiony kuzyn. Albo zorganiujesz osobne spotkanie dla niego.
Tak samo działa na forum.
Składka na serwer - była dobrowolna - kto chciał to dał, kto nie chciał nie dał. I to nie tak, że gospodarzom to było potrzebne .To myśmy chcieli, mieć swoją przystań, swoje miejsce. i naszym obowiązkiem jest na tyle pilnować porządku własnymi siłami - aby jak najmniej angażować gospodarzy, aby nie czuli się zmęczeni naszą obecnością.Aby interwencja Pampasa była ostatecznością. Aby któregoś dnia nie zlikwidował strony.
Forum tworzą ludzie - Ok. Ludzie mogą odejść - też ok. Wielu odeszło. Ale czy jakieś inne nowe miejsce ściągnęło tylu ludzi?
Nie ma nic gorszego jak demokracja na cudzej własności!
Kasiu nie o to chodzi, skończy się na tym ,że nie będzie można wypowiedziec swojego zdania bo ktos poczuje się urażony i w te pędy ze skargą do najwyższych bo Y jest beeee.Chyba nie chodzi o to żeby słodzić i miodzić sobie, przesledź wątki, zobacz jakie wypowiedzi są popularne a jakie nie. Nawet na imieninach u cioci zdarzaja się spięcia. I jakoś nikt nikogo nie wyklucza z rodziny.
Edi przepraszam za wypowiedź nie na temat.
Ale ja nic nie napisałam o skargach do Pampasa... On jest ostatecznością. A my się mamy tak rządzić, aby on nie musiał angażować się tylko dlatego, że my nie potrafimy sami rozwiązać sporu.Tak rozumiem daną nam autonomię.
Nic nie pisałam o słodzeniu i miodzeniu - bo tego nie trawię.
O wykluczeniu może zdecydować tylko i wyłącznie osoba zainteresowana. Tak jak napisałam wcześniej - albo dobrowolnie albo karnie.
Ja ogólnie, bo nie bardzo rozumiem interwencji. Czasem sa większe przegięcia i nikt nie interweniuje. A tu w sumie niewinna wypowiedz i co?
Bea,
Temat: Odp: kocham tą (tę..?) stronę!!!
Data: 2009-10-25 09:09:14
> A ja się zastanawiam dlaczego Ty jesteś na tej stronie ?
Dlatego tu jestem, bo jest to najlepsze forum kulinarne jakie znam.
Wszystko krytykujesz, ośmieszasz -
Nie wszystko, krytykuję jedynie śmiesznych ludzi, śmieszne teksty. śmieszne decyzje itp.
wyluzuj bo znowu przyjdzie Ci przepraszać.
Żałosne i gorzkie jak Ty, nie przejmuj się moimi przeprosinami, Tobie one nie grożą.
abstarahuje od wszystkiego. Bo niedługo każda nasza wypowiedź będzie właśnie tak postrzegana. Atak na konkretna osobę i wypowiedź. Pomysl jesliby Rzymianka nie zareagowała nie byłoby dyskusji. Może z racji pracy nie widze tu jakiś przegięć ale widze sprowadzanie do pionun Ediego. Czyli narzucanie swojego zdania innej osobie.Co za tym idzie naturalne, nieopanowane postawienie się na zasadzie: a co!!!
Pamiętaj akcja rodzi reakcję, nie każdy umie zapanować nad swoimi reakcjami, co nie znaczy że nalezy ich od razu skreslić.
Gdybym tak chciała słuchac co mówią do mnie petenci w pracy, uwierz powinnam sie kilkadziesiąd razy powiesić, nie mówiąc o spaleniu czy innych okrutnych karach. Jeden z panów chciał mi nawet miotłe kupic żebym mogła swobodnie po pracy wyleciec przez okno.
LUZ........ tylko luz i nie branie do siebie wszystkiego co jest napisane.Nie znamy ludzi którzy są po drugiej stronie, nie widzimy ich wyrazu twarzy............. A sądząc po charakterze pracy Ediego nie zazdraszam mu...... ma większy stres od mojego, a ja mam niemały.
Bea,
A pewnie że po kawce. Tylko wiesz, nigdy nie odbierałam Ediego w tym kontekscie.Poniosło go w wypoiwedzi o Warszanie ale w tym wypadku nie moge byc obiektywna :) Natomiasta niektóre wbrew pozorom niewinne wypowiedzi doprowadzały mnie do szału....Nie każdy może utrzymać jęzor na wodze. mnie te z sie to zdarza :)
A ta kawka to jak?
Wpadasz do Krakowa czy ja do Ciebie ? :) W USA jeszce ni byłam :) Pięknie tam musi być skoro kucyki sobie biegaja :)
Ja też mam ciężką pracę, też mam tam dużo stresów a jednak nie wpadam na forum żeby się wyładować na innych, mimo że czasem mnie aż nosi. No ale tu się znowu pojawia temat kultury każdego z nas.
To zależy od naszego progu tolerancji.
Myscho, chrzan kulture, wyladuj sie na mnie ile chcesz, ja juz na emeryturze :)) Lepiej sie wyladowac, niz pojsc "w sciane", zapraszam:)
Nie mogę chrzanić Tineczko :) Mnie rodzice dobrze wychowali. Przede wszystkim nie rozumiem dlaczego ktoś miałby cierpieć tylko dlatego, że JA mam zły humor. Mi nerwy same przechodzą, doszłam już do tego. Ale dziękuję, będę pamiętać :)
Przesyłam dla Ciebie jak najbardziej szczere buziaki.
Mozesz, kochanie. Mnie tez dobrze wychowywali rodzice, przynajmnej zawsze tak mowili. Po latach jakos zapomnialam:)
Wygladasz na spokuj chodzacy, chwala Ci za to! To wielka sztuka nerwy opanowac, ucze sie jeszcze ciagle, ale jak plachta na byka, to ja galopuje...na slepo...hihihi
Buziaczki Tobie sle.
Długo zastanawiałam się, czy zabrać głos, ale skoro zostałam wezwana do tablicy , to się odzywam. " Gdyby babcia miała wąsy, to by dziadkiem była" - " jeśliby Rzymianka nie zareagowała nie byłoby dyskusji " - więc ja się pytam - po co jest forum ? Nie podobała mi się wypowiedź Ediego ,/ a ma prawo mi się nie podobać/, więc zareagowałam, natomiast dopiero reakcja Ediego wywołała całą burzę.
Stresująca praca nikogo nie usprawiedliwia, jeżeli ktoś jest niedojrzały emocjonalnie to idzie do psychologa po poradę, a nie szuka "chłopca do bicia" np. na forum naszej strony , aby odreagować stres. Dorosły człowiek sam powinien wiedzieć co ma robić. I to by było na tyle. Pozdrawiam Wszystkich !
No oczywiście, miałaś prawo. Tylko czy czasem warto? Mądrość jest w milczeniu.
Ale wiesz tochyba nie chodzi o chłopca do bicia. nie usprawiedliwiam Ediego bo i mmie zdarza się wybuchnąć ni z gruszki ni z pietruszki.Ale net to takie coś, gdzie nie widzisz twarzy ani nie słyszysz głosu osoby piszącej.
A poza tym czy to nie kobieta powinna łagodzić tego gruboskórnego mężczyznę? to nam dano dar łagodzenia konfliktów, Czemu go nie wykorzystujemy?
Na marginesie widziałaś faceta idącego do psychologa? Bo ja tylko tego co chce miec zwolnienie i papiery :)
Jak dano nam dar łagodzenia konfliktów, to dlaczego Ty go nie stosujesz ?
Popatrz troche wyzej, lagodzimy, robiac kaszanke....z Ediego :))
Najlepiej byłoby zakończyć ten wątek. Czy Wy wszyscy nie macie dość? , bo ja tak.
Tak, absolutnie. Nic madrego juz nie wymyslimy. Nie czuj sie zle, czuj sie nie zrozumiana? Od czasu do czasu, jak zaczyna byc nudno i czyta sie tylko pytania o robieniu sernikow, ktos podniesie puls formiczowy i znowu wiemy, ze zyjemy, ze krew w Nas plynie. To tylko dowod, ze strona nas angazuje i dobrze Nam Tu: pogadac, poklocic sie i potem wypic razem kawe w kawiarence, poglaskac zwierzaki, pobujac sie w fotelu przy cieple kominka:)
Masz rację - całkowitą. Tylko szkoda, że nie odbywa się to tak spokojnie jak w wątku "Dlaczego"
Tam rozmawialiśmy - otwierajac uszy na drugiego..Tutaj chyba jest jak zawsze...
Ale do rękoczynów nie doszło. Chyba żadne kudły po podłodze nie fruwały..
A kogut dumny chodzi - tyle kur się o niego pobiło...
Bo Marylka ma takie "balsamiczne" rece, w koncu musi takie miec, zeby zarobic na 1/10 wydatkow domowych ( Marylko nie bij:))))..)
Koguty sobie popieja, a my kury i tak potrzebne....
Beatko, to chyba najmadrzejsze slowa w tym watku, jakie przeczytalam, bo naprawde nie rozumiem tego napadu na Ediego, tym razem!
Jak juz napisalam: z igly zrobiono widly!!!
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
>Aby interwencja Pampasa była
> ostatecznością. Aby któregoś dnia nie zlikwidował strony.Forum
> tworzą ludzie - Ok.
wyobrazcie sobie wpisanie wielkiezarcie.com i wyskakuje takie cos:
"pampas jest na urlopie i nie ma czasu dla nikogo"
to by bylo fajnie........:):):):):):):)
sorki ekkore ze sie pod ciebie podpialem..........
A WZ zabrał ze sobą? Zostawiajac tylko napis?
no -- tylko napis i nic wiecej -- tak mi przyszlo do glowy :)
Oj to by się działo...GG i inne komunikatory chyba by sie przegrzały...
Przeciez juz tak bylo, ze WZ nie dzialalo, fakt komunikatory mialy troche zajecia, ale nikt sobie zycia nie odebral:)))
Musialam przerwac, bo mnie komputer "wykopal" :))
Tak naprawde to powinnismy sobie zdawac sprawe z faktu, ze nie ma ludzi ani rzeczy niezastapionych. Gdyby wtedy nie zostal zakupiony nowy serwer, to dzis juz nikt o WZ by nie pamietal.
I wlasnie dlatego uwazam, ze jesli jest cos co lubimy to nalezy o to dbac, bo bedzie kiedys czas, ze braknie;)
Ale ja uważam dokładnie tak samo...
Alez przeciez nigdzie nie jest napisane, ze sie czasem nie mozemy zgadzac:)))))
I nie jest napisane, że zawsze musimy mieć odrębne zdanie...
Ja to juz nie raz zauważyłam - że generalnie wnioski mamy podobne - tylko sposób dochodzenia do nich czy realizacji jest odmienny
:)) A ja zauwazylam, ze nawet jak tymi "roznymi drogami" nie uda nam sie dojsc do porozumienia, to zawsze mozemy sie spotkac w innym watku i akurat miec takie samo zdanie. I to, uwazam jest bardzo cenne w zyciu wirtualnym. Zamiast chowac "etykietki" w rekawie i walic nimi w przyszlosci, to do kazdego watka i kazdego uzytkownika w nowym watku nalezy podejsc tak jakby sie o nim nigdy wczesniej nic nie wiedzialo.
Czy zawsze tak robie? pewnie nie, ale naprawde bardzo sie staram. Jesli mam jakies "etykietki" w rekawie, to tylko pozytywne, nad negatywnymi nawet nie staram sie spedzic 3 sekund zastanowienia, wyrzucam i nie pamietam.
Czyli, poniewaz i ja sie zgadzam, powiem, ze wszystkie drogi prowadza do Rzymu A Amnezia to swietna rzecz...sama stosuje :-)
jak Lotto rowniez zabierze....na urlop....ze soba........to jakos przezyjemy....hihihihi
rekalmy zostana bo przeciz maja kontrakt:) hehehehhe
bardzo czesto watki rozciagaja sie i czesto zbaczaja z tematu, wiec tak i stalo sie z tym watkiem. Nie widze w tym nic strasznego:)
Mam potrzebe wyjasnienia mojej w tym watku (trening komunikacji int.) Napisana zostala pod wplywem przeczytaniu watku raka, czyli watku od ktorego zaczelo sie nieporozumienie. Bo z tego watku wynika, ze klania sie brak komunikacji i brak znajomosci Net-etykiety. Pampas mial prawo usunac watek raka, bez udzielania mu informacji na ten temat. Na wielu portalach jest to czynnosc rutynowa, jest wrecz napisane czarno na bialym, ze najpierw trzeba przeszukac portal, a pozniej zadac pytanie, zeby nie powielac tego samego po raz enty.
Jest mi obojętne czy zostaniesz czy odejdziesz. Ogólnie cię lubię. Jeżeli zostaniesz to pod warunkiem że nie będziesz się awanturował. Jeżeli masz się czepiać i awanturować to ja sobie nie życzę. Mało to człowiek w życiu realnym ma kłopotów, zmartwień i stresu. Człowiek wchodzi na forum by się odprężyć, zrelaksować a nie by się denerwować i kłócić.
http://www.youtube.com/watch?v=FU3pRjHR95U
super.........
A Edi na 7 dniowym "urlopie" czyta sobie i pewnie śmieje się w kułak:)
Oj Edi, Edi...:))))
Edi, Ty się już lepiej odwieś z tego Tojego zawieszenia, bo tu już i Twój szczegółowy portert psychologiczny został narysowany, i sąd się odbył, ale to wszystko mało - człowieku! na kaszankę chcą Cię przerobić.
O mój Boże, co tu się dzieje! A ja myslałam, że to taki niewinny i sympatyczny portal kulinarny...
To dobrze myślałaś :)
W tym portalu, przerabiamy wszystko....na WIELKIE ZARCIE :))))))))
Cholera, francuski film mi sie przypomniał: Wielkie Żarcie (dość makabryczny - też na żarcie przerabiali) i w tym kontekście sama zaczynam myśleć o ucieczce (oczywiście mniej spektakularnej - bo mój przypadek więcej niż na pewno nie wzbudziłby takich emocji jak Ediego)
ale na jakie żarcie przerabiamy... Mozesz wybierać (kaszanka chyba już zajęta) -ale zostały torty, pieczenie - talentów u uzytkowniczek nie brakuje
Byle nie "pasztet", jezeli juz mogę wybierać
Pate`.... bedziesz sie lepiej czula :)))))
Nie byl to wloski? Ech, nie pamietam:) I tak nie uciekniesz, My Zarlocze dopadniemy:))))
Edi zostań !
Brawo, Brawo i jeszcze raz BRAWO!!!!
Rzymianko, to najwazniejszy post w calym watku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestes super!!!!!!!!!!!
Ale o tym "super" to zawsze wiedzialam;))
Rzymianko , ależ Ty masz kręgosłup i charakter !! :)))
Podziwiam i spróbuję naśladować ...
Zostan koniecznie :)
Edi, masz kilka powodow, zeby ujawnic sie wczesniej:)
1.Istnieje zagrozenie zamkniecia watku,
2.Zostales przeanalizowany psychologicznie na wszystkie strony swiata, pojawilo sie kilku specjalistow od Twoich osobistych motywacji,
3. Pojawil sie pomysl przerobienia Ciebie na kaszanke....i jak sie zaraz nie pojawisz, to ja sie zastanowie, czy sie do owej grupy nie przylaczyc:)
W zwiazku z powyzszym, chyba wiesz, co masz do zrobienia:)
no nad tym pierwszym to sie zastanawiam od wczoraj :)
Nie zamykaj...jeszcze tak pokojowo nie skakaliśmy sobie do oczu...
Zajmij się lepiej punktem trzecim.. jako doświadczony kucharz...
Chociaż i tak go zamkniesz...przekroczył 200 wpisów...
ja nie zamkne mimo ze przekroczyl iles tam wpisow.
skoro wlasciciel watku sie nie odzywa to jak rozpocznie nowy??
niech sobie sie otwiera powoli -- ludzie beda mieli wiecej czasu na przemyslenie co wpisac :) heheheh
co do punktu 3go to jeszcze sie zastanawiam :)
Maddaleno, ale ja nie rozumiem dlaczego watek mialby byc zamkniety? Nie ma w nim awantur, kaszanka wyszla z lekka "kretynsko" no ale umowmy sie, ze "nie zagraza" przynajmniej narazie.
Watek ma dopiero ledwie co ponad 200 postow.
"Dlaczego?" mial ponad 300 jak zostal zamkniety.
Owszem ten kawiarenkowy zostaje zamykany po przekroczeniu 200 ale mam wrazenie, ze glownie dla dwoch powodow:
1. Uczestnicy tamtego watka, lubia miec "nowy" z nowym tytulem:))
2. Uczestnicy tamtego watka podpinaja swoje wypowiedzi zawsze do ostatniej wypowiedzi, co sprawia, ze watek jest de facto nieczytelny juz po 50 wypowiedziach:)))) bo sie kreci dookola monitora:))))
Prywatnie dodam, ze punkt drugi jest glowna przyczyna dlaczego nie lubie brac udzialu w tamtym watku, bo kiedys robilam tylko za "prostujacego" galezie:))))
Autor: agafi9
Edi, Ty się już lepiej odwieś z tego Tojego zawieszenia, bo tu już i Twój szczegółowy portert psychologiczny został narysowany, i sąd się odbył,
ale to wszystko mało - człowieku! na kaszankę chcą Cię przerobić.
Mój Boże.... aż mi się łezka w oku zakręciła czytając większość postów, nawet mi przez myśl nie przeszło, że mam tu tyle przyjaznych mi osób.
Wasze odpowiedzi, tak pozytywne dla mnie jak i te negatywne dały mi wiele do myślenia, dziekuję wszyskim tym, którzy pozwolili mi zostać.
Mam nadzieję, że tym którzy mnie tu nie chcą, dostarczę jeszcze kiedyś powodów aby zmienili o mnie zdanie.
Wiedzialam!!!! Zaden "cham" nie napisal by tych slow:) Pod stalowa zbroja bije zlote serce :)
O , kurcze, musze szukac innego kandydata na kaszanke...hihihihi
Pozdrawiam serdecznie!
Proszę o założenie nowego (kontynującego) wątka...ten już jest bardzo długi...i trzeba go zakończyć...(względy techniczne)
Bahus