Dostałam ostatnio maila od znajomej w sprawie podpisania takiej petycji. Po podpisaniu postanowiłam sprobować tutaj poszukać kogoś, kto zechce złożyć i swój podpis. Byłoby fajnie, gdyby sprawa tych biednych istotek została pozytywnie dla nich rozpatrzona. Nie wiem, czy ta petycja coś da, ale spróbować zawsze warto Więc jeśli ktoś miałby ochotę wesprzeć biedne kociaki - z góry dziękuję(my)
Nie ma sprawy - to ja dziękuję za podpisik Może wspólnie jakoś wpłyniemy na decyzję pana prezydenta Gdynii w kwestii tych kicorków. Ponoć Szczecin sobie poradził z podobnym problemem, więc może i Gdynia też zadziała
Dzięki za podpis To nie żaden wirus, tylko link do strony z petycją. U mnie nie ma żadnego migania - zwykła, normalna stronka (gdyby było u innych, to chyba by napisali )
TUTAJ jeszcze trochę info (dane do przelewu - gdyby ktoś chciał, media o akcji, rozliczenia karmy oraz daty związane z tematem stoczniowych kotków; cytuję - ' 29.10.09 Otrzymaliśmy zezwolenie na wejście na teren stoczni od p. Viceprezesa Dzięki wszystkim za podpisy
Dzięki za podpis Też mam taką nadzieję, tylko ta liczba kociaków jest przerażająca. Tak, czy siak, zwierzaki nie zasłużyły sobie na taki los. Oby udało im się pomóc
Coraz więcej głosów (obecnie 3416podpisów ZA petycją - w tym 2902 zweryfikowanych) Dla zainteresowanych kocią sytuacją (TUTAJ źródło) wklejam kilka informacji na temat postępów PKDT (2-9 listopada)...
"2.11.09 Sytuacja w stoczni jest dramatyczna! Jest tam mnóstwo kotów bardzo chorych, kalekich, wygłodzonych i mocno zaniedbanych. Zespół składający się z Kingi, Agnieszki, Marleny i Łukasza złapał 4 kotki do sterylizacji, 2 do leczenia (stan ich jest ciężki) oraz jedną kotkę w tak tragicznym stanie, że trzeba było ją już niestety uśpić. Miała zgniłe pół pyszczka razem z oczodołem, szczęką i kośćmi żuchwy. Nikt sobie nie może wyobrazić, jak bardzo cierpiała żyjąc w takim stanie Obciążenie psychiczne, fizyczne oraz czasowe wolontariuszy jest ogromne. Widok tych wszystkich kocich bied powoduje, że łzy same napływają do oczu. Dzięki wszystkim ludziom, którzy zdecydowali się pomóc, mamy szanse uratować jak najwięcej kocich istnień. Dziękujemy!
3.11.09 Dzisiaj udało się złapać 7 kotek do sterylizacji. Pilnie potrzebne domy tymczasowe!
4.11.09Dziś zabraliśmy ze stoczni 2 maleńkie ok 5 tyg. bardzo chore kociaki. Pani Magda wyraziła chęć adopcji i leczenia obu Dziękujemy Pani Magdo!
6.11.09Dzisiaj zabraliśmy 5 kotek do sterylizacji (dwie miały ropomacicze, jedna okropne wzdęcie) i 1 kocurka do leczenia.
8.11.09 Dzisiejsze zebranie w cyganerii było bardzo udane :)- przyszła fajna, pokaźna grupa osób wielkiego serca: - kilka osób zaproponowało transport po sterylkach do mojego domu, - kilka osób zapowiedziało swoją obecność na wyłapywaniu kotków do sterylizacji i do leczenia, - byli przedstawiciele wegan trójmiasto i trójmiejskiego patrolu obrony praw zwierząt, - ksiądz Markowski zaproponował nam WSPÓŁPRACĘ ZE ZNAJOMYM WETERYNARZEM WE WRZESZCZU - koleżanka z PATROLU napisze i złoży pismo do IZBY WETERYNARYJNEJ, ponadto zaproponowała nam pomoc w wypożyczeniu klatek samołapek i pomoc patrolu w łapaniu zwierząt, - była osoba która zaproponowała nam, że załatwi nam wykup tańszych leków, - był chłopak, który obiecał nagłośnić problem z punktu widzenia PKDT w dzienniku bałtyckim, - była kobietka która zaproponowała nam wydrukowanie ulotek w wersji czarno- białej, - była para która zaproponowała nam ilustracje do bajki o kotku filutku (edukacja), ksiądz obiecał pomoc w skanowaniu, - ksiądz będzie składał ze mną petycję do prezydenta. niestety nikt nie zaoferował być DT, ale mamy nieustającą nadzieję, ze jednak ktoś z tych Państwa otworzy swoje drzwi i serca dla tych maleńkich kociątek potrzebujących pilnie domu przed zimą. DZIĘKUJĘ SERDECZNIE ZA PRZYBYCIE I WYSŁUCHANIE, MAMY NADZIEJĘ, ZE DOJDZIE JESZCZE DO NIEJEDNEGO TAKIEGO SPOTKANIA. DZIĘKUJEMY ZA DAROWIZNY: MISECZKI, LEKARSTWA, KARMĘ, KOCYKI !
9.11.09Dziś złapalismy 4 koty, ale jedną koteczkę musiałyśmy wypuścić bo okazała się matką karmiąca. Więc 2 koty są w lecznicy, a jeden kociak 4-6 m-c jest w DT u Kingi."
TUTAJ fotorelacja z akcji w stoczni (Uwaga! Niektóre zdjęcia są drastyczne!) Mocno trzymam kciuki za pomyślność całej sprawy Oby było jak najwięcej pozytywnych wiadomości No i dzięki raz jeszcze za podpisy (i w ogóle )
Dzięki za kciuki, makusiu Ja również trzymam kciuki i cały czas wierzę, że uda się uratować jak najwięcej kocich istnień Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie przeżyją, ale przynajmniej tamci ludzie się starają i robią, co tylko się da, żeby im pomóc. Podziwiam i mam nadzieję, że ta historia będzie miała jakiś happy end Eh... Oby dali radę. Jakoś Dzięki wszystkim za zainteresowanie wątkiem
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Dostałam ostatnio maila od znajomej w sprawie podpisania takiej petycji. Po podpisaniu postanowiłam sprobować tutaj poszukać kogoś, kto zechce złożyć i swój podpis. Byłoby fajnie, gdyby sprawa tych biednych istotek została pozytywnie dla nich rozpatrzona. Nie wiem, czy ta petycja coś da, ale spróbować zawsze warto
Więc jeśli ktoś miałby ochotę wesprzeć biedne kociaki - z góry dziękuję(my) 
TUTAJ link do petycji
Podpisałam - dzieki za link:)
Ja też podpisałam bo bardzo kocham zwierzęta.
Dziękuję
To ja dziękuję za podpis
Ja też podpisałam i dziękuję, że poruszyłaś tą sprawę. Pozdrawiam :)
Nie ma sprawy - to ja dziękuję za podpisik
Może wspólnie jakoś wpłyniemy na decyzję pana prezydenta Gdynii w kwestii tych kicorków. Ponoć Szczecin sobie poradził z podobnym problemem, więc może i Gdynia też zadziała 
Podpisałam!
Dziękuję
oczywiście , podpisane
I dziękuję
Podpisane :)
A tymczasem "miłośnik zwierząt" znalazł nową pracę i szykuje kolejny "koci problem". Dobrze, że nie mieszka w Tatrach i nie dokarmia niedźwiedzi.
Ale o co chodzi...
Podpisalam, ale wygladalo to troche na jakiegos wirusa....czy u was po podpisaniu tez wszystko migalo....mam nadzieje, ze bedzie ok.
Dzięki za podpis
To nie żaden wirus, tylko link do strony z petycją. U mnie nie ma żadnego migania - zwykła, normalna stronka (gdyby było u innych, to chyba by napisali 
) 
TUTAJ jeszcze trochę info (dane do przelewu - gdyby ktoś chciał, media o akcji, rozliczenia karmy oraz daty związane z tematem stoczniowych kotków; cytuję - ' 29.10.09 Otrzymaliśmy zezwolenie na wejście na teren stoczni od p. Viceprezesa
Dzięki wszystkim za podpisy 
Podpisałam oczywiście petycję i mam nadzieję, że koty znajdą godne miejsce do dalszego życia :)
Dzięki za podpis
Też mam taką nadzieję, tylko ta liczba kociaków jest przerażająca. Tak, czy siak, zwierzaki nie zasłużyły sobie na taki los. Oby udało im się pomóc 
Coraz więcej głosów (obecnie 3416 podpisów ZA petycją - w tym 2902 zweryfikowanych)
Dla zainteresowanych kocią sytuacją (TUTAJ źródło) wklejam kilka informacji na temat postępów PKDT (2-9 listopada)...
- kilka osób zaproponowało transport po sterylkach do mojego domu,
- kilka osób zapowiedziało swoją obecność na wyłapywaniu kotków do sterylizacji i do leczenia,
- byli przedstawiciele wegan trójmiasto i trójmiejskiego patrolu obrony praw zwierząt,
- ksiądz Markowski zaproponował nam WSPÓŁPRACĘ ZE ZNAJOMYM WETERYNARZEM WE WRZESZCZU
- koleżanka z PATROLU napisze i złoży pismo do IZBY WETERYNARYJNEJ, ponadto zaproponowała nam pomoc w wypożyczeniu klatek samołapek i pomoc patrolu w łapaniu zwierząt,
- była osoba która zaproponowała nam, że załatwi nam wykup tańszych leków,
- był chłopak, który obiecał nagłośnić problem z punktu widzenia PKDT w dzienniku bałtyckim,
- była kobietka która zaproponowała nam wydrukowanie ulotek w wersji czarno- białej,
- była para która zaproponowała nam ilustracje do bajki o kotku filutku (edukacja), ksiądz obiecał pomoc w skanowaniu,
- ksiądz będzie składał ze mną petycję do prezydenta.
niestety nikt nie zaoferował być DT, ale mamy nieustającą nadzieję, ze jednak ktoś z tych Państwa otworzy swoje drzwi i serca dla tych maleńkich kociątek potrzebujących pilnie domu przed zimą. DZIĘKUJĘ SERDECZNIE ZA PRZYBYCIE I WYSŁUCHANIE, MAMY NADZIEJĘ, ZE DOJDZIE JESZCZE DO NIEJEDNEGO TAKIEGO SPOTKANIA. DZIĘKUJEMY ZA DAROWIZNY: MISECZKI, LEKARSTWA, KARMĘ, KOCYKI !
TUTAJ fotorelacja z akcji w stoczni (Uwaga! Niektóre zdjęcia są drastyczne!) Mocno trzymam kciuki za pomyślność całej sprawy
Ło matulu:(((
ile ich tam jest! i w jakim stanie..
Podpisałam ja też.
Dzięki
Poryczałam sie :(( ale trzymam kciuki za kociaki , wierzę ze znajdą nowe domy , gdy by były blizej przygarneła bym jakiegoś pewnie..
Dzięki za kciuki, makusiu
Ja również trzymam kciuki i cały czas wierzę, że uda się uratować jak najwięcej kocich istnień 
Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie przeżyją, ale przynajmniej tamci ludzie się starają i robią, co tylko się da, żeby im pomóc. Podziwiam i mam nadzieję, że ta historia będzie miała jakiś happy end 
Eh... Oby dali radę. Jakoś 
Dzięki wszystkim za zainteresowanie wątkiem 