Mam w kuchni bazylię w doniczce. Rosła sobie ładnie, ale od pewnego czasu sysytematycznie więdnie - gałązka po gałązce. Boję się, że całkiem mi zwiędnie :( Nie znam się na roslinach, więc zupełnie nie wiem co się stało. Proszę o rady co zrobić, żeby odżyła.
Ja jestem z roślinkami troszkę na bakier, ale słyszałam, że bazylia późną jesienią po prostu marnieje - jest rośliną, która swą młodość przeżywa latem, natomiast zimą jest słaba i zakupiona szybko obumiera. Natomiast coś mi chodzi po głowie, że Tineczka ma własnoręcznie wyhodowaną bazylię dorodną przez okrągły rok. Może ona zdradzi więcej szczegółów.
Zioła w doniczkach zanim trafią do sprzedaży są podlewane wodą z nawozem. Przez pewien czas jeszcze działał, ale roślinie potrzeba więcej. Zrób roztwór na 1 wody jedna łyżka nawozu do warzyw lub do liściastych kwiatów w płynie. Bazylia napewno Ci odżyje gdy podlejesz ją taką "wodą"
Uważano ją za roślinę mającą boską energię. W Indiach składano na nią przysięgę w sądzie, a w Meksyku nosi się ją w kieszeni, aby przyciągnąć pieniądze. My, idąc za przykładem mieszkańców basenu Morza Śródziemnomorskiego, wykorzystujemy ją głównie w kuchni. Zioło to przyspiesza trawienie, a postawione na parapecie w oknie - odstrasza owady.
W kuchni - świetnie smakuje ze świeżymi pomidorami. Roztarta z oliwą i orzeszkami pinii - staje się składnikiem popularnego sosu pesto. Dodawaj ją do sałatek z ryżem i fasoli, do mozarelli i spaghetti. Jest niezwykle aromatyczna.
Jak uprawiać?
Bazylia lubi miejsca jasne, ale osłonięte przed bezpośrednim słońcem i wiatrem. Podlewa się ją tylko w południe. Doskonale rośnie w doniczce.
Może zdarzyć się, że po przesadzeniu zwiędną dwie lub trzy gałązki.
Bazylia kocha słońce. Ustaw doniczkę w najbardziej nasłonecznionym miejscu w mieszkaniu. Zauważyłem też, że lepiej rośnie jeśli miejsce jest przewiewne.
Podlewaj codziennie. Ilość wody dostosuj do temperatury (gorąco = więcej wody).
Obrywaj tylko duże listki z dołu łodyg.
I jeszcze udało mi się znaleźć, że potrzebuje minimum 5 godzin światła dziennego lub 12 godzin sztucznego. Ale myślę, że dobrze jej zrobi nawóz do roślin zielonych i ewentualne przycięcie.
Bazylia jest rośliną jednoroczną. Po przekwitnięciu obumiera i to jest całkiem naturalny proces. Obcięcie całych pędów w czasie kwitnienia przedłuża jej żywot, ale prędzej czy później i tak trzeba sobie wyhodować nową roślinkę.
Nie, zebym się na tym jakoś znała, ale coś mi nie pasuje w tym toku rozumowania. Ukorzeniacze to środki o wysokiej klasie toksyczności- jak to potem jeść? To chyba przeczy samo sobie? Czy nie? Jesli hodować bazylię- to chyba w celu spozycia jej potem?
Podobnie proponowane przez Ciebie wcześniej zasilanie jej środkiem do roslin zielonych. Chyba, ze kombinujesz w stronę posiadania roślinki dekoracyjnej?
A poza tym- nakład pracy, zakup srodków pielęgnujących jakoś mi się mija z celem- przeciez nasionka bazyli kosztują chyba 1,5 i są dostepne w każdym sklepie ogrodniczym.
Nie bardzo rozumiem tego mrozenia. Kupujesz bazylie, zeby dodawac ja do potraw w stanie swiezym, wiec czemu jej nie wykorzystac wlasnie w tym stanie? Rozumiem, gdybys miala pole bazylii, to trzeba by bylo ja zamrozic. Albo lepiej zmiksowac z oliwa i miec baze do pesto, ktora mozesz zawekowac. Przepraszam, ale nie rozumiem Twojego toku myslenia w tym momencie. Po to wymyslono ziola w donniczkach, zeby mozna je bylo kupic w niewielkiej ilosci i przez jakis czas miec swoje swierze z krzaczka. Tak czy nie?
Bazylia to roslina długiego dnia. Moim skromnym zdaniem ta kupowana w marketach, "pędzona"dobra jest do dekoracji, najlepsza do przyprawiania jest własna, szczelnie zamknieta w słoiku nic nie traci na aromacie. Tylko suszyć nalezy jednak w suszarkach a nie tradycyjnie , w przewiewnym miejscu, ze wzgledu na spora stratę zapachu, Sprawdziłem i po suszeniu w suszce widac od razu różnicę. Mam suszoną bazylię cynamonową i po dwóch latach jest tajka sama jakby w tym roku suszona, suszona dla porównania na powietrzu była po roku prawie trawą bez zapachu. A to tegoroczne bazylie(+melisa i mięta) na balkonie i na działce.
W zeszłym roku późna wiosną wysiałam bazylie do doniczek. Przez całe lato, do późnej jesieni stała na balkonie. Obecnie stoi na parapecie od północnej strony i ma się całkiem dobrze. Nigdy nie zasilałam jej nawozami. Podlewam codziennie umiarkowanie. Sukcesywnie obrywam listki. Tylko raz, jakis miesiąc przed wstawieniem do domu mocno ją przerzedziłam.
A ja jakoś nie mam szczęścia do bazylii i ciągle mi więdnie i przyzwyczaiłam się, że to roślina sezonowa. Ktoś mi powiedział, że za dużo wody, inna osoba, że za suche powietrze. Ale jeszcze mi sie bazylia dłużej niż od lipca do października nie utrzymała.
Ja dzisiaj kupiłam sobie nasionka "Bazylia mieszanka odmian"spróbuje ją posiać i tak..... chciałabym sie dowiedzieć czy na uprawe w doniczkach moge wysiać już teraz czy poczekać do marca?????chciała bym mieć ją w kuchni.Kupiłam też rozmaryn i mam ten sam problem ...co mam robić????
No własnie ja dzis tez wysiałam nasionka w doniczke bazyli zobaczymy poza tym wsiałam pietruszke korzen na natke i cebule na szczypior.Tak nie moge sie juz doczekac ogródka ze chociazw domu sie naciesze.Niech ta zima sie skonczyyyyyyyyyyyy
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Mam w kuchni bazylię w doniczce. Rosła sobie ładnie, ale od pewnego czasu sysytematycznie więdnie - gałązka po gałązce. Boję się, że całkiem mi zwiędnie :(
Nie znam się na roslinach, więc zupełnie nie wiem co się stało. Proszę o rady co zrobić, żeby odżyła.
Ja jestem z roślinkami troszkę na bakier, ale słyszałam, że bazylia późną jesienią po prostu marnieje - jest rośliną, która swą młodość przeżywa latem, natomiast zimą jest słaba i zakupiona szybko obumiera.
Natomiast coś mi chodzi po głowie, że Tineczka ma własnoręcznie wyhodowaną bazylię dorodną przez okrągły rok. Może ona zdradzi więcej szczegółów.
Ha mam ten sam problem. Myślę, że po prostu ma mało swiatła bo mamy taką a nie inną porę roku...
a wiecie że też się nad tym dziś zastanawiam moja tez jakby tak zmarniała
Zioła w doniczkach zanim trafią do sprzedaży są podlewane wodą z nawozem. Przez pewien czas jeszcze działał, ale roślinie potrzeba więcej. Zrób roztwór na 1 wody jedna łyżka nawozu do warzyw lub do liściastych kwiatów w płynie. Bazylia napewno Ci odżyje gdy podlejesz ją taką "wodą"
To znalazłam na googlach:
Bazylia
Uważano ją za roślinę mającą boską energię. W Indiach składano na nią przysięgę w sądzie, a w Meksyku nosi się ją w kieszeni, aby przyciągnąć pieniądze. My, idąc za przykładem mieszkańców basenu Morza Śródziemnomorskiego, wykorzystujemy ją głównie w kuchni. Zioło to przyspiesza trawienie, a postawione na parapecie w oknie - odstrasza owady.
W kuchni - świetnie smakuje ze świeżymi pomidorami. Roztarta z oliwą i orzeszkami pinii - staje się składnikiem popularnego sosu pesto. Dodawaj ją do sałatek z ryżem i fasoli, do mozarelli i spaghetti. Jest niezwykle aromatyczna.
Jak uprawiać?
Bazylia lubi miejsca jasne, ale osłonięte przed bezpośrednim słońcem i wiatrem. Podlewa się ją tylko w południe. Doskonale rośnie w doniczce.
Bazylia jest rośliną jednoroczną. Po przekwitnięciu obumiera i to jest całkiem naturalny proces. Obcięcie całych pędów w czasie kwitnienia przedłuża jej żywot, ale prędzej czy później i tak trzeba sobie wyhodować nową roślinkę.
Czyli najlepsza metoda- uciac jak jeszcze "zyje" i zamrozic..??/ chyba tak zrobie... bo moja tez zaczyna wygladac slabo ;(
A może uciąć ze dwie gałązki, włożyć do ukorzeniacza i posadzić. Będzie nowe.
..juz sie mrozi...
Nie, zebym się na tym jakoś znała, ale coś mi nie pasuje w tym toku rozumowania.
Ukorzeniacze to środki o wysokiej klasie toksyczności- jak to potem jeść?
To chyba przeczy samo sobie? Czy nie?
Jesli hodować bazylię- to chyba w celu spozycia jej potem?
Podobnie proponowane przez Ciebie wcześniej zasilanie jej środkiem do roslin zielonych. Chyba, ze kombinujesz w stronę posiadania roślinki dekoracyjnej?
A poza tym- nakład pracy, zakup srodków pielęgnujących jakoś mi się mija z celem- przeciez nasionka bazyli kosztują chyba 1,5 i są dostepne w każdym sklepie ogrodniczym.
Nie bardzo rozumiem tego mrozenia. Kupujesz bazylie, zeby dodawac ja do potraw w stanie swiezym, wiec czemu jej nie wykorzystac wlasnie w tym stanie? Rozumiem, gdybys miala pole bazylii, to trzeba by bylo ja zamrozic. Albo lepiej zmiksowac z oliwa i miec baze do pesto, ktora mozesz zawekowac. Przepraszam, ale nie rozumiem Twojego toku myslenia w tym momencie. Po to wymyslono ziola w donniczkach, zeby mozna je bylo kupic w niewielkiej ilosci i przez jakis czas miec swoje swierze z krzaczka. Tak czy nie?
Bazylia to chlejus potworny, wiec zawsze powinna miec wode w donniczce, wtedy dlugo sie trzyma.
Bazylia to roslina długiego dnia. Moim skromnym zdaniem ta kupowana w marketach, "pędzona"dobra jest do dekoracji, najlepsza do przyprawiania jest własna, szczelnie zamknieta w słoiku nic nie traci na aromacie. Tylko suszyć nalezy jednak w suszarkach a nie tradycyjnie , w przewiewnym miejscu, ze wzgledu na spora stratę zapachu, Sprawdziłem i po suszeniu w suszce widac od razu różnicę. Mam suszoną bazylię cynamonową i po dwóch latach jest tajka sama jakby w tym roku suszona, suszona dla porównania na powietrzu była po roku prawie trawą bez zapachu.
i na działce
.
A to tegoroczne bazylie(+melisa i mięta) na balkonie
W zeszłym roku późna wiosną wysiałam bazylie do doniczek. Przez całe lato, do późnej jesieni stała na balkonie.
Obecnie stoi na parapecie od północnej strony i ma się całkiem dobrze. Nigdy nie zasilałam jej nawozami. Podlewam codziennie
umiarkowanie. Sukcesywnie obrywam listki. Tylko raz, jakis miesiąc przed wstawieniem do domu mocno ją przerzedziłam.
A ja jakoś nie mam szczęścia do bazylii i ciągle mi więdnie i przyzwyczaiłam się, że to roślina sezonowa. Ktoś mi powiedział, że za dużo wody, inna osoba, że za suche powietrze. Ale jeszcze mi sie bazylia dłużej niż od lipca do października nie utrzymała.
Ja dzisiaj kupiłam sobie nasionka "Bazylia mieszanka odmian"spróbuje ją posiać i tak..... chciałabym sie dowiedzieć czy na uprawe w doniczkach moge wysiać już teraz czy poczekać do marca?????chciała bym mieć ją w kuchni.Kupiłam też rozmaryn i mam ten sam problem ...co mam robić????
No własnie ja dzis tez wysiałam nasionka w doniczke bazyli zobaczymy poza tym wsiałam pietruszke korzen na natke i cebule na szczypior.Tak nie moge sie juz doczekac ogródka ze chociazw domu sie naciesze.Niech ta zima sie skonczyyyyyyyyyyyy