Obserwuję to forum od dawna i tak się zastanawiam; dlaczego niektórzy (a wiem, że takich osób jest wiele) "odchodzą" a potem wracają pod innym nickiem. Czyżby chcieli w ten sposób zacząć "życie" od nowa? Czy odczuwają konieczność bycia kimś innym? Czy po prostu świetnie się bawią. Pół "biedy" jeśli się do tego przyznają lub tworzą swój nick w taki sposób aby był czytelny i aby wszyscy wiedzieli o kogo tak na prawdę chodzi. Myślę jednak, że jest to spełnianie się w sposób, który w życiu relanym jest niemożliwy. Dzisiaj jestem "piekarzem" jutro szewcem" i to bez ponoszenia jakichkolwiek "kosztów". Jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
Masz rację suhabie-bahusie, jest na pewno wiele osób, które w necie kreuja siebie na kogoś innego, kogoś, kim nie są i nie moga byc w realu. Spełniaja w ten sposób swoje marzenia co do własnej osoby, ale jest to tylko częściowe spełnienie i w dodatku bardzo złudne, bo predzej czy później "wyjdzie szydło z worka". Co z tego, że niska i krępa brunetka prezentuje sie w necie jako wysoka blondynka z długimi nogami, a życiowy nieduacznik jako super gość sukcesu. Predzej czy później wirtualna - idealna rzeczywistość przestanie im wystarczać. Co wiecej, wielu ludzi poprzez net wyładowuje swoje frustracje. Będąc schowanym za wymyslonym nickiem, łatwo komuś dowalić, zdenerwować czy dopisac do jego przepisu wrednmy komentarz - tak po prostu, żeby sie wyładować. Sadzę, ze te własnie osoby w zyciu realnym są potulne jak baranki, a tu pokazuja rogi - bo jakby co - jakby za bardzo podpadły - to ewentualnie zmienią nicka i rozpoczną "drugie zycie".
A poza tym: "bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, tłumaczyć fakty jak najprosciej" ( albo jakoś tak)- brzytwa Ockhama ( imię wyleciało mi chwilowo z głowy)
Kiedy w XVII w ten Pan to napisał, internetu jeszcze nie było. Mimo to aktualne- jako przestoga, jako narzedzie metodologiczne, a nawet wskazówka- jak postępować.
Mnie taka "wielolicowość" śmieszy. Albo raczej budzi moje politowanie. I nie mam tu na myśli jakiegoś bardzo czytelnego "powrotu", tylko takie skradanie się, wkradanie się. Czysta iluzja. Moze i przyczyny są różne, moja pierwsza myśl jest taka: "mam Was w dupie, jestem od Was cwańszy.... " sratata.
Obserwuję to forum od dawna i tak się zastanawiam; dlaczego niektórzy (a wiem, że takich osób jest wiele) "odchodzą" a potem wracają pod innym nickiem. Czyżby chcieli w ten sposób zacząć "życie" od nowa? Czy odczuwają konieczność bycia kimś innym? Czy po prostu świetnie się bawią. Pół "biedy" jeśli się do tego przyznają lub tworzą swój nick w taki sposób aby był czytelny i aby wszyscy wiedzieli o kogo tak na prawdę chodzi. Myślę jednak, że jest to spełnianie się w sposób, który w życiu relanym jest niemożliwy. Dzisiaj jestem "piekarzem" jutro szewcem" i to bez ponoszenia jakichkolwiek "kosztów". Jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
Maja za duzo '' niepotrzebnego '' czasu .. !! hihiihih!!
Jeżli nie robią tego dla zabawy, to robią to z braku honoru.
Masz rację suhabie-bahusie, jest na pewno wiele osób, które w necie kreuja siebie na kogoś innego, kogoś, kim nie są i nie moga byc w realu. Spełniaja w ten sposób swoje marzenia co do własnej osoby, ale jest to tylko częściowe spełnienie i w dodatku bardzo złudne, bo predzej czy później "wyjdzie szydło z worka". Co z tego, że niska i krępa brunetka prezentuje sie w necie jako wysoka blondynka z długimi nogami, a życiowy nieduacznik jako super gość sukcesu. Predzej czy później wirtualna - idealna rzeczywistość przestanie im wystarczać. Co wiecej, wielu ludzi poprzez net wyładowuje swoje frustracje. Będąc schowanym za wymyslonym nickiem, łatwo komuś dowalić, zdenerwować czy dopisac do jego przepisu wrednmy komentarz - tak po prostu, żeby sie wyładować. Sadzę, ze te własnie osoby w zyciu realnym są potulne jak baranki, a tu pokazuja rogi - bo jakby co - jakby za bardzo podpadły - to ewentualnie zmienią nicka i rozpoczną "drugie zycie".
Mnie taka "wielolicowość" śmieszy. Albo raczej budzi moje politowanie. I nie mam tu na myśli jakiegoś bardzo czytelnego "powrotu", tylko takie skradanie się, wkradanie się. Czysta iluzja. Moze i przyczyny są różne, moja pierwsza myśl jest taka: "mam Was w dupie, jestem od Was cwańszy.... " sratata.
Pisząc "koszty" miałem na mnyśli brak odpowiedzialności. Bachus
Brak odpowiedzialności jest również pozorny.
Ja myślałam o trochę innych "kosztach"- np rysach w wizerunku, jakies zapętlenie, utracie zaufania grupy- i pewnie jeszcze wielu innych.
Macie rację, głupio zrobiłem wracając i do tego pod innym nickiem, który jednak mam od dawna i znany jest na onecie a zarazem często go wymieniałem na WŻ. Przepraszam, że uraziłem Wasze Ego swoim powrotem.
Ale się porobiło, jeden odchodzi, drugi wraca, trzeci w dwóch osobach/ dobrze, że nie w trzech/ - Chłopy - siedzieć tu i nie odchodzić ! Toż to nasza wspólna "piaskownica" - dla każdego znajdzie się miejsce !
Użytkownik Rzymianka napisał w wiadomości: > Ale się porobiło, jeden odchodzi, drugi wraca, trzeci w dwóch > osobach/ dobrze, że nie w trzech/ - Chłopy - siedzieć tu i nie odchodzić ! > Toż to nasza wspólna "piaskownica" - dla każdego znajdzie się > miejsce !
W "dwóch osobach" (jeśli mnie dotyczy Twoja wypowiedź) występowałem tylko przez chwilę...Był to żart, jednak chciałem przez to pokazać jaki to BEZSENS ciągle zmieniać nicka. No chyba nikt nie dał się nabrać na tego Suhab'a. A to, że Lajan wziął to do siebie to już jego "działka". Uderz w stół a nożyce się odezwą. (choć faktem jest, że Lajan zachowuje się jak "Dziewica Orleańska")...obrażony odchodzi i czeka aż go zaczniecie "błagać" aby powrócił, a potem wraca i po jakimś czasie znowu odchodzi...Chyba jednak CZOS miał rację (z tym honorem). Pomyślcie same (sami); czy tak postępuje facet z j***? Właśnie zablokował mi gg...wpierw "płacząc" jak to ja go skrzywdziłem. Gdyby dokładnie poczytał to zauważyłby, że moja wypowiedź akurat jego dotyczyła tylko połowicznie.... "Połowicznie" bo jego zachowania trudno nazwać poważnymi. Bahus
Moja wypowiedż to też żart, bo jak to wszystko inaczej potraktować - w trzech osobach to już by była "trójca", Janek - Kazik wrócił , to dobrze, Lajan -Janla odszedł - żle. Powiem jak ktoś już kiedyś ... - "rubta co chceta ". Pozdrawiam Wszystkich Pojedynczo !
Bahusie, ja Cie odrazu "wykrylam" , a Ty znasz reszte, czuje sie oszukana..... hihihi Cos mi sie wydaje, ze Lajan za szybko chudnie i moze to jest powodem zmian humoru ???
Reszte zostawie bez komentarza, ale do przemyslenia:)
Nie pierwszy raz Lajan brał do siebie coś co zostało powiedziane ogólnie.Przecież nie on pierwszy powrócił pod innym nickiem. Ale niestety, odkąd pamiętam brał wszystko co zostało na forum napisane do siebie. Poza tym nie zapominajmy, że jest dorosłą osobą nie dzieckiem, dajcie mu czas na poukładanie sobie tego wszystkiego.
Ale ile można? Po którymś razie łopatologicznego tłumaczenia mu,że nie myślałam o nim pisząc do kogoś, ręce mi opadły. Ale jeśli uważą że jest jedyną osobą na świecie o której warto mówić, jeśli nawet nie wskazuje się żadnej innej osoby, to trudno. Dziewczyny nie dajmy się zwariować.On przecież wróci za jakiś czas. Nigdzie nie będzie mu tak dobrze jak tutaj, on dobrze o tym wie.
Ludzie kochani cyrk sie robi na kolkach. Lajan niech wraca do jasnej ciasnej bez niego bedzie smutno. Ja nie dziele przewaznie humoru Bahusa wtedy gdy jest on sarkastyczny ale kurcze nie musze jak i ON nie musi dzielic mojego. Mam po kazdym wpisie (ktory mi nie pasuje) odchodzic by potem wrocic? Ludzie kochani jakby sie tak za wszystko obrazac to by mnie tu juz lata swietlne nie bylo...
Ja wiem ze kazdy jest inny ale Lajanku wbij sobie do lepetyny ze my Cie tu lubimy. Ale nigdy nie bedzie tak, ze kazdy bedzie i musi dzielic Twoje poglady jak tez nie kazdy potrafi przejsc nad czyms, co go osobiscie wkurza, bez komentarza. A kazdy wkurza sie, czy chcemy czy nie , subiektywnie. Badz soba i wracaj bo jak nie to na miotle polece...
HAHAHA on jeszcze z 8 razy wroci......bawi sie WAMI.....jesli ktos mowi odchodze,to niech bedzie konsekwenty,a to mi wyglada na zabawe w kotka i myszke:))...pozdrawiam.
Lajan , myslę że źle oceniasz ten watek.. przeczytaj raz jeszcze , i proszę nie bierz tego do siebie.. nie Ty jeden i nie ostatni odszedłeś i wróciłeś , przyznałes sie do tego , a nie ubrałeś"maski" i udawałeś kogoś zupełnie innego.. Jesteś wrazliwym człowiekiem.. nie ulegaj emocjom , wróć do nas..
Jeżeli o mnie chodzi - bo moja wypowiedź też została zacytownana - zmiane nicka przez bahusa odebrałam jako czytelny i zabawny zart, a załozenie tego watku nie jako próbę dokopania komuś, lecz po prostu zwyczajnie - otwarcie dyskusji na szeroki temat. Stąd - nie wiem, byc moze naiwnie - wypowiedziałam się ogólnie i nie miałam zamiaru nikomu robić krzywdy. Aha, i nie bardzo rozumiem, co ma do tego Ego, ale moje nie ucierpiało.
Użytkownik agafi9 napisał w wiadomości: > Jeżeli o mnie chodzi - bo moja wypowiedź też została zacytownana - zmiane > nicka przez bahusa odebrałam jako czytelny i zabawny zart, a załozenie > tego watku nie jako próbę dokopania komuś, lecz po prostu zwyczajnie > - otwarcie dyskusji na szeroki temat. Stąd - nie wiem, byc moze naiwnie - > wypowiedziałam się ogólnie i nie miałam zamiaru nikomu robić > krzywdy.Aha, i nie bardzo rozumiem, co ma do tego Ego, ale moje nie > ucierpiało.
Trafiłaś w rzeczy sedno....tak właśnie było.... Bahus
Moje zdanie jest jedno - nie tylko odnośnie Lajana... O ile nie jest to karne oddelegowanie poza wirtualną rzeczywistość - nim sie nacisnie przycisk "usuń" warto poczekać aż się emocje uspokoją. Usunąć łatwo, przywrócić samodzielnie - bez dywagacji, dyskusji, ocen bardzo trudno.
A jak to jest formalnie ? Tak na wszelki wypadek pytam ...;))) Gdyby mi się zachciało strzelić focha i unicestwić się na WŻ , a za jakiś czas już by mi się odechciało , to mogę się wskrzesić we własnym ( tym samym ) nicku , czy muszę swoje literki przestawiać ?
No co wy :)) , ja czysto teoretycznie ... Bo jeżeli nie można się wskrzesić , to powrót po fochu z poprzestawianymi literkami , jest jak najbardziej wytłumaczalny , ale , jeżeli można zostać sobą, to jest to dla mnie niezrozumiałe ... Wtedy bardziej logiczne wydaje się stworzenie nowego bytu ( też tylko teoretycznie :) i zupełne odcięcie się od poprzeniego ... Aaaa , i nie odnoszę się tutaj do żadnej konkretnej osoby .
Tak, teoretycznie to oczywiscie mozna zmienic literki, z tym, ze nie jest latwo kompletnie zmienic wlasna "osobowosc". Mnie sie nie udalo i dziewczyny wykryly to dosyc szybko :)))))
Nie wiem, jak jest na tym forum, ale na drugim jest tak, ze jak juz jest jakis nick zajęty- to jest zajęty na zawsze, bez względu na to, czy Ci się odwidzi, czy coś tam. Mozesz wrócić jako Kojonkosky., albo jako kojonkosky 2. A tutaj to nie wiem...
Wiecie co mi się zdaje? Zdaje mi się, ze zaczynamy się kisic we własnym sosie. Jakieś świeże powietrze by sie przydało, świeża krew, albo świeże mięsko, jak mówią niedobre chłopaki.... Toż to przeciez absurd zaczyna gonic absurd ( gdybym w tym nie uczestniczyła, to bym się śmiała, jak przy czytaniu Mrożka, albo Gombrowicza) Albo chociaż żeby jakaś afera porządna była, upuscilibysmy złą krew i znów byłoby git ;)
A moze jakiegoś szamana zawołamy? Oni znają sposoby kanalizacji złych emocji w zamkniętych grupach. Albo może którego z Modów delegujemy?
Albo urznijmy się w trupa grupowo- damy se po ryjach i jakimś mniej zageszczonym powietrzem będziemy oddychać?
O ile mnie pamięć nie myli - jeżeli się wykasowało konto nie można powrócić pod tym samym nickiem. jest zajęty. I coś mi się kołacze, że to jest przez jakiś okres - potem nick wraca do puli tych nowowymyślonych. Podobno istnieje możliwośc przywrócenia nicka usuniętego (tzn całego konta) przez administratora - ale jak to bywa w biurokracji podanie, znaczki skarbowe oraz załączniki wskazane.
Były też przypadki podpięcia komentarzy użytkownika pisanego np z dużej litery, który usunął swoje konto, do nowego, zupełnie nie powiązanego - ale pisanego małą. ja pamiętam jedną taką sytuację - bo cieszyłam się że pewien użytkownik powrócił.
Ale szczegółowo to już do Pampasa trzeba. No chyba, że bahus posiada takową wiedzę - ale jakoś nie chciał się nią podzielić wcześniej, więc...
Hm...ciekawe....trzeba miec chyba przeszlosc z KGB albo CIA...bo jesli uczestniczysz duzo na forum, to jest trudno sie tak ukrywac na dluzsza mete pod innym nickiem....ludzie zapamietuja, zdarzenia i wypowiedzi...wczesniej czy pozniej wyjdzie na jaw, "rozdwojenie jazni"...
Obserwuję to forum od dawna i tak się zastanawiam; dlaczego niektórzy (a wiem, że takich osób jest wiele) "odchodzą" a potem wracają pod innym nickiem. Czyżby chcieli w ten sposób zacząć "życie" od nowa? Czy odczuwają konieczność bycia kimś innym? Czy po prostu świetnie się bawią. Pół "biedy" jeśli się do tego przyznają lub tworzą swój nick w taki sposób aby był czytelny i aby wszyscy wiedzieli o kogo tak na prawdę chodzi. Myślę jednak, że jest to spełnianie się w sposób, który w życiu relanym jest niemożliwy. Dzisiaj jestem "piekarzem" jutro szewcem" i to bez ponoszenia jakichkolwiek "kosztów". Jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
A może Suhab to bahus....czytany od końca..co.?
Użytkownik nonka4 napisał w wiadomości:
> A może Suhab to bahus....czytany od końca..co.?
No masz...ale zbieg okoliczności
no kurka..aż dziw bierze..
i do tego tyż z Piątkowa..
Maja za duzo '' niepotrzebnego '' czasu .. !! hihiihih!!
Jeżli nie robią tego dla zabawy, to robią to z braku honoru.
Masz rację suhabie-bahusie, jest na pewno wiele osób, które w necie kreuja siebie na kogoś innego, kogoś, kim nie są i nie moga byc w realu. Spełniaja w ten sposób swoje marzenia co do własnej osoby, ale jest to tylko częściowe spełnienie i w dodatku bardzo złudne, bo predzej czy później "wyjdzie szydło z worka". Co z tego, że niska i krępa brunetka prezentuje sie w necie jako wysoka blondynka z długimi nogami, a życiowy nieduacznik jako super gość sukcesu. Predzej czy później wirtualna - idealna rzeczywistość przestanie im wystarczać.
Co wiecej, wielu ludzi poprzez net wyładowuje swoje frustracje. Będąc schowanym za wymyslonym nickiem, łatwo komuś dowalić, zdenerwować czy dopisac do jego przepisu wrednmy komentarz - tak po prostu, żeby sie wyładować. Sadzę, ze te własnie osoby w zyciu realnym są potulne jak baranki, a tu pokazuja rogi - bo jakby co - jakby za bardzo podpadły - to ewentualnie zmienią nicka i rozpoczną "drugie zycie".
Koszta zawsze są.
A poza tym: "bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, tłumaczyć fakty jak najprosciej" ( albo jakoś tak)- brzytwa Ockhama ( imię wyleciało mi chwilowo z głowy)
Kiedy w XVII w ten Pan to napisał, internetu jeszcze nie było. Mimo to aktualne- jako przestoga, jako narzedzie metodologiczne, a nawet wskazówka- jak postępować.
Mnie taka "wielolicowość" śmieszy. Albo raczej budzi moje politowanie. I nie mam tu na myśli jakiegoś bardzo czytelnego "powrotu", tylko takie skradanie się, wkradanie się.
Czysta iluzja.
Moze i przyczyny są różne, moja pierwsza myśl jest taka: "mam Was w dupie, jestem od Was cwańszy.... " sratata.
Pisząc "koszty" miałem na mnyśli brak odpowiedzialności.
Bahus
Brak odpowiedzialności jest również pozorny.
Ja myślałam o trochę innych "kosztach"- np rysach w wizerunku, jakies zapętlenie, utracie zaufania grupy- i pewnie jeszcze wielu innych.
spytaj bahusa on wie :-))))
<!-- /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-parent:""; margin:0cm; margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:12.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-fareast-font-family:"Times New Roman";} @page Section1 {size:595.3pt 841.9pt; margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt; mso-header-margin:35.4pt; mso-footer-margin:35.4pt; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} -->
Obserwuję to forum od dawna i tak się zastanawiam; dlaczego niektórzy (a wiem, że takich osób jest wiele) "odchodzą" a potem wracają pod innym nickiem. Czyżby chcieli w ten sposób zacząć "życie" od nowa? Czy odczuwają konieczność bycia kimś innym? Czy po prostu świetnie się bawią. Pół "biedy" jeśli się do tego przyznają lub tworzą swój nick w taki sposób aby był czytelny i aby wszyscy wiedzieli o kogo tak na prawdę chodzi. Myślę jednak, że jest to spełnianie się w sposób, który w życiu relanym jest niemożliwy. Dzisiaj jestem "piekarzem" jutro szewcem" i to bez ponoszenia jakichkolwiek "kosztów". Jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
Maja za duzo '' niepotrzebnego '' czasu .. !! hihiihih!!
Jeżli nie robią tego dla zabawy, to robią to z braku honoru.
Masz rację suhabie-bahusie, jest na pewno wiele osób, które w necie kreuja siebie na kogoś innego, kogoś, kim nie są i nie moga byc w realu. Spełniaja w ten sposób swoje marzenia co do własnej osoby, ale jest to tylko częściowe spełnienie i w dodatku bardzo złudne, bo predzej czy później "wyjdzie szydło z worka". Co z tego, że niska i krępa brunetka prezentuje sie w necie jako wysoka blondynka z długimi nogami, a życiowy nieduacznik jako super gość sukcesu. Predzej czy później wirtualna - idealna rzeczywistość przestanie im wystarczać.
Co wiecej, wielu ludzi poprzez net wyładowuje swoje frustracje. Będąc schowanym za wymyslonym nickiem, łatwo komuś dowalić, zdenerwować czy dopisac do jego przepisu wrednmy komentarz - tak po prostu, żeby sie wyładować. Sadzę, ze te własnie osoby w zyciu realnym są potulne jak baranki, a tu pokazuja rogi - bo jakby co - jakby za bardzo podpadły - to ewentualnie zmienią nicka i rozpoczną "drugie zycie".
Mnie taka "wielolicowość" śmieszy. Albo raczej budzi moje politowanie. I nie mam tu na myśli jakiegoś bardzo czytelnego "powrotu", tylko takie skradanie się, wkradanie się.
Czysta iluzja.
Moze i przyczyny są różne, moja pierwsza myśl jest taka: "mam Was w dupie, jestem od Was cwańszy.... " sratata.
Pisząc "koszty" miałem na mnyśli brak odpowiedzialności.
Bachus
Brak odpowiedzialności jest również pozorny.
Ja myślałam o trochę innych "kosztach"- np rysach w wizerunku, jakies zapętlenie, utracie zaufania grupy- i pewnie jeszcze wielu innych.
Macie rację, głupio zrobiłem wracając i do tego pod innym nickiem, który jednak mam od dawna i znany jest na onecie a zarazem często go wymieniałem na WŻ. Przepraszam, że uraziłem Wasze Ego swoim powrotem.
no i co.!!!!!?????????wrrrrrr
tak czułam,że ten wątek wywoła lajana do tablicy i odczuje go bardzo osobiście:(((
lajan-janla poszedł sobie z WŻ.........
no chyba zartujesz Iwonko????
no niestety nie żartuję:(
kurcze, juz nie mam sily na to wszystko:(((
Ale się porobiło, jeden odchodzi, drugi wraca, trzeci w dwóch osobach/ dobrze, że nie w trzech/ - Chłopy - siedzieć tu i nie odchodzić ! Toż to nasza wspólna "piaskownica" - dla każdego znajdzie się miejsce !
Użytkownik Rzymianka napisał w wiadomości:
> Ale się porobiło, jeden odchodzi, drugi wraca, trzeci w dwóch
> osobach/ dobrze, że nie w trzech/ - Chłopy - siedzieć tu i nie odchodzić !
> Toż to nasza wspólna "piaskownica" - dla każdego znajdzie się
> miejsce !
W "dwóch osobach" (jeśli mnie dotyczy Twoja wypowiedź) występowałem tylko przez chwilę...Był to żart, jednak chciałem przez to pokazać jaki to BEZSENS ciągle zmieniać nicka. No chyba nikt nie dał się nabrać na tego Suhab'a. A to, że Lajan wziął to do siebie to już jego "działka". Uderz w stół a nożyce się odezwą. (choć faktem jest, że Lajan zachowuje się jak "Dziewica Orleańska")...obrażony odchodzi i czeka aż go zaczniecie "błagać" aby powrócił, a potem wraca i po jakimś czasie znowu odchodzi...Chyba jednak CZOS miał rację (z tym honorem). Pomyślcie same (sami); czy tak postępuje facet z j***? Właśnie zablokował mi gg...wpierw "płacząc" jak to ja go skrzywdziłem. Gdyby dokładnie poczytał to
zauważyłby, że moja wypowiedź akurat jego dotyczyła tylko połowicznie.... "Połowicznie" bo jego zachowania trudno nazwać poważnymi.
Bahus
Dej se spokój...
Moja wypowiedż to też żart, bo jak to wszystko inaczej potraktować - w trzech osobach to już by była "trójca", Janek - Kazik wrócił , to dobrze, Lajan -Janla odszedł - żle. Powiem jak ktoś już kiedyś ... - "rubta co chceta ". Pozdrawiam Wszystkich Pojedynczo !
Bahusie, ja Cie odrazu "wykrylam" , a Ty znasz reszte, czuje sie oszukana..... hihihi
Cos mi sie wydaje, ze Lajan za szybko chudnie i moze to jest powodem zmian humoru ???
Reszte zostawie bez komentarza, ale do przemyslenia:)
Nie pierwszy raz Lajan brał do siebie coś co zostało powiedziane ogólnie.Przecież nie on pierwszy powrócił pod innym nickiem. Ale niestety, odkąd pamiętam brał wszystko co zostało na forum napisane do siebie. Poza tym nie zapominajmy, że jest dorosłą osobą nie dzieckiem, dajcie mu czas na poukładanie sobie tego wszystkiego.
bo lajan taki już jest. Sympatyczny, ciepły i dobroduszny, nieba by przychylił..
Ps. nie wiesz,że w każdym mężczyźnie dziecko siedzi?!
Ale ile można? Po którymś razie łopatologicznego tłumaczenia mu,że nie myślałam o nim pisząc do kogoś, ręce mi opadły. Ale jeśli uważą że jest jedyną osobą na świecie o której warto mówić, jeśli nawet nie wskazuje się żadnej innej osoby, to trudno. Dziewczyny nie dajmy się zwariować.On przecież wróci za jakiś czas. Nigdzie nie będzie mu tak dobrze jak tutaj, on dobrze o tym wie.
Ludzie kochani cyrk sie robi na kolkach. Lajan niech wraca do jasnej ciasnej bez niego bedzie smutno. Ja nie dziele przewaznie humoru Bahusa wtedy gdy jest on sarkastyczny ale kurcze nie musze jak i ON nie musi dzielic mojego. Mam po kazdym wpisie (ktory mi nie pasuje) odchodzic by potem wrocic? Ludzie kochani jakby sie tak za wszystko obrazac to by mnie tu juz lata swietlne nie bylo...
Ja wiem ze kazdy jest inny ale Lajanku wbij sobie do lepetyny ze my Cie tu lubimy. Ale nigdy nie bedzie tak, ze kazdy bedzie i musi dzielic Twoje poglady jak tez nie kazdy potrafi przejsc nad czyms, co go osobiscie wkurza, bez komentarza. A kazdy wkurza sie, czy chcemy czy nie , subiektywnie. Badz soba i wracaj bo jak nie to na miotle polece...
I TY MOJ DROGI LAJANIE-JALANIE SIE TYM PRZEJMUJESZ ??? DAJESZ SATYSFAKCJE KOMUS ODEJSCIEM ???
LO MATKO; ZAPOMNIALES NASZE PYSKOWKI ??? ZAPOMNIALES NAPRAWDE ???
Musialam zazyc tabletke "Propranolol", bo serce chce mi wyskoczyc z piersi.
NIE ZGADZAM SIE NA TWOJE ODEJSCIE, NIE ZGADZAM !!!!!!!!!!!!!!!!!
HAHAHA on jeszcze z 8 razy wroci......bawi sie WAMI.....jesli ktos mowi odchodze,to niech bedzie konsekwenty,a to mi wyglada na zabawe w kotka i myszke:))...pozdrawiam.
A mnie zazdrość zżera moze kiedyś będzie mi dane mieć takie problemy tylko ech marzenia. DZIECINADA!
Ostatnio było poruszany wątek o małoletnich na WŻ, a starzy zachowją się nie lepiej.
Lajan , myslę że źle oceniasz ten watek.. przeczytaj raz jeszcze , i proszę nie bierz tego do siebie.. nie Ty jeden i nie ostatni odszedłeś i wróciłeś , przyznałes sie do tego , a nie ubrałeś"maski" i udawałeś kogoś zupełnie innego.. Jesteś wrazliwym człowiekiem.. nie ulegaj emocjom , wróć do nas..
Jeżeli o mnie chodzi - bo moja wypowiedź też została zacytownana - zmiane nicka przez bahusa odebrałam jako czytelny i zabawny zart, a załozenie tego watku nie jako próbę dokopania komuś, lecz po prostu zwyczajnie - otwarcie dyskusji na szeroki temat. Stąd - nie wiem, byc moze naiwnie - wypowiedziałam się ogólnie i nie miałam zamiaru nikomu robić krzywdy.
Aha, i nie bardzo rozumiem, co ma do tego Ego, ale moje nie ucierpiało.
Użytkownik agafi9 napisał w wiadomości:
> Jeżeli o mnie chodzi - bo moja wypowiedź też została zacytownana - zmiane
> nicka przez bahusa odebrałam jako czytelny i zabawny zart, a załozenie
> tego watku nie jako próbę dokopania komuś, lecz po prostu zwyczajnie
> - otwarcie dyskusji na szeroki temat. Stąd - nie wiem, byc moze naiwnie -
> wypowiedziałam się ogólnie i nie miałam zamiaru nikomu robić
> krzywdy.Aha, i nie bardzo rozumiem, co ma do tego Ego, ale moje nie
> ucierpiało.
Trafiłaś w rzeczy sedno....tak właśnie było....
Bahus
Moje zdanie jest jedno - nie tylko odnośnie Lajana...
O ile nie jest to karne oddelegowanie poza wirtualną rzeczywistość - nim sie nacisnie przycisk "usuń" warto poczekać aż się emocje uspokoją. Usunąć łatwo, przywrócić samodzielnie - bez dywagacji, dyskusji, ocen bardzo trudno.
A jak to jest formalnie ?
Tak na wszelki wypadek pytam ...;)))
Gdyby mi się zachciało strzelić focha i unicestwić się na WŻ , a za jakiś czas już by mi się odechciało , to mogę się wskrzesić we własnym ( tym samym ) nicku , czy muszę swoje literki przestawiać ?
Nawet nie mysl o takiej mozliwosci....hihi
Dokładnie, zgadzam się z Tineczką...nawet o tym nie myśl
Bahus
No co wy :)) , ja czysto teoretycznie ...
Bo jeżeli nie można się wskrzesić , to powrót po fochu z poprzestawianymi literkami , jest jak najbardziej wytłumaczalny , ale , jeżeli można zostać sobą, to jest to dla mnie niezrozumiałe ... Wtedy bardziej logiczne wydaje się stworzenie nowego bytu ( też tylko teoretycznie :) i zupełne odcięcie się od poprzeniego ...
Aaaa , i nie odnoszę się tutaj do żadnej konkretnej osoby .
Tak, teoretycznie to oczywiscie mozna zmienic literki, z tym, ze nie jest latwo kompletnie zmienic wlasna "osobowosc". Mnie sie nie udalo i dziewczyny wykryly to dosyc szybko :)))))
Nie wiem, jak jest na tym forum, ale na drugim jest tak, ze jak juz jest jakis nick zajęty- to jest zajęty na zawsze, bez względu na to, czy Ci się odwidzi, czy coś tam.
Mozesz wrócić jako Kojonkosky., albo jako kojonkosky 2.
A tutaj to nie wiem...
Wiecie co mi się zdaje?
Zdaje mi się, ze zaczynamy się kisic we własnym sosie.
Jakieś świeże powietrze by sie przydało, świeża krew, albo świeże mięsko, jak mówią niedobre chłopaki....
Toż to przeciez absurd zaczyna gonic absurd ( gdybym w tym nie uczestniczyła, to bym się śmiała, jak przy czytaniu Mrożka, albo Gombrowicza)
Albo chociaż żeby jakaś afera porządna była, upuscilibysmy złą krew i znów byłoby git ;)
A moze jakiegoś szamana zawołamy?
Oni znają sposoby kanalizacji złych emocji w zamkniętych grupach.
Albo może którego z Modów delegujemy?
Albo urznijmy się w trupa grupowo- damy se po ryjach i jakimś mniej zageszczonym powietrzem będziemy oddychać?
Albo- na odwrót- tańce sobie zaaplikujmy?
aaaa
tak mi sie w głowce miesza nocną porą....
Jakis pomysl na nowa "gate" ??? :)
O ile mnie pamięć nie myli - jeżeli się wykasowało konto nie można powrócić pod tym samym nickiem. jest zajęty. I coś mi się kołacze, że to jest przez jakiś okres - potem nick wraca do puli tych nowowymyślonych.
Podobno istnieje możliwośc przywrócenia nicka usuniętego (tzn całego konta) przez administratora - ale jak to bywa w biurokracji podanie, znaczki skarbowe oraz załączniki wskazane.
Były też przypadki podpięcia komentarzy użytkownika pisanego np z dużej litery, który usunął swoje konto, do nowego, zupełnie nie powiązanego - ale pisanego małą. ja pamiętam jedną taką sytuację - bo cieszyłam się że pewien użytkownik powrócił.
Ale szczegółowo to już do Pampasa trzeba. No chyba, że bahus posiada takową wiedzę - ale jakoś nie chciał się nią podzielić wcześniej, więc...
Hm...ciekawe....trzeba miec chyba przeszlosc z KGB albo CIA...bo jesli uczestniczysz duzo na forum, to jest trudno sie tak ukrywac na dluzsza mete pod innym nickiem....ludzie zapamietuja, zdarzenia i wypowiedzi...wczesniej czy pozniej wyjdzie na jaw, "rozdwojenie jazni"...