Według niemęża mają ze dwa lata - są niejadalnie twarde, w sumie szkoda wyrzucić, macie jakieś pomysły na wykorzystanie ich? Myślałam o jakiejś nalewce, ale o nalewkach - poza kilkoma sprawdzonymi mam blade pojęcie...
Albo szyszki. Roztopić trzeba je w rondelku. Wsypać ryż dmuchany, wymieszać, uformować wałeczki i zostawić do ostygnięcia. Bardzo dobre są. To taki przepis z PRLu.
Sprawdz najpierw czy nie sa zjelczale.. w koncu maja tluszcz w skladnikach.. a jak on zestarzal sie na tyle, ze zmienil smak.. to moze Ci zepsuc smak tego, do czego ich teraz uzyjesz.
Według niemęża mają ze dwa lata - są niejadalnie twarde, w sumie szkoda wyrzucić, macie jakieś pomysły na wykorzystanie ich? Myślałam o jakiejś nalewce, ale o nalewkach - poza kilkoma sprawdzonymi mam blade pojęcie...
jabłecznik z krówkami - powinny doskonale sie nadać http://wielkiezarcie.com/recipe19874.html
Albo szyszki. Roztopić trzeba je w rondelku. Wsypać ryż dmuchany, wymieszać, uformować wałeczki i zostawić do ostygnięcia. Bardzo dobre są. To taki przepis z PRLu.
Sprawdz najpierw czy nie sa zjelczale.. w koncu maja tluszcz w skladnikach.. a jak on zestarzal sie na tyle, ze zmienil smak.. to moze Ci zepsuc smak tego, do czego ich teraz uzyjesz.
wlasnie to mialam napisac - lepiej sprobuj jedna bo jak zjelczale to beda okropnie smakowac starym tluszczem
Dzięki :)
Nie są zjełczałe, więc pokombinuję troszkę, zobaczymy co z tego kombinowania wyjdzie :)
Ja bym zrobiła jakąś mocniejszą naleweczkę. W końcu alkohol wszystko zabije, tak na wszelki wypadek!