Witajcie, otóż mam problem z dłoniami, od pewnego czasu zaczeły mi się na palcach u rąk pojawiać pęchcerzyki wypełnione płynem, bardzo swędzące, gdy te pęcherzyki pękają, skóra robi się czerwona i bardzo sucha. Byłam u dermatologa, powiedział że to alergia kontaktowa, przepisał elosom, pomogło ale gdy krem się skończył pojawiło się na nowo, więc potem miałam przepisaną diprogente, tez pomogło i to zaraz, ale problem wciąż wraca, skóra na palcach już nie jest taka sama, wczoraj znowu się pojawiły pęchcerzyki, znowu zaczęło zwędzieć. Zauważyłam że nie mogę mydeł glicerynowych, myje w szarym jeleniu z lnem, wcześniej kupiłam sobie mydełko naturalne z nanosrebrem, dłonie stały się strasznie suche, kremy też bez gliceryny więc mam już kilka wybranych, ale to wszystko pomaga tylko czasowo! To pieczenie i swędzenie jest uporczywe, ale najgorsze jest wygląd moich rąk, może znacie choć jakieś domowe sposoby co by mi mogło to załagodzić, a póki co ja mam jutro kolejną wizytę u dermatologa, już ponad pół rok uz tym walcze :(
Wiem na pewno że na mydło glicerynowe, kremy z gliceryną, płyny do mycia naczyń i wszelkie inne detergenty, myje w rękawiczkach, dermatolog powiedziała że to będzie wracać i już a testów nie ma co robić tak powiedziała, wszystko mnie uczula, nawet jak wyciągam rzeczy z pralki to powinnam je wyciągać w rękawiczkach, nawet jak myje głowe bo szampon mnie uczula, jak mam myć dziecko kiedy uczulają mnie jego płyny do mycia i mydełka, jest normalnie masakra jakaś. Chyba pożycze kase i zrobie prywatnie bo nie raz mam ochotę sobie odciąć te ręce.
A może to wina wody ? Ja w okresie wczesnej jesieni i wiosny bardzo muszę uważać, bo bardzo mi "pierzchną" ręce, a im więcej maczania rąk w wodzie, tym gorzej. Pomocny może być "Zyrtec", na receptę tańszy. Jakiś czas temu był w aptekach krem - maść do rąk /szwedzki/ nie pamietam nazwy, ale bardzo dobrze chronił skórę rąk .
mialam problemy ze skora na dloniach (z opisu podobne do twoich) i nieraz tez miedzy palcami u rak. pomoglo, gdy przestalam nosic obraczke (choc stalo sie to przez przypadek, niz z zamierzenia).
Raz oprócz odechowych sensacji wyszły mi jakies parchy uczuleniowe na skórę. Dostałam wtedy od moejgo pulmonologa-alergologa maśc pt Cutivate+ takie same tabletki. Maść rewelacja- po dwóch dniach wszystko się wycofało. Niestety po tabletkach dostałam takich duszności, że wylądowałam w szpitalu:)ale na krótko. Od tamtej pory z lekami tez uważam.Staram się p prostu unikać alergenów.Juz jako-tak wiem, które sa dla mnie zabójcze.
kilka razy dziennie mocz dłónie w krochmalu.( jak masz taką możliwość) Krochmal wygładzi skórę dłoni i sprawi że ręce nie będa cię bardzo swędziały, możesz też kupić w aptece parafinę i moczyć dłonie w ciepłej kąpieli z parafiną z dodatkiem oliwy z oliwek. Z gotowych produktów do mycia i kąpieli dzieci jak i zarówno siebie polecam firmę oilatum do kupienia w aptece ( pojawiła się jakaś tańsza firma spytaj w aptece.)
Ja też polecam krochmal jest super na takie rzeczy. Moja teściowa stosuje go na wszelkie zatarcia, otarcia i również pomaga na takie rzeczy. Tylko wówczas nie robi krochmalu, a po prostu miejsca zatarcia posypuje mąką ziemniaczaną. Pamiętaj żeby krochmal nie był zbyt gorący bo wówczas poparzysz dłonie. A po krochmalu, dobry jest płyn do kompieli dla niemowląt balneum, po nim skóra jest gładka i delikatna. Moje dzieciątko miało brzydką skórę na pupie i nóżkach i też żadne specyfiki z apteki nie pomagały, a krochmal i kąpiele w balneum okazały się rewelacyjne!
Ja to stary alergik jestem.Ale pokarmowy i oddechowy.No to czasem duszę się, albo mam wciąż pospolitą sr kę;))Nauczyłam się z tym żyć. Unikam po prostu chemii w jedzeniu, pyłków(tego nie za bardzo można).Koty kocham, ale obchodzę z daleka. Wszystkich pierzyn, poduszek pierzanych pozbyłam sie.Tylko kwaitów nie. Za bardzo je lubię;))Dietę też dostosowałam i te alergiczne ataki mam rzadko.Sama nie wiem dlaczego. Z testów wyszły mi: kocia sierść, jeden z rodzajów roztoczy, gluten i grzyby( z ziemi w kwiatkach))) Jest taki cudowny lek(sorry-to nie kryptoreklama) zirtec- -po kilku tabletkach mi przechodzi)). I dalej moge żyć normalnie.)))
Chyba tak będzie najlepiej musze poszukać jakiegoś. A tak swoją drogą jak szukałam w googlach to dużo ludzi ma taki problem, i niestety nawracający, a i jak mi tak te ręce wyschną, to wtedy stosuje kermuren mocznikowy krem dostępny tylko w aptece, to jeszcze jakoś tam na mnie podziałało.
Najdrozszy, na takie bardzo wysuszone (pekajace do krwi) rece stosuje Bepanthen.. To jedyny specyfik, jak do tej pory, ktory mu pomogl i jest z niego bardzo zadowolony..Wczesniej mial jakies kremy i masci od dermatolog- nie pomoglo, byl u Chinki- w sumie cos tam pomoglo, ale jak sie kuracja skonczyla, problem powrocil.. Teraz kupuje ten Betanthen i jest super (nie wiem czy tak moge rzucac nazwa specyfiku ;/ ). Masc kosztuje w granicach 18 zl, i wystarcza mu na ok miesiac...
Wypróbuj iso urea z la roche. On nie jest sterydowy a bardzo dobrze działa na atopowe zmiany skórne. Zawiera mocznik. Apteki maja próbki - i dają bez problemu. Wystarczy jak sie przejdziesz po kilku i bedziesz miała zapas na jakiś czas. Jak tak chodziłam - aby otrzymac próbki dla córki. Nie jest to tani seria - 200ml to ponad 40 zł. A bałam się, że dostanie uczulenia po jakimś czasie (bardzo często reaguje dopiero np po tygodniowym stosowaniu).
Jeżeli nie jesteś obrzydliwa - spróbuj nasikać na własne ręce - chodzi własnie o mocznik. Moja mama miała kiedyś okropne rany na dłoniach - od cypiska. Nic jej nie pomagało. i dopiero własny mocz.
Mój maż miał maści sterydowe - pomogły. myślałam, że jeszcze cos znajdę w łazience, aby podać Ci nazwę, ale już wszystkie opakowania powyrzucałam. w sumie nei wiemy na co był uczulony - w każdym razie jak się pojawił stan zapalny zaczęło go uczulać wszystko. Nawet obrączka, noszona bez problemów trochę lat, powodowała rany i opuchliznę. Zdjecie do wygojenia ran i ponowne jej nałozenie - sytuacja sie powtórzyła (teraz nie nosi, nie ryzykuje)
Dziękuje wam ja obrączkę już dwano zdjęłam bo pod nią robiło się właśnie najwięcej, ale spróbuje popytać o te próbki jeśli chodzi o bepanthen to też moge spróbować bo kermuren kosztuje 16 więc 18 zł to nie wiele więcej. Mnie się bardzo nasiliło po fairy ultra z balsamem do dłoni taki mi balsam choinka jasna :) że mi je wyżarł. Najgorsze jest jak się zaczynają robić swędzące pęcherzyki a po nich to już skóra masakra
Idź do dermatologa, który jest od razu alergologiem - nawet prywatnie. Podejrzewam, że bez sterydów sie nie obejdzie - tyle, że te powinny być stosowane okresowo. I pod kontrolą lekarza. Czy stosowałaś leki z cortizonem?
Iso-urea -może załagodzić. Ja byłam w szoku, jak działała u córki - bo raczej nie wierzyłam w efekty. A jednak. Ale to tylko zwykły krem, wzbogacony o mocznik.
Testy w Twoim przypadku mogą niewiele dać. bardzo trudno jest ustalić alergeny nienaturalne. Poza tym w stanie zaognienia wszystko może wchodzić w reacje krzyżową i podrażniać. Uważaj z rękawiczkami - bo te z bawełnianą wykładką są czymś nasączane (tzn te grube - najczęściej w żółtym kolorze) - i efekt może byc jeszcze gorszy niż bez.
Nie powiem Ci - nie mam już kremu w tubce - skończył się, pozostały mi tylko próbki, a na nich nie jest napisany skład procentowy. W aptece na pewno udzielą informacji
Napisałam w pierwszym poście że go miałam he ale napisałam z błędem elosom, ale oczywiście to był elocom, ze sterydowych diprogente, bardzo dobra ale jak była, jak się skończyła znowu się zaczeło
jamajka, czytam twoje posty jak bys o moich rekach pisala. Walcze z tym juz od paru lat. Mam te same dolegliwosci. Wyprobowalam chyba wszystkie kremy z drogeri i apteki do rak, pomagaly tylko chwilowo. Lekarz polecil mi bardzo tluste masci z apteki, ale uzywalam ich bardzo rzadko, bo posmarowniu nimi przez pol dnia nie moglam nic wziac do reki, takie byly tluste. Tez juz myslalam o obcieciu :):) reki (najgorzej prawej), nie moglam sobie juz dac rady ze swedzeniem, pieczeniem..., najgorzej drapalam sie w nocy, maz nie mogl spac, budzilam go tym skrobaniem. Wkoncu dostalam od lekarza masc ( u nas tylko na recepte w aptece) Ecural, i to jest moj ratunek. Doprowadzilam do tego stanu reke, ze latem mam calkowity spokoj, ale zima (wlasnie znowu mam problemy) jak powietrze suche, skora reki jast tez bardzo sucha i znowu piecze i swedzi. Jak cie interesuje to napisze cos wiecej o tej masci, bo ona tez ma dzialania uboczne i jest to lek, a nie krem pielegnujacy. Ona zawiera substancje Mometason z grupy Glucocorticoide (nazwy niemieckie, nie umiem przetlumaczyc).
Ło Boziu toż to rzeczywiście jak ja rzeczywiście w nocy jest najgorzej to swędzenie mnie rozbudza więc dodatkowo jestem jesczze nie wyspana mnie tez lekarka mówiła o bardzo tłustych maściach, ale jak tu cokolwiek zrobić przy małym dziecku zaraz musiałam zmywac, możesz mi podesłać więcej info o tej maści wszelkie informacje najcenniejsze! Albo poszukam sobie w google. Powiem dziś lekarce o tej maści zobaczymy co powie.
Ta masc pomaga natychmiast. Smaruje sie tylko raz dziennie, ja robie to przed spaniem. Nie wolno jej uzywac dluzej jak 6 tygodni. Nie pamietam dokladnie jak bylo na samym poczatku, ale pozniej (bardzo szybko mi pomogla) uzywalam jej dluzej niz 6 tygodni tylko nie codziennie, czasami raz na tydzien, pozniej od potrzeby bardzo rzadko. W dzien uzywalam innych kremow, jakie mi sie podobaly. Teraz uzywam jej tylko zima (tez nie codziennie), 20g tubke mam juz baaardzo dlugo, chyba 2 lata. Bez tej masci nie ruszam sie nigdzie, ale stosuje ja bardzo ostroznie i oszczednie, bo jest chyba moim ostatnim ratunkiem. Naduzycie moze wiecej zaszkodzic jak pomoc!
Do sprzatania (srodkow czystosci) uzywam zawsze rekawiczek, w kuchni tylko jak obieram cytrusy, albo jak mieszam rekami mielone itp. Do zmywania uzywam plynu normalnego z balsamem, Pril.
Teraz przeczytalam w necie, dzieki tobie!, ze mozna robic terapie z ta mascia o slabszej substancji. Musze isc teraz do pracy, pozniej poczytam to dokladniej.
Wiesz nie chciałabym cię zbytnio obciążać, spytam najpierw koleżankę która mieszka w Niemczech, a ta maść jest na receptę tak? To nie wiem czy mi ją zdobędzie, nie chciałabym ci robić kłopotu.
Właśnie wróciłam od lekarza i dowiedziałam się że maść ta jest dostępna tylko w Niemczech lekarka mówiła że owszem jest ona bardzo dobra no iznowu przepisała diprogente, obejrzała moje ręce i stwierdziała że pewnie myłam garki bez rękawiczek bo znowu mi się zrobiło, a już nic nie robie bez rękawiczek, a naczynia to już wogóle w nich zmywam, a właśnie płyn z balsamem tak mnie załatwił tyle fairy ultra :( Ja też szukałam w necie tej maści ale na stronach polskich tylko na kilku forach ludzie o niej piszą, a ty pewnie czytałaś na niemieckich stronach czy znalazłaś coś po Polsku?
Jak chcesz ja wyprobowac to podaj mi na prywatne wiadomosci twoj adres, to pojde do lekarza po recepte i przysle ci ta masc do wyprobowania. W miare mozliwosci przetlumacze ci ulotke z niemieckiego na polski.
Na poczatku tez mi sie robily takie malusienkie pecherzyki z woda i jak je rozdrapalam i posmarowalam ta mascia to troche pieklo, ale to nic w porownaniu do bepanthen i innych masci i kremow, az mi lzy lecialy, a i tak nie pomogly. Kiedys mialam problem z obydwoma rekami, teraz lewa jest "zdrowa", tylko na prawa czasami wraca, szczegolnie zima jak powietrze suche (wiecej stycznosci z woda i roznymi swinstwami). Moze jak bym wiecej teraz dbala o swoje rece, czesciej uzywala kremow pielegnujacych ( a mam ich tyle, ze bym mogla sklep otworzyc), to bym juz wogole problemow nie miala.
Faktycznie Iso Urea jest super. To jedyny krem jaki pomaga mi na moje dłonie, które mi pekaja do krwi i sajak tarka. Próbowałam innych z mocznikiem bo sa tańsze ale żaden nie pomagał. Teraz muszę sie udać do dermatologa bo cała skóra na ciele przypomina tarkę i jest jaas dziwna :( oczywiści nic ze sklepu nie działa, wchłania sie i tyle a skóra ma jakies krosteczki i zaczerwieniena:(
Kurcze moj synek to odkad mial kilka miesiecy mial takie pecherze na dloniach i stopach, lekarz mowil mi ze to pewno od tego ze wklada je do buzi... Jak juz ich nie ssal to mowil ze pewno dlatego ze raczkuje i szoruje nimi po podlozu, jak juz nie raczkowal no to chodzil na boso... A potem ze ma taka delikatna skore a mnie szlag trafial jak widzialam jak mu te pecherze pekaja i platami schodzi skora, no ale co zrobic, smarowalam, natluszczalam, troszke pomagalo ale za chwile znow to samo. Po jakims czasie zorientowalam sie ze to chyba jakas reakcja alergiczna, i chyba tak jest, przez kilka miesiecy probowalam dopasc to cos ale ciezko jak dzieciak je wszystko, pewne pokarmy podejrzewam i staram sie unikac no i rzeczywiscie jest o niebo lepiej, czasami tylko mamy jakies malutkie pecherzyki.
Sorki jamajka ze podszywam sie pod twoj watek, ale moze tak przy okazji twoich pecherzy ktos mial taki problem z dzieckiem?
A byłaś u lekarza? Alergolog powinien stwierdzić przyczynę, zrobić testy (choć nie zawsze są pomocne - ale pozwalają sie zorientować). Alergenem moze być własny pot, mogą być rajstopy z dodatkiem sztucznych włókien - nawet jeżeli mają napisane bawełniane. A moze być połączenie kilku składników, ktore pojedynczo nie uczulają, ale jak są razem.. Powinnaś ograniczyć kapiel dziecka w wannie - zalecany krótki prysznic. potem dokładne natłuszczenie ciała - lepiej poradzić sie lekarza, bo wszelkie środki z drogerii mogą tylko pogorszyć sprawę.
Moja córka ma uczulenie na rajstopy. Co prawda nie ma bąbli - a jedynie wysypkę - wypukłą, szorstką, zajmuje jej całą stronę (u niej wybrała sobie lewą, czasami przechodzi na prawą, ale wtedy jest naprawdę źle) - najpierw dookoła kolan (w zagięciach nie), potem pod pośladkami i na pośladkach, łokieć i dookoła piersi. Czasami dochodziło aż do ust - ale to jak była mała. Ja podejrzewałam kurz w zimie, gdy dochodzi ogrzewanie - przesuszone powietrze. Plus mleko i czekolada. Rajstopy nie przyszły mi do głowy - przecież są bawełniane, no i kto jako małe dziecko biega bez rajtek. Jak weszły w modę getry (legginsy) problem sie ograniczył. Nie zawsze da sie jednak bez rajstop - choćby do spódnicy. U mnie pomogła iso-urea. jako odpowiednik maści sterydowych
Mam podobny problem,tylko ze u mnie pęcherzyki pojawiają się pod obrączka i pierścionkami,wiec musiałam wszystko zdjąć. Z tym ze ja nie byłam u lekarza,bo pojawiają się od czasu do czasu,ale jak noszę biżuterie.Najgorzej jest pod obrączka.
Ja już obrączki dawno nie nosze bo mnie się pojawiało pod nią też, a może słuchajcie zaczeło się od obrączki, potem płyny do mycia naczyń, garowanie, szorowanie, sprzątanie, to może jakiś rodzaj uczulenia na małżeństwo? Taki żarcik oczywiście!
Moja mama ma podobne problemy jak Ty, robiła wszelkie badania, podobno to jakis grzybek, nie działa na niego na dłuższą metę nic, wiem że pomagają jej okłady w mleku-moczy gazę zawija ręce /dłonie/, nakłada sobie jeszcze jedna warstwę gazy i tak z tym śpi.
A może jesteś uczulona też na latex ? Wtedy rękawiczki odpadają ... Ze sterydami bym uważała i trzymała się zaleceń lekarza , stosowane na własną rękę , mogą przynieść większe szkody ... Możesz stosować Elobase ( baza do Elocomu ) , bez recepty , bez sterydów . Możesz wcierać zawartość kapsułek wiesiołkowych . Wszystko to na noc , gruba warstwa , na to rękawiczki bawełniane ( takie ogrodowe ) . Możesz zrobić maseczkę z ugotowanych ziemniaków , żółtka i oliwy , co najmniej pół godziny ( w rękawiczkach ) . Mydło " Biały jeleń " jest najlepsze , ale może być też " Dove " . No i nieśmiertelny krem " Nivea " , ten najzwyklejszy . Wszystko to powtarzam za naszą panią doktor , te środki są przetestowane na moim dziecku , z dobrym skutkiem .
Acha , pani doktor powiedziała , że najlepszy jest gęsi smalec ( gruba warstwa , rękawiczki , noc ) , ale tego nie testowaliśmy ;)))
No cóż, dziewczyny słyszałam o doskonałym lekarstwie na podobne dolegliwości, ale wstydze sie go tu podać. To ludowy sposób na egzemy i inne świństwa. Troche obrzydliwy i szokujący jest. Ale nie raz słyszałam, że skuteczny. Jak chcecie podam na privie.
Witajcie, otóż mam problem z dłoniami, od pewnego czasu zaczeły mi się na palcach u rąk pojawiać pęchcerzyki wypełnione płynem, bardzo swędzące, gdy te pęcherzyki pękają, skóra robi się czerwona i bardzo sucha. Byłam u dermatologa, powiedział że to alergia kontaktowa, przepisał elosom, pomogło ale gdy krem się skończył pojawiło się na nowo, więc potem miałam przepisaną diprogente, tez pomogło i to zaraz, ale problem wciąż wraca, skóra na palcach już nie jest taka sama, wczoraj znowu się pojawiły pęchcerzyki, znowu zaczęło zwędzieć. Zauważyłam że nie mogę mydeł glicerynowych, myje w szarym jeleniu z lnem, wcześniej kupiłam sobie mydełko naturalne z nanosrebrem, dłonie stały się strasznie suche, kremy też bez gliceryny więc mam już kilka wybranych, ale to wszystko pomaga tylko czasowo! To pieczenie i swędzenie jest uporczywe, ale najgorsze jest wygląd moich rąk, może znacie choć jakieś domowe sposoby co by mi mogło to załagodzić, a póki co ja mam jutro kolejną wizytę u dermatologa, już ponad pół rok uz tym walcze :(
A czy wiesz na co jesteś uczulona ? Wszelkie maści działają chwilowo, należy znaleźć przyczynę uczulenia. Pozdrawiam !
Wiem na pewno że na mydło glicerynowe, kremy z gliceryną, płyny do mycia naczyń i wszelkie inne detergenty, myje w rękawiczkach, dermatolog powiedziała że to będzie wracać i już a testów nie ma co robić tak powiedziała, wszystko mnie uczula, nawet jak wyciągam rzeczy z pralki to powinnam je wyciągać w rękawiczkach, nawet jak myje głowe bo szampon mnie uczula, jak mam myć dziecko kiedy uczulają mnie jego płyny do mycia i mydełka, jest normalnie masakra jakaś. Chyba pożycze kase i zrobie prywatnie bo nie raz mam ochotę sobie odciąć te ręce.
A może to wina wody ? Ja w okresie wczesnej jesieni i wiosny bardzo muszę uważać, bo bardzo mi "pierzchną" ręce, a im więcej maczania rąk w wodzie, tym gorzej. Pomocny może być "Zyrtec", na receptę tańszy. Jakiś czas temu był w aptekach krem - maść do rąk /szwedzki/ nie pamietam nazwy, ale bardzo dobrze chronił skórę rąk .
zamiast odcinania sobie rak, moze zmien lekarza?
Będę musiała ale na NFZ u innego ponad 1,5 m-ca to już mi same odpadną, Zyrtek biore cały czas, a neutrogena wogóle mi nie pomogła :(
mialam problemy ze skora na dloniach (z opisu podobne do twoich) i nieraz tez miedzy palcami u rak. pomoglo, gdy przestalam nosic obraczke (choc stalo sie to przez przypadek, niz z zamierzenia).
Raz oprócz odechowych sensacji wyszły mi jakies parchy uczuleniowe na skórę. Dostałam wtedy od moejgo pulmonologa-alergologa maśc pt Cutivate+ takie same tabletki. Maść rewelacja- po dwóch dniach wszystko się wycofało.
Niestety po tabletkach dostałam takich duszności, że wylądowałam w szpitalu:)ale na krótko.
Od tamtej pory z lekami tez uważam.Staram się p prostu unikać alergenów.Juz jako-tak wiem, które sa dla mnie zabójcze.
kilka razy dziennie mocz dłónie w krochmalu.( jak masz taką możliwość) Krochmal wygładzi skórę dłoni i sprawi że ręce nie będa cię bardzo swędziały, możesz też kupić w aptece parafinę i moczyć dłonie w ciepłej kąpieli z parafiną z dodatkiem oliwy z oliwek. Z gotowych produktów do mycia i kąpieli dzieci jak i zarówno siebie polecam firmę oilatum do kupienia w aptece ( pojawiła się jakaś tańsza firma spytaj w aptece.)
Dziękuje ci zaraz sobie zafunduje taką kąpiel.
Ja też polecam krochmal jest super na takie rzeczy. Moja teściowa stosuje go na wszelkie zatarcia, otarcia i również pomaga na takie rzeczy. Tylko wówczas nie robi krochmalu, a po prostu miejsca zatarcia posypuje mąką ziemniaczaną. Pamiętaj żeby krochmal nie był zbyt gorący bo wówczas poparzysz dłonie. A po krochmalu, dobry jest płyn do kompieli dla niemowląt balneum, po nim skóra jest gładka i delikatna. Moje dzieciątko miało brzydką skórę na pupie i nóżkach i też żadne specyfiki z apteki nie pomagały, a krochmal i kąpiele w balneum okazały się rewelacyjne!
A co do maści to polecam Pimafucort, z tym że ta maść jest raczej na receptę i też jest to maść sterydowa. Ale mi pomagła, gdy zawiódł Elocom.
Ja to stary alergik jestem.Ale pokarmowy i oddechowy.No to czasem duszę się, albo mam wciąż pospolitą sr kę;))Nauczyłam się z tym żyć. Unikam po prostu chemii w jedzeniu, pyłków(tego nie za bardzo można).Koty kocham, ale obchodzę z daleka. Wszystkich pierzyn, poduszek pierzanych pozbyłam sie.Tylko kwaitów nie. Za bardzo je lubię;))Dietę też dostosowałam i te alergiczne ataki mam rzadko.Sama nie wiem dlaczego. Z testów wyszły mi: kocia sierść, jeden z rodzajów roztoczy, gluten i grzyby( z ziemi w kwiatkach)))
Jest taki cudowny lek(sorry-to nie kryptoreklama) zirtec- -po kilku tabletkach mi przechodzi)). I dalej moge żyć normalnie.)))
tak ja też stosuje zyrtec u synka. ma alergie na mandarynki i orzechy
A może nie dermatolog,tylko alergolog by pomógł?Wiem,że na wizytę się czeka,ale myślę,że warto się wybrać.
Chyba tak będzie najlepiej musze poszukać jakiegoś. A tak swoją drogą jak szukałam w googlach to dużo ludzi ma taki problem, i niestety nawracający, a i jak mi tak te ręce wyschną, to wtedy stosuje kermuren mocznikowy krem dostępny tylko w aptece, to jeszcze jakoś tam na mnie podziałało.
Najdrozszy, na takie bardzo wysuszone (pekajace do krwi) rece stosuje Bepanthen.. To jedyny specyfik, jak do tej pory, ktory mu pomogl i jest z niego bardzo zadowolony..Wczesniej mial jakies kremy i masci od dermatolog- nie pomoglo, byl u Chinki- w sumie cos tam pomoglo, ale jak sie kuracja skonczyla, problem powrocil.. Teraz kupuje ten Betanthen i jest super (nie wiem czy tak moge rzucac nazwa specyfiku ;/ ). Masc kosztuje w granicach 18 zl, i wystarcza mu na ok miesiac...
Wypróbuj iso urea z la roche. On nie jest sterydowy a bardzo dobrze działa na atopowe zmiany skórne. Zawiera mocznik. Apteki maja próbki - i dają bez problemu. Wystarczy jak sie przejdziesz po kilku i bedziesz miała zapas na jakiś czas. Jak tak chodziłam - aby otrzymac próbki dla córki. Nie jest to tani seria - 200ml to ponad 40 zł. A bałam się, że dostanie uczulenia po jakimś czasie (bardzo często reaguje dopiero np po tygodniowym stosowaniu).
Jeżeli nie jesteś obrzydliwa - spróbuj nasikać na własne ręce - chodzi własnie o mocznik. Moja mama miała kiedyś okropne rany na dłoniach - od cypiska. Nic jej nie pomagało. i dopiero własny mocz.
Mój maż miał maści sterydowe - pomogły. myślałam, że jeszcze cos znajdę w łazience, aby podać Ci nazwę, ale już wszystkie opakowania powyrzucałam. w sumie nei wiemy na co był uczulony - w każdym razie jak się pojawił stan zapalny zaczęło go uczulać wszystko. Nawet obrączka, noszona bez problemów trochę lat, powodowała rany i opuchliznę. Zdjecie do wygojenia ran i ponowne jej nałozenie - sytuacja sie powtórzyła (teraz nie nosi, nie ryzykuje)
Dziękuje wam ja obrączkę już dwano zdjęłam bo pod nią robiło się właśnie najwięcej, ale spróbuje popytać o te próbki jeśli chodzi o bepanthen to też moge spróbować bo kermuren kosztuje 16 więc 18 zł to nie wiele więcej. Mnie się bardzo nasiliło po fairy ultra z balsamem do dłoni taki mi balsam choinka jasna :) że mi je wyżarł. Najgorsze jest jak się zaczynają robić swędzące pęcherzyki a po nich to już skóra masakra
Nie ma sily Jamajka- w koncu znajdziesz cos, co CI pomoze- Najdrozszy dosc dlugo sie meczyl az znalazl, ale znalazl!!
Idź do dermatologa, który jest od razu alergologiem - nawet prywatnie.
Podejrzewam, że bez sterydów sie nie obejdzie - tyle, że te powinny być stosowane okresowo. I pod kontrolą lekarza.
Czy stosowałaś leki z cortizonem?
Iso-urea -może załagodzić. Ja byłam w szoku, jak działała u córki - bo raczej nie wierzyłam w efekty. A jednak. Ale to tylko zwykły krem, wzbogacony o mocznik.
Testy w Twoim przypadku mogą niewiele dać. bardzo trudno jest ustalić alergeny nienaturalne. Poza tym w stanie zaognienia wszystko może wchodzić w reacje krzyżową i podrażniać.
Uważaj z rękawiczkami - bo te z bawełnianą wykładką są czymś nasączane (tzn te grube - najczęściej w żółtym kolorze) - i efekt może byc jeszcze gorszy niż bez.
A ile ona ma tego mocznika w składzie? Bo kermuren 10% ale słyszałam że są kremy z większym procentem i te działają właśnie rewelacyjnie.
Nie powiem Ci - nie mam już kremu w tubce - skończył się, pozostały mi tylko próbki, a na nich nie jest napisany skład procentowy. W aptece na pewno udzielą informacji
A próbowałaś elocom krem ?, na te pęcherzyki jest dobry, ale nie dopuść aby popękały, wtedy jest ciężko wygoić.
Napisałam w pierwszym poście że go miałam he ale napisałam z błędem elosom, ale oczywiście to był elocom, ze sterydowych diprogente, bardzo dobra ale jak była, jak się skończyła znowu się zaczeło
jamajka, czytam twoje posty jak bys o moich rekach pisala. Walcze z tym juz od paru lat. Mam te same dolegliwosci.
Wyprobowalam chyba wszystkie kremy z drogeri i apteki do rak, pomagaly tylko chwilowo. Lekarz polecil mi bardzo tluste masci z apteki, ale uzywalam ich bardzo rzadko, bo posmarowniu nimi przez pol dnia nie moglam nic wziac do reki, takie byly tluste.
Tez juz myslalam o obcieciu :):) reki (najgorzej prawej), nie moglam sobie juz dac rady ze swedzeniem, pieczeniem..., najgorzej drapalam sie w nocy, maz nie mogl spac, budzilam go tym skrobaniem.
Wkoncu dostalam od lekarza masc ( u nas tylko na recepte w aptece) Ecural, i to jest moj ratunek.
Doprowadzilam do tego stanu reke, ze latem mam calkowity spokoj, ale zima (wlasnie znowu mam problemy) jak powietrze suche, skora reki jast tez bardzo sucha i znowu piecze i swedzi.
Jak cie interesuje to napisze cos wiecej o tej masci, bo ona tez ma dzialania uboczne i jest to lek, a nie krem pielegnujacy.
Ona zawiera substancje Mometason z grupy Glucocorticoide (nazwy niemieckie, nie umiem przetlumaczyc).
Ło Boziu toż to rzeczywiście jak ja rzeczywiście w nocy jest najgorzej to swędzenie mnie rozbudza więc dodatkowo jestem jesczze nie wyspana mnie tez lekarka mówiła o bardzo tłustych maściach, ale jak tu cokolwiek zrobić przy małym dziecku zaraz musiałam zmywac, możesz mi podesłać więcej info o tej maści wszelkie informacje najcenniejsze! Albo poszukam sobie w google. Powiem dziś lekarce o tej maści zobaczymy co powie.
Ta masc pomaga natychmiast. Smaruje sie tylko raz dziennie, ja robie to przed spaniem.
Nie wolno jej uzywac dluzej jak 6 tygodni.
Nie pamietam dokladnie jak bylo na samym poczatku, ale pozniej (bardzo szybko mi pomogla) uzywalam jej dluzej niz 6 tygodni tylko nie codziennie, czasami raz na tydzien, pozniej od potrzeby bardzo rzadko.
W dzien uzywalam innych kremow, jakie mi sie podobaly.
Teraz uzywam jej tylko zima (tez nie codziennie), 20g tubke mam juz baaardzo dlugo, chyba 2 lata.
Bez tej masci nie ruszam sie nigdzie, ale stosuje ja bardzo ostroznie i oszczednie, bo jest chyba moim ostatnim ratunkiem.
Naduzycie moze wiecej zaszkodzic jak pomoc!
Do sprzatania (srodkow czystosci) uzywam zawsze rekawiczek, w kuchni tylko jak obieram cytrusy, albo jak mieszam rekami mielone itp.
Do zmywania uzywam plynu normalnego z balsamem, Pril.
Teraz przeczytalam w necie, dzieki tobie!, ze mozna robic terapie z ta mascia o slabszej substancji. Musze isc teraz do pracy, pozniej poczytam to dokladniej.
oczywiscie to wszystko dotyczy moich rak :), nie wiem jak dziala u innych.
Ps. Jak nie dostaniesz tej masci, to moge ci wyslac na probe, bo bardzo ci wspolczuje...
Wiesz nie chciałabym cię zbytnio obciążać, spytam najpierw koleżankę która mieszka w Niemczech, a ta maść jest na receptę tak? To nie wiem czy mi ją zdobędzie, nie chciałabym ci robić kłopotu.
o, nie zauwazylam tego postu
Chetnie pomoge:), maly klopot :)
Właśnie wróciłam od lekarza i dowiedziałam się że maść ta jest dostępna tylko w Niemczech lekarka mówiła że owszem jest ona bardzo dobra no iznowu przepisała diprogente, obejrzała moje ręce i stwierdziała że pewnie myłam garki bez rękawiczek bo znowu mi się zrobiło, a już nic nie robie bez rękawiczek, a naczynia to już wogóle w nich zmywam, a właśnie płyn z balsamem tak mnie załatwił tyle fairy ultra :( Ja też szukałam w necie tej maści ale na stronach polskich tylko na kilku forach ludzie o niej piszą, a ty pewnie czytałaś na niemieckich stronach czy znalazłaś coś po Polsku?
Jak chcesz ja wyprobowac to podaj mi na prywatne wiadomosci twoj adres, to pojde do lekarza po recepte i przysle ci ta masc do wyprobowania.
W miare mozliwosci przetlumacze ci ulotke z niemieckiego na polski.
Na poczatku tez mi sie robily takie malusienkie pecherzyki z woda i jak je rozdrapalam i posmarowalam ta mascia to troche pieklo, ale to nic w porownaniu do bepanthen i innych masci i kremow, az mi lzy lecialy, a i tak nie pomogly.
Kiedys mialam problem z obydwoma rekami, teraz lewa jest "zdrowa", tylko na prawa czasami wraca, szczegolnie zima jak powietrze suche (wiecej stycznosci z woda i roznymi swinstwami).
Moze jak bym wiecej teraz dbala o swoje rece, czesciej uzywala kremow pielegnujacych ( a mam ich tyle, ze bym mogla sklep otworzyc), to bym juz wogole problemow nie miala.
Masz PW sanello :)
Faktycznie Iso Urea jest super. To jedyny krem jaki pomaga mi na moje dłonie, które mi pekaja do krwi i sajak tarka. Próbowałam innych z mocznikiem bo sa tańsze ale żaden nie pomagał. Teraz muszę sie udać do dermatologa bo cała skóra na ciele przypomina tarkę i jest jaas dziwna :( oczywiści nic ze sklepu nie działa, wchłania sie i tyle a skóra ma jakies krosteczki i zaczerwieniena:(
Kurcze moj synek to odkad mial kilka miesiecy mial takie pecherze na dloniach i stopach, lekarz mowil mi ze to pewno od tego ze wklada je do buzi... Jak juz ich nie ssal to mowil ze pewno dlatego ze raczkuje i szoruje nimi po podlozu, jak juz nie raczkowal no to chodzil na boso... A potem ze ma taka delikatna skore a mnie szlag trafial jak widzialam jak mu te pecherze pekaja i platami schodzi skora, no ale co zrobic, smarowalam, natluszczalam, troszke pomagalo ale za chwile znow to samo. Po jakims czasie zorientowalam sie ze to chyba jakas reakcja alergiczna, i chyba tak jest, przez kilka miesiecy probowalam dopasc to cos ale ciezko jak dzieciak je wszystko, pewne pokarmy podejrzewam i staram sie unikac no i rzeczywiscie jest o niebo lepiej, czasami tylko mamy jakies malutkie pecherzyki.
Sorki jamajka ze podszywam sie pod twoj watek, ale moze tak przy okazji twoich pecherzy ktos mial taki problem z dzieckiem?
A byłaś u lekarza?
Alergolog powinien stwierdzić przyczynę, zrobić testy (choć nie zawsze są pomocne - ale pozwalają sie zorientować).
Alergenem moze być własny pot, mogą być rajstopy z dodatkiem sztucznych włókien - nawet jeżeli mają napisane bawełniane. A moze być połączenie kilku składników, ktore pojedynczo nie uczulają, ale jak są razem..
Powinnaś ograniczyć kapiel dziecka w wannie - zalecany krótki prysznic. potem dokładne natłuszczenie ciała - lepiej poradzić sie lekarza, bo wszelkie środki z drogerii mogą tylko pogorszyć sprawę.
Moja córka ma uczulenie na rajstopy. Co prawda nie ma bąbli - a jedynie wysypkę - wypukłą, szorstką, zajmuje jej całą stronę (u niej wybrała sobie lewą, czasami przechodzi na prawą, ale wtedy jest naprawdę źle) - najpierw dookoła kolan (w zagięciach nie), potem pod pośladkami i na pośladkach, łokieć i dookoła piersi. Czasami dochodziło aż do ust - ale to jak była mała.
Ja podejrzewałam kurz w zimie, gdy dochodzi ogrzewanie - przesuszone powietrze. Plus mleko i czekolada. Rajstopy nie przyszły mi do głowy - przecież są bawełniane, no i kto jako małe dziecko biega bez rajtek. Jak weszły w modę getry (legginsy) problem sie ograniczył.
Nie zawsze da sie jednak bez rajstop - choćby do spódnicy.
U mnie pomogła iso-urea. jako odpowiednik maści sterydowych
Mam podobny problem,tylko ze u mnie pęcherzyki pojawiają się pod obrączka i pierścionkami,wiec musiałam wszystko zdjąć.
Z tym ze ja nie byłam u lekarza,bo pojawiają się od czasu do czasu,ale jak noszę biżuterie.Najgorzej jest pod obrączka.
Ja już obrączki dawno nie nosze bo mnie się pojawiało pod nią też, a może słuchajcie zaczeło się od obrączki, potem płyny do mycia naczyń, garowanie, szorowanie, sprzątanie, to może jakiś rodzaj uczulenia na małżeństwo? Taki żarcik oczywiście!
Moja mama ma podobne problemy jak Ty, robiła wszelkie badania, podobno to jakis grzybek, nie działa na niego na dłuższą metę nic, wiem że pomagają jej okłady w mleku-moczy gazę zawija ręce /dłonie/, nakłada sobie jeszcze jedna warstwę gazy i tak z tym śpi.
A może jesteś uczulona też na latex ?
Wtedy rękawiczki odpadają ...
Ze sterydami bym uważała i trzymała się zaleceń lekarza , stosowane na własną rękę , mogą przynieść większe szkody ...
Możesz stosować Elobase ( baza do Elocomu ) , bez recepty , bez sterydów .
Możesz wcierać zawartość kapsułek wiesiołkowych .
Wszystko to na noc , gruba warstwa , na to rękawiczki bawełniane ( takie ogrodowe ) .
Możesz zrobić maseczkę z ugotowanych ziemniaków , żółtka i oliwy , co najmniej pół godziny ( w rękawiczkach ) .
Mydło " Biały jeleń " jest najlepsze , ale może być też " Dove " .
No i nieśmiertelny krem " Nivea " , ten najzwyklejszy .
Wszystko to powtarzam za naszą panią doktor , te środki są przetestowane na moim dziecku , z dobrym skutkiem .
Acha , pani doktor powiedziała , że najlepszy jest gęsi smalec ( gruba warstwa , rękawiczki , noc ) , ale tego nie testowaliśmy ;)))
No cóż, dziewczyny słyszałam o doskonałym lekarstwie na podobne dolegliwości, ale wstydze sie go tu podać. To ludowy sposób na egzemy i inne świństwa. Troche obrzydliwy i szokujący jest. Ale nie raz słyszałam, że skuteczny. Jak chcecie podam na privie.