Moja córka ma, tak mi się wydaje, niecodzienne talenty w dziedzinie rysowania. Chciałbym jakoś to rozwijać: zajęcia, kurs w Warszawie. Czy ktoś może coś polecić?
Ile ma lat? jeśli malutka- proponuję koło zainteresowań w najbliższym ośrodku(np. tzw pałac młodzieży). Jeśli gimnazjalistka- kilka prywatnych lekcji formy i techniki i start do liceum plastycznego. Jesli nastolatka- prywatne lekcje+ ocena u specjalisty(może to jej szansa na przyszłość?),
Też tak na początku pomyślałam, że może komuś już pokazać to co do tej pory narysowała i jakąś wystawę zorganizować. Można popytać w klubach, pabach, restauracjach, tam czasami mozna coś takiego bez kosztów powiesić.
Mozna na tym niezle zarobic. W Anglii mezczyzna ma wystawione 2 naszkicowane portrety - Marylin Monroe i swojej corki. Stawia sobie krzeslo w miejscu, gdzie najwiecej ludzi przechodzi, a wiec niedaleko sieci sklepow marketowych ( na deptaku) i dana osoba siada sobie na krzesle a on szkicuje jej portret, za taki portrecik bierze 40£ ( ok. 200 zl) A swoja droga to corka naprawde ma talent! :)
Aniu moja corka tez bez przygotowania rysuje tak od 3lat.Rysuje olowkiem,weglem i farbami.Zaczela w wieku mniej wiecej 13lat w tej chwili ma prawie 16.Poprzedni wychowawca corki chcial z nami rozmawiac i powiedzial ,ze marnuje sie w szkole ,powinna isc do szkoly plastycznej,ale niestety najblisza szkola jest okolo150km od nas.Blizsza szkola jest owszem ,ale przepelniona,a po pokazaniu prac corki powiedziano nam ,ze nie nauczy sie wiecej u nich niz juz umie.Zdecydowalismy ze skonczy 10ta klase,czyli ten rok i jeszcze nastepny.I wtedy bedzie mogla pojechac najprawdopodobniej do szkoly w Heildelbergu jakies 120km od naszego miejsca zamieszkania,ale nietety musimy jej tam mieszkanie znalezc i nie wiemy jeszcze jakie koszty beda i czy nas bedzie na to stac,utrzymywac jakby nie bylo dwa mieszkania.Corke interesuje jeszcze fotografia i chcialaby to razem polaczyc,co jest mozliwe wlasnie w tej szkole.
W tej chwili probowalismy szukac prywatnych kursow,znalezlismy galerie,ktora jakis czas temu w sasiednim miescie otwarl artysta malarz pochodzacy z Wloch,powiedzial ze prowadzi kursy okresowe,ale musi miec conajmniej okolo 10-12stu osob na taki kurs inaczej nie da rady,chwilowo brak chetnych,ale zostawilismy nr.tel gdyby cos sie zmienilo.Sam nam powiedzial po obejrzeniu prac corki,ze bez przygotowania bardzo daleko sama zaszla i musialaby byc w grupie zaawansowanej.
Aleksandro mieszkasz w Niemczech prawda? Wiec jesli chodzi o ta szkolwe w Heiderberg i koszty to podpowiem Ci ze przysluguje Wam tzw. BAB czyli Berufsausbildungsbeihilfe dla corki. Wlasnie dlatego ze bedzie sie uczyc w innym miescie. Podanie dostaniesz w Agentur für Arbeit. Trzymym kciuki
Nie odpowiedziales ile lat ma Twoja corka, ale proponowalabym Ci zapytac o mozliwosc uczestniczenia w kursach malarskich ktore organizuje (proponuje?) Japonska Szkola Sztuk Komuterowych we spol w zespol z ASP, robia kolor, kompozycje i rysunek. Twoja corka jest zdecydowanie utalentowana, ale musi sie sama odnalezc w tej gromadzie, moj syn mial podobny warsztat, niestety tylko "odrysunkowy", moze i dobrze, ze skonczyl w koncu architekture, bo po pierwszym roku Sztuk Pieknych sam stwierdzil, ze jest tylko mistrzem odrysunkowym. Zbieranie pieniedzy na wzgorzu Montmartre'u, czy gdziekolwiek by to nie bylo, na dluzsza meta jest absolutna frustracja, a przeciez chodzi o rozwiniecie talentu . Wiemy wszyscy, ze zadna Szkola Sztuk Pieknych nie uczynila z najlepszego malarza wielkiego artysty, wiemy rowniez, ze tysiace zdolnych , utalentowanych malarsko ludzi, konczy na allegro proponujac mniej, lub bardziej udane obrazy. Ja mysle, ze Twoja utalentowana corka, z wiara i pomoca rodzicow moze dokonac wiele.
Pierwsza klasa liceum. I podobnie jak Ty nie chcę, by moje dziecko zarabiało na życie malowaniem portretów na starówce, Hobby jak najbardziej i z tą myślą szukam "czegoś". To co znalazłem ukierunkowane jest na egzaminy na architekturę. Ona myśli o architekturze owszem ale to jeszcze kilka lat i nie jest pewne a ceny tych kursów z kosmosu.
Zgadzam się co do jakis wystaw. Córka niewątpliwie ma talent którego raczej nie trzeba dokształcać a musi zobaczyć ją ktos wyzej. Może wtedy jak zauważy zacząć jakieś lekcje dodatkowe. Co talent to talent tylko zazdrościć. :)
Moja córka ma, tak mi się wydaje, niecodzienne talenty w dziedzinie rysowania. Chciałbym jakoś to rozwijać: zajęcia, kurs w Warszawie. Czy ktoś może coś polecić?
przepiekne!
Jejkuuuuuuuuuuuuu. Ja ani po 100 kursach tak bym nie narysowała. Ma dar dziewczyna.
Ile ma lat? jeśli malutka- proponuję koło zainteresowań w najbliższym ośrodku(np. tzw pałac młodzieży).
Jeśli gimnazjalistka- kilka prywatnych lekcji formy i techniki i start do liceum plastycznego.
Jesli nastolatka- prywatne lekcje+ ocena u specjalisty(może to jej szansa na przyszłość?),
A na jakie kursy ty ja chcesz wyslac?, to trzeba wystawy organizowc!!!!!!
Niesamowity talent!!!!
Też tak na początku pomyślałam, że może komuś już pokazać to co do tej pory narysowała i jakąś wystawę zorganizować. Można popytać w klubach, pabach, restauracjach, tam czasami mozna coś takiego bez kosztów powiesić.
Pewnie chodzi o jakiś papier i ewentualne podpowiedzi.
Piękne talent ogromny!!!
Mozna na tym niezle zarobic. W Anglii mezczyzna ma wystawione 2 naszkicowane portrety - Marylin Monroe i swojej corki. Stawia sobie krzeslo w miejscu, gdzie najwiecej ludzi przechodzi, a wiec niedaleko sieci sklepow marketowych ( na deptaku) i dana osoba siada sobie na krzesle a on szkicuje jej portret, za taki portrecik bierze 40£ ( ok. 200 zl) A swoja droga to corka naprawde ma talent! :)
Cudne,niesamowite,przepiękne...
talent poprostu super a ile ona ma lat niech sie szkoli bo to co robi jest świetne
Jesli to jest bez zadnego przygotowania...w co trudno mi jest uwierzyc, to corka ma ogromny talent...akademia sztuk pieknych a nie kursy...
Aniu moja corka tez bez przygotowania rysuje tak od 3lat.Rysuje olowkiem,weglem i farbami.Zaczela w wieku mniej wiecej 13lat w tej chwili ma prawie 16.Poprzedni wychowawca corki chcial z nami rozmawiac i powiedzial ,ze marnuje sie w szkole ,powinna isc do szkoly plastycznej,ale niestety najblisza szkola jest okolo150km od nas.Blizsza szkola jest owszem ,ale przepelniona,a po pokazaniu prac corki powiedziano nam ,ze nie nauczy sie wiecej u nich niz juz umie.Zdecydowalismy ze skonczy 10ta klase,czyli ten rok i jeszcze nastepny.I wtedy bedzie mogla pojechac najprawdopodobniej do szkoly w Heildelbergu jakies 120km od naszego miejsca zamieszkania,ale nietety musimy jej tam mieszkanie znalezc i nie wiemy jeszcze jakie koszty beda i czy nas bedzie na to stac,utrzymywac jakby nie bylo dwa mieszkania.Corke interesuje jeszcze fotografia i chcialaby to razem polaczyc,co jest mozliwe wlasnie w tej szkole.
W tej chwili probowalismy szukac prywatnych kursow,znalezlismy galerie,ktora jakis czas temu w sasiednim miescie otwarl artysta malarz pochodzacy z Wloch,powiedzial ze prowadzi kursy okresowe,ale musi miec conajmniej okolo 10-12stu osob na taki kurs inaczej nie da rady,chwilowo brak chetnych,ale zostawilismy nr.tel gdyby cos sie zmienilo.Sam nam powiedzial po obejrzeniu prac corki,ze bez przygotowania bardzo daleko sama zaszla i musialaby byc w grupie zaawansowanej.
Aleksandro mieszkasz w Niemczech prawda? Wiec jesli chodzi o ta szkolwe w Heiderberg i koszty to podpowiem Ci ze przysluguje Wam tzw. BAB czyli Berufsausbildungsbeihilfe dla corki. Wlasnie dlatego ze bedzie sie uczyc w innym miescie. Podanie dostaniesz w Agentur für Arbeit. Trzymym kciuki
Nie odpowiedziales ile lat ma Twoja corka, ale proponowalabym Ci zapytac o mozliwosc uczestniczenia w kursach malarskich ktore organizuje (proponuje?)
Japonska Szkola Sztuk Komuterowych we spol w zespol z ASP, robia kolor, kompozycje i rysunek.
Twoja corka jest zdecydowanie utalentowana, ale musi sie sama odnalezc w tej gromadzie, moj syn mial podobny warsztat, niestety tylko "odrysunkowy",
moze i dobrze, ze skonczyl w koncu architekture, bo po pierwszym roku Sztuk Pieknych sam stwierdzil, ze jest tylko mistrzem odrysunkowym.
Zbieranie pieniedzy na wzgorzu Montmartre'u, czy gdziekolwiek by to nie bylo, na dluzsza meta jest absolutna frustracja, a przeciez chodzi o rozwiniecie talentu .
Wiemy wszyscy, ze zadna Szkola Sztuk Pieknych nie uczynila z najlepszego malarza wielkiego artysty, wiemy rowniez, ze tysiace zdolnych , utalentowanych malarsko ludzi, konczy na allegro proponujac mniej, lub bardziej udane obrazy.
Ja mysle, ze Twoja utalentowana corka, z wiara i pomoca rodzicow moze dokonac wiele.
Pierwsza klasa liceum. I podobnie jak Ty nie chcę, by moje dziecko zarabiało na życie malowaniem portretów na starówce, Hobby jak najbardziej i z tą myślą szukam "czegoś". To co znalazłem ukierunkowane jest na egzaminy na architekturę. Ona myśli o architekturze owszem ale to jeszcze kilka lat i nie jest pewne a ceny tych kursów z kosmosu.
Co dokursow zielonego pojecia nie mam ale talent jest z pewnoscia ogromny.To jest przepiekne !!!
Zgadzam się co do jakis wystaw. Córka niewątpliwie ma talent którego raczej nie trzeba dokształcać a musi zobaczyć ją ktos wyzej. Może wtedy jak zauważy zacząć jakieś lekcje dodatkowe. Co talent to talent tylko zazdrościć. :)