Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Spotkanie z Lubczykiem

  • Autor: ekkore Data: 2009-11-19 11:11:35

    Mam gościć u siebie Lubczyka - w celach informacyjno - wydawniczych.
    I wpadłam na taki pomysł, aby wykorzystać naszego kolegę - został on  zaakceptowany zarówno przez samego Lubczyka, jak i Dom Kultury, do którego wystapiłam z propozycją. Ogłoszenia rozwieszone.

    A moze ktoś miałby ochotę na spotkanie? Może mieszka gdzieś w poblizu i ma wolne niedzielne popołudnie lub poniedziałek.

    W niedzielę będzie w Przasnyszu - w MDK o godzinie 17.00
    w poniedziałek w Janowie - w GOK o godzinie 18.00

    Lubczyk - czyli Tadeusz Gwiaździński - ma nam opowiedzieć o swoich książkach, może o pracy w telewizji, a także zrobić pokaz pieczenia biszkoptu bez proszku do pieczenia.

  • Autor: vikunia Data: 2009-11-19 11:21:32

    A kiedy będzie w Katowicach?

  • Autor: lubczyk69 Data: 2009-11-19 13:30:20

    Użytkownik vikunia napisał w wiadomości:
    > A kiedy będzie w Katowicach?

    A jest tam jaki Dom Kultury czy dzielnicowa świetlica dla chętnych?
    Ekkore zorganizowała to wszystko dość spontanicznie i własnoręcznie , przy okazji moich zapowiedzianych u niej odwiedzin
    Nie mam nic przeciw wyjazdom w inne strony.
    Trzeba ino dograć termin no i to tam na miejscu jakoś zorganizować

  • Autor: Agapis Data: 2009-11-19 13:03:27

    ekkore mam nadzieję, że sale na te spotkania są duże, bo jak żarłoki najazd zrobią...

    A tak poważnie to szkoda, że nie mogę przybyć na takie sympatyczne spotkanie. Miło będzie na pewno. Już zazdroszczę tym, którzy przybędą. Liczę na fotki i relację ze spotkania Pozdrawiam ciepło.

  • Autor: ekkore Data: 2009-11-24 08:07:20

    No i Lubczyk pojechał. Miłe spotkania szybko się kończą. Nawet nie wiem kiedy minęły dwa dni...

    Spotkania  były miłe i sympatyczne.
    W Przasnyszu było bardzo kameralnie - dzięki temu sama mogłam skorzystać z przedstawianych informacji. Bez przygód się nie obeszło.
    Biszkopt już siedział w piekarniku.. Po jakiś 10 minutach pieczenia - po zaglądnięciu przez szybkę - góra ciasta czarna. O kurcze- źle ustawiona temperatura, piekarnik tyle lat nie używany może się skiepścił. Szybko otwierać...Panowie wyciągnęli kratkę, chcąc ją przestawić niżej, biszkopt był "wytrząchany" na wszystkie sposoby...Uffff - to był tylko cień rzucany przez czarną blachę wyłozoną papierem..szybciutko na miejsce...Ciasto nie opadło nawet na milimetr - tortownica po upieczeniu była wypełniona powyżej górnych brzegów.

    W Janowie liczba ludzi była duża - przyszło około 40 osób. No, ale skoro ksiądz ogłosił z ambony...
    Aby przygotować plakat o spotkaniu sięgnięto do internetu - wykorzystując zdjęcie z czasów Domowej kawiarenki, ludzie byli przygotowani nawet ze szczegółów życia naszego Lubczyka (tych dostępnych - ale chciało im się). Ciasto udało się tym razem bez przygód - na tą ilość osób podzielony biszkopt zniknął w oka mgnieniu. A panie zażyczyły sobie, już w późniejszym czasie, pokaz pieczenia sernika...

    Ja w domu miałam okazję próbować kremówki Puchatką - wykonanej osobiście, pod nadzorem autora. Pycha...

    A i tak podziwiam Lubczyka - za to, że zdecydował się na pokaz pieczenia - w warunkach sobie obcych, z nieznajomym piekarnikiem, który nie wiadomo jak piecze...Wykorzystywaliśmy moją stara kuchenkę - od lat stojącą w piwnicy i czekajacą na utylizację (ale wreszcie wyjechałą z domu, więc ją odwiozę do punktu zbioru elektrosmieci), o ktorej wiedziałam tylko tyle, że grzeje oraz kuchenkę w Janowie, o ktorej, gdy biszkopt był w piekarniku powiedziano nam że chyba słabo grzeje...

  • Autor: Agapis Data: 2009-12-10 15:49:41

    ekkore a gdzie zdjęcia?

  • Autor: ekkore Data: 2009-12-10 19:35:10

    Nie ma - z wrażenia zapomniałam aparatu  -za pierwszym razem nawet nei pomyślałam, a za drugim został, przygotowany do zabrania.
    Miałam dostać od ludzi - ale jakoś się rozeszło...
    Ale dobrze, że przypomniałaś - to się upomnę

  • Autor: Agapis Data: 2009-12-11 11:47:28

    A upomnij się upomnij, bom bardzo ciekawa

Przejdź do pełnej wersji serwisu