Napiszcie mi proszę jakie kamienie półszlachetne lubicie najbardziej? Dorabiam sobie produkcją biżuterii i Wasza szczera odpowiedź bardzo mi pomoże w dobraniu właściwego asortymentu. Bahus
Ja podziwiam każdy rodzaj biżuterii, nawet ten z gatunku "plastikowej". Błyskotki trzeba umieć nosić i... dobierać do swojej urody. Nigdy nie było mi to dane. Może dlatego lubię proste wyraziste srebro, delikatne nierzucające się w oczy złoto i... bursztyny :) Wszystkiego mam bardzo mało, zawsze chcę mieć niezliczone ilości, ale na szczęście przychodzę po rozum do głowy, ponieważ tak rzadko "przebieram się" z biżuterii w biżuterię, że nie warto dla mnie kupować czegoś nowego częściej niż raz na 5 lat. Tym bardziej podziwiam tych, którzy potrafią kupić i umieją nosić.
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości: > Ja podziwiam każdy rodzaj biżuterii, nawet ten z gatunku "plastikowej". > Błyskotki trzeba umieć nosić i... dobierać do swojej urody.Nigdy nie było > mi to dane.Może dlatego lubię proste wyraziste srebro, delikatne > nierzucające się w oczy złoto i... bursztyny :)Wszystkiego mam bardzo > mało, zawsze chcę mieć niezliczone ilości, ale na szczęście przychodzę > po rozum do głowy, ponieważ tak rzadko "przebieram się" z biżuterii w > biżuterię, że nie warto dla mnie kupować czegoś nowego częściej niż > raz na 5 lat.Tym bardziej podziwiam tych, którzy potrafią kupić i > umieją nosić.
Wszystko, co na mnie dobrze wisi, a tego jest chyba nie za dużo. Muszę stosować metodę mierzenia - kupowanie dla mnie czegokolwiek "na czuja" kończy się wieloletni zaleganiem w szufladzie. Tak więc, gatunek nieistotny.
A co to sa kamienie pólszlachetne??? Pól kamienia jest szlachetna, a pół nie?
Ja zakręciłam się kiedyś na krzemień pasiasty- i tak mi zostało ;)) A najbardziej podobają mi się takie formy, w których widać i kawałek konkrecji i kawałek środka. Z kamieni ozdobnych bardzo podobaja mi się jeszcze opale- uważam, ze kolczyki, albo naszyjnik z opali dodaje wiele uroku twarzy.
I w zależności od inwencji twórcy- mozna cudeńka wyczarować z agatów.
I jeszcze taki syntetyczny twór, który występuje pod handlowa nazwą noc Kairu, albo noc pustyni.
Ja uwielbia agaty w odcieniach amarantu lub fioletu(pasują do mojej urody), oprawione w srebro. Dostałam taki wisior kiedyś od przyjaciółki. Jest przepiękny i mój ulubiony. Poza tym nie bardzo znam się na kamieniach, ale chętnie zobaczyłabym Twoje dzieła Bahusie. Zrobisz zdjęcie?
Użytkownik Almira napisał w wiadomości: > Ja uwielbiam agaty w odcieniach amarantu lub fioletu(pasują do mojej urody), > oprawione w srebro. Dostałam taki wisior kiedyś od przyjaciółki. > Jest przepiękny i mój ulubiony. Poza tym nie bardzo znam się na > kamieniach, ale chętnie zobaczyłabym Twoje dzieła Bahusie. Zrobisz > zdjęcie?
Chętnie je zamieszczę, ale muszę mieć zgodę Pampasa i Wkn.... Bahus
Praktycznie slowo polszlachetny jest troche perzestarzale i obejmowalo dawniej mineraly piekne wygladem ale nie tak drogie, latwiejsze w obrobce bo nie tak twarde i duzo czesciej wystepujace w naturze jak kamienie szlachetne. Przewaznie pochodza one z pozniejszych epok geologicznych, latwiej je podrobic sztucznie i sa mniej trwale.
Inna sprawa perly ktore z geologia wiele wspolnego nie maja ale w zwiazku z ich wystepowaniem i trudnoscia polowi, wielkoszcia i ksztaltem sa mniej lub bardziej drogocenne.
Chyba tez zadne twory natury nie skupiaja na sobie tyle mitow, wierzen i roznych ciekawych kryminalno-spirytualnych wierzen jak mineraly zwane szlachetnymi badz polszlachetnymi.
Ja lubie agaty, opale, turkusy, krysztaly gorskie ale i granaty, korale, kwarc rozany, malahity, odmiany jade i lapislazuri. achaty pasiaste... jest tego troche
Nazywa się Noc Kairu i jest przepiękny. Dostałam na święta od mężusia komplet kolczyki i wisiorek wykonany właśnie z tego kamienia. Poza tym lubię różne błyskotki, nie mam konkretnie jakichś ulubionych. Jedyny warunek, musi być oprawione w srebro, złoto mi się nie podoba.
Hmm.. Bahus tutaj Cię zaskoczę bo ja zbieram kamienie szlachetne i pół szlachetne nie wiem dlaczego ale takie hobby sobie znalezłam lat temu ho ho. Moja szczera odpowiedź LABLADORYT - burza zamknięta w kamieniu. Pierwsze miejsce( kocham ten kamień). Drugie miejsce krzemień pasiasty.a dalej to już ida szlachetne :). Wklejam Ci linka z wisiorem z Labladorytem przepiękny mój jest podobny tylko ja mam dużą bryłę oszlifowaną z jednej strony ach co za cudo wypatrzone na targach minerałów :) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Wybacz...ale to strona komercyjna i nie może być bez zgody właścicieli tutaj demonstrowana Bahus
Chętnie widziałabym pięknie i niebanalnie oprawione onyksy i hematyty - niestety szczególnie te ostatnie często są oprawiane fatalnie, wręcz kiczowato.
Ale wierzę, że Ty bahusie wydobędziesz z nich ich wspaniałe i surowe piękno. Ja mam nawet pomysł w głowie, ale sama nie umiem robic takich błyskotek. :(
Jak juz dziewczyny wychyliły się z szlachetnymi kamieniami to ja dodam na trzecim miejscu u mnie jest Ametyst i jeszcze kamień svarowskiego Jesli chodzi o sama biżuterię to nie jestem zwolenniczka noszenia złotych pierścionków na każdym palcu to nie dla mnie biżuteria na codzień przeszkadza mi. Jestem uczulona na metela nieszlachetne i pól szlachetne i z tego powodu u mnie odpada wszelkie srebro chociaż bardzo mi się podoba. Ostatnio przypadkiem wpadł mi w ręce katalog biżuterii firmy na "K" ( kojarzyć z ptakiem) mam nadzieje że wiesz o co chodzi być może coś Cię w nim zaispiruje warto go zobaczyć. Mają stronkę w necie. Bardzo mi się spodobał wisior z krzemieniam pasiastym. Duży kamień otoczony srebrem, srebro wplata sie w lnianą linę - fantastyczny. Prostota i wyrazistość w jednym to jest dla mnie. Powiem Ci że na ten rok projektanci w związku z kryzysem nie zalecają żadnych dodatków ha ha :) Projektując biżuterię zwróć uwagę na to że większośc kamieni w biżuteri występuje w formie oszlifowanej.,Wiele z tych kamieni własnie w surowej postaci ma więcej uroku a takie dostać trudno.
Dostać w surowej, lub lekko tylko obrobionej postaci nie jest tak trudno. O wiele trudniej jest zaaranżować taka bizuterię.
Mnie to właśnie porusza- geoda, w której występuja agaty, ametysty- wygląda jak zwykły przaśny kamień, kopnęłabym taki na drodze i nawet nie zauwazyła... Jak patrze własnie na takie rozpołowione geody ( szczególnie ametystowe, a jeszcze jak sa odpowiednio podswietlone)
Juz nie mówiąc o konkrecjach w których występuje krzemień pasiasty...
To dla mnie zawsze jest taka nauczka, zeby nie patrzeć po pozorach ;))
Użytkownik aggusia35 napisał w wiadomości: > Jak juz dziewczyny wychyliły się z szlachetnymi kamieniami to ja dodam na > trzecim miejscu u mnie jest Ametyst i jeszcze kamień svarowskiegoJesli chodzi > o sama biżuterię to nie jestem zwolenniczka noszenia złotych > pierścionków na każdym palcu to nie dla mnie biżuteria na codzień > przeszkadza mi.Jestem uczulona na metela nieszlachetne i pól szlachetne > i z tego powodu u mnie odpada wszelkie srebro chociaż bardzo mi się podoba. > Ostatnio przypadkiem wpadł mi w ręce katalog biżuterii firmy na "K" ( > kojarzyć z ptakiem) mam nadzieje że wiesz o co chodzi być może coś Cię w > nim zaispiruje warto go zobaczyć. Mają stronkę w necie.Bardzo mi się > spodobał wisior z krzemieniam pasiastym. Duży kamień otoczony srebrem, > srebro wplata sie w lnianą linę - fantastyczny.Prostota i > wyrazistość w jednym to jest dla mnie. Powiem Ci że na ten rok projektanci > w związku z kryzysem nie zalecają żadnych dodatków ha ha > :)Projektując biżuterię zwróć uwagę na to że > większośc kamieni w biżuteri występuje w formie oszlifowanej.,Wiele z tych > kamieni własnie w surowej postaci ma więcej uroku a takie dostać > trudno.
Podaj mi proszę na prywatnych wiadomościach linka do tej strony... Bahus
Najbardziej lubię kryształ górski , przezroczysty , szlifowany , gładki , w kształcie łezki , dyskretnie wtopiony w srebro ... I jeszcze taki fioletowo - wrzosowy , też przezroczysty ,ale nie wiem jak się nazywa , i czy on szlachetny , czy półszlachetny jest ...:))
Sprawdziłam , to on ci jest :))) Rzadko noszę biżuterię , ale lubię mieć :)) i pokiziać od czasu do czasu , dlatego preferuję opływowe , gładkie kształty ... To pewnie jakś anomalia jest , ale co mnie to ...;))
A ja kocham wszystkie kamienie, nawet te na drodze ;-) .Nie posiadam co prawda wybitnej wiedzy na ten temat, ale uwielbiam kamienie. Kupuję je długo..., oglądam z każdej strony, przymierzam, zastanawiam się, odchodzę, a potem wracam i znowu mam dylemat..., ale zawsze któryś do mnie "przemówi". Najwięcej posiadam biżuterii z turkusem i piaskiem pustyni, ale mam również noc kairu, tygrysie oko, przeróżne agaty ( one potrafią być urocze ), jaspisy, piękny kryształ górski i kilka mi nie znanych sztuk, no i jeszcze szkło weneckie. Preferuję kamienie "bez towarzystwa" ( chociaż z delikatnym srebrem też potrafiły mnie skusić ) i w odstępach od siebie . To znaczy - pojedyńczy kamień jako zawieszka lub korale z przerywnikami i pięknie wyeksponowanymi kamieniami, a nie sznur niezauważalnych kamyków. Tak jakoś dziwnie mam, że to co akurat modne nie zawsze do mnie przemawia. Tak jest też z kształtem kamieni. Teraz jest na rynku masa kulek, a ja za kulkami nie przepadam, wolę nieregularne kształty lub zbliżone do prostokąta. Ale się rozpisałam ! A to taki wdzięczny temat..., sama sobie również wykonałam kilka zestawów, bardzo miłe zajęcie.
Od zawsze turkus delikatny w srebrze lub białym złocie. Oczywiście sam nie noszę, ale takie dawałem w prezencie i jak będzie jeszcze okazja to też tylko ten zestaw podaruję.
Widziałam kiedyś biżuterię ze zwykłymi, ale pieknie dobranymi krzemieniami.Była piękna. Sama najchętniej nosze perły.Może dlatego, że moje imię pochodzi od perły.
Bardzo mi się podobają różne kamienie, w tym i wykorzystane w biżuterii. Niemniej u mnie to wszystko raczej do podziwiania niż do noszenia. Jakiś czas temu kupiłam trzy pary kolczyków z kamieniami właśnie. Nie były jakieś ogromne, ale niestety dość ciężkie. Bolały mnie uszy i wszystkie oddałam. Podobnie korale z kamieni oplecionych w srebrze. Były piękne, ale dla mnie za ciężkie. Tak więc pozostaje ewentualnie jakaś niezbyt duża zawieszka do łańcuszka. Trudno by mi było określić kamień bo podobają mi się różne. No, może akurat nie o bardzo wyrazistych kolorach typu niebieski jadelit, turkusowy howlit czy czerwony koral - wolę raczej kolory bardziej dyskretne, nie rzucające się w oczy.
Wszystkie kamienie są piekne, ja zwracam uwage na ksztalt i barwe. Najbadziej to chyba kocham jaspisyszczegolnie zielony i czerwony, agaty, szafiry, turkusy, krysztaly, cytryny, lapis lazuli. W Łodzi 2 razy w roku odbywaja sie targi i zawsze cos sobie obie z corka przynosimy. Ja czesto i do woreczka do potrzymania za wielkie na bizuterie. Kocham robic kolczyki i lubie je nosic zaleznie od humoru.
Uwielbiam kamienie polszlachetne! Bardzo lubie agaty, chociaz nie moge ich nosic, bo sa ciezkie...koral bardzo lubie, ale trudno sie nosi...lubie kosc sloniowa i drewno chociaz to nie kamienie, masa perlowa..lekka i ladna
Napiszcie mi proszę jakie kamienie półszlachetne lubicie najbardziej? Dorabiam sobie produkcją biżuterii i Wasza szczera odpowiedź bardzo mi pomoże w dobraniu właściwego asortymentu.
Bahus
PS. Wykluczam jedynie bursztyny....
Ja podziwiam każdy rodzaj biżuterii, nawet ten z gatunku "plastikowej". Błyskotki trzeba umieć nosić i... dobierać do swojej urody.
Nigdy nie było mi to dane.
Może dlatego lubię proste wyraziste srebro, delikatne nierzucające się w oczy złoto i... bursztyny :)
Wszystkiego mam bardzo mało, zawsze chcę mieć niezliczone ilości, ale na szczęście przychodzę po rozum do głowy, ponieważ tak rzadko "przebieram się" z biżuterii w biżuterię, że nie warto dla mnie kupować czegoś nowego częściej niż raz na 5 lat.
Tym bardziej podziwiam tych, którzy potrafią kupić i umieją nosić.
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości:
> Ja podziwiam każdy rodzaj biżuterii, nawet ten z gatunku "plastikowej".
> Błyskotki trzeba umieć nosić i... dobierać do swojej urody.Nigdy nie było
> mi to dane.Może dlatego lubię proste wyraziste srebro, delikatne
> nierzucające się w oczy złoto i... bursztyny :)Wszystkiego mam bardzo
> mało, zawsze chcę mieć niezliczone ilości, ale na szczęście przychodzę
> po rozum do głowy, ponieważ tak rzadko "przebieram się" z biżuterii w
> biżuterię, że nie warto dla mnie kupować czegoś nowego częściej niż
> raz na 5 lat.Tym bardziej podziwiam tych, którzy potrafią kupić i
> umieją nosić.
A co lubisz poza bursztynami?
Wszystko, co na mnie dobrze wisi, a tego jest chyba nie za dużo.
Muszę stosować metodę mierzenia - kupowanie dla mnie czegokolwiek "na czuja" kończy się wieloletni zaleganiem w szufladzie.
Tak więc, gatunek nieistotny.
A co to sa kamienie pólszlachetne???
Pól kamienia jest szlachetna, a pół nie?
Ja zakręciłam się kiedyś na krzemień pasiasty- i tak mi zostało ;)) A najbardziej podobają mi się takie formy, w których widać i kawałek konkrecji i kawałek środka.
Z kamieni ozdobnych bardzo podobaja mi się jeszcze opale- uważam, ze kolczyki, albo naszyjnik z opali dodaje wiele uroku twarzy.
I w zależności od inwencji twórcy- mozna cudeńka wyczarować z agatów.
I jeszcze taki syntetyczny twór, który występuje pod handlowa nazwą noc Kairu, albo noc pustyni.
Ja uwielbia agaty w odcieniach amarantu lub fioletu(pasują do mojej urody), oprawione w srebro. Dostałam taki wisior kiedyś od przyjaciółki. Jest przepiękny i mój ulubiony. Poza tym nie bardzo znam się na kamieniach, ale chętnie zobaczyłabym Twoje dzieła Bahusie. Zrobisz zdjęcie?
Użytkownik Almira napisał w wiadomości:

> Ja uwielbiam agaty w odcieniach amarantu lub fioletu(pasują do mojej urody),
> oprawione w srebro. Dostałam taki wisior kiedyś od przyjaciółki.
> Jest przepiękny i mój ulubiony. Poza tym nie bardzo znam się na
> kamieniach, ale chętnie zobaczyłabym Twoje dzieła Bahusie. Zrobisz
> zdjęcie?
Chętnie je zamieszczę, ale muszę mieć zgodę Pampasa i Wkn....
Bahus
Praktycznie slowo polszlachetny jest troche perzestarzale i obejmowalo dawniej mineraly piekne wygladem ale nie tak drogie, latwiejsze w obrobce bo nie tak twarde i duzo czesciej wystepujace w naturze jak kamienie szlachetne. Przewaznie pochodza one z pozniejszych epok geologicznych, latwiej je podrobic sztucznie i sa mniej trwale.
Inna sprawa perly ktore z geologia wiele wspolnego nie maja ale w zwiazku z ich wystepowaniem i trudnoscia polowi, wielkoszcia i ksztaltem sa mniej lub bardziej drogocenne.
Chyba tez zadne twory natury nie skupiaja na sobie tyle mitow, wierzen i roznych ciekawych kryminalno-spirytualnych wierzen jak mineraly zwane szlachetnymi badz polszlachetnymi.
Ja lubie agaty, opale, turkusy, krysztaly gorskie ale i granaty, korale, kwarc rozany, malahity, odmiany jade i lapislazuri. achaty pasiaste... jest tego troche
Nazywa się Noc Kairu i jest przepiękny. Dostałam na święta od mężusia komplet kolczyki i wisiorek wykonany właśnie z tego kamienia. Poza tym lubię różne błyskotki, nie mam konkretnie jakichś ulubionych. Jedyny warunek, musi być oprawione w srebro, złoto mi się nie podoba.
Hmm.. Bahus tutaj Cię zaskoczę bo ja zbieram kamienie szlachetne i pół szlachetne nie wiem dlaczego ale takie hobby sobie znalezłam lat temu ho ho.
Moja szczera odpowiedź LABLADORYT - burza zamknięta w kamieniu. Pierwsze miejsce( kocham ten kamień). Drugie miejsce krzemień pasiasty.a dalej to już ida szlachetne :).
Wklejam Ci linka z wisiorem z Labladorytem przepiękny mój jest podobny tylko ja mam dużą bryłę oszlifowaną z jednej strony ach co za cudo wypatrzone na targach minerałów :)
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Wybacz...ale to strona komercyjna i nie może być bez zgody właścicieli tutaj demonstrowana
Bahus
Labradoryt- kamień odwagi i wszystko jasne:)))
coś w tym jest :)
wybaczam ale boski jest prawda ? Przepięknie wygląda w wisiorach.
Wszystkio co zielone - najbardziej. Pozdrawiam !
Użytkownik Rzymianka napisał w wiadomości:
> Wszystkio co zielone - najbardziej. Pozdrawiam !
Rozumiem, że na pierwszym miejscu malachit ? To moim zdaniem najpiękniejszy zielony.
Bahus
Bahusie, a z jakim Ty najbardziej lubisz pracować?
Użytkownik Almira napisał w wiadomości:
> Bahusie, a z jakim Ty najbardziej lubisz pracować?
Noc Kairu, piasek pustyni, opal, malachit, turkus, koral, jaspis (krajobrazowy), onyks, agaty (wszelakie...a jest ich mnóstwo) i ametyst.
Bahus
Chętnie widziałabym pięknie i niebanalnie oprawione onyksy i hematyty - niestety szczególnie te ostatnie często są oprawiane fatalnie, wręcz kiczowato.
Ale wierzę, że Ty bahusie wydobędziesz z nich ich wspaniałe i surowe piękno. Ja mam nawet pomysł w głowie, ale sama nie umiem robic takich błyskotek. :(
malachity mają coś w sobie. ale kobiety podobno lubią brylanty....
Turmalin też . Pozdrawiam !
Powalił mnie turmalin, przepiękny, te kolory!
To mamy podobnie. Ja kocham malachity. i bursztyny o zielonkawym odcieniu.
Wolałym oprawę ze złota - ale nie daje takich możliwości jak srebro (za drogie i chyba miększe) -więc wszystko w srebrze
A poza tym wszystko co jest w zielonym kolorze...Natura wybrała ten kolor dla mnie
Bardzo lubię stonowany lapis lazuli, różnobarwne i różnowzorzaste jaspisy, zaczarowany kwarc z rutylem i niesamowite agaty trawione ( są takie soft).
Jak juz dziewczyny wychyliły się z szlachetnymi kamieniami to ja dodam na trzecim miejscu u mnie jest Ametyst i jeszcze kamień svarowskiego
Jesli chodzi o sama biżuterię to nie jestem zwolenniczka noszenia złotych pierścionków na każdym palcu to nie dla mnie biżuteria na codzień przeszkadza mi.
Jestem uczulona na metela nieszlachetne i pól szlachetne i z tego powodu u mnie odpada wszelkie srebro chociaż bardzo mi się podoba.
Ostatnio przypadkiem wpadł mi w ręce katalog biżuterii firmy na "K" ( kojarzyć z ptakiem) mam nadzieje że wiesz o co chodzi być może coś Cię w nim zaispiruje warto go zobaczyć. Mają stronkę w necie.
Bardzo mi się spodobał wisior z krzemieniam pasiastym. Duży kamień otoczony srebrem, srebro wplata sie w lnianą linę - fantastyczny.
Prostota i wyrazistość w jednym to jest dla mnie. Powiem Ci że na ten rok projektanci w związku z kryzysem nie zalecają żadnych dodatków ha ha :)
Projektując biżuterię zwróć uwagę na to że większośc kamieni w biżuteri występuje w formie oszlifowanej.,Wiele z tych kamieni własnie w surowej postaci ma więcej uroku a takie dostać trudno.
Dostać w surowej, lub lekko tylko obrobionej postaci nie jest tak trudno.
O wiele trudniej jest zaaranżować taka bizuterię.
Mnie to właśnie porusza- geoda, w której występuja agaty, ametysty- wygląda jak zwykły przaśny kamień, kopnęłabym taki na drodze i nawet nie zauwazyła...
Jak patrze własnie na takie rozpołowione geody ( szczególnie ametystowe, a jeszcze jak sa odpowiednio podswietlone)
Juz nie mówiąc o konkrecjach w których występuje krzemień pasiasty...
To dla mnie zawsze jest taka nauczka, zeby nie patrzeć po pozorach ;))
oczywiście nie o kamień swarovskiego mi chodziło tylko o kryształ wybaczcie ze względu na póżną porę
Dobrej nocki
Użytkownik aggusia35 napisał w wiadomości:
> Jak juz dziewczyny wychyliły się z szlachetnymi kamieniami to ja dodam na
> trzecim miejscu u mnie jest Ametyst i jeszcze kamień svarowskiegoJesli chodzi
> o sama biżuterię to nie jestem zwolenniczka noszenia złotych
> pierścionków na każdym palcu to nie dla mnie biżuteria na codzień
> przeszkadza mi.Jestem uczulona na metela nieszlachetne i pól szlachetne
> i z tego powodu u mnie odpada wszelkie srebro chociaż bardzo mi się podoba.
> Ostatnio przypadkiem wpadł mi w ręce katalog biżuterii firmy na "K" (
> kojarzyć z ptakiem) mam nadzieje że wiesz o co chodzi być może coś Cię w
> nim zaispiruje warto go zobaczyć. Mają stronkę w necie.Bardzo mi się
> spodobał wisior z krzemieniam pasiastym. Duży kamień otoczony srebrem,
> srebro wplata sie w lnianą linę - fantastyczny.Prostota i
> wyrazistość w jednym to jest dla mnie. Powiem Ci że na ten rok projektanci
> w związku z kryzysem nie zalecają żadnych dodatków ha ha
> :)Projektując biżuterię zwróć uwagę na to że
> większośc kamieni w biżuteri występuje w formie oszlifowanej.,Wiele z tych
> kamieni własnie w surowej postaci ma więcej uroku a takie dostać
> trudno.
Podaj mi proszę na prywatnych wiadomościach linka do tej strony...
Bahus
Najbardziej lubię kryształ górski , przezroczysty , szlifowany , gładki , w kształcie łezki , dyskretnie wtopiony w srebro ...
I jeszcze taki fioletowo - wrzosowy , też przezroczysty ,ale nie wiem jak się nazywa , i czy on szlachetny , czy półszlachetny jest ...:))
Może ametyst?
może alexsandryt ?
Sprawdziłam , to on ci jest :)))
Rzadko noszę biżuterię , ale lubię mieć :)) i pokiziać od czasu do czasu , dlatego preferuję opływowe , gładkie kształty ... To pewnie jakś anomalia jest , ale co mnie to ...;))
Ja tez tak mam :)
Lubię mieć, lubię oglądać, lubie dotykać.
a jeśli to anomalia- to trudno :)
A ja kocham wszystkie kamienie, nawet te na drodze ;-) .Nie posiadam co prawda wybitnej wiedzy na ten temat, ale uwielbiam kamienie. Kupuję je długo..., oglądam z każdej strony, przymierzam, zastanawiam się, odchodzę, a potem wracam i znowu mam dylemat..., ale zawsze któryś do mnie "przemówi".
. To znaczy - pojedyńczy kamień jako zawieszka lub korale z przerywnikami i pięknie wyeksponowanymi kamieniami, a nie sznur niezauważalnych kamyków. Tak jakoś dziwnie mam, że to co akurat modne nie zawsze do mnie przemawia. Tak jest też z kształtem kamieni. Teraz jest na rynku masa kulek, a ja za kulkami nie przepadam, wolę nieregularne kształty lub zbliżone do prostokąta.
Najwięcej posiadam biżuterii z turkusem i piaskiem pustyni, ale mam również noc kairu, tygrysie oko, przeróżne agaty ( one potrafią być urocze ), jaspisy, piękny kryształ górski i kilka mi nie znanych sztuk, no i jeszcze szkło weneckie.
Preferuję kamienie "bez towarzystwa" ( chociaż z delikatnym srebrem też potrafiły mnie skusić ) i w odstępach od siebie
Ale się rozpisałam ! A to taki wdzięczny temat..., sama sobie również wykonałam kilka zestawów, bardzo miłe zajęcie.
Od zawsze turkus delikatny w srebrze lub białym złocie.
Oczywiście sam nie noszę, ale takie dawałem w prezencie i jak będzie jeszcze okazja to też tylko ten zestaw podaruję.
Widziałam kiedyś biżuterię ze zwykłymi, ale pieknie dobranymi krzemieniami.Była piękna.
Sama najchętniej nosze perły.Może dlatego, że moje imię pochodzi od perły.
Bardzo mi się podobają różne kamienie, w tym i wykorzystane w biżuterii. Niemniej u mnie to wszystko raczej do podziwiania niż do noszenia. Jakiś czas temu kupiłam trzy pary kolczyków z kamieniami właśnie. Nie były jakieś ogromne, ale niestety dość ciężkie. Bolały mnie uszy i wszystkie oddałam. Podobnie korale z kamieni oplecionych w srebrze. Były piękne, ale dla mnie za ciężkie. Tak więc pozostaje ewentualnie jakaś niezbyt duża zawieszka do łańcuszka. Trudno by mi było określić kamień bo podobają mi się różne. No, może akurat nie o bardzo wyrazistych kolorach typu niebieski jadelit, turkusowy howlit czy czerwony koral - wolę raczej kolory bardziej dyskretne, nie rzucające się w oczy.
Wszystkie kamienie są piekne, ja zwracam uwage na ksztalt i barwe. Najbadziej to chyba kocham jaspisyszczegolnie zielony i czerwony, agaty, szafiry, turkusy, krysztaly, cytryny, lapis lazuli. W Łodzi 2 razy w roku odbywaja sie targi i zawsze cos sobie obie z corka przynosimy. Ja czesto i do woreczka do potrzymania za wielkie na bizuterie. Kocham robic kolczyki i lubie je nosic zaleznie od humoru.
Uwielbiam kamienie polszlachetne! Bardzo lubie agaty, chociaz nie moge ich nosic, bo sa ciezkie...koral bardzo lubie, ale trudno sie nosi...lubie kosc sloniowa i drewno chociaz to nie kamienie, masa perlowa..lekka i ladna