Przeładowałam wszystko ze starej lodówki do nowej, Starą umyłam, aby na spokojnej emeryturze pomieszkała jeszcze w piwnicy, robiąc za zapasową. Tyle, że po zamknięciu lodówki wszystko zaśmierduje (jak otworzę). Nie chciałabym zostawiać jej otwartej - raz, że się będzie kurzyła w środku, dwa to w bloku mamy lokatorów jesienno-zimowych (myszy) - i nie chciałabym, aby otwartą lodówkę wykorzystały na mieszkanie. Jak była w domu - i na wyjazd wyłączaliśmy ją - zostawiałam uchyloną.
Co zrobić z tym zapachem? Przecież nie będę jej tydzień wietrzyć, gdy podłączenie będzie potrzebne na już. Kawa? Pochłaniacz zapachów?
Miałam podobny problem, umyłam lodówkę specjalnym preparatem do czyszczenia lodówek, z drobinkami srebra najprawdopodobniej, później do środka włożyłam kila stron zgniecionej gazety i spodeczek z sodą oczyszczoną, zapach zniknął, raz w tygodniu wymieniam gazetę i sodę. Mam nadzieję, że pomogłam choć trochę. Pozdrawiam:)
To nie bierz cytryny tylko na talerzy/miseczke nasyp troche swiezo zmielonej kawy. Lodowke zamknij i juz. Kawa tak jak soda, swietnie pochlonie wszystkie zapachy.
Wyłączona lodówka musi być uchylona, bo nie ma przepływu powietrza i zawsze będzie brzydko pachnieć. Może masz jakąś starą firankę, którą mogłabyś ją owinąć, aby nie dostawały się do niej stworzonka? - może pokrowiec z włókniny /można kupić coś takiego w sklepie ogrodniczym/. Pozdrawiam!
Mysle ze ten problem z zapachem,nie zniknie po umyciu i zamknieciu lodowki.Lodowka niestety musi byc uchylona,to plastyk z lodowki przechodzi zapachami produktow w niej trzymanaych przez lata i dopoki jest wlaczona jest ok,jak wylaczysz niestety bedzie brzydko pachniec,chociaz umyjesz wytrzesz itd,Mysle za ma na to duzy wplyw przeplyw powietrza tak ja juz pisala RzymiankaJa to samo przerabialam z moja zamrazarka ,ktora mam w piwnicy i ktora wlasnie uzywam w razie potrzeby jako zapasowa.Wymyta wytarta do sucha niestety zamknieta i wylaczona brzydko pachnie,probowalam octem ,ziarna kawy,soda oczyszczona,ktos mi podpowiedzial wegiel drzewny na spodeczku,nic nie zdalo egzaminu,jedynie teraz myje ja wlasnie woda z octem wycieram do sucha i zostawiam lekko uchylona i problem zniknal.
Wietrzenie - to podstawa. Plastik przesiąknięty zapachami - u mnie to już 14 lat przesiąkania, z krótkimi okresami przerwy dla lodówki na wakacyjne wyjazdy, zamrażarka chodziła na okrągło.. Po wyniesieniu zostawiłam uchyloną - zapach ulotnił sie bardzo szybko - albo rozszedł i dlatego nic nie czuć.
Przede wszystkim kup trutkę na gryzonie w granulkach i postaw w miseczkach tam gdzie bedzie lodówka. Jak myszy się najedzą to im dosyp dalej trutki. Przez cały rok ma tam być trucizna i problem z głowy. Jak tak robie mam okno non stop otwarte nawet w zimie / no chyba że duży mróz/ to zamykam i nie ma gryzoni :-)). Sprawdziłam przez wiele lat. Jak się ich pozbędziesz to możesz uchylić lodówkę i zaglądać od czasu do czasu do niej. Pozdrawiam :-)
Pozbędę się jednego roku, na jesień przyjdą znowu. Granulat "wpieprzają" jak cukierki - w zeszłym roku - przez miesiąc zjadły całą paczkę (nowa, świeżo otwarta, z długim terminem ważności), znalezionych zwłok zero - stołówkę sobie zrobiły u mnie w mieszkaniu. Pozbyłam się dopiero jak na allegro kupiłam pastę pakowaną w saszetki (ma 10 razy większą moc). Wtedy zdesperowana też kupiłam zatrute ziarno i płynną trutkę - tego nawet nie spróbowały. W tym roku na razie jest spokój - ale trutka profilaktycznie powykładana.
Przeładowałam wszystko ze starej lodówki do nowej, Starą umyłam, aby na spokojnej emeryturze pomieszkała jeszcze w piwnicy, robiąc za zapasową.
Tyle, że po zamknięciu lodówki wszystko zaśmierduje (jak otworzę). Nie chciałabym zostawiać jej otwartej - raz, że się będzie kurzyła w środku, dwa to w bloku mamy lokatorów jesienno-zimowych (myszy) - i nie chciałabym, aby otwartą lodówkę wykorzystały na mieszkanie.
Jak była w domu - i na wyjazd wyłączaliśmy ją - zostawiałam uchyloną.
Co zrobić z tym zapachem? Przecież nie będę jej tydzień wietrzyć, gdy podłączenie będzie potrzebne na już.
Kawa? Pochłaniacz zapachów?
Miałam podobny problem, umyłam lodówkę specjalnym preparatem do czyszczenia lodówek, z drobinkami srebra najprawdopodobniej, później do środka włożyłam kila stron zgniecionej gazety i spodeczek z sodą oczyszczoną, zapach zniknął, raz w tygodniu wymieniam gazetę i sodę. Mam nadzieję, że pomogłam choć trochę. Pozdrawiam:)
Słyszałam, że można w przepołowioną cytrynę wbić ziarna kawy i włożyć ją do lodówki
A jak zapomnę? I zapleśnieje
Lodówka będzie stała w piwnicy i będzie wyłączona - dobrowolnie tam raczej nie chodzę.
To nie bierz cytryny tylko na talerzy/miseczke nasyp troche swiezo zmielonej kawy. Lodowke zamknij i juz. Kawa tak jak soda, swietnie pochlonie wszystkie zapachy.
Ja słyszałam żeby umyc lodówke gorącą wodą z octem, a jak wyschnie to włożyc pół jabłka i zostawic.Spróbuj może się uda.Pozdrawiam.
To sie uda przy lodowce ktora chodzi nie zas w zamknietej ale wylaczonej na stale
Wyłączona lodówka musi być uchylona, bo nie ma przepływu powietrza i zawsze będzie brzydko pachnieć. Może masz jakąś starą firankę, którą mogłabyś ją owinąć, aby nie dostawały się do niej stworzonka? - może pokrowiec z włókniny /można kupić coś takiego w sklepie ogrodniczym/. Pozdrawiam!
Niestety dla gryzoni to zaden problem taka firanka...zrobia z niej sitko...
Umyj octem i dobrze wytrzyj do sucha. Mozesz wstawic maly sloiczek z octem i zamklnac lodowke.
Mysle ze ten problem z zapachem,nie zniknie po umyciu i zamknieciu lodowki.Lodowka niestety musi byc uchylona,to plastyk z lodowki przechodzi zapachami produktow w niej trzymanaych przez lata i dopoki jest wlaczona jest ok,jak wylaczysz niestety bedzie brzydko pachniec,chociaz umyjesz wytrzesz itd,Mysle za ma na to duzy wplyw przeplyw powietrza tak ja juz pisala RzymiankaJa to samo przerabialam z moja zamrazarka ,ktora mam w piwnicy i ktora wlasnie uzywam w razie potrzeby jako zapasowa.Wymyta wytarta do sucha niestety zamknieta i wylaczona brzydko pachnie,probowalam octem ,ziarna kawy,soda oczyszczona,ktos mi podpowiedzial wegiel drzewny na spodeczku,nic nie zdalo egzaminu,jedynie teraz myje ja wlasnie woda z octem wycieram do sucha i zostawiam lekko uchylona i problem zniknal.
Wietrzenie - to podstawa. Plastik przesiąknięty zapachami - u mnie to już 14 lat przesiąkania, z krótkimi okresami przerwy dla lodówki na wakacyjne wyjazdy, zamrażarka chodziła na okrągło..
Po wyniesieniu zostawiłam uchyloną - zapach ulotnił sie bardzo szybko - albo rozszedł i dlatego nic nie czuć.
Dzięk iwszystkim za rady.
Przede wszystkim kup trutkę na gryzonie w granulkach i postaw w miseczkach tam gdzie bedzie lodówka. Jak myszy się najedzą to im dosyp dalej trutki. Przez cały rok ma tam być trucizna i problem z głowy. Jak tak robie mam okno non stop otwarte nawet w zimie / no chyba że duży mróz/ to zamykam i nie ma gryzoni :-)). Sprawdziłam przez wiele lat. Jak się ich pozbędziesz to możesz uchylić lodówkę i zaglądać od czasu do czasu do niej. Pozdrawiam :-)
Pozbędę się jednego roku, na jesień przyjdą znowu.
Granulat "wpieprzają" jak cukierki - w zeszłym roku - przez miesiąc zjadły całą paczkę (nowa, świeżo otwarta, z długim terminem ważności), znalezionych zwłok zero - stołówkę sobie zrobiły u mnie w mieszkaniu.
Pozbyłam się dopiero jak na allegro kupiłam pastę pakowaną w saszetki (ma 10 razy większą moc). Wtedy zdesperowana też kupiłam zatrute ziarno i płynną trutkę - tego nawet nie spróbowały.
W tym roku na razie jest spokój - ale trutka profilaktycznie powykładana.