Chodzi mi o sklepy, miejsca, działy w sklepach nieinternetowych. Bo w necie znalazłam kilka adresów, ale burzy moje poczucie sprawiedliwości, fakt, ze papilotki kosztują 3 zł, a wysyłka - 14. A ja nic więcej nie chcę zamawiać, tylko papilotki.
Ja też chętnie się dowiem - bo denerwuje mnie ta opłata pocztowa. Ostatnio zamówiłam 1000 (tyle, że do babeczek a nie pralinek), aby koszty się rozłożyły.
ale koszty przesyłki są wysokie - paczka do kilograma do minimum 9,5 (list wychodzi taniej -ale nie wyobrażam sobie stanu papilotek dostarczonych listem w kopercie bąblowej), ten mój 1000 to było ponad kilogram. Do tego dochodzi jakieś opakowanie, które też kosztuje. O ile sprzedaje się drogie przedmioty - to można ponieść koszt pudełka (lub wykorzystać stare), taśmy i papieru. ale jak to jest drobnica?
W sumie to nigdy nie widziałam, żeby papilotki były w zwyklych sklepach. Może jakichś specjalistycznych. To raczje kupują firmy, cukiernie itp. przedsiębiorstwa produkujące babeczki, muffinki itp. Papilotki się raczej sprzedaj hurtowo, najmnie jak widziałam to były po 100 sztuk własnie po 3 zł, z reguły są po 1000sztuk. Ja papilotki kupowałam w necie, 14zł to nie majątek.
Właśnie w sobotę kupiłam takie maciupkie papilotki w Makro. Akurat na kuleczki owsiane. Myślę, że można szukać w marketach. Może będą, choć muszę przyznać, że nie sprawdzałam. Owocnego szukania. Pozdrawiam.
Dzieki za wszystkie podpowiedzi. Okazało się, ze są wszędzie- tylko ja źle patrzyłam. Patrzyłam w dziale z jednorazowymi, tackami, sztućcami itd. A one sobie wiszą z dziale z różnymi przydasiami- kupiłam papilotki do pralinek- złote i sebrne ( 3 zł za 30 szt.) i białe ( niecałe 2 zł za 100szt.)
Ekko- papilotki do muffinek widziałam w tesco- ale kosmicznie drogie - 10 zł za 100 sztuk. I w makro- 4 zł za 100 szt.
Przy okazji kupiłam sobie foremki do mini tart :))- mam juz pomysł na przystawkę na wigilię ;)))
zainteresowałaś mnie tymi pralinkami i mini tartinkami bardzo,bardzo,bardzo. Czy możesz mi [całkowitemu laikowi w tym temacie] zdradzić które przepisy wykorzystasz? Dziękuję w imieniu mojego Mężusia Darusia ktoremu zrobiłabym takie cudeka na imieniny.
Pralinki wymyśliłam sobie na prezent ( wraz z innymi przetworami z kuchni- dżemy, nalewki, grzybki itd)- ładny koszyk a wśrodku różne dobroci- m.in- pralinki. Będę wykorzystywac przepisy z książek, które mam. Jak wypróbuję- to się podzielę ;))
Mini tarty zrobię z normalnego kruchego ciasta, jak na mazurek na przykład- tylko nadzienie z grzybów i beszamelu.
Jakoś mało konkretnie Ci napisałam, ale ja tez nie mam konkretnego przepisu jeszcze. Wszystko przede mną :) I o ile tartę na słodko już robiłam- co prawda w dużej formie ( taką do krojenia) tak małe tarty wydały mi się świetnym pomysłem- właśnie na jedna porcję. Goście będa mogli sobie zabrać takie cudeńko do domu. Tak sobie wymysliłam :)
Zaraz poszukam przepisów na pralinki z zasobów WŻ :)
Zapytam się o rodzaj przydasiów - ja ostatnio zwiedzałam blachy (także mufinkowe) oraz wszystkie przydasie wiszące (łyżki, pędzle itp) -ale nigdzie w okolicy nie znalazłam papilotek. A..byłam w carrfour.
Przypomniało mi się jeszcze - spróbujcie kupić filtry do kawy w dużym markecie - nie znajdują się w papierowych i foliowych atrybutach kuchennych, nie przy kawie tylko wciśnięte pomiędzy ekspresy do kawy. Za pierwszym razem długo sie naszukałam...
Normalne przydasie- łyzki, łyżeczki, wykrawaczki, wałki. Ja kupiłam właśnie w carrefour- wisiały sobie na blistrach. Specjalnie patrzyłam za tymi do babeczek- dla Ciebie. W carrefour nie było, w tesco były (zapakowane w woreczki), w makro były- zapakowane w pudełeczka. Za każdym razem przy przydasiach...
Gdyby mi klientka nie powiedziała- tkwiłabym w nieswiadomości, hi Bo mi by to głowy nie przyszło, ze moga byc gdzie indziej, niż przy jednorazowych naczyniach. Zeby było smieszniej- w makro już tez ich wypatrywałam. I w auchan też. I w kauflandzie też... Widocznie mi oczy czyms zarosły, bo do przydasiów zaglądam często- ze zwyczajnej ciekawości.
Ale wtedy nie patrzysz za papilotkami...Ja teraz też byłąm w tych przydasiach - ale szukałam łyżki (chochelki) do sosów - takiej na codzień - bo moja się rozeszła na dwie, a szkoda mi tej z kompletu. Następnym razem specjalnie udam się w tym celu - co prawda mój 1000 (no teraz to już jakieś 100 mniej, bo córka co tydzień piecze babeczki) na długo starczy...
Chodzi mi o sklepy, miejsca, działy w sklepach nieinternetowych.
Bo w necie znalazłam kilka adresów, ale burzy moje poczucie sprawiedliwości, fakt, ze papilotki kosztują 3 zł, a wysyłka - 14.
A ja nic więcej nie chcę zamawiać, tylko papilotki.
Można je gdzieś kupić?
Ja też chętnie się dowiem - bo denerwuje mnie ta opłata pocztowa. Ostatnio zamówiłam 1000 (tyle, że do babeczek a nie pralinek), aby koszty się rozłożyły.
No też tak myślałam, ale ja tyle nie zuzyję w rok.
Ale dziadostwo, nie?
Oszukuja na tych kosztach wysyłki, jak nie wiem.
Część tak. I takich omijam wielkim łukiem
ale koszty przesyłki są wysokie - paczka do kilograma do minimum 9,5 (list wychodzi taniej -ale nie wyobrażam sobie stanu papilotek dostarczonych listem w kopercie bąblowej), ten mój 1000 to było ponad kilogram. Do tego dochodzi jakieś opakowanie, które też kosztuje. O ile sprzedaje się drogie przedmioty - to można ponieść koszt pudełka (lub wykorzystać stare), taśmy i papieru. ale jak to jest drobnica?
Ja kupowałam tutaj http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7441852
W sumie to nigdy nie widziałam, żeby papilotki były w zwyklych sklepach. Może jakichś specjalistycznych. To raczje kupują firmy, cukiernie itp. przedsiębiorstwa produkujące babeczki, muffinki itp. Papilotki się raczej sprzedaj hurtowo, najmnie jak widziałam to były po 100 sztuk własnie po 3 zł, z reguły są po 1000sztuk. Ja papilotki kupowałam w necie, 14zł to nie majątek.
Właśnie w sobotę kupiłam takie maciupkie papilotki w Makro. Akurat na kuleczki owsiane. Myślę, że można szukać w marketach. Może będą, choć muszę przyznać, że nie sprawdzałam. Owocnego szukania. Pozdrawiam.
Witam. ja malutkie papilotki widziałam w Auchan. Pozdrawiam
ja widziałam w Kauflandzie.
Ja kupiłam swoje w Czechach ale widziałam w hurtowni papierniczej -można je normalnie kupić.
Dzieki za wszystkie podpowiedzi.
Okazało się, ze są wszędzie- tylko ja źle patrzyłam. Patrzyłam w dziale z jednorazowymi, tackami, sztućcami itd.
A one sobie wiszą z dziale z różnymi przydasiami- kupiłam papilotki do pralinek- złote i sebrne ( 3 zł za 30 szt.) i białe ( niecałe 2 zł za 100szt.)
Ekko- papilotki do muffinek widziałam w tesco- ale kosmicznie drogie - 10 zł za 100 sztuk. I w makro- 4 zł za 100 szt.
Przy okazji kupiłam sobie foremki do mini tart :))- mam juz pomysł na przystawkę na wigilię ;)))
zainteresowałaś mnie tymi pralinkami i mini tartinkami bardzo,bardzo,bardzo. Czy możesz mi [całkowitemu laikowi w tym temacie] zdradzić które przepisy wykorzystasz? Dziękuję w imieniu mojego Mężusia Darusia
ktoremu zrobiłabym takie cudeka na imieniny.
Pralinki wymyśliłam sobie na prezent ( wraz z innymi przetworami z kuchni- dżemy, nalewki, grzybki itd)- ładny koszyk a wśrodku różne dobroci- m.in- pralinki. Będę wykorzystywac przepisy z książek, które mam. Jak wypróbuję- to się podzielę ;))
Mini tarty zrobię z normalnego kruchego ciasta, jak na mazurek na przykład- tylko nadzienie z grzybów i beszamelu.
Jakoś mało konkretnie Ci napisałam, ale ja tez nie mam konkretnego przepisu jeszcze. Wszystko przede mną :)
I o ile tartę na słodko już robiłam- co prawda w dużej formie ( taką do krojenia) tak małe tarty wydały mi się świetnym pomysłem- właśnie na jedna porcję. Goście będa mogli sobie zabrać takie cudeńko do domu. Tak sobie wymysliłam :)
Zaraz poszukam przepisów na pralinki z zasobów WŻ :)
Taki koszyk to super pomysł,może wrzucisz zdjęcie?
Uwielbiam słowo ''przydasie'',jest świetne.
Pozdrawiam
witaj,
patysiapysia ma duzo przepisow na pralinki, oto niektore:
http://wielkiezarcie.com/recipe37438.html,
http://wielkiezarcie.com/recipe34842.html,
http://wielkiezarcie.com/recipe34969.html,
http://wielkiezarcie.com/recipe34875.html,
http://wielkiezarcie.com/recipe37436.html,
pozdrawiam serdecznie
Ślicznie dziękuję
Zapytam się o rodzaj przydasiów - ja ostatnio zwiedzałam blachy (także mufinkowe) oraz wszystkie przydasie wiszące (łyżki, pędzle itp) -ale nigdzie w okolicy nie znalazłam papilotek. A..byłam w carrfour.
Przypomniało mi się jeszcze - spróbujcie kupić filtry do kawy w dużym markecie - nie znajdują się w papierowych i foliowych atrybutach kuchennych, nie przy kawie tylko wciśnięte pomiędzy ekspresy do kawy. Za pierwszym razem długo sie naszukałam...
Normalne przydasie- łyzki, łyżeczki, wykrawaczki, wałki.
Ja kupiłam właśnie w carrefour- wisiały sobie na blistrach.
Specjalnie patrzyłam za tymi do babeczek- dla Ciebie. W carrefour nie było, w tesco były (zapakowane w woreczki), w makro były- zapakowane w pudełeczka.
Za każdym razem przy przydasiach...
Gdyby mi klientka nie powiedziała- tkwiłabym w nieswiadomości, hi
Bo mi by to głowy nie przyszło, ze moga byc gdzie indziej, niż przy jednorazowych naczyniach.
Zeby było smieszniej- w makro już tez ich wypatrywałam. I w auchan też. I w kauflandzie też...
Widocznie mi oczy czyms zarosły, bo do przydasiów zaglądam często- ze zwyczajnej ciekawości.
Ale wtedy nie patrzysz za papilotkami...Ja teraz też byłąm w tych przydasiach - ale szukałam łyżki (chochelki) do sosów - takiej na codzień - bo moja się rozeszła na dwie, a szkoda mi tej z kompletu.
Następnym razem specjalnie udam się w tym celu - co prawda mój 1000 (no teraz to już jakieś 100 mniej, bo córka co tydzień piecze babeczki) na długo starczy...
Nie widziałam w Makro