Kochani dostałam od znajomej taką rybę i nie mam pojęcia jak ją przyrządzic jest bez żadnego opakowania wiec nie ma podpowiedzi napisze jak ona wygląda jest to filet kostki na wierzchu ma położony jakis biały sos ( znajoma mowiła że winegret) i to jest mrozene zastanawiam sie jak to zrobic czy upiec,usmażyc,czy inaczej ,czy ten sos nie spłynie z niej nie mam pojęcia moze ktos z was juz miał doczynienia z takim cudem dodam tylko ze to nie jest panierowane tylko taka biała kostka ryby z czyms.
wydaje mi sie, ze taka rybe przeklada sie do naczynia zaroodpornego (o ile nie jest juz w formie do zapiekania) i wstawia do piekarnika na 175°-180°C na okolon 45 minut. To wszystko. :-)
Myślę, że ten sos z racji swojego koloru jest klasycznym sosem do takich zapiekanek czyli coś w rodzaju beszamelu albo śmietanowy. Jeśli ta ryba jest bez opakowania to ja bym ją włozyła do żaroodpornego naczynia (bez przykrywki) a potem zapakowała do piekarnika. Postaw na najniższym ruszcie, 180 stopni i zaglądaj. Powinno wystarczyć jakieś 30 minut. Jak chcesz możesz tez zetrzeć żółty ser na wierzch. Smacznego.
Kochani dostałam od znajomej taką rybę i nie mam pojęcia jak ją przyrządzic jest bez żadnego opakowania wiec nie ma podpowiedzi napisze jak ona wygląda jest to filet kostki na wierzchu ma położony jakis biały sos ( znajoma mowiła że winegret) i to jest mrozene zastanawiam sie jak to zrobic czy upiec,usmażyc,czy inaczej ,czy ten sos nie spłynie z niej nie mam pojęcia moze ktos z was juz miał doczynienia z takim cudem dodam tylko ze to nie jest panierowane tylko taka biała kostka ryby z czyms.
wydaje mi sie, ze taka rybe przeklada sie do naczynia zaroodpornego (o ile nie jest juz w formie do zapiekania) i wstawia do piekarnika na 175°-180°C na okolon 45 minut. To wszystko. :-)
Myślę, że ten sos z racji swojego koloru jest klasycznym sosem do takich zapiekanek czyli coś w rodzaju beszamelu albo śmietanowy. Jeśli ta ryba jest bez opakowania to ja bym ją włozyła do żaroodpornego naczynia (bez przykrywki) a potem zapakowała do piekarnika. Postaw na najniższym ruszcie, 180 stopni i zaglądaj. Powinno wystarczyć jakieś 30 minut. Jak chcesz możesz tez zetrzeć żółty ser na wierzch. Smacznego.
No tak, pisałyśmy z Dorotą w tym samym czasie :-)))
a jak myslicie czy włożyc ją do naczynia zamrozoną czy rozmrozic ją na chłopski rozum to chyba zamrozona
Też tak myślę :-) Zamrożoną.