Mam chęć wcześniej nagotować więcej flaczków(wołowych) i zawekować je. Niestety próbowałam już kilka razy, ale zawsze psuły mi się w słoikach. Nie wiem co źle robiłam.Może macie jakieś swoje sposoby. Wiem że mogę na Was liczyć. Z góry dziękuję :)
A spróbuj takie ugotowane dać do plastikowych pojemników i zamrozić. Wekowane w słoikach będą stwarzać problemy, są we flaczkach warzywa gotowane, które niestety nie najlepiej wpływają na trwałość pasteryzownego przetworu. Ewentualnie, jeśli lubicie flaczki na kwaśno to spróbuj pasteryzować zakwaszone, powinno pomóc - ale nie gwarantuję.....
Robiłam kiedyś tak,ze gotyowałam je przede wszystkim bez cebuli i zasmażki.Pasteryzowałam chyba z 1,5godz, przechowywałam w lodówce. Były ok.aaa słoik musi być bardzo..bardzo czysty i przy brzegu nakrętki też. Najlepiej jak powkładasz juz flaczki to wytrzeć porządnie papierowym ręczikiem brzegi. Powodzenia!
Mam chęć wcześniej nagotować więcej flaczków(wołowych) i zawekować je. Niestety próbowałam już kilka razy, ale zawsze psuły mi się w słoikach. Nie wiem co źle robiłam.Może macie jakieś swoje sposoby. Wiem że mogę na Was liczyć. Z góry dziękuję :)
A spróbuj takie ugotowane dać do plastikowych pojemników i zamrozić.
Wekowane w słoikach będą stwarzać problemy, są we flaczkach warzywa gotowane, które niestety nie najlepiej wpływają na trwałość pasteryzownego przetworu.
Ewentualnie, jeśli lubicie flaczki na kwaśno to spróbuj pasteryzować zakwaszone, powinno pomóc - ale nie gwarantuję.....
niestety nie mam aż tyle miejsca w zamrażalce i dlatego chciałam je zawekować
Moja znajoma robi flaczki w słoikach bez warzyw, chyba dodaje je potem przed podaniem.
Robiłam kiedyś tak,ze gotyowałam je przede wszystkim bez cebuli i zasmażki.Pasteryzowałam chyba z 1,5godz, przechowywałam w lodówce. Były ok.aaa słoik musi być bardzo..bardzo czysty i przy brzegu nakrętki też. Najlepiej jak powkładasz juz flaczki to wytrzeć porządnie papierowym ręczikiem brzegi. Powodzenia!