Forum

Kuchenne porady

Czernina-pierwsza w życiu

  • Autor: majolika Data: 2009-12-20 17:17:38

    Dzis, w tym mrozie ubrałam sie, jak słoń i pomaszerowałam do sklepu.Patrzę a tu skrzydła z gęsi, i zamrozona krew z kaczki.To nabyłam z zamiarem ugotowania pierwszej w życiu czerniny.No niby wiem, jak ją się gotuje...ale NIGDY jej nie próbowałąm.
    Żarłoczki, jaki ona ma smak?
    Mama, jakby żyła to by ,mnie wyrzuciła z domu za tę czerninę)))
    Ale ja ciekawska jestem.
    Poradzcie cos żarłoczki...
    PLEASE!!!!

  • Autor: RN Data: 2009-12-20 18:02:43

    Moja babcia to robiła. Pamiętam, że smażyła krew w takim czerwonym garnku i cały czas mieszała. Widzę to jak dziś. Mnie to smakowało. Wyglądało to jak smażona wątróbka drobiowa tylko, że było to czarne. Więcej szczegółów nie pamiętam niestety.

  • Autor: majolika Data: 2009-12-20 18:11:10

    Przeanalizowałam naprawdę sporo przepisów.Zrobiłam.
    Nie doprawiałąm zbyt drastycznie+=nie dodawałam cukru, tylko kilka wędzono-suszonych sliwek.Zakwasiłam octem winnym.Zagęściłam odrobinkę tylko.
    I wiecie co...to naprawdę smaczna zupka!
    Tylko kolor ma buro-brązowy.ale smak pierwsza klasa!

  • Autor: emeska1974 Data: 2009-12-20 19:00:48

    serio chcesz to robic?  - mnie na sama mysl mdlosci biora - ale na szczescie kazdy ma inny gust i smak - ja nie dosc ze nie rusze tego nigdy to nie znioslabym widoku przyrzadzania tej zupy - aż mnie trzesie - zycze ci jednak powodzenia i zeby wam smakowalo:):) wesolych swiat

  • Autor: majolika Data: 2009-12-20 20:29:40

    !Przecież tysiące naszych rodaków uznawało tę zupkę za smakołyk.No oprócz kawalerów starających się o rękę)))
    Moja mam by mnie z chałupy za nią wywaliła)))
    Ale ona obrzydliwa była.wywaliła by mnie za ozory, serduszka, nerki w sosiku itp.
    A jadłam to i powiem, że to jedne z najlepszych potraw, jakie jadłam))
    a Ogony wołowe jakie dobre są, serio!

  • Autor: słodki buraczek Data: 2009-12-20 20:33:28

    Baaardzo lubie czarnine! Moja babcia swego czasu robila ja bardzo czesto, a sie sie objadalam do granic mozliwosci. Niestety, w sprawie estetyki pozostawia wiele do zyczenia...

  • Autor: majolika Data: 2009-12-21 05:50:48

    No cóż...z tą czerniną...to...trzeba ostrożnie.Miałam dziś w nocy po niej..no spory bodziec do zastanawiania się. Smaczna była to fakt.
    Ale ta krew to chyba naprawdę musi być prosto po uboju.
    Ta z kubeczka to  chyba nie najlepszy pomysł.Chyba była  ciut nieświeża:(
    Skutek był straszny.
    E tam..chyba wolę barszczyk.

  • Autor: jaska2503 Data: 2009-12-21 16:15:55

    Czernina pierwszy raz w życiu i pewnie ostatni...hehehe...podziwiam za odwagę,bo ja bym się nie podjęła tego gotować..hehehe i z domu mnie by wymeldowali...(moja babcia gotowała z krwi szary barszcz-chyba to podobne-nazwijmy to "jedzonko"-feeee....)

  • Autor: emeska1974 Data: 2009-12-21 17:42:01

    A nie mówiłam ... hihihi - pozdrawiam

  • Autor: a. Data: 2009-12-21 20:38:58

    Krew może być mrożona - smakowi czerniny to nie przeszkadza. Często jadam tą zupę z krwi mrożonej i jak do chwili obecnej nic mi nie było. Możliwe, że kupiłaś coś nie świeżego lub krew, która np była wielokrotnie rozmrażana i zamrażana. Możliwe że powód Twoich cierpień był zupełnie inny....

  • Autor: majolika Data: 2009-12-22 00:09:17

    No nie wiem..Ale zupka dobra, to fakt.
    Zawsze chciałam się z nią zmierzyć.
    i choć tym razem sromotnie poległam to polecam.Zaręczam, że smaczna i wcale nietrudna.
    Ale zawsze trzeba celować  w świeże składniki))
    I zaręczam, że nerkeczki w sosiku sa większym surviwalem.
    albo taka prawdziwa kiszka ziemniaczana))
    Mój wujo(pisałam już o tym) jadł kiedyś...cynadry.
    No to jest prawdziwe wyzwanie kulinarne)
    Bez procentów, chyba się nie da...

  • Autor: majolika Data: 2009-12-22 00:26:25

    A cynadry to bynajmniej nie cynaderki. To tak drastyczne danko, że nawet w googlach go nie ma))

Przejdź do pełnej wersji serwisu