Forum

Rozmowy wolne i frywolne

wyluzować przed swiętami:)

  • Autor: kasnik Data: 2009-12-20 20:48:56

    Witajcie:)
    Dostałam dzisiaj takiego oto eska od kolezanki, jak najbardziej na czasie.
    Uśmiechnęłam sie przy czytaniu tak szeroko, że gdyby nie uszy-to chyba dookoła głowy:)

    Gdy porzadki w kość Ci dały, gdy Cię gnaty rozbolały-zrób se wolne, podnieś nóżki, dupe wcisnij se w poduszki.
    Drinka w łape, pilot w drugą, odpoczywaj chwilkę długą.
    Potem zdrzemnij sie troszeczkę, albo wypij se flaszeczke.
    Co nie zrobisz droga damo, świeta tak i tak zostaną.
    Nikt ich przecież nie odwoła, nawet jak syf dookoła.
    No to po co sie tak trudzić?
    Gościom zeby mogli brudzić?

    Pozdrawiam i zycze spokojnych przygotowań :)

  • Autor: anulkas Data: 2009-12-20 20:57:02

    podoba mi się ten wierszyk

  • Autor: piszczalka Data: 2009-12-20 20:59:01

    haha super :) zaraz wysle do kolezanki :D

  • Autor: mysha2006 Data: 2009-12-20 21:02:37

    Ja też porozsyłałam do koleżanek.

  • Autor: smakosia Data: 2009-12-20 21:21:51

  • Autor: grazka35 Data: 2009-12-20 21:24:17

    Super! Ciekawe co by było gdybym tak zaszalała haha!

  • Autor: agus2404 Data: 2009-12-20 21:31:36

    Grazka :)) ty sie nie zastanawiaj tylko sprobuj ;)) Na pewno Ci sie humorek poprawi ;))
    Ja zamierzam sprobowac !!! ;)

  • Autor: monilen Data: 2009-12-20 21:38:27

    Superowe :) Dobrze, że przeczytałam dopiero teraz...już po porządkach :)

  • Autor: crisen Data: 2009-12-20 21:54:50

    Super !

  • Autor: majolika Data: 2009-12-20 22:02:27

    I taka jest prawda.Duch Świąt nie tkwi w zaarobieniu się, w swarach rodzinnych z tego powodu.Czasem lepiej mieć brudny kibelek naswięta niż smierdżaca atmosferę rodzinną))Pozdrawiam i życze Wam spokojnych, niazapracowanych Świąt!

  • Autor: Almira Data: 2009-12-20 22:08:24

    Majolika, to co napisałaś to kwintesencja, istota świąt. Ale czemu uśmiałam się z kibelka??? Ty zawsze mnie potrafisz rozśmieszyć!

  • Autor: majolika Data: 2009-12-20 22:18:55

    tu nie ma śmiacia!(smiania się))U nas w rodzinie nie raz pokłócilismy o brudny kibelek naświęta i...potem doszliśmy do rozumu.Bo brudny kibelek to tylko brudny kibelek.AŚwięta to Święta. Proste, nie?
    Te wszystkie szczegóły świąteczne nie są ważne.Ważna jest obecnosc i uczucia rodzinne. A kibelek można wyczyścić i potem))

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-12-20 22:48:39

    Otóż to ;)))
    Ja mam uraz do wielkich przedświątecznych przygotowań : wielkiego sprzątania , gotowania i stresu ...
    Do zmęczonych twarzy przy kolacji wigilijnej ...
    Do góry żarcia ...
    U nas budujemy powoli nastrój wśród zapachu pierników ( i pobojowiska w kuchni ;) , klejenia łańcuchów na choinkę ( i pobojowiska w pokoju :) , uczenia dzieci kolęd .
    Na święta przygotowujemy mało potraw , więc luz :))
    Chałupę się z grubsza ogarnie , jak się zdąży ;)))
    Będzie stół z białym obrusem i Ci , których kocham  ...

  • Autor: makusia Data: 2009-12-21 00:36:27

    Otóż to ;))

  • Autor: kokliko Data: 2009-12-21 02:31:04

    No to nie kapuje. Najpierw pare watkow w sprawie piernikow, potem pierogow, potem porzadkow, jak czlowiek popadl juz w zupelne poczucie winy, bo nie nalepil (w tym roku nie lepil), nie piernikowal, bo obstalowal super ciasto, postanowil, ze wlasnie  bedzie sie cieszyl swietowac w niestrudzeniu, to daja mu
    rozgrzeszenie?
    No to do rzeczy: ja w tym roku nic nie ulepilam, gosci bede miala z innej strony krazka, wiec nawet nie warto calkiem sie urobic, bo z cala pewnoscia nie docenia,
    ale okropnie jestem ciekawa jak to jest  kiedy jest calkowicie inaczej.
    Opisze Wam w watku "nieutrudzonej swietowniczki", bo zanim Swieta nastaly, to ja juz wiem, ze nie bede ani zmeczona, ani utrudzona.
    Niech zyja Swieta Wszelakie.
    Na Wigilii bedzie u mnie kilka  osob z calkowicie innych tradycji kulinarnych (katolicko kulinarnych), tak jakos wypadlo, wcale nie mialam ochoty,
    beda moi przyjaciele z Rzymu, beda rodzice przyjaciela mojego syna stad ( ale tak naprawde to oni z Lizbony), beda nasi starzy przyjaciele z Libanu,
    moja najdrozsza przyjaciolka z  Kalisza.

    Role zostaly juz rozdzielone, bardzo mnie rajcuje tegoroczna Wigilia, bo po pierwsze ja nie musze wszystkiego, a po drugie kazdy bedzie chcial,
    choc jednym, malutkim dankiem wykazac sie  na sto procent.

    A wiecie, ze cala ta historia zbudowala sie dopiero wczoraj za namowa  tych "niby lizbonskich".
    Snieta bylam jak trzy karpie naraz, a tu nagle  adrenalina  walnela za sto pstragow.

    Czego i Wam zycze.

  • Autor: majolika Data: 2009-12-21 05:38:23

    Najpękniejsze wigilie są zawsze inne. Tylko dopiero potem to dostrzegamy.
    Ja nigdy nie zapomnę tej spędzonej w Rosji, kiedy wyprawa do kościoła trwała 3 godziny w jedną stronę metrem i było to prawdziwe bohaterstwo, a śledź był wystany w kolejce i...bardzo smaczny.Ale jaki duch wigilijny był!Zaprosiliśmy i Rosjan i Niemców i nawet jakiś Sudańczyk był.A w tym kościele to tak śpiewaliśmy kolędy, że o mało nas do tiurmy nie wsadzili))

  • Autor: majolika Data: 2009-12-21 06:43:07

    Moja osobista koleżanka to zawsze naświęta zamawia catering.A wiecie, jakie smaczne potrawy jej dostarczają?
    Tylko teściowa podejrzliwa)))Zawsze pyta:"..czy to aby domowe)))..."
    Koleżanka  niegłupia- to przekłada to na swoje, czasem trochę poobtłukiwane półmiski. Trochę to po domowemu podrasuje, a potem twardo upiera się, że to "domowe"))
    Tylko ja wiem, jak jest naprawdę))

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-12-21 14:25:48

    To masz normalnie cud wigilijny ...;))))
    Coś się dzieje poza naszą wolą , brakiem planów i chęci ...
    Hollywood po prostu ...;))
    Ino , coby Cię te pstrągi do mycia okien nie skierowały :)

  • Autor: majolika Data: 2009-12-21 14:35:24

    Mycie okien, kiedy na dwórku jest -16 st?!!!
    Coś ty.ani mi się śni.
    Ale karp leżakuje na tym mrozisku na balkonie)))
    ja zaś wyciągłam najcieplejsze paletko i robię ostatnie zakupki.
    A cud...może i mnie się trafi, jak myślicie...

  • Autor: Agapis Data: 2009-12-21 13:17:02

    Pozdrowienia dla wszystkich "padniętych" po sprzątaniu.

  • Autor: Edi® Data: 2009-12-22 12:09:36

    Nie znoszę disco polowej "poezji", nigdy bym czegoś tak prymitywnego nie wysłał znajomym.

  • Autor: CZOS Data: 2009-12-22 22:35:54

    Ja sam takie twórczości nie wysyłm, ale tym, którzy mi coś takiego przysyłają odwzajemniam się, gdyż jak sądzę oni to lubią i w ten sposób mogę im sprawić przyjemność.

Przejdź do pełnej wersji serwisu