I na co te moje usilne starania, w sprawie protalowego odchudzania. Naprawdę tak bardzo się starałem, lecz przez święta znów przybrałem. Mając na uwadze złośliwe przytycie, nie podjadłem sobie tak należycie. Na to, co jadłem bardzo uważałem, lecz niestety, pokusie rady nie dałem.
lecz przy ćwiczeniach nogę skręciłem. Nie wierzę już w żadne zapewnienia, że jak coś dobre, nie będzie tuczenia. Resztka rozwagi, jednak to mi pozostało,
Chlebka, słodyczy jeść mi się nie chciało. Mięska, śledzika i rybki się pojadło, naprawdę niewiele i tak się wpadło. Czy my, takie rozrośnięte grubasy, nie możemy już zjeść bezkarnie kiełbasy? Czy plasterek szyneczki nam szkodzi? Jak nauka ten fenomen dowodzi? Naprawdę tak bardzo się starałem, lecz 2 kg ogólnie tylko przybrałem. Niech mi tu nikt nie przytacza twierdzenia, że nie można przytyć od świętego jedzenia. Jeszcze jeden dzień świąt zostało, a na stole, niestety jest jeszcze nie mało. Więc na spacerek zwrócona ma uwaga, może od chodzenia spadnie mi waga? Chociaż na to tycie się zżymam, to chyba z odchudzaniem wytrzymam? Życzę więc wszystkim Protalkom wytrwałości, zmniejszenia tendencji do tej otyłości.
Widzę, że protalki ze wstydu z powodu tuczenia tutaj nie wchodzą, ok bawcie się więc same w tłuszczyku. Wszystkie leniwe, że nic nie wpisują? Mam robi za robota a Wy nic od siebie? Trzeba mieć swoje zdanie a nie objadać się a teraz chować głowę. Fe, lenistwo............ A ja nic nie przytylem hahahahahahaha!!!!!!!!!
Świąteczne odchudzanie
I na co te moje usilne starania,
w sprawie protalowego odchudzania.
Naprawdę tak bardzo się starałem,
lecz przez święta znów przybrałem.
Mając na uwadze złośliwe przytycie,
nie podjadłem sobie tak należycie.
Na to, co jadłem bardzo uważałem,
lecz niestety, pokusie rady nie dałem.
Nie wierzę już w żadne zapewnienia,
że jak coś dobre, nie będzie tuczenia.
Resztka rozwagi, jednak to mi pozostało,
Chlebka, słodyczy jeść mi się nie chciało.
Mięska, śledzika i rybki się pojadło,
naprawdę niewiele i tak się wpadło.
Czy my, takie rozrośnięte grubasy,
nie możemy już zjeść bezkarnie kiełbasy?
Czy plasterek szyneczki nam szkodzi?
Jak nauka ten fenomen dowodzi?
Naprawdę tak bardzo się starałem,
lecz 2 kg ogólnie tylko przybrałem.
Niech mi tu nikt nie przytacza twierdzenia,
że nie można przytyć od świętego jedzenia.
Jeszcze jeden dzień świąt zostało,
a na stole, niestety jest jeszcze nie mało.
Więc na spacerek zwrócona ma uwaga,
może od chodzenia spadnie mi waga?
Chociaż na to tycie się zżymam,
to chyba z odchudzaniem wytrzymam?
Życzę więc wszystkim Protalkom wytrwałości,
zmniejszenia tendencji do tej otyłości.
hihi ja dla własnego bezpieczeństwa na okres świąt schowałam wagę
A odchudzanie zaczynam w Nowym Roku, takie noworoczne postanowienie :)
Anulkas, to bedziemy sie wspierac... Bo ja tez zamierzam.. chociaz, ja chyba zaczne juz od srody (tak sie jakos zlozylo;p)
Widzę, że protalki ze wstydu z powodu tuczenia tutaj nie wchodzą, ok bawcie się więc same w tłuszczyku. Wszystkie leniwe, że nic nie wpisują? Mam robi za robota a Wy nic od siebie? Trzeba mieć swoje zdanie a nie objadać się a teraz chować głowę. Fe, lenistwo............ A ja nic nie przytylem hahahahahahaha!!!!!!!!!