Szukam przepisu na blok z czasów PRL,ale nigdzie go nie mogę znaleźc,czy ktoś posiada może taki przepis i zechce się ze mną nim podzielic to będę bardzo wdzięczna?Ostatnio mąż o nim wspomniał,że bardzo chętnie by spróbował tego bloku.
Bloki z czasów PRL były z wielkie płyty. A tak na poważanie to od czego są wyszukiwarki? Poza tym to samo pytanie było jakieś 4 wątki temu. Ponadto nie rozumiem tej zbiorowej histerii w sprawie bloków. To co nas zachwycało w dzieciństwie, niekoniecznie teraz jest rewelacyjne. Ja np. teraz wcinam sobie pyszną Milkę i ani nawet przez minutę moje tęsknoty nie ulatują w PRL do jego bloków.
Użytkownik jannaj napisał w wiadomości: > Bloki z czasów PRL były z wielkie płyty. A tak na poważanie to od > czego są wyszukiwarki?Poza tym to samo pytanie było jakieś 4 wątki > temu.Ponadto nie rozumiem tej zbiorowej histerii w sprawie bloków. To > co nas zachwycało w dzieciństwie, niekoniecznie teraz jest rewelacyjne.Ja > np. teraz wcinam sobie pyszną Milkę i ani nawet przez minutę moje tęsknoty > nie ulatują w PRL do jego bloków.
Taaaaaaak, tylko że w tamtych blokach chemii było ok 95% mniej.
Ja mam spisany z zeszytu mojej mamy przepis na czekoladowy blok. Mama zawsze mówiła, że robili sobie taką, jak w sklepach nic nie było, więc może o to chodzi? :) Ja nie lubiłam tego robić, bo niestety ciężko się oderwać od jedzenia. Oto ten przepis:
Mniej więcej raz na dwa-trzy miesiące autentyczny PRL-owski blok czekoladowy jest do zdobycia u nas w sklepie. Dla tego "cudu" polskiego cukiernictwa czas się zatrzymał. Blok jest nie do podrobienia , a wiele przepisów już wypróbowałam. Jego tajemnica tkwi chyba w tłuszczu używanym do produkcji i dość charakterystycznych herbatnikach . Muszę się przyjrzeć etykiecie . Pozdrawiam.
Szukam przepisu na blok z czasów PRL,ale nigdzie go nie mogę znaleźc,czy ktoś posiada może taki przepis i zechce się ze mną nim podzielic to będę bardzo wdzięczna?Ostatnio mąż o nim wspomniał,że bardzo chętnie by spróbował tego bloku.
Bloki z czasów PRL były z wielkie płyty.
A tak na poważanie to od czego są wyszukiwarki?
Poza tym to samo pytanie było jakieś 4 wątki temu.
Ponadto nie rozumiem tej zbiorowej histerii w sprawie bloków. To co nas zachwycało w dzieciństwie, niekoniecznie teraz jest rewelacyjne.
Ja np. teraz wcinam sobie pyszną Milkę i ani nawet przez minutę moje tęsknoty nie ulatują w PRL do jego bloków.
Polecam ten http://wielkiezarcie.com/recipe47421.html
Użytkownik jannaj napisał w wiadomości:
> Bloki z czasów PRL były z wielkie płyty. A tak na poważanie to od
> czego są wyszukiwarki?Poza tym to samo pytanie było jakieś 4 wątki
> temu.Ponadto nie rozumiem tej zbiorowej histerii w sprawie bloków. To
> co nas zachwycało w dzieciństwie, niekoniecznie teraz jest rewelacyjne.Ja
> np. teraz wcinam sobie pyszną Milkę i ani nawet przez minutę moje tęsknoty
> nie ulatują w PRL do jego bloków.
Taaaaaaak, tylko że w tamtych blokach chemii było ok 95% mniej.
Ja mam spisany z zeszytu mojej mamy przepis na czekoladowy blok. Mama zawsze mówiła, że robili sobie taką, jak w sklepach nic nie było, więc może o to chodzi? :) Ja nie lubiłam tego robić, bo niestety ciężko się oderwać od jedzenia. Oto ten przepis:
1/3 kostki margaryny
1 1/3szkl cukru (szklanka 250 ml)
1/3 szkl wody
Powyższe składniki podgrzewać aż do rozpuszczenia cukru. Następnie dodać
1 1/2 łyżki kakao
25 dag mleka w proszku
wymieszać. Można dodać orzechy,rodzynki itp. Ja lubię bez niczego :)
Przelać do foremki i schładzać w lodówce. Smacznego!
Mniej więcej raz na dwa-trzy miesiące autentyczny PRL-owski blok czekoladowy jest do zdobycia u nas w sklepie. Dla tego "cudu" polskiego cukiernictwa czas się zatrzymał. Blok jest nie do podrobienia , a wiele przepisów już wypróbowałam. Jego tajemnica tkwi chyba w tłuszczu używanym do produkcji i dość charakterystycznych herbatnikach . Muszę się przyjrzeć etykiecie . Pozdrawiam.