Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Sylwester małoletniej córki brrr;-)

  • Autor: analena75 Data: 2009-12-30 15:56:58

    Witam!W tym  roku po raz pierwszy pozwoliłam córce zorganizowac Sylwestra.Młoda ma 12 lat i tak mnie prosiła,robiła wszystko by sobie na to zasłużyc,że uległam i pozwoliłam jej na to.Impreza ma się rozpocząc o 20 i potrwac do 1 w nocy.Wszystko jest tak zorganizowane,że każdy coś przynosi ze sobą,ja oczywiscie też coś tam wykombinuję(jaką sałatkę,napoje,przekąski).Razem z moją córką będzie 7 osób(wszystkich znam).Rozmowa na temat jak ma wszystko wygladac już dawno przeprowadzona.Jak widac wszystko ładnie pięknie ale jest ale......zaczęłam się troszkę obawiac,chyba na wyrost i niepotrzebnie ale jednak.Mnie nie będzie w domu bo idę do znajomych,córka będzie dostarczona po imprezie do tatusia,no właśnie i skąd te obawy????Sama nie wiem,niby Młoda jest odpowiedzialna,rozsądna ale czy aby napewno....czy ja nagle staję się "wariującą mamuśką"???Czy dobrze zrobiłam pozwalając jej na to????Może macie podobne doświadczenia???Może nie tylko ja tak świruję.....

  • Autor: linka35 Data: 2009-12-30 16:09:52

    A nie pomyślalas, że Młoda może Ci zrobić za np. 2 lata awanturę, że nie chcesz jej puścić na całonocnego sylwestra do koleżanki? no bo pozwoliłaś jej samej zrobić sylwestra w wieku lat 12.Chyba, że jesteś aż tak bardzo tolerancyjna.

  • Autor: betap Data: 2009-12-30 16:21:14

    Dla mnie sylwester dla 12 latków to trochę przesada. Co innego gdyby przyszła koleżanka  na nocleg , żeby dziecko nie było same .

  • Autor: Almira Data: 2009-12-30 16:24:55

    Hej, nie denerwuj się, teraz już za późno, żeby to odkręcić. Ja też miałabym obawy, bo wiesz, nawet jak ufasz córce, uznając ją za rozsądną dziecinę, to będą tam też inni nieletni. Z doświadczenia wiem, że dzieci mają przeróżne pomysły:) Spróbuj poprosić kogoś, żeby do nich zajrzał w trakcie, zostaw nr. telefonu i pomódl się wcześniej Nie martw się, ok. będzie!

  • Autor: analena75 Data: 2009-12-30 16:28:46

    Almiro masz rację,pocieszam się tym że będzie tam przewaga "dziewczynek":-)

  • Autor: as Data: 2009-12-30 20:27:40

    Dobrze by było by jednak ktoś z dorosłych z nimi był. Córka jest może odpowiedzialna ale jakieś nieszczęście zawsze może się zdarzyć.

  • Autor: analena75 Data: 2009-12-30 16:27:07

    Myślę,że nie zrobi mi awantury-ona zna zasady których mocno się trzymam a impreza ta była baaardzo wyproszona...Mam tylko obawy czy sobie poradzi w ogarnięciu tego.

  • Autor: Almira Data: 2009-12-30 16:31:00

    Spokojnie, to już nie noworodek! Najwyżej wytłucze Ci zastawę rodową:) Sorry, mam głupawkę. Mówię Ci dobrze będzie. Przygotuj co możesz wcześniej i da radę.

  • Autor: holly Data: 2009-12-30 16:32:38

    7 osób to nie tak dużo, ten sylwester brzmi rozsądnie, znasz wszystkich, impreza do 1, będzie dobrze, zobaczysz
    a twoja córka napewno docenia fakt że pozwoliłaś na to i zrobi wszystko żeby nie było problemów
    nie martw się, ja odnoszę wrażenie że nie ma o co :)

  • Autor: agafi9 Data: 2009-12-30 16:32:47

    Mojej młodej co prawda jeszce wiele brakuje do 12 wiosen (i nie jestemm na bieżąco z zagrozeniami, jakie dot tej grupy wiekoej), ale tak sobie myślę, ze skoro do tej pory moglaś jej zaufać i Cię nie zawiodła, to moze zaufaj jej. Moze masz możliwość jakiejś kontroli sytuacji ("uprzejma sąsiadka" albo sama wpdanij do nich... no nie wiem).
    Ja sama też prawdopodobnie dałabym sie namówić, o ile dziecko byłoby rozsądne (Mąż mój natomiast z pewnością nie)
    Zreszta teraz i tak nie ma odwrotu - bo przecież nie odwołasz imprezy (pierwsze tak ważnej w zyciu Twojego dziecka i jeszcze paru innych małoletnich).

    Nie zamartwiaj sie więc i daj znać 2-go, jak wygtląda mieszkanie (................................to zart oczywiscie)

    Najlepsze noworoczne zycczenia

  • Autor: analena75 Data: 2009-12-30 16:34:33

    Dam napewno znac...a jeśli chodzi o zastawę....no cóż-zakupiłam plastiki:-)

  • Autor: Scooby Data: 2009-12-30 16:50:46

    Ja też bym miała takie obawy jak Ty.Masz teraz okazje sprawdzic jak się córka spisze,czy nie zawiedzie twojego zaufania.Wyluzuj, jak twoja córka jest rozsądna i odpowiedzialna to będzie okey,a Ty baw się i niepotrzebnie się nie martw bo Sylwestra będziesz miała do kitu.Pozdrawiam i miłego, udanego Sylwestra.

  • Autor: analena75 Data: 2009-12-30 17:01:31

    Dzięki wszystkim za słowa otuchy....będę myślała pozytywnie a o efektach tej "młodocianej imprezy" napiszę.Pozdrawiam wszyskich i życzę szampańskiej zabawy i szczęśliwego Nowego Roku 2010!!!!!!!

  • Autor: niebieska-różyczka Data: 2009-12-30 17:24:54

    Pliss:( napiszcie do mojej mamy bo nie chce mnie puścić do koleżanki na Sylwka,powiedziała że jestem za młoda(nawet mama koleżanki dzwoniła,mama jest nieugięta:(w domu też nie pozwala zrobić bo mały wyszedł ze szpitala i musi być spokój.Fakt że urodzinki mi pozwoliła zrobić 22 grudnia i było fajnie ,więc jestem i tak zadowolona.Będzie u nas ciocia z wujkiem i  córką,mamy siedzieć obie  u mnie w pokoju i wypić szampana bezalkoholowego i słuchać po cichu muzyki, lub oglądać Tv,nie podoba mi się taki sylwester no ale cóż,chyba muszę się dostosować.

  • Autor: CZOS Data: 2009-12-31 20:19:50

    Niestety nic Ci nie mogę pomóc. Jak sobie wychowałaś mamę tak masz.

  • Autor: as Data: 2009-12-31 20:27:35

    Ja nigdy nie byłam na żadnym Sylwestrze i jakoś żyje. No 1 raz byłam u mojego narzeczonego w domu na Sylwestra. Rok temu z mężem nawet nie czekaliśmy do północy. Złożyliśmy sobie życzenia i wcześniej poszliśmy spać. Oczywiście fajerwerki mnie lekko przebudziły.

  • Autor: J.K45 Data: 2009-12-30 17:59:20

    Myśle ze jjakaś dorosła osoba powinna byc .Jest to jednak odpowiedzialność nie tylko za córke ale i za reszte młodych ludzi.

  • Autor: Beata500 Data: 2009-12-30 18:26:20

    Całkowicie się zgadzam.Pozwolenie na Sylwestra w domu to jedno,a odpowiedzialność za wszystkie dzieci będące u Ciebie w domu,to drugie.I jeszcze jedna sprawa,trzeba zadbać o bezpieczny powrót małoletnich gości do domu.To jeszcze dzieci.

  • Autor: Iloria Data: 2009-12-30 22:45:59

    :) Albo czasy się zmieniają albo rodzice. Albo jedno i drugie? :D Pamiętam, że gdy miałam ok 15-16 lat moja mama pozwoliła mi pójść na pierwszą w moim życiu imprezę sylwestrową do chłopaka, który mieszkał ulicę dalej. Co prawda znała go doskonale a na imprezie miało byc tylko kilka osób. Kazała mi wrócić do domu zaraz po północy, tu pojawił się problem bo po wypiciu lampki szampana jakoś tak dziwnie się czułam Pamiętam jak dziś gdy razem z moim chłopakiem maszerowaliśmy główną ulicą by trochę lepiej się poczuć. hehehe Do domu wróciłam bogatsza o nowe doświadczenie i od tamtej pory unikam alkoholu w ilościach mogących wywołać u mnie zawroty głowy a wierzcie mi, że dużo mi nie trzeba.
    Analena75 o nic się nie martw! Być może są niepełnoletni ale doskonale dadzą sobie radę! No bo przecież nie mają innego wyjścia.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej zabawy sylwestrowej Tobie i Twojej córce!

    Ps. Pomysł z niezapowiedzianą chwilową wizytą jest całkiem niezły. Z pewnością będziesz o wiele spokojniejsza gdy osobiście sprawdzisz czy wszysko jest ok.

  • Autor: jaska2503 Data: 2009-12-31 12:00:26

    Czasy się zmieniają i ludzie się zmieniają zarówno starsi i młodsi...Moje pociechy (13 i 15 lat) też obchodzą sylwestra i nie mam zamiaru odbierać im tej przyjemności,by za parę lat powiedzieli,że matka nie pozwalała raz na rok zaszaleć.(dodam,że wszystko jest pod kontrolą,a dzieci będą u znajomych)

  • Autor: CZOS Data: 2009-12-31 09:13:34

    Zadbaj, aby wśród muzyki mieli ten utwór: http://www.youtube.com/watch?v=xdzLFb2kNNg

    Nie przejmuj się wszystkie mamy przez to przechodzą.

  • Autor: RN Data: 2009-12-31 09:57:03

    Moja ma 14 lat i w tym roku idzie po raz pierwszy na Sylwka do swojej koleżanki z klasy. Teoria jest taka, że będą tylko we dwie a w domu mają być jeszcze rodzice koleżanki i jej starsza siostra. Przygotowałam jest półprodukty do sałatki i tymbaliki. Kupiły sobie jakieś chipsy, popcorn i szampan bezalkoholowy. O pólnocy mają iść na miejski rynek z jej rodzicami. Jedynie co, to nie zgodziłam sie na nocleg i koleżanki. O 2-giej jedziemy po nią z mężem, co też nie jest nam na rękę, bo sami będziemy na prywatce i jedno z nas musi być o "suchym pysku"
    Syn (lat 16) wykorzystał, że ma wolną chatę i u nas w domu robi imprezę. I właśnie to spędza mi sen z powiek. Ma być 3 chłopaków i mają grać całą noc na komputerze. Tyle teoria. Jakoś nie pociesza mnie fakt, że na dole mieszka babcia.
    No cóż ... kiedyś musiało do tego dojść. "Pierwsze koty za płoty" jak to się mówi ...

  • Autor: betap Data: 2009-12-31 11:34:33

    Gratuluję . Tak samo postapiłabym , gdybym niała zorganizowac moim dzieciaką Sylwka. Jest to bardzo rozsądne ze strony dorosłych- Gratuluję 

  • Autor: as Data: 2009-12-31 10:17:53

    Może mnie za to zjedziecie co napiszę ale muszę. Wystarczy by ktoś "życzliwy" zadzwonił na Policję. Wg prawa dzieci do 16 roku życia muszą być pod opieką dorosłych.  Gdyby policja zajechała , a tu dzieci same. Szukają mamusi. Mamusia pod wpływem (nie sądzę byś nic nie wypiła). Wyjdzie, że rodzina patologiczna i mogą nawet dziecko odebrać i sprawa w sądzie.

  • Autor: CZOS Data: 2009-12-31 10:50:41

    Wiem, że podałaś skrajne możliwości, ale Jeśli ktoś nawet każdego Sylwestra zostawia dzieci bez opieki to przy nawet sporej dozie złej woli żaden sąd nie uzna tego za patologię. Niemniej jednak teoretycznie masz rację i może to być argument w negocjacjach z potomstwem.

  • Autor: as Data: 2009-12-31 11:21:18

    Ostatnio jest to w mediach głośna sprawa.  Nikt się nie zastanawia czy to był 1 raz czy często.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2009-12-31 15:33:02

    As napisałas bardzo madrze,jestem tego samego zdania co Ty! Oczywiscie mozna pozwolic dzieciakom w tym wieku na zabawe sylwestrowa,ale  musi byc ktos non stop  z doroslych.Nikt mi nie powie ze 12 czy 14 latka jest odpowiedzialna,ona moze tak,ale pod presja innych nie wiadomo co jej do glowy uderzy.W zeszlym roku 8 dzieciakow  tez sobie urzadzilo sylwestra za zgoda rodzicow w mojej klatce,nie dosc ze pozalewali komputer i klawiature rodzicom ,to jeszcze mlody poparzyl sobie twarz i reke petarda, ktora wybuchla mu w reku.W zyciu nie moglabym sie dobrze bawic ,wiedzac ze moja nastoletnia corka jest u kogos na zabawie bez opieki.Takie jest moje zdanie,ale ja zawsze bylam nadopiekuncza mama i chyba nigdy juz sie nie zmienie.

  • Autor: aggusia35 Data: 2009-12-31 19:11:41

    nie jestem pewna ale wydaje mi się, że dzieci do 13 roku życia muszą być pod opieka dorosłych.

  • Autor: asiula76 Data: 2009-12-31 11:42:54

    Ja osobiście bym nie zostawiła dzieci samych w domu.

  • Autor: as Data: 2010-01-01 20:14:15

    Daj znać jak to wszystko wyszło.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-01-01 20:30:27

    ja tez czekam na informacje

  • Autor: RN Data: 2010-01-01 22:19:58

    No to ja się pochwalę, że moje dzieci mnie nie zawiodły. :):):):):)

    Ale co mnie to nerwów kosztowało, to tylko ja wiem ;)

Przejdź do pełnej wersji serwisu