czytam czytam czytam wątki o opętaniu i inne ...podobne tematem oczom nie wierzę, a żeby usłyszeć to co piszecie dosłownie uszy by spuchły od śmiechu i od żalu może
dziewczyny wyciagnijcie rece na znak pokoju..no i wiecej uśmiechu ubo opęytanie gotowe jak nie wiem co bo rzeczywiście zaznamy opętania...chyba
a teraz z innej beczki
serce matki..
jak beczka ile może pomieścić... radość, ból, niepokoje o dzieci, niepokoje o samych siebie niepokój o rodzinę.. Ostatnio widziałam scenę, jak młodzieniec chyba był w stanie lekkiego amoku ubliżył matce no powiedzmy sobie w niecenzuralny sposób odzywał się.. ale przyszło opamiętanie, syn przeprosił matkę / rzecz się działa w dość "ruchliwym" miejscu/,a ona nie wstydząc się nikogo i niczego przytuliła go wybaczając tak reaguje serce matki....... pozdrawiam serdecznie kamaxyz
Pięknie napisałaś Basiu, serce matki dużo może wybaczyc !!! A jeżeli chodzi o inne tematy, to możę tak wpływa mróz . Wierza w kościół a nie w Boga, brak tolerancji i chyba za dużo oglądaja w telewizji , nie potrafią oddzielic fikcji od reala. Jest to bardzo smutne ze od nowego roku takie nastawienie.
tak to prawda i dzięki,że to zaważyłaś Reniu ...choć bać się należy???,że zaliczą nas do "kasty osób" wzajemnie wspierajacych się lub adorujących , a to przecież nie o to chodzi ...chodzi szczególnie o dialog ..dialog rozumny a nie zwyczajną pyskówkę widać temat "wirujący" bardziej pasi naszych wżetowiczów niż temat, który wymaga odrobinę węcej uwagi i analizy mimo to pozdrawiam bardzoa żonkile...żeby było cieplej
Sluchajcie dziewczyny, zima, czlowiek sie przegrzewa, to i mozg nie pracuje jak nalezy, LOL, Ale serio, opowiesc przepiekna, jak by bylo pieknie gdybysmy wszyscy tak potrafili.
Kazda matka tak by zareagowała. Pieknie postapił syn, że przrprosił, ze sie opamietał,że to nie kumpel przed nim stoi ale ta co dała mu zycie. Niestety są tez inne obrazki i dzieci nie potrafią, nie chcą przeprosić. Ranią nie tylko w amoku, czasami świadomie:((( Cieplej... przy krokuso-żonkilach:)))
Użytkownik alfa_beta napisał w wiadomości: > Kazda matka tak by zareagowała. Pieknie postapił syn, że przrprosił, ze > sie opamietał,że to nie kumpel przed nim stoi ale ta co dała mu > zycie.Niestety są tez inne obrazki i dzieci nie potrafią, nie chcą > przeprosić. Ranią nie tylko w amoku, czasami świadomie:(((Cieplej... przy > krokuso-żonkilach:)))
nieśmiało zapytam, czy należy wybaczać wszystko dosłownie wszystko dla naszych latorośli wówczas gdy narozrabiają i nie tylko czy są jakieś granice naszej wytrzymałości jeżeli są to gdzie ta gruba krecha żeby powiedzieć dziecku, dziecięciu dorosłej młodzieży- chodzi o nasze dzieci, czy nawet już usamodzielnionym naszym potomkom stop!!! fotka.. Białowieża ...pozdrawiamy
Niestety są granice naszej wytrzymałości.Wybaczyć można wszystko , ale nigdy się nie zapomni. Mozna wybaczyć ale jezeli dziecko popełni czyn cięzszego kalibru, zrobi coś z bezmyślności , oprócz przepraszam musi ponieśc konsekwencje . Podam przyklad mojego syna. Nie jest to jakieś wielkie "przestepstwo" ale poniósł konsekwencje. Będąc na spotkaniu w szkole wychowawca poprosił mnie o rozmowę. Moje dziecko jest zdolne, ale z gatunku leń i zadne argumenty do niego nie docierają. Na poczatku roku pozwolił sobie na kilka ucieczek z lekcji. Usprawiedliwiłam mu nieobecności o których wiedziałam i były za moja zgoda ale tych ucieczek nie. Poinformowalam go o tym i wtedy uniósł się swietym oburzeniem , " bo mama K..... mu usprawiedliwiła a Ty mi nie chcialaś"!!! Wiem , ze mu usprawiedliwila, bo byłam świadkiem ( ja wiem ,ze uciekł, ale proszę mu usprawiedliwić!!) Konsekwencje są takie,że każda nieusprawiedliwiona lekcja to -10 punktów a co za tym idzie obniżone sprawowanie. Od tego czasu nie ucieka z lekcji. Może go to coś nauczyło. Krzywdzenie innych, wyszydzanie, obrażanie, chamstwo,wyśmiewanie sie z czyjegoś kalectwa, nieszczęscia ,bezmyślne dręczenie zwierząt- tu jest gruba krecha. Jeszcze mogłabym wymieniać , ale chodzi mi o to ,żeby wyrośli na przyzwoitych ludzi , osiagali swoje cele nie krzywdząc po drodze innych. Czy mi się uda? Nie wiem. Są jeszcze mali i nie wiem jacy będą. Lęk zawsze pozostaje.
Witaj , ja mam dorosłe dzieci ale wagary za moja wiedza i zezwoleniem byly usprawiedliwione. Dzis pokonczyli stuja pracuja juz sa stare byki corka najmlodsza 27 lat chlopaki 28 i 30. Dla wnuczki jestem bardziej tolerancyjna. Dziewczyno z twoim nastawieniem na innych nie moga wyrosnac za duzo w tobie uczciwosci i rozsadku
Reginko , mam nadzieję,że to " z twoim nastawieniem na innych nie moga wyrosnąć......??? na łajdaków:))))) Mam nadzieję,że nie wyrosną. Chcialabym kiedyś z dumą powiedzieć ,że wyrośli na dobrych ludzi.
czytam czytam czytam
wątki o opętaniu i inne ...podobne tematem
oczom nie wierzę, a żeby usłyszeć to co piszecie dosłownie uszy by spuchły od śmiechu i od żalu może
dziewczyny wyciagnijcie rece na znak pokoju..no i wiecej uśmiechu
ubo opęytanie gotowe jak nie wiem co
bo rzeczywiście zaznamy opętania...chyba
a teraz z innej beczki
serce matki..
jak beczka ile może pomieścić...
radość,
ból,
niepokoje o dzieci,
niepokoje o samych siebie
niepokój o rodzinę..
Ostatnio widziałam scenę, jak młodzieniec chyba był w stanie lekkiego amoku
ubliżył matce no powiedzmy sobie w niecenzuralny sposób odzywał się..
ale przyszło opamiętanie, syn przeprosił matkę / rzecz się działa w dość "ruchliwym" miejscu/,a ona nie wstydząc się nikogo i niczego przytuliła go wybaczając
tak reaguje serce matki.......
pozdrawiam serdecznie kamaxyz
Pięknie napisałaś Basiu, serce matki dużo może wybaczyc !!!
A jeżeli chodzi o inne tematy, to możę tak wpływa mróz .
Wierza w kościół a nie w Boga, brak tolerancji i chyba za dużo oglądaja w telewizji , nie potrafią oddzielic fikcji od reala.
Jest to bardzo smutne ze od nowego roku takie nastawienie.
tak to prawda i dzięki,że to zaważyłaś Reniu
...choć bać się należy???,że zaliczą nas do "kasty osób" wzajemnie wspierajacych się lub adorujących , a to przecież nie o to chodzi
...chodzi szczególnie o dialog ..dialog rozumny a nie zwyczajną pyskówkę
widać temat "wirujący" bardziej pasi naszych wżetowiczów niż temat, który wymaga odrobinę węcej uwagi i analizy
mimo to pozdrawiam bardzoa żonkile...żeby było cieplej
Sluchajcie dziewczyny, zima, czlowiek sie przegrzewa, to i mozg nie pracuje jak nalezy, LOL,
Ale serio, opowiesc przepiekna, jak by bylo pieknie gdybysmy wszyscy tak potrafili.
Milego popoludnia.
PS. a krokusy sliczne
No właśnie wszyscy. Pozdrawiam wszystkich !
Widząc te krokusy ,aż cieplej się robi na sercu. Bliżej wiosny :))
coś mi się pokiełbasiło...żonkile z krokusami...dziękuję i sorrki chyba ten mróz...no jasne że to są żonkile
buziaczki ciepłe....tchnienie wiosny
Basiu, to są krokusy!!!! Cieplutko pozdrawiam!
Użytkownik alman napisał w wiadomości:
> Basiu, to są krokusy!!!! Cieplutko pozdrawiam!
dzięki Alu...jesteś kochana...
miałam napisać krokusy ale jakoś tak...chyba tęsknię za żonkilami
Kazda matka tak by zareagowała. Pieknie postapił syn, że przrprosił, ze sie opamietał,że to nie kumpel przed nim stoi ale ta co dała mu zycie.
Niestety są tez inne obrazki i dzieci nie potrafią, nie chcą przeprosić. Ranią nie tylko w amoku, czasami świadomie:(((
Cieplej... przy krokuso-żonkilach:)))
Użytkownik alfa_beta napisał w wiadomości:
fotka.. Białowieża ...pozdrawiamy
> Kazda matka tak by zareagowała. Pieknie postapił syn, że przrprosił, ze
> sie opamietał,że to nie kumpel przed nim stoi ale ta co dała mu
> zycie.Niestety są tez inne obrazki i dzieci nie potrafią, nie chcą
> przeprosić. Ranią nie tylko w amoku, czasami świadomie:(((Cieplej... przy
> krokuso-żonkilach:)))
nieśmiało zapytam,
czy należy wybaczać wszystko dosłownie wszystko dla naszych latorośli wówczas gdy narozrabiają i nie tylko
czy są jakieś granice naszej wytrzymałości
jeżeli są to gdzie ta gruba krecha żeby powiedzieć dziecku, dziecięciu dorosłej młodzieży- chodzi o nasze dzieci, czy nawet już usamodzielnionym naszym potomkom stop!!!
Niestety są granice naszej wytrzymałości.Wybaczyć można wszystko , ale nigdy się nie zapomni. Mozna wybaczyć ale jezeli dziecko popełni czyn cięzszego kalibru, zrobi coś z bezmyślności , oprócz przepraszam musi ponieśc konsekwencje .
Podam przyklad mojego syna. Nie jest to jakieś wielkie "przestepstwo" ale poniósł konsekwencje. Będąc na spotkaniu w szkole wychowawca poprosił mnie o rozmowę. Moje dziecko jest zdolne, ale z gatunku leń i zadne argumenty do niego nie docierają. Na poczatku roku pozwolił sobie na kilka ucieczek z lekcji. Usprawiedliwiłam mu nieobecności o których wiedziałam i były za moja zgoda ale tych ucieczek nie. Poinformowalam go o tym i wtedy uniósł się swietym oburzeniem , " bo mama K..... mu usprawiedliwiła a Ty mi nie chcialaś"!!! Wiem , ze mu usprawiedliwila, bo byłam świadkiem ( ja wiem ,ze uciekł, ale proszę mu usprawiedliwić!!)
Konsekwencje są takie,że każda nieusprawiedliwiona lekcja to -10 punktów a co za tym idzie obniżone sprawowanie. Od tego czasu nie ucieka z lekcji. Może go to coś nauczyło.
Krzywdzenie innych, wyszydzanie, obrażanie, chamstwo,wyśmiewanie sie z czyjegoś kalectwa, nieszczęscia ,bezmyślne dręczenie zwierząt- tu jest gruba krecha. Jeszcze mogłabym wymieniać , ale chodzi mi o to ,żeby wyrośli na przyzwoitych ludzi , osiagali swoje cele nie krzywdząc po drodze innych. Czy mi się uda? Nie wiem. Są jeszcze mali i nie wiem jacy będą. Lęk zawsze pozostaje.
chylę czoła zaimponowałaś mi pozdrawiam
Kamuś, to są wartości uniwersalne i zawsze aktualne. Sztafeta pokoleń, nie uczę ich nic nowego, tylko to co przekazali nam spadku nasi Rodzice.
Witaj , ja mam dorosłe dzieci ale wagary za moja wiedza i zezwoleniem byly usprawiedliwione. Dzis pokonczyli stuja pracuja juz sa stare byki corka najmlodsza 27 lat chlopaki 28 i 30. Dla wnuczki jestem bardziej tolerancyjna. Dziewczyno z twoim nastawieniem na innych nie moga wyrosnac za duzo w tobie uczciwosci i rozsadku
Reginko , mam nadzieję,że to " z twoim nastawieniem na innych nie moga wyrosnąć......??? na łajdaków:)))))
Mam nadzieję,że nie wyrosną. Chcialabym kiedyś z dumą powiedzieć ,że wyrośli na dobrych ludzi.