Musze powiedziec,ze nie do konca zgadzam sie z tam powiedzeniem.Kazda burza jest wyladowaniem emocji a wiadomo: krew nie woda, nie zawsze robimy to elegancko. Powiedzialabym ze kazda burza oslabia blask slonca,pozostaja "niby" wybaczone slowa, pretensje,czasem inwektywy.Jak jest naprawde bardzo goraco to byle blady promyczek pojednania bierzemy za sloneczny blask ale niczego nie da sie oszukac.Tak widze to w zyciu
A ja tak sobie myślę, że słońce "wyjdzie" jak wreszcie ruszy się coś na tej naszej "giełdzie wż-owej". Myślę, że czas zagladnąć do szaf, szafek, schowków i sprawdzić co tam zalega na półkach, bo może komuś się jeszcze przyda a nam zwyczajnie nie będzie już potrzebne :-) Nic tak nie poprawia atmosfery jak serdeczne i szczere gesty.
Kurna Olek! Ja już przetrzepałam wszystko wcześniej i u mnie to, co było dobre już pooddawałam, ale przecież jest nas tak wielu na Wielkim Żarciu...wierzę, że giełda ruszy i przyniesie wiele radości
Tineczko, wlasnie obudzilam sie z mysla o zalozeniu podobnego watka, ubieglas mnie :))) i bardzo mnie to cieszy. Ty i ja przezylysmy juz nie jedna awanture na WZ i wiemy, ze to jak klotnia w malzenstwie moze byc bardzo oczyszczajace, a moze... tez powodowac narastanie uprzedzen i tworzenie antypatii. Skutek tak w pierwszym jak i drugim przypadku zalezy od nas samych, od nikogo innego. Mozna siasc i skrupulatnie zanotowac w tyle glowy ze xxx i yyy oraz kkk i dddd mieli inne zdanie, a wiec teraz beda przez nas poddani szczegolnej obserwacji i wtedy wiadomo, ze skutek bedzie negatywny. A mozna tez zapomniec kto stal, po ktorej stronie barykady w tamtych watkach i kontynuowac dalsze zycie bez uprzedzen, wtedy wiadomo bedzie dobrze. Wielokrotnie slysze, ze klotnia w malzenstwie jest objawem zdrowotnosci tegoz, co mnie troche przeraza, bo ja sie nie kloce, my sie nie klocimy, no nic ino mam strasznie chore malzenstwo. Ale dobrze nam z ta choroba. Z drugiej strony niech chociaz moje wirtutalne zycie bedzie zdrowe. To co SIUPnijmy za zdrowie WZtowego forum!!! SIUP
Foczk Temat: Odp: aktywny link Data: 2010-01-12 23:32:21
ja właśnie uzywam mozzili - nie wiem czy umiem wytłumaczyć ale spróbuję: przed wklejeniem linka otwieram okienko z literką "T" wklej jako zwykły tekst, następnie zaznaczam, klikam kopiuj, i wtedy robi się aktywna ikonka wstaw edytuj link, klikam - otwiera się okienko i tam jest miejsce na wklejenie linka, poczym klikam wstaw. Przyznaję wcześniej odszukałam starszy wątek "wklejanie aktywnego linka instrukcja "(problemy techniczne) bahus bardzo wyraziście wszystko opisał z obrazkami:)) Pozdrawiam
Jeszcze raz spokojnie.KOpiujemy link,otwieramy ikonkę w środkowym rzędzie,trzecia z lewej z literką T,wstawiamy link,na dole jest po lewej klikamy na wstaw,pokazuje na się w naszej odpowiedzi skopiwany link,zanaczamy go -kopiuj,potem klikamy na ogniwko łańcuszka-środkowy rząd 8 ikonka,wstawiamy link tam gdzie w ramce jest napisane LINK URL,klikamy na wstaw i gotowe.Próbujcie.
No to sprawdzam :)) Yyyyyy....... mozilla mi pokazala srodkowy palec:)))) i otworzyla okno ze cos tam mam poczarowac w samej mozilli, bo mam nieaktualne. Nic to jakos sobie bede radzila z linkami przez IE, bo mi sie nie chce ciagle tej mozilli usprawniac, bo z niej nie korzystam.
Beatko, ja juz tez wyzej odpowiedzialam;) Mozilla mi mowi, ze powinnam cos tam uaktualnic, a mnie sie nie chce tego robic, bo z niej naprawde nie korzystam, wiec chyba jak bede musiala wstawic jakis link na WZ to sie przesiade na IE gdzie obsuge mam w paznokciu malego palca. Nie lubie mozilli i korzystam z niej tylko jak sa watki nie otwierajace sie normalnie na IE, bo ktos wstawil cos z Worda, a to sie w koncu nie zdarza tak czesto. Ale niemniej dziekuje za dodatkowe lopatologiczne wyjasnienie:)))
Marylko,ja to napisałam,zanim Ty napisałaś obecny wpis.Matko,wyszło chyba masło maślane,ale nic to,ja wszystko rozumiem.Ja po prostu korzystam tylko z mozzili ,no i zaparłam się naumieć i z taką samą zaciętością próbowałam wyjaśnić.Buziaki.
To tylko taka reflekcja na "gorace" rozmowy forumowe, w koncu jestesmy Wielka Rodzina WZ-towa, prawda?
Pozdrawiam WSZYSTKICH!
Musze powiedziec,ze nie do konca zgadzam sie z tam powiedzeniem.Kazda burza jest wyladowaniem emocji a wiadomo: krew nie woda, nie zawsze robimy to elegancko. Powiedzialabym ze kazda burza oslabia blask slonca,pozostaja "niby" wybaczone slowa, pretensje,czasem inwektywy.Jak jest naprawde bardzo goraco to byle blady promyczek pojednania bierzemy za sloneczny blask ale niczego nie da sie oszukac.Tak widze to w zyciu
A ja tak sobie myślę, że słońce "wyjdzie" jak wreszcie ruszy się coś na tej naszej "giełdzie wż-owej". Myślę, że czas zagladnąć do szaf, szafek, schowków i sprawdzić co tam zalega na półkach, bo może komuś się jeszcze przyda a nam zwyczajnie nie będzie już potrzebne :-) Nic tak nie poprawia atmosfery jak serdeczne i szczere gesty.
Kurna Olek! Ja już przetrzepałam wszystko wcześniej i u mnie to, co było dobre już pooddawałam, ale przecież jest nas tak wielu na Wielkim Żarciu...wierzę, że giełda ruszy i przyniesie wiele radości
Tineczko, wlasnie obudzilam sie z mysla o zalozeniu podobnego watka, ubieglas mnie :))) i bardzo mnie to cieszy.
Ty i ja przezylysmy juz nie jedna awanture na WZ i wiemy, ze to jak klotnia w malzenstwie moze byc bardzo oczyszczajace, a moze... tez powodowac narastanie uprzedzen i tworzenie antypatii.
Skutek tak w pierwszym jak i drugim przypadku zalezy od nas samych, od nikogo innego.
Mozna siasc i skrupulatnie zanotowac w tyle glowy ze xxx i yyy oraz kkk i dddd mieli inne zdanie, a wiec teraz beda przez nas poddani szczegolnej obserwacji i wtedy wiadomo, ze skutek bedzie negatywny.
A mozna tez zapomniec kto stal, po ktorej stronie barykady w tamtych watkach i kontynuowac dalsze zycie bez uprzedzen, wtedy wiadomo bedzie dobrze.
Wielokrotnie slysze, ze klotnia w malzenstwie jest objawem zdrowotnosci tegoz, co mnie troche przeraza, bo ja sie nie kloce, my sie nie klocimy, no nic ino mam strasznie chore malzenstwo. Ale dobrze nam z ta choroba.
Z drugiej strony niech chociaz moje wirtutalne zycie bedzie zdrowe.
To co SIUPnijmy za zdrowie WZtowego forum!!!
SIUP
SIUP!!! :)) Potem cos "madrego napisze, bom w firankach uwisla....hihihi
Siup kawa, pozniej tez napisze, bo muszem leciec.
http://www.youtube.com/watch?v=W64knnDHE_w
Znasz to tineczko? Wytrzymaj do refrenu. Tylko niech ktoś zrobi aktywne.
Wscieknę się z ta mozillą!!
nie , ale sprobuje posluchac:)
http://www.youtube.com/watch?v=W64knnDHE_w
Posluchalam i mam dreszcze, bedzie dobrze :)
Dziekuje!
Foczk
Temat: Odp: aktywny link
Data: 2010-01-12 23:32:21
Odpowiedz ♦ Odpowiedz cytując
Beatko, ja tez wyprobuje, bo nie wiedzialam, normalnie "pracuje" na IE:) Dziekuje bardzo!
Nie ma za co,foczka mnie nauczyła,też nie umiałam,a teraz przekazuję dalej.
:))
Beatko a gdzie jest ta literka? Chodzi Ci o obrazek teczki, za nozyczkami i kartkami papieru?
Środkowy rząd -trzecia ikonka,potem potrzebne bedzie ogniwko łańcuszka.
Dzięki :))będę się uczyć:)
Tak,teraz dojrzałam,to jest ta ikonka.
Jeszcze raz spokojnie.KOpiujemy link,otwieramy ikonkę w środkowym rzędzie,trzecia z lewej z literką T,wstawiamy link,na dole jest po lewej klikamy na wstaw,pokazuje na się w naszej odpowiedzi skopiwany link,zanaczamy go -kopiuj,potem klikamy na ogniwko łańcuszka-środkowy rząd 8 ikonka,wstawiamy link tam gdzie w ramce jest napisane LINK URL,klikamy na wstaw i gotowe.Próbujcie.
No to sprawdzam :)) Yyyyyy....... mozilla mi pokazala srodkowy palec:)))) i otworzyla okno ze cos tam mam poczarowac w samej mozilli, bo mam nieaktualne. Nic to jakos sobie bede radzila z linkami przez IE, bo mi sie nie chce ciagle tej mozilli usprawniac, bo z niej nie korzystam.
Dzizas!!!! Ja ciemna masa jestem !!!! Nic mi z tego nie wychodzi:)))))))))))))))
Spróbuj teraz ,wyżej napisałam jak umiałam.
Beatko, ja juz tez wyzej odpowiedzialam;) Mozilla mi mowi, ze powinnam cos tam uaktualnic, a mnie sie nie chce tego robic, bo z niej naprawde nie korzystam, wiec chyba jak bede musiala wstawic jakis link na WZ to sie przesiade na IE gdzie obsuge mam w paznokciu malego palca.
Nie lubie mozilli i korzystam z niej tylko jak sa watki nie otwierajace sie normalnie na IE, bo ktos wstawil cos z Worda, a to sie w koncu nie zdarza tak czesto. Ale niemniej dziekuje za dodatkowe lopatologiczne wyjasnienie:)))
Marylko,ja to napisałam,zanim Ty napisałaś obecny wpis.Matko,wyszło chyba masło maślane,ale nic to,ja wszystko rozumiem.Ja po prostu korzystam tylko z mozzili ,no i zaparłam się naumieć i z taką samą zaciętością próbowałam wyjaśnić.Buziaki.