Kurcze sama niewiem ale coś mnie wzieło dzisiaj na pytania a więc czy któreś z Waszych dzieci urodziło się ze znamieniem. Moja córeczka ma na brzuszku serduszko takie jasno brązowe.
Moje dziecko nie ma,ale ja mam od urodzenia-tam ,gdzie plecy łączą z "inną częścią ciała".Znamię rosło razem ze mną,nie jest jakieś gigantyczne,ale gdyby było w innym miejscu,na pewno by się kwalifikowało jako znak szczególny.
Beatko, znamiona w takim dosć niebezpiecznym miejscu(narażonym na otarcia) sa obciązone ryzykiem.Dobrze by było, żebyś pokazała je lekarzowi.Wielu moim znajomym(m inn w tym miejscu) usunięto.
Wiesz,to jest jednolite,nie odstaje nigdzie,tylko wyrażnie ma dużo ciemniejszy kolor niż pozostała skóra.Właśnie to co piszesz niżej,moja mama zawsze powtarza,że na pewno w ciąży wystraszyła sie ognia,ale nie pamięta,czy złapała się wtedy za tyłek.
Wyobraź sobie ja urodziłam sie ztakim czerwonym znamieniem na przedramieniu.Nauka to deprecjonuje, ale...ja jestem dowodem.Moja mam sparzyła się(bedąc w ciaży) w to miejsce.Z wiekiem to znamie zbladło znacznie, a teraz jest widoczne tylko w momentach mojego zdenerwowania.
Ja od urodzenia mam znamię na lewej stronie brzuch.Oo latach zauważyłam że mój tata ma identyczne.Moja dwójka dzieci też ma identyczne znamie tyle że syn prawie niewidoczne a córka za to bardzo ciemne:)
Hmm, moja 2-letnia córka ma wstrętnego naczyniaka w okolicy pachy, na czole w chwilach zdenerwowania pojawia się czerwona plama. Jeśli chodzi o takie typowe znamiona, to ma na ramieniu i w okolicach kosci ogonowej (zabawne jest to,ze w tym ostatnim miejscu i ja, i mój malż też mamy takie znamiona...)
Ja jak byłam w ciąży przydzwoniłam plecami w otwarte okno, które nawiasem mówiąc sama otwarłam. Na placach do dziś mam po tym ślad. Jak urodziłam moją córkę to ona w tym samym miejscu ma ciemniejszą plamkę nawet kształt zbliżony do mojego:) Dziwne, ale prawdziwe.
Jak byłam w ciąży z córeczką coś w nocy chodziło mi po policzku wystraszyłam się i klepnełam w to miejsce .Córunia ma myszke na policzku własnie w tym miejscu,ale wbrew pozorom dodaje jej to uroku:)
Moje dziecko ma na zewnetrznej stronie obu ud jednakowe "znaczki" i trzeci w bardzo podobnym ksztalcie w okolicy kosci ogonowej. Plamy sa lekko ciemniejsze od skory. Ciekawe, czy beda rosnac razem z corka...? Dodam, ze ani ojciec dziecka ani ja nie mamy znamion tego typu.
Kurcze sama niewiem ale coś mnie wzieło dzisiaj na pytania a więc czy któreś z Waszych dzieci urodziło się ze znamieniem. Moja córeczka ma na brzuszku serduszko takie jasno brązowe.
Moje dziecko nie ma,ale ja mam od urodzenia-tam ,gdzie plecy łączą z "inną częścią ciała".Znamię rosło razem ze mną,nie jest jakieś gigantyczne,ale gdyby było w innym miejscu,na pewno by się kwalifikowało jako znak szczególny.
Beatko, znamiona w takim dosć niebezpiecznym miejscu(narażonym na otarcia) sa obciązone ryzykiem.Dobrze by było, żebyś pokazała je lekarzowi.Wielu moim znajomym(m inn w tym miejscu) usunięto.
Wiesz,to jest jednolite,nie odstaje nigdzie,tylko wyrażnie ma dużo ciemniejszy kolor niż pozostała skóra.Właśnie to co piszesz niżej,moja mama zawsze powtarza,że na pewno w ciąży wystraszyła sie ognia,ale nie pamięta,czy złapała się wtedy za tyłek.
Mój synek tez w tym miejscu ma znamię jasno brązowe.
Ja też mam w tym miejscu, od początku jest dość duże, ale nigdy nie sprawiało mi problemów...
Wyobraź sobie ja urodziłam sie ztakim czerwonym znamieniem na przedramieniu.Nauka to deprecjonuje, ale...ja jestem dowodem.Moja mam sparzyła się(bedąc w ciaży) w to miejsce.Z wiekiem to znamie zbladło znacznie, a teraz jest widoczne tylko w momentach mojego zdenerwowania.
Hmm, moja 2-letnia córka ma wstrętnego naczyniaka w okolicy pachy, na czole w chwilach zdenerwowania pojawia się czerwona plama. Jeśli chodzi o takie typowe znamiona, to ma na ramieniu i w okolicach kosci ogonowej (zabawne jest to,ze w tym ostatnim miejscu i ja, i mój malż też mamy takie znamiona...)
Ja jak byłam w ciąży przydzwoniłam plecami w otwarte okno, które nawiasem mówiąc sama otwarłam. Na placach do dziś mam po tym ślad. Jak urodziłam moją córkę to ona w tym samym miejscu ma ciemniejszą plamkę nawet kształt zbliżony do mojego:) Dziwne, ale prawdziwe.
ja mam białe serduszko na brzuchu:)
Jak byłam w ciąży z córeczką coś w nocy chodziło mi po policzku wystraszyłam się i klepnełam w to miejsce .Córunia ma myszke na policzku własnie w tym miejscu,ale wbrew pozorom dodaje jej to uroku:)
A i jeszcze miała nawet długo na plecach tzw: uszczypnięcie bociana jeszcze troszke ma ale powoli znika.
co to jest uszczypnięcie bociana?
\
Takie krwinki czerwone popękane zlane w jedną plamkę coś podobne do myszki tylko że czerwone.Chyba dobrze to nazwałam
Moje dziecko ma na zewnetrznej stronie obu ud jednakowe "znaczki" i trzeci w bardzo podobnym ksztalcie w okolicy kosci ogonowej. Plamy sa lekko ciemniejsze od skory. Ciekawe, czy beda rosnac razem z corka...? Dodam, ze ani ojciec dziecka ani ja nie mamy znamion tego typu.